Skocz do zawartości

ak_2107

Użytkownicy
  • Zawartość

    926
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ak_2107

  1. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Rodzina mieszkala w Skoczowie. Przynajmniej ziemie stamtad mu na trumnie sypano.... Ze jego wyjazd do Wiednia jest przykladem "kopania po kostkach" mniejszosci niemieckiej - ?. Watpie. Dlaczego nie zrobil doktoratu w Wiedniu ??? (zrobil go na UJ faktycznie wczesniej niz napisalem.... Na dwa tygodnie przed wybuchem wojny zostaje tam asystentem .... w owczesnej atmosferze.....????. Kiedy - jak to niektorzy pisza - ulice polskich miast byly uslane trupami Volksdeutsche..... no... powiedzmy za gadanie po niemiecku w niektorych okolicach mozna bylo po mordzie dostac. Chyba nie mial takich ambicji wolal byc przeciez w Deutschem Verband zur nationalen Befriedung Europas - co to byl wlasciwie za Verein ?
  2. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Ziiiiimno...... Czaja pochodzil ze Skoczowa. Dlaczego studia kontynuowal czy konczyl w Wiedniu - nie wiem. Potem wrocil do Krakowa. Musialo mu sie tam widocznie podobac....:)Na UJ pisal prace doktorska,ktora obronil na dwa tygodnie przed wybuchem wojny. Nastepnie dostal stanowisko asystenta na UJ, z ktorego zdjeli go zreszta sami Niemcy, wysylajac do pracy w jakiejs szkolce w Beskidach. sa inne ciekawe rzeczy i postacie, ktore bym w tym konekscie przytoczyl....
  3. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    "Mikrokosmosem" bylem odrobine rozczarowany - ale to inna historia.... Wracajac do polsko - niemieckich "miodowych lat" przed II WS to faktycznie kopano sie - z wzajemnoscia - pod stolem po kostkach..... Zreszta problemow ktore "zmieciono pod stol" byla cala masa. Ale to chyba inna historia. pozdrawiam
  4. Zabór niemiecki

    To jest ciut bardziej zlozone...istnialy zakazy publicznego uzywania jezyka polskiego w niektorych regionach (Slask) ale twierdzenie o calkowitym zakazie mowienia po polsku na terenach anektowanych odnosic sie moze wylacznie do jezyka urzedowego. W Warthegau np. funkcjonowaly np. polskie szkoly, poslugi religijne odprawiano rowniez w tym jezyku. Okupantowi wcale nie zalezalo na tym zeby w tych okolicach dokonac "totalnej" - rowniez jezykowej - asymilacji ludnosci polskiej. pozdr
  5. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    strona 395 "Podczas obowiazkowej rejestracji wszystkich studentow na policji Polakom i Zydom wydawano takie same, zolte dokumenty tozsamosci. Potem Polacy mogli je wymienic na zwyczajne, brazowe - z napisem "Polnische Minderheit" ("mniejszosc polska"). Niebawem jednak zaczeto wprowadzac restrykcje. W 1937 zakazano noszenia polskich mundurow harcerzom i studentom. W 1938 roku policja spladrowala "Dom Polski", ktory nastepnie zawiesil swoja dzialalnosc." To wszystko w czasie deklarowanego "sojuszu" polsko - niemieckiego..... Trzeba pamietac, ze efektem ubocznym tego "sojuszu" byly umowy o wzajemnym "wyciszeniu" propagandy i zakazie naglasniania w mediach incydentow miedzy Polska i Niemcami. Od podpisania tych umow, do poczatku 1939 w Niemczech pisano o Polsce i Polakach albo dobrze albo wcale. Prase mielismy dobra.....Mniej wiecej taka jak bolszewicy miedzy 1939 i 1941.....
  6. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Z czysto pragmatycznego punktu widzenia to faktycznie lepiej wyszly na II WS Rumunia i Czechy niz Polska.... Niezaleznie od zawartej umowy, ta dzialalnosc trwala. Rozszerzenie pomocy finansowej dla srodowiska Niemcow w Lodzkiem, to wlasnie okres odwilzy w stosunkach polsko - niemieckich. Z chwila przejecia Mittelstelle jako struktury NS (35 - 36 ?)indoktrynacja ruszyla cala para....tyle tylko, ze bylo latwiej, bo Polacy sie nie wtracali.... Davies - historia Wroclawia ("Mikrokosmos") Nie zmienia to faktu, ze ziemie polskie byly czescia owego "elatycznie traktowanego" Lebensraumu..... Dopuki Rzesza niebyla militarnie dostatecznie silna bylismy potrzebni, potem.... przeciez mu nie przeskadalismy, do pewnego okresu wrecz przeciwnie....
  7. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Zart naturalnie.... Dlaczego Adolf mialby na tym poprzestac, jesli celem niemieckiej polityki byla rewizja Wersalu - granice z 1914 ??? Jest jeszcze jedna "drobnostka" - III Rzesza stala jako panstwo na krawedzi bankructwa, permanentnie. Wydatki na zbrojenia plus autostrady plus swiadczenia socjalne.......plus plus...plus.... Majatek zydowski, ogolocenie Austrii, potem Czech to byly "krople w morzu potrzeb".... Adolf nie mogl sie chyba juz ot tak zatrzymac....kiedys brakloby kasy na pensje dla urzednikow i ogrzanie koszar.....
  8. Uwłaszczenie chłopów

    piterzx Juz w jednym z pierwszych postow zastrzeglem , ze okres powstania styczniowego nie lezy w kregu moich zainteresowan i z tematyka obeznany nie jestem. Przy okazji wertowania materialow do historii lokalnej natknalem sie na sporo faktow, ktore stoja w sprzecznosci z "podrecznikowa" wykladnia tego etapu polskiej historii. Kwestie uwlaszczenia, czy generalnie polityki zaborcow i postaw roznych warstw ludnosci polskiej w owym okresie sa bardzo kompleksowe i zawieraja wiele niuansow, ktorych wiele sie po prostu - z mojego punktu widzenia - pomija. Swiadomie, czy nieswiadomie. Podczas powyzszej dyskusji rowniez. Z tego wzgledu pozwolilem sobie wtracic "swoje trzy grosze" w tym temacie. Jesli idzie o uwage odnosnie zaniku osrodkow miejskich w KP to mam na mysli przede wszystkim autorow opracowan historii lokalnej, powtarzajacych jeden za drugim - chyba gwoli poprawy samopoczucia - iz utrata praw miejskich danego osrodka w latach 60 -70 tych XIX wieku nastapila wskutek represji popowstaniowych, choc obiektywnych faktow na to wskazujacych brak, badz nikt nie jest ich w stanie podac. pozdrawiam
  9. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Jest pare rzeczy, ktore sie tutaj pomija.... Po pierwsze, w czasie I WS Niemcy utracily na rzecz nowoutworzonego panstwa polskiego bodajze ok. 60 000 km2 terytorium i chyba 5 milionow obywateli. Odzyskanie tych terytoriow bylo przez cale 20 - lecie celem polityki niemieckiej. Nie dla zabawy ladowano kupe forsy w mniejszosc niemiecka w poznanskim i na Pomorzu .....pozniej rowniez w innych regionach. Tylko po to, zeby powstrzymac emigracje do Niemiec i utrudnic asymilacje - polonizacje Niemcow. Adolf te polityke kontynuowal i wewnetrzne oczekiwania od niego - jako silnego czlowieka, wodza, byly chyba wieksze niz w stosunku do innych, poprzednich rzadow. Po drugie - jednoczesnie z nadejsciem ery Adolfa rasizm stal sie doktryna panstwowa trzeciej Rzeszy - i to dotyczylo tez Polakow. Bodajze tylko rodakom (obywatele polscy zamieszkali w III Rzeszy) zafundowano - tak jak Zydom - "zolte papiery" ( choc mieli wzgledne luzy dopuki stosunki miedzypanstwowe sie ukladaly). Po trzecie - caly czas mielismy opinie "unsicherer Kantonisten", ktorzy genetycznie we krwi zapisana mieli chec wbicia jakiegos kozika w aryjskie plecy. Mozemy sobie spokojnie pogdybac o sojuszu i "fajnych warunkach" ale pamietajmy, ze do tego nalezy dwoje - a druga strona miala z powyzszych i szeregu innych wzgledow "zawezone pole manewru". Kursuje sporo roznych teorii na ten temat - ze Hitler nie mial zamiaru zniszczyc Polski, ze do dopiero polski opor i jatki wsrod Volksdeutsche, ze dziadka szanowal.... itd. itd.... Ale jak sie temu blizej przyjzec, to to wszystko sie "kupy nie trzyma". Pewnie, ze slaskiego punktu widzenia to sprawa moze odrobine inaczej wygladac.... 97 % mieszkancow zglosilo gotowosc zostania obywatelami niemieckimi w grudniu 1939 i sprawa byla zalatwiona.... na poczatek. Gdzie indziej Niemcy to widzieli chyba odrobine inaczej. Wydaje mi sie, ze owi w 1939 po prostu nie mieli "pomyslu" i recepty na to co zrobic z tym co bylo kiedys Polska....Ad hoc wytyczane granice terenow anektowanych, przesiedlanie zasiedzialych od stuleci Niemcow z GG na tereny anektowane, zeby dwa i pol roku pozniej z powrotem - w te same okolice delegowac niemieckich osadnikow.... Ostplan jeszcze nie byl gotowy....inne rzeczy tez nie..... Mozemy sie poludzic w tej czy innej kwestii, ale w 1939 roku - wobec rozwoju sytuacji Niemcy nie mieli najmnieszych powodow wdawac sie w jakies kompromisy... Gdyby polski opor przekroczyl oczekiwania czy mozliwosci niemieckich sil zbrojnych w kampanii wrzesniowej szukano by z pewnoscia kompromisu polegajacego na osiagnieciu minimalnych celow - np. granic z 1914 roku. (To zapewne ma na mysli Halder....). Ale tak....wyszlo, tak jak musialo wyjsc. Fajne warunki moglby z pewnoscia osiagnac Pilsudski w 1934 roku. Gdyby zgodzil sie na oddanie terytoriow nalezacych do Niemiec przed 1914 rokiem, tudziez na Wolyniu czy w Lodzkiem utworzyl pare niemieckich regionow autonomicznych... dodajac pare innych koncesji....Wydaje mi sie - jesli juz gdybaniem sie zajmujemy. pozdrawiam
  10. Elekcja 1697

    Ale bzdure walnalem.....Sorry..... :oops: Jakub Sobieski byl wlascicielem Ohlau - Olawy na Dolnym Slasku - dzieki malzenstwu ze szwagierka cesarza Austrii Leopolda I. (Austriacy popierali go w staraniach o tron polski w czasie elekcji 1697). Incydent z wycieczka do Saksonii mial miejsce pozniej - zostal na poczatku wojny polnocnej przez Karola XII wytypowany jako kandydat na krola Polski - "Leszczynski bis". W lutym 1704 w Olawie pojawil sie oddzial kawalerzystow saksonskich i uprowadzil "augustowego" konkurenta do Saksonii, gdzie osadzono go w twierdzy Königstein.
  11. Antyamerykanizm

    Lach71 Lach71 Czyli wychodzi na to, ze Gorbaczow namawial Kohla w milczeniu.... Ciekawe czy forumowy ciemny lud to kupi ?..... Wypadaloby zostawic bez komentarzy...... Objektywnie rzecz biorac zbrodnia pozostaje zbrodnia czy w Hue czy gdzie "zginelo" 5000 osob, czy w My Lai gdzie "w okrutny sposob zamordowano" 500 osob...... Na marginesie jeszcze raz - lewactwo nie ma wylacznosci na antyamerykanizm - miedzynarodowka prawiczkow ow rowniez praktykuje..... Poza zdaje sie rodzimymi, gdzie o takie przyklady trudno.... Sadze, ze na tym wypada dyskusje zakonczyc. O ile antyamerykanizm jest zjawiskiem dosc interesujacym aczkolwiek zlozonym, to dyskusja na temat tego, ze jak Kali ukrasc krowe to jest dobry uczynek, a zly uczynek jest wtedy gdy Kalemu ukrasc krowa wybiega chyba troche poza ramy tego forum....... Jesli to jest cala argumentacja w zakresie krytyki europejskiego - i nie tylko - antyamerykanizumu....to przyjemnej zabawy. pozdr
  12. Antyamerykanizm

    Horst Teltschik 329 Tage. Innenansichten der Einigung Strona 137 -143 Moskwa 10 marca 1990 spotkanie kanclerza z Gorbaczowem, Niemcow poinformowano o akceptacji zjednoczenia przez Moskwe..... "Triumph für Helmut Kohl, der als Kanzler der deutschen Einheit in die Geschichte eingehen wird. Gorbatschow fügt hinzu, die Grenzen seien für ihn eine fundamentale Frage, das müsse der Kanzler berücksichtigen, der bei seiner bekannten Position bleibt, daß die Grenzfrage am Tag X entschieden werde." Triumf dla Helmuta Kohla, ktory przejdzie do historii jako kanclerz niemieckiego zjednoczenia. Gorbaczow dodaje, ze granice sa dla niego kwestia fundamentalna i kanclerz, trwajacy niezmiennie na stanowisku, iz problemy granic rozstrzygnie sie w dniu X musi to uwzglednic Teltschik - jw. Strona 171 - stanowisko Francji - Miterrand jednym z nawiekszych oredownikow udzialu Polski w rozmowach 2+4 - (francuska propozycja 2+5). (Amerykanie i Rosjanie tego nie poparli, badz w poparciu dla Polski sie tak daleko nie posuneli) Akurat u tego autora trudno znalezc cos o gorbaczowskich sugestiach dla Kohla w powyzszej kwestii ...... Przypuszczam, ze za to wiecej w lepiej poinfrmowanej Rzeczpospolitej, Wprost czy Gazecie Polskiej..... Niezaleznie od tego ciekawe sa dokumenty niemieckiego MSZ -tu z tego okresu zawierajace analize postaw mocarstw zachodnich i ZSRR odnosnie uznania zachodnich granic Polski. Polecalbym rowniez dzienniki zelaznej lady z tego okresu. Czy przewertowanie prasy miedzynarodowej z poczatku lat 90 - tych. Dla milosnikow Ameryki - taki rodzynek.... - po rozmowach Mazowieckiego w Waszyngtonie 23.03.2008 - wypowiedz amerykanskiego sekretarza stanu skonsternowanego uwaga premiera o mozliwosci pozostawienia 40 - tysiecznego kontyngentu wojsk radzieckich w Polsce - artykul z Süddeutsche Zeitung 1990..... Tadzio probowal naszych dzisiejszych idoli szantazowac...... Ale nie zmiekli - i do stolu nie dopuscili. PRZED rozmowa z Mazowieckim zreszta Bush konsultowal sie telefonicznie z Kohlem- nawiasem mowiac (dokumenty MSZ RFN). Na marginesie: Mazowiecki z Jaruzelskim odwalili wtedy kawal dobrej roboty dla POLSKI. Smutnym jest tylko to, ze przy dzisiejszych konstelacjach i kulturze politycznej panujacej w III RP tego rodzaju WSPOLNA aktywnosc roznych orientacji politycznych jest praktycznie niemozliwa. Ale to chyba z antyamerykanizmem nie ma nic do czynienia ? A moze ? Sorry, ale to sa bzdury. Prosze sobie wziasc do reki pierwszy lepszy rocznik prasy zachodniej z konca lat 60 - 70 tych. To nie jest Trybuna Ludu czy Prawda piszace tylko zbrodniach imperialistow. Ci sami ludzie protestowali rowniez przy okazji praskiej wiosny i innych wyczynow drugiej strony. Nie wiem....mala dygresja ..... dla mnie osobiscie jest dosc obojetnym czy ktos zarznie ciezarna matke maczeta czy zlikwiduje przy pomocy napalmu i mam tez gleboko w doopie (przepraszam za wyrazenie) ideologie w imie ktorej te czyny w mniej lub bardziej chwalebne sie przobrazaja. Wole to nazwac po imieniu. Wyobrazam sobie, ze cos takiego bylo motywem czesci irrationalnej, nagannej i niewdziecznej "antyamerykanskiej" postawy. W 1976 roku komunisci byli blisko zwyciestwa wyborczego we Wloszech - ze wszystkimi prawdopodobnymi konsekwencjami - wystapienie Wloch z NATO, usuniecie baz wojskowych USA itd. Kowboje wpadli w lekka panike i szykowali - jak wynika z dokumentow wychodzacych powolutku na swiatlo dzienne (konsultacje z rzadem RFN) wojskowy pucz, badz interwencje zbrojna. Niemcy nie byli ta perspektywa specjalnie zbudowani, Anglicy mieli sie do tego dosc palic. W przededniu wyborow to nie byly juz tylko plany wylacznie na papierze. Na szczescie (dla Wlochow) komuna wybory przerznela. Temat malo popularny acz ciekawy. Detali sie dowiedza najprawdopodobniej nasze dzieci....
  13. Antyamerykanizm

    Sowiecki straszak funkcjonowal w niektorych kregach Europy zachodniej mniej wiecej tak samo jak u nas rewizjonisci z Bundeswehry. Do tego ciemny lud za cholere nie mogl pojac istoty walki wolnego swiata o demokratyczny Wietnam na przyklad. Przy pomocy napalmu tez. Z wizami i offsetem ta niewdziecznosc nie miala nic do czynienia..... Zreszta, jak poczytac o roznych takich rzeczach......(Np. Wlochy 1976 - perspektywa komunistycznych rzadow w tym kraju i postawa kowbojow - doktryna Brezniewa sie klania (Der Spiegel 8(?)2008) ... .....to te "irracjonalne zachowanie" nabiera troche innego wymiaru. Za znacznie ciekawszy uwazam fakt, iz antyamerykanizm nie kwitnie(kwitl) tam wylacznie - tradycyjnie - wsrod lewakow roznej masci, lecz praktykuja (praktykowali) go rowniez prawiczki - tez - a nawet szczegolnie, tych gatunkow "ze skraja"...... pozdr PS Gdzie mozna poczytac o Gorbaczowie - unisono z pewnymi kregami z RFN - u namawiajacym kanclerza Kohla do wstrzemiezliwosci w kwestii uregulowania granic z Polska?
  14. Elekcja 1697

    Jakub Sobieski wybral sie w czasie elekcji (niezupelnie dobrowolnie) na urlop do Drezna. Tam mu przeszla ochota na polska korone. (Davies "Mikrokosmos")
  15. Antyamerykanizm

    Lach71 Czy mozna prosic o zrodla tej informacji ?
  16. Antyamerykanizm

    Nie bardzo wiem o co tutaj chodzi. Aktualnie w polskich mediach chyba wiecej jest rusofobii niz antyamerykanizmu. W polityce tez. Dopuki bedzie istniala Ameryka, tak dlugo bedzie istnial antyamerykanizm. Dopuki Rosja....itd. W czym problem ? Ze nie wszyscy kochaja Wuja Sama tak jak nie wszyscy kochali Zwiazku Radzieckiego ?. To przeciez nie jest tragedia. Role konia (pardon - osla) trojanskiego spelniamy dosc dobrze. Wielki Brat jest chyba z nas zadowolny. Ze temu czy owemu sie nad Wisla sie pewne rzeczy w amerykanskim wydaniu nie podobaja jest chyba normalnym. W koncu zyjemy w wolnym swiecie. Chyba. Tak przynajmniej pisza.
  17. Uwłaszczenie chłopów

    No coz. Wyglada na to, ze glownym hamulcem "uwlaszczeniowym" byla domorosla warstwa konserwatywnego ziemianstwa....a chlopi carowi zawdzieczaja wiecej niz uzyskac mogliby gdyby powstanie odnioslo sukces.... W sumie jednak na ziemiach polskich zniesiono panszczyzne wczesniej inz niewolnictwo w USA...o caly rok..... I Bogu (carowi) dzieki.... Ktos na poczatku napisal, ze zniesienie panszczyzny chlopom niewiele dalo, czy bylo w wielu wypadkach wrecz kontraproduktywne. Kmiotki sie w nowej rzeczywistosci znalezc nie umialy.... W tym miejscu wypada wspomniec o sytuacji lepiej urodzonych na posiadlosciach, ktorzy rownie kiepsko potrafili sie sie w nowej rzeczywistosci znalezc i "robili bokami" ekonomicznie na skale wieksza niz wynikaloby to z politycznej ingerencji wladz zaborczych. Krociutka wycieczka do regionalnej historii jest w tym kontekscie ciekawa lekcja pogladowa..... Dobrze, ze jest chlopak do bicia w postaci caratu, dzieki ktoremu zacofanie gospodarcze "kwiatu narodu" mozna przedstawic w pozytywnym swietle. W zaborze pruskim nie zlikwidowano praktycznie zadnego osrodka miejskiego. W zaborze rosyjskim 50 osrodkow miejskich zlikwidowano przed powstaniem styczniowym (profilaktycznie ? - ze wzgledu na prawdopodobny udzial mieszkancow w pozniejszym buncie ??? ) i ponad 300 w latach 1869 - 1870 - Rosjanie dzialali z "opoznionym zaplonem ???. W zaborze austriackim okolo 100 (90?). Chociaz tam zdaje sie zwiazek z udzialem mieszkancow tychze w jakichs "ruchawkach" jest baaardzo trudno udowodnic.... W tym kontekscie przydaloby sie, zeby ten czy ow zajal sie wiecej historia administracji poszczegolnych zaborow a mniej inicjowanymi przez rodakow "rozrobami".... Udzial powieszonych wysoko za szyje chlopow z powodu udzialu w powstaniu byl odwrotnie proporcjonalny do prezencji tej warstwy w owczesnym spoleczenstwie. Wloscianie - szczegolnie pod koniec powstania - chetniej odstawiali rannych powstancow Rosjanom, czy - za niewielka oplata - sluzyli informacjami "co gdzie, kiedy i jak"...., niz ryzykowli szyja w zamian za dosc mgliste - i jak uczyla historia - bez pokrycia obietnice w postaci uwlaszczeniowych gruszek na wierzbie. Odpowiedz w Twoim poscie ......
  18. Największa porażka Wojsk Polskich

    Wspomniana tutaj 2 dyw. spadochr. panc. HG definitywnie nie wziela udzialu w walkach. Ocena ogolnej liczebnosci zolnierzy niemieckich na podstawie stanow etatowych jest co najmniej nieporozumieniem. Nawet przy wsparciu 52 armii Radz. II Armia nie mialaby szans przy ataku na pozycje niemieckie w stosunku sil prawie 1:1. Polecalbym raczej w lexikon der Wehrmacht, badz historii poszczegolnych jednostek poszukac danych na temat ich rzeczywistych stanow z wiosny 1945 i sprobowac je zesumowac w celu weryfikacji rzeczywistej liczebnosci walczacych stron. pozdr
  19. Największa porażka Wojsk Polskich

    Wg. zrodel niemieckich sily niemieckie wokol Budziszyna i na Gornych Luzycach liczyly lacznie ok 50 000 zolnierzy. Ten "umierajacy" przeciwnik walczyl z nieslychana determinacja. Zarowno jednostki czysto niemieckie, jak i nie majace nic do stracenia jednostki zlozone z obywateli Zwiazku Radzieckiego. Walki na terenach Luzyc, gdzie na porzadku dziennym bylo rozstrzeliwanie jencow po obu stronach byly tak samo zaciete jak w innych newralgicznych punktach frontu wschodniego. Na "wielka kleske" polskich jednostek te walki sa obecnie stylizowane wg. aktualnych potrzeb. Przelana polska krew byla tak samo czerwona, jak nad Bzura, czy Wisla. Mam wrazenie, ze to raczej chodzi cos w rodzaju "Schadenfreude", z tego tytulu, ze braly w tych walkach ideologicznie "niesluszne" sily i postacie.
  20. PKiN wybudowany przez nazistów

    No, no.....zaraz zapyziale.....: :evil: ......:arrow: A tak mial wygladac polozony kolo tego "zapyzialego" miasteczka Wielun.....:arrow: Ta wieza.....mal brakowalo a mieliby wielunianie swoj Palast Kultur i czegos tam jeszcze.... http://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/i...mp;Daten=150541
  21. Najgorszy z Sasów

    Polecam wycieczke do Wieliczki.....:arrow: Przy okazji zwiedzania zup solnych - swego czasu krolewskich - mozna sie ciekawych rzeczy o Sasach dowiedziec......:arrow:. Sasi byli jacy byli. Ocene ich ambicji i panowania przeslaniaja jednak pozniejsze rozbiory i nasza wykladnia historii.... Sasi maja trzy minusy ... 1. Byli Niemcami 2. Pochodzili z Niemiec 3. Patrz pkt. 1 Patrzac z perspektywy historii OBU panstw okres panowania Sasow w Polsce jest okresem straconych szans. Dla obu krajow. Saksonia stracila okazje na zdobycie wiodacej pozycji wsrod ksiestw Rzeszy, Polska - wiadomo..... Krytyczna ocena panowania saksonskiego w Polsce to produkt czasow nowozytnych... Zreszta Niemcy tez specjalnie sie nie chwala, ze panowali swego czasu w Polsce..... a okres polskiej "zapasci" politycznej to akurat okres wladzy ich ziomkow w kraju nad Wisla .... Objekcji w stosunku do Sasow nie mieli ani konfederaci barscy ani tworcy Konstytucji 3 Maja..... Polakow w Saksonii do polowy XIX w tez chetnie widziano, niezaleznie od reperkusji jakie z pobytem i dzialalnoscia Polakow mialy miejsce.... ( Malo kto wie, ze np. J.I.Kraszewski w przerwach miedzy pisaniem saksonskiej trylogii zajmowal sie w Dreznie szpiegostwem na rzecz Francji.... Jako ciekawostke - niezupelnie z tematem zwiazana, trzeba dodac, ze germanizacja ludnosci pochodzenia slowianskiego w Saksoniii nie miala takich ostrych form, jak w np. w niektorych regionach Prus. Ustawa o szkolnictwie z rok 1839 roku gwarantuje serboluzyczanom z Gornych Luzyc nauke w jezyku ojczystym. od 1848 odprawiano w Dreznie msze w tym jezyku... Do dzisiaj w konstytucji kraju Saksonii (Land Sachsen) status Serboluzyczan jest zreszta inny niz w Brandenburgii..... (Pomijajac fakt, iz premierem Saksonii zostal ostatnio Serboluzyczanin z popchodzenia Stanislaw (...) Tilich. Dopóki Sasi nie wpadli w orbite pruskiej Rzeszy - po 1870 byli wzglednie sympatycznymi przedstawicielami "szwabow" dla przecietnego Kowalskiego.....
  22. Największa porażka Wojsk Polskich

    Panowie, pod Budziszynem II Armia zebrala ciegi. I to dobre, od przeciwnika, ktory dysponowal silami duzo mniejszymi. Opisy tych wydarzen sa tendencyjne - zarowno te starsze, jak i te najnowszej daty. Niestety. Polecam siegniecie do zrodel niemieckich i rosyjskich.....bedzie troche trzezwiej.....:arrow: Nawiasem mowiac - w takiej bitwie nad Bzura dostalo sie do niewoli wiecej zolnierzy polskich niz liczyla CALA II Armia WP.....po pijaku ktos nimi dowodzil czy jak ???....:arrow:
  23. O dyrektorach miala byc mowa....:arrow: Tych tepawych aparatczykach z wizji Wildsteinowo/Kurtykowskiego PRL -u.....:arrow: Rezultatem dzialalnosci PGR ow bylo zadluzenie w wysokosci okolo 500 zl/ha w momencie likwidacji tych jednostek. Trzeba jednak pamietac, ze dopiero od lat 80 - tych towarzysze dyrechtory mogli w miare samodzielnie gospodarzyc na tych swoich sowchozach.....Dodatkowo PGR - y wydawaly/zobowiazane byly wydawac mase kasy na swiadczenia socjalne i inne bajery - rolnik indywidulalny w tym czasie raczej nie dokladal bezposrednio do przedszkola gdzie chodzila jego dziatwa. Mimo tego - i calego bajzlu - jak wszedzie "na panstwowym", w wiekszosci PGR - w wydajnosc byla ciut wyzsza niz w przecietnym, 2,5 hektarowym chlopsko - robotniczym gospodarstwie gdzies na Podlasiu, z konikiem i krowka pasana na postronku na miedzy...... Rowniez dzieki dotacjom.... Ludzie jak ludzie - taki sowchozowy menadzer - jesli mial ambicje byl ciagle jedna noga w kiciu.....wiekszosc plynela z pradem..... Trzeba powiedziec, ze niezaleznie od doboru kandydatow na stanowiskia dyrektorskie ci mieli niewiele do powiedzenia - ekonomiczne i techniczne reguly gry byly im dyktowane odgornie. Sytuacja z sila robocza katastrofalna. Sporo "popegeerowskich" i "pospospoldzielczanych kadr" znalazlo sie zreszta w nowej rzeczywistosci i gospodaruje - w ramach roznych form dzialalnosci z powodzeniem ku chwale III - ej - tym razem - Rzeczpospospolitej. Jesli mowimy o poczatkach i dzialalnosci PGR - w w PRL - u to nie bardzo rozumiem dlaczego nie mamy pisac tutaj o ich koncu...... Polska Ludowa swego czasu skutecznie zarznela prywatna dzialalnosc w sferze uslug, rzemiosla i drobnej wytworczosci - jak malpa, ktorej brzytwe dano do reki...... Ta sama malpa, ta sama ideologiczna brzytwa - lata 90 - te....... Za opracowaniem o historii rolnictwa w Polsce : Ciekawe zreszta, ze mimo spadku produkcji rolnej w latach 90 - tych, tego spadku spoleczenstwo nie odczulo..... pozdr PS. W "rolniczym" kontekscie ciekawa jest sytuacja z lat wojny - GG/Warthegau. GG nie bylo samowystarczalne pod wzgledem zaopatrzenia w zywnosc w czasie II WS. W Warthegau od bodajze 1942 r osiagano spore nadwyzki produkcji rolnej - przede wszystkim dla Rzeszy....Niemcy to osiagneli przy pomocy bardzo prostych aczkolwiek brutalnych srodkow..... Ale temat do innego dzialu....
  24. Mial w ogole ktos ze szanownych forumowiczow do czynienia z rolnictwem ??? Nie bylo tak zle jak to usiluje wciskac propaganda RP nr III . To nie wszedzie byly potjemkinowskie wioski. Dyscyplina pracy byla taka sama jak w calym PRL- u. Kadry i wyniki tez..... Szczegoly nastepnym razem. Znacznie ciekawszym zagadnieniem od "kapitanow" przemyslu rolnego jest upadek PGR -w po 1990. Realne szanse, wplyw polityki/ideologii, konsekwencje dla regionow. Wplyw na wspolczesna strukture wlasnosci na wsi itd. Na marginesie.... W PGR - ach kradziono na potege.....podobno. Panstwowe czyli niczyje. Ale czy ktos sie nad tym zastanawial co sie w tym sektorze dzialo po 1989 roku......??? Baaardzo interesujace......
  25. Uwłaszczenie chłopów

    Hmmm......nie bardzo wiem na czym polegalo to uwlaszczenie w Finlandii... W Finlandii, jak w (prawie) calej Skandynawii nie istnial system panszczyzniany. Rosyjskich chlopw z terenow przygranicznych objelo uwlaszczenie w 1861 roku. Hmmmm.......Chyba bylo dokladnie odwrotnie...... http://www.booksite.ru/fulltext/bro/kga/brokefr/0/495.htm podjete po zawarciu pokoju paryskiego (30 marca 1856 roku) prace legistacyjne (?) nie przyniosly jednakze oczekiwanych przez wladze wynikow z tego powodu, ze rozporzadzenia : z 16/28 grudnia 1858 o dobrowolnym oczynszowaniu chlopow, z 4/16 maja 1861 roku o urzedowej (?) zamianie/wykupie od panszczyzny i o obowiazkowym oczynszowaniu z 24 maja (4 czerwca) 1862 roku nie spotkaly sie z akceptacja miejscowego ziemianstwa, bez ktorej powodzenie owych przedsiewziec nie bylo mozliwe. po pierwsze - moj ruski troche zardzewial.... po drugie - wyglada na to, ze car planowal zniesienie panszczyzny w Krolestwie Polskim, jeszcze PRZED uwlaszczeniem w Rosji. Na poczatku na zasadzie dobrowolnosci. Nasi patrioci bronili sie - jak z tego tekstu wynika - rekami i nogami.... po trzecie - autor pisze ( chyba nie bez racji) ze uwlaszczenie w Krolestwie Polskim mialo miejsce juz PO usmierzeniu "buntu"....ktory zmusil do przesuniecia uwlaszczenia na rok 1864. Wyglada tez, ze chlopow w KP uwlaszczano na lepszych warunkach niz w Rosji.... Teraz wypada tylko poszukac wspomnianych w tekscie carskich ukazow. (przypuszczam, ze w polskich zrodlach zostaly dyskretnie pominiete.... ) Ewentualnie zerknac do innych tekstow zrodlowych... pozdrawiam
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.