dzionga

No to ja znowu powtórzę- przecież głównym celem Powstania było oswobodzenie Warszawy przed Sowietami, więc o czym tu było z nimi rozmawiać?

Można czasem i takie spotkać, a warto się zawsze zapoznać (żeby wiedzieć jakich błędów nie popełniać ). Nie ma sensu zakładać oddzielnych tematów do dyskusji nad nimi (chyba, że były by szczególnie poruszające), dlatego jeżeli coś takiego znajdziecie to umieszczajcie linki tutaj, bardzo Was proszę Przy okazji może Nam wyniknie jakaś ciekawa dyskusja... Tak na zachętę: http://www.pardon.pl/artykul/4830/polski_h...ancy_warszawscy . W tym przypadku tak na dobrą sprawę to nie artykuł jest kontrowersyjny, ale opinia historyka...

Trochę z innej beczki: http://www.hotmoney.pl/artykul/3462/1/pras...-w-nedzy-2.html . Stary wpis, ale nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek zrobił coś, żeby pomóc tym ludziom (zresztą nie tylko powstańcy żyją w nędzy przez emerytury). Ech, wstydzę się Nasze polskie władze...

Niekoniecznie urzędników. Wystarczyło, że mieszkańcy Warszawy widzieli wracające z frontu wojska niemieckie.

Mam pytanie: co Żydzi mają do najlepszego terminu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego? Przecież getto warszawskie już wtedy nie istniało.

Dzisiaj słyszałam w TV, że single żyją krócej...

Powstanie Warszawskie i "wyzwalanie" Polski oczami Rosjan Część II Ktoś może mi mniej więcej powiedzieć o czym oni mówią? Powstanie Warszawskie oczami Die Deutsche Wochenschau

Kabaret Moralnego Niepokoju zrobił całą serię skeczów historycznych Zachęcam do poszukania na tej stronie: http://www.kabarety.tworzymyhistorie.pl . Jak Wam się podobają te skecze, który uważacie za najlepszy? Mnie po prostu rozbraja tekst Piłsudskiego: "- Wołać mi tu Marka Jurka! - Kogo?? - Tfu! Walerego Sławka!" "lmao:

Jak byłam w gimnazjum to czytałam coś tam o Napoleonie i kojarzył mi się od tamtej pory z miłością do Józefiny, z tym, że jego siostra (Paulina) była nimfomanką (Nie wiem czy to prawda, ale tak było tam napisane, tytuł wyleciał mi z głowy), która spała m.in. z Naszym księciem Poniatowskim A Napoleon miał Polkę- kochankę (Wachnowską?). Tyle lat minęło, a ja ciągle pamiętam...

Ja słyszałam raczej o 23- 24 lipca (czy jakoś tak). Dowództwo AK w kraju znało meldunki Jana Nowaka- Jeziorańskiego, a On odradzał rozpoczynanie walki, bo wiedział, że ewentualne Powstanie nie ma co liczyć na poparcie aliantów (co widać chociażby w dacie uznania AK za armię sojuszniczą). Przecież głównym założeniem Powstania było wyswobodzenie Warszawy przed Sowietami, co dawałoby niesamowity atut w późniejszym starciu o władzę w kraju między Rządem na Uchodźstwie, a władzami komunistycznymi. Właściwie to mogli tak traktować nawoływania przez radio do rozpoczęcia walki, bo było to w pewnym sensie zachęcenie do tego, żeby zabrać się za oswobadzanie stolicy pod dowództwem komunistycznym sił zbrojnych znajdujących się w Warszawie. Tu mi przypomniałeś o czymś co niedawno czytałam. Otóż, na porannej odprawie ostatniego dnia lipca "Bór" Komorowski miał powiedzieć, że nie wywoła Powstania 1 ani 2 sierpnia, bo nie ma na to odpowiednich warunków. W południe podczas rozmowy z delegatem Rządu na Kraj- Jankowskim miał mu powiedzieć, że nie Powstanie nie wybuchnie przez co najmniej 2 tygodnie, natomiast na spotkaniu popołudniowym, gdzie było obecnych tylko kilka osób, wydał decyzję o rozpoczęciu Powstania. Ma ktoś może informacje czy było tak naprawdę? (Moje informacje pochodzą z Wojskowego Przeglądu Historycznego) Wydaje mi się, że raczej niewielka liczba mężczyzn stawiła się na tych robotach, bo nie mieli pewności czy to naprawdę roboty przy budowie fortyfikacji czy też wywózki do Rzeszy, żeby zapobiec ewentualnemu atakowi wewnątrz podczas starcia z Sowietami o Warszawę. widzący, witam Cię serdecznie i mam szczerą nadzieję, że zostaniesz z Nami na dłużej

Panowie, no i po co te nerwy? A ja tak wcale nie uważam. Nawet jeżeli nie będzie już żadnego Powstańca będziemy My i dla Nas powinni organizować te obchody. Tak samo teraz- nie wydaje mi się, żeby Powstańcy chcieli żeby te obchody organizowano tylko dla Nich. Oni chcą żeby o tym pamiętać nawet gdy Ich zabraknie. Często wraca temat, że nie mamy w Polsce Święta Zwycięstwa. Weźmy tu na przykład Grunwald- uczestnicy tej bitwy oczywiście już nie żyją, ale przecież wszyscy chcemy, żeby takie Święto było, dlaczego nikt nie zrobi tego dla Nas? No to teraz ja wyrażę swoją opinię. Pewnie mnie zjecie za to Nie wiem Drodzy Panowie czy zauważyliście, że autorka tej inicjatywy przewidywała jak wielkie może budzić kontrowersje inicjatywa ustanowienia Święta Narodowego Powstania Warszawskiego (bo tak na dobrą sprawę, jak już pisaliście Warszawa powinna obchodzić to pięknie, a reszta jak chce), dlatego pełna nazwa tego święta miałaby brzmieć: 1 Sierpnia Święto Narodowe Powstania Warszawskiego i Organizacji Polski Podziemnej Walczących z Okupantami w Okresie II Wojny Światowej (oraz Święto Polskich Ruchów i Walk Niepodległościowych na Przestrzeni Dziejów). Trochę przydługawa ta nazwa Niemniej uważam, że cieszyłoby się ono większą popularnością (ze względu na to, że obchody PW są dosyć huczne i cały kraj o tym słyszy) niż chociażby Święto Polskiego Państwa Podziemnego, bo tą datę zna bardzo, ale to bardzo mało ludzi. Biorąc to pod uwagę uważam, że trzeba zrobić coś, żeby pamiętać w całym kraju nie tylko o Powstaniu Warszawskim, ale przede wszystkim o PPP i walce Polaków na przestrzeni wieków o niepodległość. Podejrzewam, że gdyby były to plany utworzenia Święta Narodowego Powstania Warszawskiego również byłabym sceptycznie nastawiona. A samą inicjatywę podziwiam. Ciągle na Forum pojawiają się głosy dlaczego nikt nie zrobi dnia bitwy pod Grunwaldem świętem narodowym. Jeżeli tak Wam na tym zależy weźcie przykład z tej Pani, podejrzewam, że będziecie mieć większe szanse powodzenia na przeforsowanie tego pomysłu.

Bardzo, bardzo porządnego. Nie wyobrażam sobie lepszego. Bardzo wymagający, potrafi mnie zmotywować jak nikt. Mi się najbardziej podobało to, że podkreślał parę razy, że ocena PW jest bardzo trudna i nie może być jednoznaczna. Mówił też, że okoliczności w jakich "Monter" zdobył informacje o czołgach radzieckich na Pradze są nie do końca jasne.

Ja mam pytanie. Mówicie ciągle o Akcji pod Arsenałem, a tam chodziło o odbicie Jana Bytnara, tymczasem ten pobity więzień (Wasz Wieczorkiewicz :lmao: ) ma na imię Władek (albo Włodek), więc nie bardzo rozumiem... Chyba, że on zostanie odbity przypadkiem, przy okazji...

Chyba w niedzielę o 20.00 w TVP2. Tak mi się wydaje. Jakby to jeszcze było za co przepraszać...

Viss- Jolą Rutowicz Wiecie co teraz to chyba przesada, aż tak zły to ten serial nie jest, żeby jeszcze do niego Dodę i Jolę wysyłać...

Do wycofywania się ze Starówki, ale jak już mówiłam to było bardzo ogólnikowo i na szybko, więc nie mogłam się rozgadać, bo miałam jakieś 10 minut... Zresztą mój historyk cały czas mi przerywał i zadawał jakieś pytania: o zrzuty, o aliantów, więc nawet nie mówiłam o zdobywaniu ważnych budynków :roll: Coś tam chyba przy Woli wspomniałam o Gęsiówce.

A ja jeszcze nie mam tematów, bo jeszcze nie wysłali...

Nareszcie udało mi się ściągną Małą dziewczynkę z AK i teraz sobie słucham A tak długo tego szukałam...

Co prawda to zdjęcie 60 lat temu nie było robione, ale popatrzcie jak kiedyś wyglądała zamojska starówka

O czym Wy mówicie, jaki Wieczorkiewicz, tam Wieczorkowski gra chyba, a nie Wieczorkiewicz...

Nikt nie protestował przy gospodarczych i społecznych, więc ośmieliłam się założyć także taki temat Zapraszam.

Ależ ja rozumiem o co chodziło, ale podtykanie pod nos potrzebnych materiałów to raczej kiepski pomysł Aż taka wygodna to ja nie jestem

Raczej wolę sama pisać niż korzystać z pomocy (ale w każdym razie pięknie dziękuję)

Tak sobie wymyśliłam szczerze mówiąc Nawet bym nie wiedziałam, że Go gdzieś wywieźli... Może mi się z Ratajem pokręcił, bo Rataj chyba został zamordowany w Palmirach (mam nadzieję, że nie strzeliłam teraz kolejnej gafy).

A ja zaczęłam dziś w autobusie Józef Piłsudski- T. i D. Nałęczów (ależ mnie wciąga ta II RP).