dzionga

Czy to pałac w Berlinie?

Ja osobiście widziałam repetytorium z Operonu i to mnie zniechęciło do czegokolwiek z tego wydawnictwa :wink:

Ja bym przychylała się do opinii, że ten skarb istniał. Po cóż innego Filip Piękny zrobiłby tam taką rzeź? Do tej opcji z tych wszystkich teorii przychylałabym się najbardziej.

Podejrzewam, że Okulicki znał plany jeszcze z Teheranu, bo jeszcze wtedy czekał w Londynie na przerzucenie go do Polski, a zapewne jakieś wiadomości o tych teherańskich planach odnośnie Polski były. A logicznie rzecz biorąc to Okulicki właściwie musiało tym wiedzieć skoro chciał takiego poświęcenia.

Jan Nowak- Jeziorański ostrzegał dowództwo w kraju, że nie mamy co liczyć na pomoc aliantów. Zresztą przecież widzieliśmy jak było we wrześniu (Abbeville). To pytanie trzeba by postawić Okulickiemu, bo to on wymyślił sobie jakąś romantyczną teorię, że potrzeba polskiej ofiary, a wtedy szlachetny wujek Stalin i reszta nie uzależnią Polski od ZSRR, no i nie zabiorą nam Kresów... :roll:

Białoszewski w swoim pamiętniku pisze, że gołębiarze siali prawdziwy postrach nie tylko wśród powstańców, ale także wśród cywilów, miejsca, z których strzelali były ciężkie do lokalizacji. Białoszewski pisze także, że gołębiarze zazwyczaj siedzieli na strychach kamienic opanowanych przez Polaków, a dostawali się tam idąc zaraz za niemieckim natarciem czołgami czy coś...

No i zupełnie nie rozumiem tego ataku na mnie. Po co obcinać cokolwiek? Wystarczy dodać chociaż jedną godzinę historii w tygodniu. W klasach o rozszerzonej historii mamy trzy godziny, a klasy biologiczne poimimo dużo mniejszego materiału mają z sześć biologii tygodniowo. Takie przedmioty jak biologia w trzeciej klasie są zbędne, trzy godziny matematyki to też za dużo dla humanistów. To akcja Burza jest wpisana w temat Powstania Warszawskiego. Poza tym jesteśmy Polakami i swoją historię powinniśmy znać lepiej niż historię sąsiadów. Wybacz, ale tutaj lekko przesadziłeś. To, że te powstania były niepotzrebne to nie znaczy, że mamy się wstydzić za to, że ludzie chcieli umierać za ten kraj. Uważasz zatem, że powinniśmy się bardziej skupić na starożytności niż na XX wieku?

Nie, ale ja uważam, że 40 minut to za mało. To jest moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać... Wogóle nie rozumiem o co to całe zamieszanie i zachowywanie się jakbym popełniła zbrodnię wyrażając swoją opinię.

Matłachowski w WPH świetnie o tym pisze. Twierdzi, że to tylko mit, który przez lata funkcjonował w narodzie

Już jestem. Bardzo mi miło, że tak ze wszystkich stron analizujecie jedno moje zdanie... Moim zdaniem Powstanie Warszawskie powinno być analizowane na takich płaszczyznach: -geneza, -przebieg- tzn. ramy ogólne, nie mówię o szczegółach, ale przynajmniej do kiedy trwały walki w poszczególnych dzielnicach, jakieś najważniejsze bitwy powstańców z Niemcami, a także zwrócenie uwagi na nieudany ofensywny charakter Powstania i przejście do skutecznej i długotrwałej ofensywy, -warunki (również ogólnikowo) w jakich musieli walczyć powstańcy- tzn. brak broni, brak pożywienia, wody itp. -skutki Powstania- zniszczenie miasta, śmierć tysięcy ludzi, -stosunek aliantów do Powstania, - no i na koniec- ocena uczniów dotycząca Powstania.

W Treblince 2 sierpnia 1943 r. wybuchł bunt, uciekło spora liczba więźniów, ale większość Niemcy dogonili i zamordowali, uratowało się tylko kilkanaście osób. A bunt wybuchł, bo większość esesmanów i własowców udała się nad oddaloną o kilka kilometrów rzekę, bo dizeń był wyjątkowo upalny.

Ja bym powiedziała, że jakieś 40 minut (bo trzeba odjąć zamieszanie, spóźnienie się nauczyciela) to zdecydowanie za mało na omówienie 63 dni walki.

No, ale potem wysłałam maila z załącznikiem. Nie doszedł? O Bolesławie śmiałym?

A moje? Już wysłałam maila z załącznikiem

Może w Czechach?

Jak była ich rola podczas budowania ustroju komunistycznego, czy mieli szanse na zwycięstwo, jakie są największe bitwy białych generałów przeciwko bolszewikom, którego z nich uważacie za najlepszego, jaki był stosunek społeczeństwa do nich? Zapraszam do dyskusji :wink:

Może jakaś podpowiedź?

Szukam na tych googlach i szukam... Może to miasto Zadar?

Obcięcie głowy królowi musiało się odbić szerokim echem w Europie, takie rzeczy nie działy się codzień. Zresztą część monarchów zapewne bała się, żeby rewolucja nie rozprzestrzeniła się również na ich państwa i żeby nie spotkało ich to samo, dlatego głośno protestowali.

Małe odświeżenie tematu. Niemieckie obozy zagłady na terenach dzisiejszej Polski istniały w Oświęcimiu, Lublinie, Sobiborze, koło wsi Treblinka (nazwa pochodzi stąd, że transporty przychodziły do stacji w Treblince, a stamtąd szły już do obozu), a także w Bełżcu (to tereny GG), istniał także obóz zagłady w Chełmnie wliczającym się wtedy w tereny przyłączone do Rzeszy. Odnośnie lokalizacji obozów- były budowane w stosunkowo nielicznie zasiedlonej okolicy (wiem, że Niemcy mieli zamordować mieszkańców okolicznych wsi koło Treblinki, aby nie stanowili żywego dowodu ich straszliwej zbrodni), lokalizowano je zazwyczaj w lasach, odstępstwem od tego był obóz w Oświęcimiu, gdyż był on obozem mieszanym- pracy i zagłady, w Treblince natomaist istaniały dwa oddzielne obozy (Treblinka I i Treblinka II). Ciężko dzisiaj historykom oszacować liczbę zamordowanych tam ludzi, gdyż Niemcy nie prowadzili żadnego spisu, ewidencji. W Treblince (nie wiem jak w innych obozach) pracowało niewielu SS-manów, większość stanowili Ukraińcy, którzy w niczym nie ustępowali okrucieństwem Niemcom.

Ja od podstawówki nie znosiłam takich gier, widocznie został mi jakiś uraz do tej pory, nigdy w życiu nie grałam w jakąś strzelankę i każdy jej rodzaj budzi moje obrzydzenie I ciężko mi się pogodić z faktem, że aby chociaż trochę rozpropagować PW wśród młodzieży trzeba się uciekać do takich metod, bo gry komputerowe to jeden z popularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu...

The Hot Lies- Promise me

No pewnie, że lepiej, ale ja jednak nie jestem do tego przekonana, z tego względu, że jak wcześniej zaznaczyłam, takie gry mi się nie podobają, bo są za brutalne i za okrutne.

I opis do tego: Fragment serialu tv 'Marszalek Pilsudski' w ktorym wykorzystano autentyczne materialy archiwalne. Na koncu czyta Zbigniew Zapasiewicz, ktory gra role Pilsudskiego w tym serialu. Polecam.

Nie widziałam, żeby było: My, pierwsza brygada, a pieśń powstała w czasie I wojny światowej: 1. Legiony to żołnierska nuta, Legiony to ofiarny stos, Legiony to żołnierska buta, Legiony to straceńców los My Pierwsza Brygada, Strzelecka gromada, Na stos rzuciliśmy Nasz życia los, Na stos, na stos! 2. O, ile mąk, ile cierpienia, O, ile krwi, wylanych łez, Pomimo to nie ma zwątpienia, Dodawał sił wędrówki kres. My Pierwsza Brygada... 3. Krzyczeli, żeśmy stumanieni, Nie wierząc nam, że chcieć - to móc! Laliśmy krew osamotnieni, A z nami był nasz drogi Wódz! My, Pierwsza Brygada... 4. Nie chcemy dziś od was uznania, Ni waszych mów ni waszych łez, Już skończył się czas kołatania Do waszych serc, do waszych kies! My Pierwsza Brygada... 5. Umieliśmy w ogień zapału Młodzieńczych wiar rozniecić skry, Nieść życie swe dla ideału I swoją krew i marzeń sny. My Pierwsza Brygada... 6. Potrafim dziś dla potomności Ostatki swych poświęcić dni, Wśród fałszów siać siew szlachetności, Miazgą swych ciał żarem swej krwi. My Pierwsza Brygada...