dzionga

Zwłaszcza po objęciu urzędu kanclerza przez Hitlera i rżadach NSDAP. A to jest bardzo ciekawe zjawisko ogólnie w Niemczech tego okresu, bo ideologia "tępiła" homoseksualizm, ale szerzył się on w dowództwie Hitler Jugend. Tutaj pojawia się poruszany już przez mnie problem w temacie dotyczącym charakteru armii niemieckiej. Röhm chciał czegoś zupełnie innego niż Hitler, bo ten pierwszy optował za połączeniem SA i Reichswehry, co by zniszczyło zamierzenia Hitlera dotyczące tworzenia elitarnej armii.

Może nie chcieli pozabijać więźniów? W każdym razie nawet jeżeli nie zbrojnie mogli to tak nagłośnić, że opinia społeczna w Niemczech zmusiałaby fuhrera do przynajmniej zmniejszenia skali tego procederu.

Wtedy akcja Einsatz Reinhard jeszcze właściwie w Europie nie była do przewidzenia, bo kto mógłby się spodziewać takiego zezwierzęcenia (inaczej się tego określić nie da) po Hitlerze i jego podwładnych. Tym bardziej, że nawet akcja mordowania ludzi starych i chorych psychicznie (czyli według Hitlera kalających krew germańską) rozpoczęła się 1 września 1939 r., żeby prowadzić ją podczas zamieszania wywołanego wojną.

Pewnie nie ostatni Lao Che- Topielce

No ja się na tym nie znam, ale nie byłam pewna jak to z tymi Izraelitami, dlatego wolałam nie ryzykować i nie pisać, że przez większość czasu nie było tam niewolników Tak też można Z tego co pamiętam z Wolskiego (a coraz z tym gorzej u mnie) to najpierw w Grecji występowało niewolnictwo pałacowe, a potem takie nastawione na produkcję (jeśli źle to niech mnie ktoś poprawi ).

Temat myślę lekki i dosyć przyjemny (o ile można użyć takiego sformułowania), w każdym razie nie jest on trudny i większość z Was pewnie coś słyszała o budowie powstańczych barykad (w każdym razie mam taką nadzieję :wink: ). Z czego były budowane, przez kogo, gdzie Niemcy mieli największe trudności ze sforsowaniem polskich barykad?

Proszę bardzo, zadajesz :wink:

A ja wczoraj po skończeniu Polski Jagiellonów Jasienicy zabrałam się " Noc i mgła" F. Ryszki. O Niemczech hitlerowskich.

Nie mam pojęcia, szczerze mówiąc liczyłam, że tu się dowiem :wink: Wiem, że chłopi odgrywali najpierw rolę niewolników, ale wydaje mi się, że podboje Egiptu sprawiły, że niewolnictwo się rozpowszechniło. W każdym razie taka jest moja opinia, ale chętnie poznam prawdę :wink:

Ostatniego października ma być w Lublinie, ale chyba nie dam rady ;(

Lao Che- Nałożnica, cudeńko

A może ktoś wie dlaczego tak właściwie Lao Che to właśnie Lao Che?

Pidżama Porno i Kasia Nosowska- Stąpając po niepewnym gruncie

Ja myślę, że w tym czasie jak mieli kilkanaście takich skarbów i trzeba było wszystkie wyżywić to nie mieli wielkich rozterek podczas rozstawania się z nimi

Ja to zapewne wyczytałam u Wolskiego i skrupulatnie zanotowałam Wtedy to już nie jest sprzedaż tylko oddanie w ofierze, podejrzewam, że Wolski musiał mieć jakieś powody, żeby pisać o sprzedawaniu dzieci.

Mówisz chyba o tzw. niewolnictwie pałacowym? Odnośnie Babilonii, tyle że wcześniej- nastąpił rozwój niewolnictwa, ponieważ były prowadzone wojny, a to oczywiście sprzyjało temu procesowi, oprócz tego można było popaść w niewolę w wyniku długów, znane było także zjawisko sprzedawania dzieci. Nie znam szczegółów, ale w kodesie Bilalamy są informacje o tym, co należało zrobić w wyniku ucieczki niewolników. Początkowo w Egipcie niewolnictwo było bardzo słabo znane, gdyż rolę niewolników pełnili egipscy chłopi...

Koło to chyba też Sumerów wymysł

Ja znam historię uciekinierów z Treblinki, ale można to podciągnąć pod jedno w sumie. Musieli znaleźć ludzi, którym można zaufać (akurat Ci, o których czytałam mieli blisko przyjaciół rodziny), a to było ciężkie, poza tym sąsiedzi mogli okazać się kolaborantami, jeżeli uciekinierzy mieli wyraźne semickie rysy to też mógł być problem. Potem również przyłączyli się do wojsk idących na zachód.

Wykorzystam to, że właśnie uczę się do sprawdzianu ze starożytności i utrwalę sobie wiedzę Odnośnie wierzeń dotyczących śmierci: bogowie oczywiście byli nieśmiertelni, a człowiek był skazany na pośmiertne zejście do świata podziemnego (KUR). Waerto tu zaznaczyć, że Sumerowie wierzyli, że Ziemia jest płaska i unosi się na oceanie. Sklepienie niebieskie było nazywane przez nich AN, a KUR (czyli ten świat podziemny) znajdował się pod powierzchnią Ziemi, z drugiej strony właściwie. Duch zmarłego po zejściu tam zamieszkiwał w mieście otoczonym siedmioma potężnymi murami i co ciekawe, wcale nie ułatwiali sobie śmierci, bo wierzyli w to, że człowiek w krainie podziemnej jest nieszczęśliwy, samotny, pozbawiony pożywienia. Jedyną nadzieją byli krewni, którzy jeśli pamiętali o składaniu ofiar zmarłemu, zapewniali mu bytowanie w tym podziemnym mieście, a jeśli nie pamiętali, wtedy duch zmarłego wracał na ziemię i straszył :twisted: :wink:

Podejrzewam, że żeby to zrozumieć to trzeba żyć pod okupacją, pewnie zostało coś tej Pani w podświadomości. Co do metod ratowania- nikt jeszcze nie wymienił klasztorów, gdzie ukrywano najczęściej dzieci żydowskie.

Według mnie to jest napisane w taki sposób, jakby Miller zajmował się trochę tym tematem, a w każdym razie jakby dużo czasu poświęcił na zbieranie materiałów prze napisaniem tego, bo wydając takie oceny nie można opierać się na jednym źródle. Brak zrozumienia

A czy ktoś powiedział, że nie jest ona prawdziwa?

Do dyskusji na ten temat zapraszam tu: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=5832 I tu: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=6745

Ja mam nadzieję (i chcę wierzyć całym sercem), że z roku na rok będzie coraz lepiej, bo teraz chyba z każdym rokiem jest lepiej niż poprzednio... Jeżeli to imprezy typu koncert Lao Che czy jakaś inna fajna inicjatywa to na pewno pomagają i to sporo.

Raczej nie... Ja mam nieodparte wrażenie, że już widziałam identyczny tekst (oprócz pierwszego akapitu)... Może to tylko moja wyobraźnia, ale muszę się upewnić.