elfo

Nazywał ich Weltabami, nie wiem tylko czy dobrze odmieniłem...

Andreas, zależy czy miałoby to być zamiast wojny z USA na Pacyfiku czy równolegle, bo jeśli to drugie to moim zdaniem szanse zerowe. 1)Warto przypomnieć, że Japończycy wygrali wojnę z Rosją na początku XX stulecia, więc może by się im powiodło. 2)Rosja musiałaby walczyć na dwa fronty: w Europie z III Rzeszą a w Azji z Japończykami przykładowo na Kamczatce i Sachalinie.

Z lit. pięknej proponowałbym "W stalowych burzach" Ernst'a Junger'a. Nie czytałem tego jeszcze, ale wg recenzji stanowi doskonałe dopełnienie dla wyżej wymienionego "Na zachodzie bez zmian"( tak na marginesie, Na zachodzie...przeczytałem chyba ze 3 razy jak nie więcej! Pozycja najwyższej klasy)

Jan bez Ziemii został zmuszony przez podwładnych do ustanowienia Wielkiej Karty Wolności więc jako król był w moim mniemaniu lichy. A to, że był to pierwszy krok ku demokracji to już inna sprawa - wtedy tego nie doceniano Papież Innocenty III rzucił na angielskich możnych klątwę i zabronił stosować Wielkiej Karty.

Czarno-białe filmy mają swój klimat, to fakt. Z polskich zaliczyłbym tak jak Norton Samych Swoich, a z zagranicznych to Metropolis(1928)-Fritz Lang i Obywatel Kane(1941)-Orson Wells. To są moje propozycje

Bardzo ciekawą lekturą jest "Byłem kamikaze" Ryuji Nagatsuka. Są to wspomnienia japońskiego pilota samobójcy, któremu cudem udaje się przeżyć. Czyta się ją szybko, nie wymaga od nas rozległej wiedzy na ten temat a rozjaśni nam kilka bardzo istotnych spraw i skłoni do pewnych przemyśleń. W moim wydaniu jest jeszcze dodatkowy rozdział w którym opisane są straty obu stron spowodowane atakami Boskiego Wiatru. Ogólnie rzecz godna polecenia!

W Gdyni Oksywiu masz ich pełno. Mnóstwo fot jest w internecie Odpowiedź trochę po czasie ale co tam!

Kto mógł wybierać króla, kto mógł być wybierany, jak wyglądała ceremonia koronacji oraz przed kim i jaką przyszły król składał przysięgę. PS. Witam wszystkich serdecznie na forum, to jest mój pierwszy post i mam nadzieję że będzie mi się miło współpracowało z wami oraz wam ze mną również

dziękuję Narya, w wolniejszej chwili sięgnę po lekturę. Tak się zastanawiam czy w okresie wolnej elekcji w ogóle panowały jakieś zasady dotyczące wyboru i koronacji króla. To tak tylko na marginesie...

Powinniśmy się oddalić politycznie od USA i w miarę możliwości gospodarczo od Putinlandu, a sojuszników szukać wśród: 1)państwa bałtyckie, można z pomocą UE wybudować jakąś drogę Polska-Litwa-Łotwa-Estonia 2) Zgadzam się co do Ukrainy i Norwegii 3) Polak, Węgier dwa baratanki i do SZABLI i do szklanki. Węgry nie są wprawdzie silnym państwem, ale nasza historia jest podobna, jestesmy krajami rozwijającymi się i chyba nawet dobrze się rozumiemy. 4)Nie wdawałbym się w jakieś większe sojusze z Niemcami, traktować ich uczciwie, jako sąsiadów ale nie jako przyjaciół. 5) Co do UE - trochę eurosceptycyzmu by nie zaszkodziło. [ Dodano: 2008-03-17, 15:48 ] Aha! Zapomniałem powiedzieć chyba najważniejszej rzeczy: 6)Żaden obcy sojusznik nam nie pomoże, jeśli sami sobie będziemy szkodzić, oni mogą to wtedy doskonale wykorzystać dla własnych celów.

trwałe państwo nie może powstać ot tak, z niczego! Plemiona zajmujące tereny ówczesnej Polski musiały nawiązywać ze sobą jakieś kontakty, zawierać ze sobą układy i przymierza. Tworzenie się państwa to może być dość długi proces. Obstawiam teorię ewolucji, chociaż ta druga z pewnością też jest bardzo prawdobodobna.

Aż za bardzo wiem o czym mówisz, kiedyś zauważyli mnie w księgarni jak szperałem na półkach z książkami... No ale cóż, każdy ma jakieś hobby, a reszta nie może zrozumieć dla czego nie jest to np. władca pierścieni lub nowy serial telewizyjny. Takie życie !

Nasze kontakty z rzymem odbywały się chyba jedynie poprzez handel z prowincjami znajdującymi się na terytorium obecnych Węgrzech. Głównym towarem eksportowym był oczywiście bursztyn. W okolicach Kalisza odkryto kiedyś pokaźny zbiór rzymskich monet z czasów Nerona, a sam Ptolemeusz miał rzekomo zapisać nazwę tego miasta (przypomnijmy, sam pochodził z Aleksandrii).