-
Zawartość
1,946 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez dzionga
-
Wybacz, ale nie rozumiem, co chciałeś mi pokazać przez te cytaty.
-
Wysil się trochę, poszukaj na wiki, na Forum, a nawet w podręczniku do historii. Ja się nie znam, ale wydaje mi się, że pisze się Compiegne
-
A ja się powtórzę Piłsudski nie był prezydentem, więc Konstytucja nie była pod niego;) Ona była przygotowana na sytuację po Jego śmierci, bo wiadomo, że nikt wieczny nie jest. Konstytucja kwietniowa miała uchronić Polskę przed ciągłymi zmianami rządów i destabilizacją. A czy Marszałek nie był odpowiedzialny za swoje działania? Prosiłam już o przykłady, zatem swoją prośbę powtarzam. Bardzo mnie to cieszy;)
-
Można kochać za bardzo Ojczyznę? Dodam jeszcze żołnierzy wyklętych.
-
Jarpenie, Interpretujesz wszystko co mówię na swój sposób. Piszesz, że pochwalam Berezę, Brześć, ale pokaż mi gdzie ja to napisałam? Napisałam tylko na ten temat, że budzi to mój opór, ale zdaję sobie sprawę z tego, że w państwie z rządami autorytarnymi nic innego nie można by brać pod uwagę, tylko rozwiązania ostrzejsze, a przecież Marszałek tego nie chciał, co zresztą można wywnioskować z Jego zachowania na Moście Poniatowskiego i chwilę po tym. Cytowałeś w temacie o Piłsudskim fragment z Garlickiego, jeśli się nie mylę to z "Przewrotu majowego" zatem powinieneś wiedzieć, że tak naprawdę miała to być manifestacja polityczna, a nie zamach. Zachowanie Wojciechowskiego na Moście przyczyniło się znacznie do tego, że stało się jak się stało. Ponadto chciałabym Ci jeszcze zwrócić uwagę na to, że pierwsze strzały oddała strona rządowa, a Piłsudski na wieść o tym miał powiedzieć, że liczył, iż do tego nie dojdzie. A co, może uważasz, że przed 1926 było super? Nie twierdzę, że było dobrze, ale że było lepiej, a to jest znaczna różnica. Gdybyś czytał uważnie co piszę to byłoby mi bardzo miło. Otóż w poście wyżej napisałam, że zaletą działań Sanacji była zmiana Konstytucji marcowej ustabilizowanie rządów, poza tym kilkakrotnie pisaliście już o antysemityzmie, nacjonalizmie... Ale zgodzić się nie umiem, bo to endecja się w tym specjalizowała... A chcąc nie chcąc po zamachu majowym została osłabiona. Największe osiągnięcia gospodarcze były już wcześniej wymieniane, czyli budowa portu w Gdyni i COP poza tym budowa magistrali kolejowej Herby Nowe- Zduńska Wola, Bydgoszcz-Gdynia, budowa fabryki związków azotowych w Mościcach, rozbudowa fabryki ciężarówek w Ursusie, rozbudowa zakładów zbrojeniowych w Warszawie, Radomiu, Skarżysku, Poznaniu. W 1928 r. osiągnięto najniższe bezrobocie i największą produkcję przemysłową. Polityka zagraniczna: podpisaliśmy traktat o zobowiązaniu do rozwiązywania konfliktów na drodze pokojowej, z ZSRR, Litwą, Łotwą i Estonią podpisaliśmy układ o podobnej treści, w 1932 r. został zawarty pakt o nieagresji z ZSRR, w '34 r. został on przedłużona na 10 lat, to w konsekwencji sprawiło, że Hitler dążył do sojuszu z Polską obawiając się tak silnego wroga jak ZSRR, w wyniku tego w 1934 r.podpisano z Niemcami układ o nieagresji (Hitler jeszcze nie miał wtedy tak ugruntowanej pozycji). Zakończyła się polsko- niemiecka wojna celna. Na początku lat 30-tych Polska rozpoczęła prowadzić politykę nowego kursu, czyli zachowanie dobrych stosunków z sąsiadami. Poza tym pojawiła się koncepcja wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom wespół z Francją, ale Francuzi po doświadczeniach I wojny światowej za bardzo się bali wszczynać nową wojnę.
-
Ale kretynem nasz Marszałek nie był, więc dobrych reform by nie odrzucił Dla mnie sanacja działała na korzyść Polski. Zresztą' date=' nawet jeśli Ty tak nie uważasz, to odbieranie uczuć patriotycznych Wieniawie, Beckowi i wielu innym jest, wybacz, ale trochę nie na miejscu. Za rządów Piłsudskiego nacjonalizm? Przecież Jemu marzyła się republika federacyjna. Chyba nie uważasz, że On mógł do tego nawoływać? PS. FSO, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że się tak czepiam. Jeśli tak to wybacz...
-
Rozumiem' date=' że mówisz o legendzie Marszałka? Ona już istniała, a wszystko co on robił przed zamachem i po (szczególnie po) miało na celu dobro Polski. Zrzucanie winy w tej kwestii tylko na Sanację jest nieprzemyślane, bo poprzednie rządy przez tyl lat władzy też mogły coś przedsięwziąć Konstytucja kwietniowa miała zapewnić władzę konkretną jednej osobie' date=' a to z kolei miało sprawić, że Rząd uniknie czegoś takiego jak przed zamachem. To, że uprawnienia prezydenta zostały rozdzielone na trzy urzędy to już inna bajka i post do sanacji po śmierci Marszałka. Jak już wcześniej zwracałam uwagę- po zamachu, w państwie autorytarnym, rządzonym silną ręką, ciężko byłoby o coś innego;) Musiałam zestawić te dwa cytaty' date=' bo temu, że Marszałek ponosi pełną odpowiedzialność nie da się zaprzeczyć, więc po coż mówić o rządach zza tylnego fotela? Wszyscy wiedzieli, że to Marszałek sprawuje faktyczne rządy. A gdyby sprawował rządy zza czyjegoś fotela, tzn. że musiałby się kryć za czyimiś plecami, a nie było nikogo w ówczesnej Polsce, czyje plecy zasłoniłyby tak wielką postać jak Komendanta (Musiałam odejść od Marszałka, bo nadużywałam;) ) ;P Za ostre słowa FSO. Oni wszyscy byli wielkimi i gorącymi patriotami, nie oceniajmy ich tak surowo. Pamiętam fragment z jakiegoś filmu o Wieniawie, gdy jego córka powiedziała, że Jej ojciec tak bardzo kochał Polskę, że musiała być to miłość nieszczęśliwa.
-
Czyli poprawa nastrojów społecznych w początkowym okresie rządów Gomułki. Czym była spowodowana, w czym się przejawiała, jakie były jej skutki? Zapraszam.
-
Nie wiem, dlatego pytam. W szkole mi nic o tym nie mówili Wracając do tego: To takie oczywiste w sumie, a nawet mi do głowy nie przyszło Miał największe szanse na poparcie społeczne, bo nie był kojarzony ze stalinizmem, bo przecież wtedy siedział w więzieniu... Ach, jakie to szlachetne :roll:
-
A nie wiesz dlaczego odszedł od swoich początkowych zamierzeń, czyli te reformy, współpraca z Kościołem etc.?
-
Co prawda jestem bardzo słaba zorientowana w tym temacie, ale wydaje mi się, że to nie były strajki planowane. Świadczyć może o tym chociażby fakt, że wybuchły dzień po ogłoszeniu tych strasznych podwyżek cen (mięso poszło w górę o 80%, a cukier o 100%!). Wydaje mi się, że to była frustracja. Płace nie rosły, ale ceny tak i to ogromnie. Co do przebiegu. Szczegółów nie znam jeszcze, dopiero jak sięgnę po Roszkowskiego to sobie przybliżę temat, w każdym razie podwyżkę ogłoszono 24 czerwca, 25 wybuchły strajki w Ursusie, Radomiu, Płocku i innych miastach. Po tym władze zrezygnowały z planowanych podwyżek, ale jednocześnie rozpoczęło się represjonowanie biorących udział w strajku poprzez zwolnienia z pracy, procesy sądowe, które z prawem niewiele do czynienia miały, wyroki pozbawiały wolności o 5 od 10 lat, oskarżonych bito, ale to nic nowego za komuny... No i jeszcze Gierek zadbał o propagandę organizując manifestacje, które miały pokazać jakie miał poparcie w społeczeństwie. Ktoś ma może informacje na temat tego ile było ofiar czerwca '76?
-
A ktoś inny się wtedy tego podjął? Nie. Patrzę na to w kontekście zamachu. Skoro już to się stało, to trzeba było dalej jakoś postępować. Dodam jeszcze przy okazji, że Marszałek po rozmowie na Moście Poniatowskiego z Wojciechowskim, według Aleksandry wyglądał jak ciężko chory, ciągle leżał, a walkami dowodził gen. Orlicz- Dreszer. Ogarnęły go widocznie wątpliwości natury moralnej, bo liczył na to, że Wojciechowski zrobi tak jak zwykle, czyli zgodzi się z nim. Ale sam rozumiesz, że już było za późno, żeby się wycofać i nie chodzi tylko o Jego autorytet, ale również o los wielu żołnierzy, którzy wiernie stanęli po Jego stronie. Nie chciał być prezydentem, więc nim nie został co nie zmienia faktu, że ZN Go na ten urząd wybrało. Nawet z perspektywy czasu nie możemy tego wiedzieć, to zalatuje historią alternatywną, przecież nie wiemy, jak by wyglądała Polska, gdyby zamachu majowego nie było. A sądząc po ówczesnych walkach w Sejmie nieciekawa byłaby to wizja. Za Sanacji walki o władzę nie było, bo władzę miał Piłsudski. Dla mnie przewrót majowy był koniecznością. Mam z tym pewne skojarzenia, ale nie będę się nimi dzielić, bo mnie za to zjesz;)
-
Ooo, a ja wcześniej nie widziałam tego tematu Toż to moja krajanka Jej uroda to kwestia gustu, ale Viss kto na stare lata piękny jest? W ramach ciekawostki końcówka jej listu do Sobiepana, który był w całości napisany po francusku, jedynie końcówka napisana ciekawą polszczyzną Moy kochanny sinku gnoiku, iako do mnie nie bedziesz pisiwał ode dworu co się dziey(e), a bes tych ceremoniy, nie bede cie miała za sinka, ale za gnoyka, szfinia ty, i nie będziesz ciacia. Pooddaway listy komu naleszą w ręce kazdemu. List pisany w Krzeszowie 15 września 1657 r., Zamoyski był wtedy w Toruniu. Za: Marysieńka i Zwierzyniec Haliny Matłachowskiej.
-
Bo skupiliśmy się głównie na Sanacji za Marszałka, więc to raczej dziwić nie powinno. Przecież powiedziałam, że zamach stanu był nielegalny, ale wybór na prezydenta Piłsudskiego ten zamach zatwierdził. Ja już pisałam co sądzę na temat zamachu majowego, myślę, że nie ma sensu się powtarzać. Raczej nie można by było jej zamknąć w więzieniu. A politycy Marszałkowi przeciwni zawsze by mącili. Po zamachu co Marszałek powinien zatem zrobić? Patrzeć na to samo co było wcześniej w kraju? Polityków, którzy by przeszkadzali w uzdrawianiu trzeba było usunąć, a On w porównaniu z tym co się działo w Europie robił to delikatnie. Żadnych czystek nie było.
-
Ale dla prezydenta też, bo nie musiał się wcześniej godzić na wszytko czego chciał Marszałek. Myślę, że mogło Go to utwierdzić w przekonaniu o słabości panującego wówczas systemu. Viss, dzięki, podbudowałeś mnie, myślałam już, że ze mną coś nie tak
-
W związku z Niemcami- pamięć o przeszłości była zbyt świeża' date=' ten sojusz był niemożliwy. Zresztą, patrząc z perspektywy lat, czułabym obrzydzenie do swojego narodu, gdybyśmy przyłożyli rękę do Holocaustu. A co do Czechosłowacji- Zaolzie. A gdyby nawet były szykowane na dwóch przeciwników' date=' o ile by to przedłużyło wojnę obronną? Bo chyba nie sądzisz, że byśmy na dwa fronty długo się utrzymali. Zdaję sobie z tego sprawę, po prostu ciężko mi się w tej chwili podeprzeć jakimś konkretnym źródłem, ale bardzo szybko postaram się to naprawić
-
Idąc tym tropem myślenia- sanacja za Marszałka to był Marszałek, zmieniające się rządy wykonywały Jego polecenia, więc obsada w gruncie rzeczy większego znaczenia nie miała. A co do Sanacji po śmierci Marszałka to uważam, że bez Jego postaci nie powinna ona istnieć.
-
Skoro były ciągle tworzone przez te same siły polityczne to skoro raz się nie udało, potem drugi, to jasne, że za trzecim razem też nie wyjdzie. Poza tym partyjniactwo, te rządy były tworzone na siłę, bo dogadać to się nie potrafili między sobą. Takie jest moje nic nie znaczące zdanie.
-
A do czego się tu było odnosić? To jasne, że wybory zostały przeprowadzone niedemokratycznie, ale mój stosunek do tego to już inny temat. To chyba jasne, że popierał tych, którym ufał? No to skoro nie podejmiesz się oceny czy lepiej było bratać się z Niemcami to z jakim silniejszym od nas państwem według Ciebie oprócz Wielkiej Brytanii i Francji mogliśmy wejść w sojusz? O to raczej kieruj pretensje do Stalina i Hitlera, a nie do Sanacji. Aha, więc uważasz, że to polityka Becka doprowadziła do wojny? Ciekawa teoria, do tej pory myślałam, że to Hitler był głównym prowodyrem... A lepsze było partyjniactwo? Zapytam inaczej zatem: a legalna władza uregulowała te sprawy? Co masz na myśli mówiąc o poprawie sytuacji w wojsku? Nie. Piłsudskiemu zależało na Polsce, dlatego zdecydował się na taki ruch. Proponuję poczytać co nieco o tym jaki był Marszałek po zamachu. Zachował zwierzchnictwo nad swoim ukochanym wojskiem. Jestem odpowiedzialny tylko przed Bogiem i historią. Nie wziął na siebie żadnej odpowiedzialności? Przecież wszyscy wiedzieli, że to On kieruje polityką, więc wytłumacz mi jak mógł nie być odpowiedzialny za to co się działo w kraju? Przecież wiedział, że historia Go oceni. To raczej kwestia tego, że Piłsudski chciał pokazać, że w kraju potrzebne są radykalne działania. Poza tym Piłsudski liczył na to, że i tym razem Wojciechowski ulegnie mu, ale na Moście Poniatowskiego stało się niestety inaczej i została przez to przelana krew. Do tego też zmierzałam;) Wojna domowa wybuchłaby, gdyby Wojciechowski poleciał do Poznania, jak już chyba wcześniej pisałam. Wydaje mi się, że On nie chciał być ograniczany "konstitutą". Sanacja "za Piłsudskiego" była właściwie tylko Nim, a reszta to dodatek;)
-
Taktyka Marszałka polegała na tym, że nie ładował się w żadną partię, bo to by ograniczało automatycznie liczbę jego zwolenników. Przed zamachem dogadywał się z socjalistami, a po zamachu zaczął bardziej kierować się w stronę prawicy, żeby zdobyć ich zwolenników. To dowód na to, że Piłsudski miał wyobraźnię polityczną. Sanacja bez indywidualistów? A Rydz- Śmigły, Beck? Odnośnie Berezy- indywidualiści od początku tam siedzieli? Gdyby tak było Piłsudski nie zyskałby takiej popularności, a w konsekwencji nie doszedłby do władzy. Poza tym polecam do poczytania wspomnienia współpracowników Marszałka. Po jego śmierci przecież nie mogli się już go bać, więc nie wydaje mi się, żeby kłamali. Owszem, ale Wojciechowski zrzekł się władzy na rzecz Piłsudskiego. Przecież mógł tego nie robić. A była? Wojna domowa wybuchłaby, gdyby Wojciechowski poleciał do Poznania. Tylko, że brak komunikacji w mieście umożliwił sprawniejsze działania w mieście zwolennikom Marszałka, poza tym kolejarzy miał Piłsudski po swej stronie. Nie wydaje mi się, żeby byli ci sami ministrowie co przed zamachem... Co więcej i tak wszyscy wykonywali wolę Marszałka.
-
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
dzionga odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Mimo chęci nie potrafię się zgodzić. Wyobraźmy sobie przykładową sytuację (poruszałam już parę razy wypowiedź pana prezydenta). Siedzi sobie przeciętny Polak przed tv i ogląda z czystej ciekawości obchody rocznicy PW. Prezydent mówi: A Powstanie to nam wolność dało. I myślisz, że taki słuchasz, który jest laikiem w tym temacie nie zapamięta tego co powiedział prezydent? A takich ludzi jest więcej. A mógłbyś się odnieść do tego w tym konkretnym przypadku? Bo mój prosty umysł nie może się skupić na czytaniu tamtego postu... -
Bali się? Czyli siła militarna za Nim poszła, bo się go bała? Jednego człowieka? Nie wydaje mi się, żeby jakiś sanacyjny polityk chciał konkurować z Nim o władzę. Oni go po prostu zbyt szanowali i to w Nim pokładali swoje nadzieje. Uważasz, że przez cały czas trwania rządy Sanacji były nielegalne?
-
No to teraz powiedz mi, jakie byłyby założenia partii Piłsudskiego? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Sanacja wykonywała polecenia Marszałka, w każdym razie te najważniejsze, a więc ta kwestia nadaje się raczej do tematu o Piłsudskim. Przykładowo, czy prezydent Mościcki zrobiłby coś bez aprobaty Marszałka? Wydałby jakąś ważną dla państwa decyzję?
-
Zignorowałeś moje pytanie;) Gdybyś tego nie zrobił, wiedziałbyś, że argumenty nadają się do tematu o Piłsudskim nad czym popracuję w wolnej chwili;) Znowu nie odpowiedziałeś na moje pytanie;) Mówiłeś wcześniej o tym, że powinni zorganizować wybory, no to ja zadałam pytanie jak mieli to zrobić skoro Piłsudski nie był w żadnej partii? Poza tym tuż przed zamachem pojawiły się nieudolne próby sformowania nowego rządu, które zmierzały do tego samego co zwykle.
-
A widziałeś kiedyś żeby cały naród chciał tego samego? Odnośnie wyborów- Piłsudski należał do jakiejś partii, żeby miał brać udział w wyborach? No to teraz inne pytanie. Jaki sanacyjny polityk zrobiłby za życia Piłsudskiego coś, czego On nie chciał? To Piłsudski sterował wszystkim, więc tu bardziej trzeba oceniać jego, a nie Sanację, która miała swój czas po jego zgonie, no i z najlepszej strony się nie zaprezentowała.