Skocz do zawartości

ak_2107

Użytkownicy
  • Zawartość

    926
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ak_2107

  1. Wojna Rosji z Gruzją

    Naciagane nie sa fakty tylko Twoja interpretacja. Fakty sa faktami. Twoja interpretacja jest Twoja. Jesli przypadkiem (?) pokrywa sie z ta ministerstwa propagandy Gruzji to tez nic na to nie poradze. To w koncu nic strasznego.....)). I dlaczego nie wypada na to zwrocic uwagi ?. No powiedzmy, ze byly tez inne przyczyny, zeby najpierw przez 11 tygodni kontynuowac bombardowanie Kosowa i Serbii. Jedenascie tygodni....Wyobrazam sobie ryk oburzenia miedzynarodowki wszystkich vissegerdow gdyby ruscy wywineli taki numer w Gruzji.... pod niebiosa albo wyzej....podczas gdy w czasie bombardowania i Belgradu towarzycho ograniczalo sie do oklaskow, nawet wtedy kiedy mirotworcy z paktu atlantyckiego oglosil "elastyczna strategie" wybierania celow.....co na jezyk powszechnie zrozumiany nie znaczy nic innego jak niszczenie celow o charakterze cywilnym..... Vissegardzie - z tego co do tej pory napisales wnioskuje, ze wowczas zapewnie z nabozenstwem sluchales wywodow natowskiego pana Goebbelsa (czy jak ten klamiacy jak z nut rzecznik prasowy NATO sie nazywal).....cieszac sie sluszne bomby spadaja na sluszne glowy kobiet i dzieci.....Teraz wtorujesz rykowi oburzenia ze niesluszne bomby spadaja na nieslszne glowy. Kwestia raczej w tym czy w ogole istieja te "sluszne" bomby. Moim zdaniem nie. Kazdy Kali moze uwazac inaczej. Ale to juz jego sprawa. pozdrawiam
  2. Wojna Rosji z Gruzją

    Vissegerd Pisz.... Mnie to absolutnie nie przeszkadza... przy okazji nie zapomnij wspomiec o krwawo stlumionym przez Gruzje powstaniu w Abchazji w 1920 roku. Naciagane to jakies.....Patrz wyzej.... Ministerstwo propagandy Gruzji sie klania ????......)) zapomniales dodac NATO nie wjechalo na czolgach bo sie balo serbskich strzelcow wyborowych....zdaje mi sie, Zreszta byli krotko przed "wyzwoleniem" Kosowa przy pomocy sil ladowych. pozdrowionka
  3. Andreas Alez oczywiscie Andreas . Problem tylko w tym, kto ma wiecej racji....) A wiec do rzeczy: Temat, o ktorym mowa brzmi: Polskie obozy koncentracyjne? Oczywiście, że istniały Nie jestem pewien czy ta "oczywistosc" jest taka "oczywista". Oczywiscie istnialy obozy - i to rozne - w Polsce powojennej. I o nich wspomnialem. Jesli dla pana Bronka kazda wzmianka na temat owych obozow jest wziamianka o polskich obozach koncentracyjnych to ja tez na to niestety poradzic nic nie moge. Ta moda nie jest nowa. Rola "ofiar" jest widocznie tak atrakcyjna, iz niekiedy trudno przyjac do wiadomosci ze te "ofiary" czasami wystepowaly w roli sprawcow - calkiem dobrze sie czujac. Ani Morel ani Gontarski do konca swoich dni nie chcieli przyjac do wiadomosci, ze o ile przyczyne ich "wyczynow" mozna zrozumiec, to same wyczyny trudno zaakceptowac. Kto sieje wiatr, zbiera burze. Swiete slowa panie Bronku. Generalnie ta tematyka - obozy, powojenne czasy - byla dlugo traktowana marginalnie, badz wcale, badz jako wyraz dziejowej prawiedliwosci. Za zbrodnia szla kara. Ze granica miedzy sprawca i ofiara niekiedy byla bardzo waska, to do wiekszosci nie docieralo. Stad chyba bardzo emocjonalne podejscie do sprawy - z prowokacyjnym tytulem tego tematu wlacznie. Gdybysmy sie tym elementem naszej historii zajeli 30 lat wczesniej, niektorzy nie mieliby dzisiaj takiego kociokwiku. Pani Steinbach nie mialaby o czym pisac, a pan Bronek oburzac....
  4. Odbudowa Warszawy

    W pewnym sensie tak....Pojechal na Slask, do Gliwic w celach rekreacyjnych..... Ciekawe czy sam wroci czy Slazacy Warszawiakom replike podesla....
  5. Odbudowa Warszawy

    Dewastujac srodmiescia Wroclawia, Elblaga i innych miast trabiono jednoczesnie z calych sil o prapolskim, chrakterze ziem, ktore wrocily do macierzy i odwiecznej ich polskosci, tudziez naszych do nich prawach. Przyczyna "decyzji" byla raczej "krotka koldra". I sytuacja gospodarcza w zniszczonym kraju. Do tego dochodzi fakt, ze spolecznosci miast, ktorych kosztem odbudowywano Warszawe nie rozwinely jeszcze poczucia lokalnego patriotyzmu....Gdyby dzisiaj ktos wpadl np. na pomysl rozawalenia jakiejs starej rudery gdzies na Ziemiach onegdaj Wyzyskanych aby w Warszawce postawic z tego Swiatynie Opatrznosci albo inny Zamek Krolewski, zostalby najprawdopodobniej oficjalnie zlinczowany. Jak ciekawostke - mieszkancy Bytomia walcza dzis jak lwy o lwa (z mosiadzu), ktorego powojenne losy rzucily do Warszawy.....
  6. Pan Bronek - jak zwykle - troche histerycznie na ak_... reaguje.... A w ktorym miejscu, panie Bronku to o "polskich obozach koncentracyjnych" napisalem ? Moze pan najpierw tekst przeczyta, a potem sie do niego odnosi. Polecalbym na przyszlosc. W kwestii formalnej - odnosnie pierwszego pytania..... Jesli idzie o jencow niemieckich, czy jencow w ogole, to ich miejsce jest w obozach jenieckich. Naturalnie. Tyle tylko, ze cywilizowane kraje do ktorych sie podobno Polska zalicza, podpisaly cos takiego jak konwencje genewska. Ta zakazuje zdaje sie zatrudniania jencow w charakterze darmowej sily roboczej. Dostalismy od Rosjan kilkadziesiat tysiecy jencow w prazencie. I ewidentnie lamiac ustalenia podpisanej przez Polske kowencji utrzymywalismy przez kilka lat obozy pracy przymusowej dla jencow pod nazwa obozow jenieckich. Tak w zasadzie te miejsca odosobnienia sie powiny nazywac. Polnische Arbeitslager für Kriegsgefangene tez niezle brzmi. (Polecalbym w tym kontekscie porownac status oficera polskiego wzietgo do niewoli przez Niemcow w 1939 r ze statusem oficera niemiekiego, ktory spedzil koniec lat 40 - tych w "polskim obozie niemieckim"). Ale mniejsza o to. To bylo praktykowane wowczas szeroko miedzy Atlantykiem i Uralem....... Drugie pytanie: Pytanie jest idiotyczne bo nigdzie takiego znaku rownosci nie postawilem. Znak rownosci wykoncypowal sobie pan Bronek. Moze sam potrudzi sie o odpowiedz. Z mojej strony przypuszczam, ze ta roznica polegala w pierszym rzedzie na jezyku jakim poslugiwali sie straznicy. Ale o detale spierac sie nie bede...... Trzecie pytanie: Sadze, ze post Andeasa co nieco wyjasnia. Generalnie egzystencja i funkcjonowanie obozow na terenie Polski w okresie powojennym nie jest przyczynkiem do pielegnowania "dumy narodowej". Mordy, gwalty, zmuszanie do niewolniczej pracy itd. maja jednoznaczy wymiar. Czy te obozy bedzie sie tak albo inaczej nazywac. Wybielanie sadysty i zboczenca w mundurze straznika tylko z tego wzgledu, iz byl to mundur polski jest chyba nieporozumieniam.
  7. Historia wojnami stoi...

    zalezy dla kogo....
  8. Za historykiem ( W.Jaskulski - „O działalności niepodległościowej na Ziemi Wieluńskiej 1939-1953 ”. Z początkiem roku szkolnego 1938/1939 przyjęto do IV klasy Wieluńskiego Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki nowego ucznia, Horsta Scholle. Przeniesiono go tu z jednego z gimnazjum łódzkich. Zamieszkał on w kwaterze prywatnej u państwa Moszów. Był to rosły, dobrze zbudowany blondyn elokwentny i ugrzeczniony. Wyglądał na przerośniętego- mógł liczyć 20-21 lat. Umiał się wpraszać do domów kolegów, zwłaszcza zaś koleżanek, których mamusie zwykły mówić o Horście jako inteligentnym, dobrze wychowanym człowieku. Młodzieniec ten "błyszczał" w środowisku młodzieży gimnazjalnej, choć w swojej klasie nie był lubiany. Na święta wielkanocne pojechał do Łodzi, gdzie miał rodzinę (rodzice jego ponoć nie żyli). Po świętach nie powrócił jednak do Wielunia. W pierwszych dniach maja trzej cywilni panowie przeprowadzili w izdebce Horsta u państwa Moszów ścisłą rewizję. Wychodząc mieli powiedzieć, że "ptaszek wyfrunął ". Dość wstydliwie został skreślony z listy uczniów. Do końca roku nikt już Horsta nie widział. Pojawił się on jednak w Wieluniu w pierwszych dniach listopada 1939 roku w mundurze sierżanta niemieckiego lotnictwa. Oglądał skutki wrześniowego nalotu bombowego na Wieluń. Przyznał też , że brał udział w dwóch nalotach na Wieluń w dniu 1 września 1939 r. Podczas tych nalotów pełnił funkcję rozprowadzającego, co miało duże znaczenie podczas drugiego nalotu. W kregu swoich znajomych Scholle wyznał, że jego pobyt w Wieluniu był niezbędny, istniała bowiem potrzeba rozpoznania miasta i jego zasobów. Po wykonaniu swojego zadania opuścił Wieluń i w dniu urodzin Hitlera został przerzucony do Niemiec i dalej pełnił służbę w jednym z pułków lotnictwa bombowego, który miał za zadanie zniszczenie Wielunia. za tym samym..... Horst Scholle, już jako sierżant niemieckiego lotnictwa odznaczony za udział w wojnie z Polską , podczas swojej wizyty w Wieluniu w listopadzie 1939 r. odwiedził rodzinę Kędziów zamieszkałych wówczas przy ul. Częstochowskiej, z którą utrzymywał przyjazne stosunki jeszcze przed wojną. Rodzina Kędziów od I wojny zamieszkiwała w Niemczech, gdzie ojciec pracował w majątku ziemskim. Po dojściu do władzy A. Hitlera wymówiono Kędzi, jako Polakowi, pracę. Było to powodem powrotu do kraju. Jego syn - Józef Kędzia- ukończył szkołę powszechną w Niemczech i po powrocie do Wielunia, nie mając stałego zatrudnienia, często przebywał wśród młodzieży gimnazjalnej, bezinteresownie pomagając w nauce języka niemieckiego. Tak też poznał Horsta Scholle, z którym dla wprawy często i dużo mówił po niemiecku. za innym historykiem..... T. Olenik Wieluń. Dzieje miasta 1793-1945, s. 514 pisze: Jednym z lotników niemieckich biorących udział w bombardowaniu Wielunia był Horst Scholle, b. uczeń gimnazjum wieluńskiego, który w lutym 1939 r. przeniósł się z Pabianic do Wielunia, uprawiał tu propagandę hitlerowską. Przed wakacjami zniknął z miasta. Za historykiem dziennikarzem (Dziennikarka) Barbara Bojarska ZNISZCZENIE MIASTA WIELUNIA W DNIU 1 WRZEŚNIA 1939 r. "Przegląd Zachodni" z roku 1962, nr 2 W lutym 1939 r. zgłosił się do naszego gimnazjum i liceum 17 letni uczeń IV klasy, którego wydalono ze szkoły – jak mi się zdaje w Pabianicach. Dyrektor, ks. Stefan Banasiński, przyjął go warunkowo. Uczeń ten – nazwiskiem Scholle – zamieszkał w bursie, którą opiekował się ks. Maksymilian Binkiewicz. Wkrótce jednak zaczęły się z nim kłopoty, bo często wymykał się wieczorami z bursy. Ponieważ był niepoprawny, więc został wydalony z bursy. Gdy zamieszkał na stancji prywatnej u p. Moszowej przy ul. Szpitalnej (dziś 1 Maja), zginął w domu pp. Moszów aparat fotograficzny. Policja wykryła kradzież ( aparat znajdował się u Żyda – pasera Zysmana) w momencie, gdy Scholle zdołał uciec z miasta i znikł bez śladu. Potem dopiero wydało się, ze uczniowie w bursie żyli pod terrorem tego uprawiającego propagandę hitlerowską chłopca. Okazało się, że tłukł on m.in. szyby w sąsiadującej z bursą bóżnicy. W lutym 1940 r. zobaczyłem na ul. Kaliskiej (dziś 18 Grudnia) idącego w moim kierunku lotnika niemieckiego ze swastyką na ramieniu. Wobec nakazu kłaniania się każdemu Niemcowi w mundurze, przystanąłem przy jakieś wystawie sklepowej udając mocno zaaferowanego. Lotnik podszedł do mnie i zagadnął po nazwisku. Był to Scholle. Dziękował mi w sposób ironiczny za nauki, jakie mu dawałem w szkole, aby mógł ją ukończyć. Powiedział, że chociaż szkoły tej nie ukończył, jest porucznikiem lotnictwa niemieckiego, a w dniu 1 września 39 r. latał nad Wieluniem. Żałował, że jeden z jego kolegów zburzył dom pp. Starków (dom ten stał na Placu Wolności naprzeciw PKU). Teraz zrozumiałem, jaki cel miały nocne eskapady naszego ucznia. W marcu 1939 r. został zbudowany podziemny zbiornik benzyny i ten dobrze ukryty – za domami w ogrodach na tyłach ulic – zbiornik uległ zniszczeniu w dniu 1 IX 1939 r. Przypuszczam, że tacy osobnicy, do jakich należał Scholle, oddali poważne usługi lotnictwu niemieckiemu w czasie napaści na ziemie polskie. A teraz, drodzy forumowicze kolej na was....:wink: Wystarcza odrobine pomyslec i ciut wiedzy, zeby stwierdzic, ze ta historia - historyjka sie "kupy nie trzyma". Rozwiazania - na razie - nie ma..... Niezaleznie od tego ten watek powtarzany jest w publikacjach dotyczacych rozpoczecia II wojny swiatowej..... Dodam, ze watek byl dosc obszernie dyskutowany w internecie. Moze jednak ktos sprobuje bez siegania do tego zrodla napisac - co "nie gra" w przytoczonej opowiastce..... Przyjemnej zabawy.
  9. Jest juz pierwszego wrzesnia. Za klika godzin minie dokladnie 69 lat od chwili, kiedy w Wieluniu - polskiej Guernice - detonowaly pierwsze bomy...... Wszystko wskazuje na to, ze uwaga, ktora poswiecaja historycy - i nie tylko -postaci Horsta Scholle wynika tylko i wylacznie z przechwalek mlodego folksdojcza z okolic Lodzi, ktory krotko zabawil - przed i po zniszczeniu miasta - w Wieluniu. Regularne szkolenie pilotow/ personelu Luftwaffe trwalo wtedy dwa lata, do tego dochodzilo specjalistyczne szkolenie na poszczegolnych typach samolotow. Kto wsadzilby mlodego czlowieka za stery Ju 87B i dal mu na dodatek funkcje "rozprowadzajacego" ? Jak to mialoby korelowac z faktem, iz przyszedl do III klasy polskiego gimnazjum. Gdzie sie uczyl wczesniej ?. Czy wyszkolenie lotnicze robil "zaocznie" I tu sa sluszne objekcje Leuthena - i nie tylko jego. Dalej ow folksdojcz twierdzil, ze bral dwukrotnie udzial w bombardowaniu miasta. Slusznie. Wielun byl bombardowany dwukrotnie. Ale przez dwie rozne jednostki Luftwaffe. O ile nie mozna miec objekcji do relacji swiadkow - te spisywano 20 lat po wydarzeniach, nie kazdy, albo raczej prawie nikt z polskich cywilow nie znal stopni wojskowych w Luftwaffe/Wehrmachcie czy zasad obowiazujacych w niemieckich silach zbrojnych, o tyle dziwic sie wypada beztroskiemu, bezkrytycznemu podejscu ze strony historykow i autorow publikacji, gdzie ta histryjka - bo nie historia przeciez, jest powtarzana. Ot wiesc gminna urosla do rangi faktu. Spedzilem pare godzin wertujac w bibliotekach literature nt. szkolenia w Luftwaffe, historii jednostek bioracych udzial w bombardowaniu. Nic. Zero trafien. Usilowalem cos znalezc na temat srodowiska Niemcow w przedwojennej Lodzi i Pabianicach. Nic, albo prawie nic. Usilowalem sie cos dowiedziec nt. dokumentow ze szkoly - gimnazjum w Wieluniu. Nie ma - ewentualnie gdzies w kurii (to bylo gimnazjum katolickie) - ??? Bez daty , miejsca urodzenia rozkladaja rowniez rece instytucje w Niemczech prowadzace rejestry zolnierzy Wehrmachtu, czlonkow Waffen - SS ( folksdojczow zaciagano regularnie do Wehrmachtu dopiero od 1940 r., przed ochotnikami z Polski otworzyla jednak szeroko bramy SS ) Za rok bedziemy mieli okragla rocznice bombardowania Wielunia. Ciekaw jestem czy znowu pojawia sie opowiesci o Niemcu, ktory "polski chleb jadal" i tak sie "odplacil"...... Moze ktos ma jakis pomysl ??? pozdrawiam, dluzsza przerwe z mojej strony z gory zapowiadajac PS. http://www.historiawielunia.fora.pl/histor...cholle,242.html
  10. Rozstrzeliwanie SS-manów zbrodnią wojenną?

    ok. 20 bylych czlonkow brygady Dirlewanger bylo po wojnie pracownikami MfS der DDR ("Stasi"). Jeden, Alfred Naumamm (Neumann) dochrapal sie NRD rangi minstra. Tak na marginesie. I co z tego wynika w kontekscie rozstrzeliwania esesmanow....?
  11. Pare lat temu miala miejsce konferencja na temat obozow w powojennej Polsce. Utworzono ich ponad 1000, niektore istnialy po kilka tygodni. O tych obozach pisano dosc sporo. Sam fakt nie jest niczym nowym. Przy okazji "rozliczen" z rezimem komunistycznym wyciagnieto na jaw pare historii, badz probowano sie dobrac do skory zyjacym jeszcze funkcjonariuszom tych obozow, tym usilniej im wyzej stali (pozniej) w hierarchi perelowskiego sytemu ucisku. (Morel, Gontarski). Cala reszta wg. motta "co zlego to nie my". W obozach siedzieli patrioci z AK i UPA, tudziez pechowcy narodowosci niemieckiej, jency. Pilnowali i mordowali ich enkawudzisci i ubecy. I co tu dpodac a co ujac ???
  12. Wojna Rosji z Gruzją

    Administratorze, prosze sobie ulzyc, Lech, prezydent Kaczynski po prostu zaczal kampanie wyborcza. Pan prezydent prezentuje i praktykuje swoja wizje polityki zagranicznej przede wszystkim na uzytek swoich wyborcow; moherkow, hajluacych patryjotow z Gory S. Anny i innych tez. Jest to jedynie sluszna i dobra dla Polski wizja polityki zagranicznej. To sie rozumie samo przez sie. Inne moga reprezentowac najwyzej rusofile i inni zdrajcy Narodu Polskiego. W tym kontekscie list Pana Administratora jest jescze jednym potwierdzeniem slusznosci prowadzonej prze Pana Prezydenta RP polityki. Jeszcze jeden dowod na to jak histerycznie potrafia reagowac zdrajcy Narodu Polskiego wobec reprezentowanej przez jedynie sluszna opcje polityki. Polityka ta jest tak czy owak skazana na sukces. W przypadku, gdy zostanie przez ruskich zignorowana i nie doprowadzi do zadnych pertrurbacji w stosunkach( i tak trudnych do pogorszenia) z Rosja bedzie okazja to ukazania jej slusznosci: " Prosze, jak ruskiego ostro i krotko za ryja wziasc to nawet nie pisnie...." Natomiast jesli ruscy w odpowiedzi na "walke" jaka oglosil z nimi nasz prezydent, podniosa ceny ropy i gazu dla Polski, bedzie to rowniez okazja do ogloszenia sukcesu - "prosze - a nie mowilismy, ze ruski jest zly, wredny i msciwy ? No i jest. Jeszcze jeden dowod na to, ze z ruskim mozna tylko ostro i krotko za ryja trzymajac...." "Polska racja stanu" jest czyms abstrakcyjnym - nie ma czegos takiego. Dobra dla "polskiej racji" stanu w tym ukladzie jest jedynie kolejna prezydentura Pana Lecha Kaczynskiego.... Cala reszta jest wtorna....... W tym kontekscie nie mialbym absolutnie zadnych pretensji do Pana Prezydenta - wystarczy wiedziec o co mu (w rzeczywistosci) chodzi. ( zreszta to sie odnosi nie tylko dla ulubienca wolskich partyjotow i mojego. Pan Kandydat Na Nastepnego Prezydenta nie jest odrobine lepszy - tak jak fakt, iz polscy politycy nie realizuja "polskiej" polityki a jedynie polityke partyjna) pozdr
  13. Niemcy porywali Polki do domów publicznych

    W polskiej martyrologii okupacyjnej nie pomija sie niczego. Prawie niczego. Inaczej wyglada z polska historia z czasu okupacji. Tu lubimy - nasi historycy lubia - pewne rzeczy gleboko pod dywanik zamiatac. Problematyka poruszana w powyzszym temacie nie do konca jest zwiazana z martyrologia. Polki nie tylko bohatersko - jak ta Wanda co nie chciala Niemca - bronily cnoty przed krzyzakami. Czasami to byly zjawiska - z punktu widzenia "dumy narodowej" - powiedzmy nieciekawe. Ktory z hisorykow zaryzykuje miano "obsry.....cza narodowego gniazda ?. Poza tym za badania ktos musi zaplacic. Czy taki np. IPN wyda forse na to jesli przy okazji okaze sie ze niektore prababcie nie gwaltem, ale wrecz przeciwnie, chetnie i za kase.....Watpie. Ze przy okazji zmiata sie pod dywanik inne historie - trudno. Zreszta to dotyczy nie tylko Polski. Na pocieszenie mozna dodac, ze oprocz polskich istnieja tez inne zrodla. Jesli ktos chce sie poinformowac.
  14. PzKpfw VI Ausf. E Tiger

    wg. Ford, Roger; "PANZER VON 1916 BIS HEUTE ; Karl Müller Verlag; s. 93 do maja 1945, do Europy (Front zachodni) dotarlo 310 M26. Ile z nich dotarlo do jednostek ????. Jest tez kwestia "przesiadki" na nowy typ i przeszkolenia zalog. To ostatnie to nic dziwnego....dotyczy partii (z przedseryjnej produkcji ) o ktorej powyzej mowa.
  15. Wojna Rosji z Gruzją

    Narya Po pierwsze ruscy nie idiotami. po drugie. Ruscy poczekaja az Kosowo polaczy sie z Mutterlandem Albania, zeby oglosic, iz narod osetynski z pld. Osetii z wlasnej i nieprzymuszonej woli przylaczy sie do siostr i braci z autonomiczej republiki Osetii Pn. wchodzacej - naturalnie przypadkiem - w sklad Federacji Rosyjskiej. Mozna naturalnie spekulowac, ze bedzie odwrotnie. Ale potem bede musial dac sobie wyoperowac tego kaktusa z dloni.
  16. Charakter narodowy Polaków a historia

    marcin29 Niedziejszy jakis jestes. Z histerykow.org, pardon historykow jeszcze Cie nie wyrzucili ?
  17. PzKpfw VI Ausf. E Tiger

    Fakt, bezpowrotnie nie stracono zadnego - bo jak....???? Zniszczone w walce powinno byc. W "Militärgeschiche" to jest takie czasopismo MGFA bylo cos na ten temat z detalami Kto - kogo gdzie, kiedy i jak. Pogrzeb na niemieckich stronach o M26 albo w monografiach "Tigera". W kazdym badz razie w dien pobiedy o8.05.45 zaden nie byl na chodzie pozdr
  18. Wojna Rosji z Gruzją

    Vissegerd.....witam. Dlaczego nie napiszesz wszystkiego..... Jak to bylo z ta autonmia Abchazji, ktora ow kraik posiadal za sp. CCCP ?. Gdzie sie podziala....)). Jak to sie stalo, ze te wladze autonomiczne w Abchazji sie staly nielegale ??? * *za wiki (Gruzja dzieli się na: dwie republiki autonomiczne Abchazję i Adżarię, 9 regionów administracyjnych i miasto wydzielone Tbilisi. Obie republiki autonomiczne Gruzji, czyli Abchazja i Adżaria zostały utworzone w latach 20. XX wieku, ) Podobno sie zajmowales ta problematyka dosc intensywnie.... Moze dla innych forumowiczow to bedzie tez interesujace. I znowu....Kali miec krowa....( przpraszam za tego Kalego ale wspaniale tu pasuje) ......albo wyklad czym sie rozni bomba natowska zrzucona na Belgrad od ruskej zrzuconej na stolice Gruzji.....Pasjonujace.... A co na to sami osetyncy ???
  19. Niemcy porywali Polki do domów publicznych

    Temat jest trudny. Wstydliwy. Nie ma zbyt duzo zrodel na temat. Dotyczacych kobiet z Polski. Istnieje ksiazka Ilsy Meinen na temat sytuacji w okupowanej Francji. Czytalem tylko recenzje w internecie. Autor relacji w wikipedii pakuje w jedno haslo kilka problemow - kilka kategorii. Jest kwestia moralnosci w III Rzeszy i Wehrmachcie oraz Waffen SS, urzedowego sosunku do prostytucji, dalej podejscie do problematyki rasowej na okupowanych terenach. Kwestia naboru czy zmuszania kobiet do prostytucji i kategorii samych domow publicznych. Czesciowo ta problematyka nie jest poruszana. Soldatenheime to jedno, obozowe, przyobozowe domy publiczne to drugie, domy publiczne dla cudzoziemcow na terenie III Rzesza to trzecie. We Francji, zaraz po okupowaniu terytoriow przystapiono do oganizacji sieci soldatenheimow. Celem bylo, oprocz samego zaoferowania uslug seksualnych dla wojska, osiagniecie kontroli nad tym z kim i kiedy to wojsko sie zabawia, ograniczenie zarazen chorobami, unikniecie ewentualnych "przeciekow", zdrady tajemnicy wojskowej. Domy te podlegaly sluzbie medycznej Wehrmachtu. Kobiety rekrutowaly sie czesciowo z kregow francuskich prostytutek, czesto zmuszanych przez streczycieli. Niektore zmuszano przy pomocy administracyjnych nakazow. Pewna ilosc zostala skierowana z obozow internowania. Na pewno stosowano naciski. Jak to wygladalo gdzie indziej ? - zapewnie podobnie. O domach publicznych w obozach koncentracyjnych napisano sporo. Kiedys czytalem krotka notatke na temat domow publicznych w III Rzeszy, obslugujacych cudzoziemcow. Instytucje te powstawaly przy zgodzie i akceptacji administracji. Kobiety werbowano we Francji i w Polsce. Poprzez Arbeitsamt. Otrzymywaly 2-5 RM od stosunku. Mialy prawo przekazywac miesiecznie do 1000 RM dla rodziny w kraju urodzenia. Jak ta rekrutacja przebiegala, czy i jak czesc kobiet zmuszano do prostytucji - trudno okreslic. Nalezy wyjsc z zalozenia, ze w warunkach wojennych "dobrowolnosc" miala swoisty wymiar. Kto czytal historie brygady Dirlewrangera, zapewne przypomina sobie epizod, kiedy brygada melduje "dostawe" kilkudziesieciu mlodych Rosjanek w zamian "za dwie butelki wodki od glowy" - czasami warto wspomniec ten epizod w kntekscie dyskusji o tym co wyrabiali Rosjanie w Niemczech. Jesli juz jestesmy w Niemczech. Czytajac kronike pewnej miejscowosci natknalem sie na wzmianke o tzw. "Entbindungsheim fur Ostarbeiterinen". Dom polozniczy dla robotnic przymusowych. Lektura statystyki urodzin i zgonow jest zatrwazajaca. Umieral co trzeci noworodek tam urodzony. To jest tez element owej mozaiki Tematyka jest obszerna, zawila, zawierajaca wiele niuansow, jednak warta naswietlenia w kontekscie zajmowania sie historia lat wojny i okupacji. Artykul z wikipedii jest hm..... jaki jest.
  20. Charakter narodowy Polaków a historia

    Andreas, Kiedys bylo zapotrzebowanie na zaslugi Ludowego Wojska Polskiego w gromieniu faszyzmu to pisano o tych zaslugach. Wyolbrzymiajac wlasne pobiedy, w sile rosl pokonany przeciwnik i tak samo zadane mu straty. Negatywnie, na marginesie (albo wcale) wspominajac o udziale rodakow z ideologicznie nieslusznych opcji. Bylo po prostu zapotrzebowanie na klamstwa i klamstewka o takiej a nie innej wymowie. W 1989 sytuacja sie zmienila. Obrocila, o 180 stopni. Teraz jest odwrotnie. Jest zapotrzebowanie na zaslugi rodakow z ideologicznie obecnie prawidlowych opcji. To pisze sie o tych zaslugach. Wyolbrzymiajac wlasne viktorie, w sile rosnie przeciwnik i zadane mu straty. Negatywnie, na marginesie (albo wcale) sie wspomina o udziale rodakow z aktualnie nieslusznych opcji. Jest po prostu zapotrzebowanie na inne klamstwa i klamstewka. No i naturalnie oburzenie z powodu klamstw i klamstewek rodem z poprzedniej epoki. Rozumiem, ze jako produkt nowych czasow odczuwasz zapotrzebowanie na inny rodzaj informacji i logiczne oburzenie z powodu istnienia nieslusznych i zaklamanych przekazow z poprzedniej epoki. Proponowalbym dla rownowagi poczytac o 700 000 tysiecznej AK i panterach, tudziez tygrysach rozgromionych maczkowcami, lub podobnych. Podziemie niepodleglosciowe po II WS jest tu wdziecznym tematem. Inaczej trzeba by moze cenzure wprowadzic ????
  21. Wojna Rosji z Gruzją

    Obecny !!! ale atakowac, czy walczyc naturalnie nie zamierzam. O niezawisimuju Osjetju nie. O Gruzje tez nie. Mam tylko pare uwag..... Przypuszczalnie jest to kwestia tych faktow. Jesli 90 % ludzi sie na nie nabiera - tym gorzej dla nich. Dla faktow. Stara prawda. Nie jestes osamotniony w Twoich pogladach w tej kwestii. Nasz prezydent jest z Toba. To sie nie liczy, czy jak ???. Moze wiecej respektu i mniej pesymizmu.... Propaganda ???? . Normalne, naturalne zjawisko. W kazdym konflikcie. 1600 zabitych cywilow w Osetii, bomba atomowa Sadama, 800 000 uchodzcow (albanskich) z Kosowa, irackie mobilne wytwornie broni chemicznej, tysiace grob ofiar masowych egzekucji Albanczykow w Kosowie, ranni rozjezdzani gruzinskim czolgami w Osetii. Bazy Al - Kaidy w Iraku...... Tyle tylko, ze istnieje dla niektorych propaganda sluszna i niesluszna. Niektorym klamstwom sie wierzy, bo sie chce wierzyc. Zalezy kto klamie....a nie czy klamie. PS Jak z Twojego punktu widzenia nalezaloby ocenic petycje Zwiazku Ludnosci Narodowosci Slaskiej do prezydenta Polski ,pana Lecha Kaczynskiego o uznanie niepodleglosci Poludniowej Osetii i Abchazji ?. Slazacy twierdza, ze skoro w tempie ekspresowym unal niepodleglosc Kosowa i Kosowarow , to powinien tak samo postapic w stosunku do obu kaukaskich narodow. pozdrawiam
  22. Charakter narodowy Polaków a historia

    Nawiazujac do tytulu tematu: » napisalbym, ze nasz charakter narodowy jest taki jak innych nacji ale mielismy czasami troche inna historie.... Chcialbym zwrocic uwage na pare spraw: Andreas Dzionga Obie wypowiedzi nie sa do konca prawdziwe. Gdyby Andreas zerknal do wikipedii czy innej wspolczesnej publikacji na temat, nie pislaby bzdur o aktualnej interpretacji Budziszyna jako wielkiego zwyciestwa polskiego oreza. Sam jest zreszta nalepszym dowodem na to, ze owa budziszynska "pobieda" nie funkcjonuje obecnie jako prwada historyczna w calej rozciaglosci. Dlaczego Andreas uskarza sie na wspolczesne "zaklamanie " ????? Dzionga generalizuje. "W Polsce nigdy nie bylo takich przejawow antysemityzmu jak na zachodzie". Alez byly, drogi dzionga, byly. Pogromy, dyskryminacja rasowa, mielismy to w naszym, polskim wydaniu, przed, po i w trakcie drugiej wojny swiatowej. i Jerzy Robert Nowak funkcjonuje nadal.... dlaczego dzionga probuje nas - jako nacje - "wybielac" ??? To jest chyba element naszego charakteru narodowego.....))). A historia - nasza - nie jest tylko nasza historia.....To jest tez historia innych. Sprobujmy na nia zerknac z innego punktu widzenia....Moze sie bardzo predko okazac, ze w tym czy innym momencie nasz "charakter narodowy" - czy to w odniesieniu do dzialanosci panstwa polskiego, czy postaw spolecznych okazal sie byc wybitnie "parszywym"....... I co z tym fantem zrobic. Przemiczec, Zaklamac. Wybielic. Zmiesc pod dywanik. Zignorowac.??? Co by sie stalo gdybysmy przestalismy koncentrowac sie na wlasnych przewagach a wiekszym stopniu zajeli wadami i bledami....Czy ktorys z polskich obywateli by popadl w depresje ?. Czy Polacy byliby mniej dumni ze sa Polakami ?. Chyba nie. Moze po prostu byloby mniej akceptacjii w spoleczenstwiw dla negatywnych postaw i zachowan. Moze Jerzy Robert Nowak mialby w kosciolach mniej sluchaczy. Moze. pozdr
  23. Parasol antyrakietowy w Polsce?

    W Warszawie euforia. Polacy dostana jedenascie rakiet. Jakie jedenascie ???. Dziesiec ! No, dziesiec od Amerykanow i jedna od Rosjan.....
  24. PzKpfw VI Ausf. E Tiger

    Nie jestem fachowcem w tym temacie ale takie wypowiedzi: Zakrawaja raczej na silna wiare niz solidna wiedze. Powiedzmy poziom wypowiedzi balwochwalcow T 34. Taki odruch Pawlowa wyznawcy innej - jedynej sluszej prawdy.... Ale mniejsza o to. Porownujac parametry armat, o ktorych piszesz sam doszedlbys do wniosku, ze piszesz bzdury. Wspomniane krotkolufowe dzialo 75 Shermana bylo - jak wszystkie inne w tych czolgach - stabilizowane i jego obsluga w wiekszej wiezy M4 byla latwiejsza w porownaniu z wersjami T 34/76. ( i tu mozna by piasc o przewadze M4 - niezaleznie od tego jak te czynniki przekladaly sie na wartosc bojowa pojazdu) Nie zmienia to faktu, iz to uzbrojenie - 75 mm armata - sie w konfrontacji z Pzkfw III i IV nie sprawdzilo i sami sami alianci uznali je za niedostateczne, zastepujac te armate w kolejnych wersjach bronia o kalibrze 76 mm i dluzszej lufie (te czolgi byly m.in eksportowane do ZSRR w ramach Land Lease). Potem uzyto rowniez Shermanow z brytyjskim armatami 17pdr, ktore jako jedyna wersja zdolne byly efektywnie zagrozic Tygrysom i Panterom. (Na froncie zachodnim pojedyncze czolgi z tym uzbrojeniem przydzielano do pododzialow Shermanow innych wersji w charakterze prowizorycznego "srodka" przeciw ciezkim czolgom niemieckim) O IS -ach mozna wiele pisac i miec na temat tego pojazdu okreslone zdanie, jednak wypada nie zapominac, iz byl to w zasadzie jedy czolg koalicji antyhitlerowskiej, kory mogl efektywnie stawic czola Panterze czy - w mniejszym stopniu Tygrysowi. Niezaleznie od tego jak toporna byla technologia jego wykonania. (M26 pojawil sie w Europie w lutym 1945 w ilosci 12 sztuk - dopiero wtedy mozna mowic o technicznym parytecie aliancko - niemieckim - ta "dwunastka" , mimo,ze w calosci wyladowala w do maja w warsztatach,lub zostala bezpowrotnie stracona (7 sztuk) ,zniszczyla ok. 130 opancerzonych pojazdow niemieckich. Z uzyciem tych czolgow wiaze sie zabawny incydent - po ich zaokretowaniu w USA stwierdzono, ze amunicja do nich znajduje sie na statku z zaopatrzeniem skierowanym na Pacyfik..... Ale to inna historia.... Moze jeszcze krotka uwaga: Rosjanie nie uzywali w czasie II WS kumulacyjnych pociskow przeciwpancernych (HEAT) - High Explosive Anti Tank. Przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Przypuszczam ze ta druga wartosc - 120 mm odnosi sie raczej do amunicji podkalibrowej. Wspomniana armata nie ma naturalnie nic do czynienia z dzialem kalibru 85 mm. To tez inna historia. pozdrawiam
  25. PzKpfw VI Ausf. E Tiger

    To jest porownanie gruszek z bananami, zeby wykazac, ze banany sa bardziej zakrzywione niz te pierwsze. 20pdr to brytyjski kaliber 83,4 mm, a APDS to specjalna amunicja przeciwpancerna o bardzo wysokiej predkosci poczatkowej. O ile sie nie myle to rosyjska konstrukcja w tym przypadku (dzialo) pochodzi z lat 20 ub. wieku i jest tuaj porownywana z dzialem i amunicja powojennej produkcji i kostrukcji. ( 1948 - nie jestem pewien ???- to dzialo bylo na uzbrojeniu angielskiego czolgu Chariteer Sadze, ze wypadaloby tutaj je zestawic z ktoras z rosyjskich 85 - tek o ile podane sa wyniki z uzyciem podobnych typow amunicji. pozdr [ Dodano: 2008-08-28, 15:17 ] Po zastanowieniu sie wypadaloby jednak porownac to angielskie dzialo - jako element uzbrojenia czogow z analogicznymi systemami uzbrojenia wprowadzanymi rownolegle przez ZSRR czyli czolgowymi armatami 100 mm do T 55 (ev. 115 mm T 62) wlacznie. Pomylilem sie co do rosyjskiego dziala ZIS 3 Grabina - to rok 194o a nie lata 20. Miala stosunkowo niska predkosc poczatkowa - 680 m/s w porownaniu do powojennych - wspolczesnych armat. (jesli to o nia chodzi)
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.