ak_2107
Użytkownicy-
Zawartość
926 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ak_2107
-
Ja bym zacytowal pewne rzeczy w odwrotnej kolejnosci.... Prosze sobie wyszukac artykuly z prasy polskiej z lat 90, kiedy dyskutowano plany "rury" przez Polske (i dzisiejsze lamenty z powodu rury baltyckiej). Sami sobie nawarzylismy tego piwa. Krotkowzrocznosc czy raczej glupota naszych politykow - tych samych ktorzy rozdzieraja dzisiaj szaty. Stalo sie. Trudno. Im bardziej bedziemy probowac storpedowac rure podbaltycka, tym usilniej Rosjanie beda szukac mozliwosci ominiecia Polski. ......Cala "nadzieja" w Brukseli. Brukseli, ktora nasi "wodzowie" olewaja z drugiej strony cieplym...... . Niepowaze. Jakby na to nie patrzec. Tym bardziej, ze olewamy rowniez interesy odbiorcow z Europy zachodniej..... I tak jak juz w innym temacie napisalem - najgorsze jest to bicie piany o zmiejszeniu zaleznosci od ruskich w zestawieniu z rzeczywistoscia. Ani widu ani slychu o jakichs konkretnych krokach. Mozna miec wrazenie, ze nasi atawisyczni rusofobi na dluzsza mete sami nas w objecia Moskwy wepchna....... Polecam zawczasu zaopatrzyc sie w koce, tudziez dobre stosunki z posiadaczami ostatnich furamek utrzymywac.
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Troche OT..... Vissegerd Okreslenie "Jägerbataillion" w 29 dywizji - jej pelna nazwa w 1939 r "29 Infanterie - Division (motorisiert)" nosil jedynie III batalion 15 pulku. Nie wiazalo sie to ze struktura jednostki, jej liczebnoscia czy wyposazeniem lecz przeszloscia - ten pododzial kontynuowal tradycje " kurhessische 11 Jägerbataillion" z Kassel. Zanim bowiem 15 pulk wlaczony zostal w strukture nowej 29 dywizji piechoty( Erfurt) , wchodzil w sklad 5 dywizji rozlokowanej w Hesji. W Wehrmachcie stopnia Jäger, Oberjäger uzywano w 1939 r np. w stosunku do strzelcow gorskich ( - wczesniej i pozniej (Bundeswehra) to troche inaczej wygladalo. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Wg. danych niemieckich (lexikon der Wehrmacht) straty poniosly 9-10 kompania: Bei Beginn des Polenfeldzuges nahm das Regiment am Vormarsch auf Warschau teil. Am 8. September 1939 erlitten die 9. und 10. Kompanie bei einem Waldkampf folgende Verluste: gefallen (polegli) 1 Offizier 1 Oberjäger 11 Jäger verwundet (ranni) 4 Oberjäger 5 Jäger vermißt (zaginieni) 1 Jäger -
Polski Imperializm w okresie II RP
ak_2107 odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Na Slasku mieszkaja tylko Slazacy....)) Te zapedy "separatystyczne" to raczej nowszej daty..... W czasie plebiscytu kwestia samodzielnego Slaska na bazie etnicznej "narodu Slaskiego" byla marginalna. Jesli w ogole istniala. Autonomia Slaska* oferowana przez polska strone w czasie glosowan mogla wywrzec pewna role na ten czy inny glos ale w gruncie rzeczy chodzilo o pytanie Niemcy czy Polska? Zwiazek Gornoslazakow/Bund der Oberschlesier, ktory na pewnym etapie artykulowal kwestie samodzielnego Slaska, dosc szybko ewoluowal w poplecznika niemieckiego Slaska. * Slask - polski - posiadal przed II WS pewna autonomie. Ciekawe jest, ze na terenach przylaczonych do Niemiec w glosowaniu w 1922 roku wiekszosc mieszkancow - Slazakow (ponad 90 %) byla przeciw utworzeniu "Land Oberschlesien", optujac za przylaczeniem do prowincji (landu) pruskiej. Generalnie Dmowski (Polacy) artykulujac w Wersalu polskie zadania wlaczenia do powstajacego panstwa polskiego terenow, ktore przed rozbiorami lezaly poza granicami I Rzeczpospolitej oparl sie na pewnym uproszczeniu - poslugujacy sie jezykiem polskim = Polacy. Problem byl/jest duzo bardziej zlozonym. Wyznanie, struktura socjalna (ani na Slasku ani na Mazurach nie bylo polskiej inteligencji ) , brak swiadomosci narodowej, zwykly oportunizm itd. odegraly w efekcie wieksza role niz fakt, iz ktos mowil po polsku. Zreszta...w grudniu 1939 roku Niemcy przeprowadzili na Gornym Slasku spis ludnosci. 97 % ludnosci zamieszkujacej byle polskie wojewodztwo slaskie zadeklarowalo gotowosc przyjecia obywatelstwa niemieckiego.... -
Dziekuje...
-
Polski Imperializm w okresie II RP
ak_2107 odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Moze pare uwag To Polacy domagali sie dopuszczenia do glosowania osob urodzonych na Slasku, zamieszkalych poza jego granicami, liczac na powszechny udzial polskojezycznych emigrantow zamieszkalych w Westfalii i zaglebiu Ruhry (w owym czasie - ok. 1914 r. udzial ludnosci polskiej - ze Slaska i Mazur siegal do 13 % mieszkancow powiatow Recklinghausen, Dortmund usw.). Problem polegal na tym, ze z roznych wzgledow towarzycho sie na polski Slask i Mazury wypielo. hmmmm.......))) Udzial ludnosci polskiej w powiatach Slaska , ktore w calosci, badz czesciowo pozostaly w granicach Niemiec wg. spisu powszechnego z 1900 roku: Olesno - 83,2 % Toszek/Gliwice 80,9 Opole - powiat 78 % Kozle 73,2 % Bytom - powiat 73,2 % Zabrze 68,7 % Kluczbork 58 % (wlasciwie historyczny Dolny Slask od 1820 do Gornego Slaska). W powiecie kluczborskim za opcja polska glosowalo w plebiscycie bodajze ok. 3 - 5 % ludnosci. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Za zeskanowana tutaj strona z ksiazki „29 Division“ . Ksiazka wydana w roku 1960 Tlumaczenie (kolanowe.....sorry....(()Niemieckiej relacji "Dzialania bojowe w szczegolnych warunkach Atak III batalionu 15 pulku piechoty w lesie, na poludnie od Ciepielowa Dzien i noc hucza silniki pojazdow ich monotonna arie. O snie nie ma mowy. Kurz i pyl pokrywaja ludzi i pojazdy, podczas gdy slonce niemilosiernie prazy . Chmury pylu i piasku spowijaja grupy marszowe. Nieustanie przemy do przodu. Czolowka na motocyklach depcze nieprzyjacielowi nieustannie po pietach. 8 wrzesna osiagnieto Lipsko. Stamtad, po krotkiej przerwie dalej w kierunku Ciepielowa. W lesie okolo 3 km szerokim i 2 kilometry dlugim, lezacym po obu stronych drogi, okolo 4 kilometow na poludniowy wschod od Ciepielowa, czolowka pancerna i motocyklisci dostali sie pod ogien przed (znajdujaca sie tam - przyp. ak) zapora drogowa, prowadzony z gestwiny jak rowniez przez strzelcow z drzew. Postepujacy z tylu wzmocniony (Jäger) battalion 111 zatrzymuje sie. Dowodca batalionu daje rozkaz do ataku. 11 kompania ma nacierac z prawej strony szosy, 10 kompania po lewej stronie. 9 kompania pozostaje poczatkowo w rezerwie, plutony z 12 – tej przydzielono do pozostalych kompanii. Jest okolo 13 – tej. Atak przeprowadzany zgodnie z rozkazem napotyka na silny ogien nieprzyjaciela. Dowodca, adjutant i …. (Ordonanzoffizier ???*) sa wsrod pierwszych zabitych. Wszyscy oficerowie maja karabiny. Poruszanie sie w ciezko dostepnym terenie lesnym z mlodnikami bukowymi i swierkowami spawia trudnosci. Druzyny traca czesciowo kontakt ze soba. Z roznych miejsc rozbrzmiewa „Görra „ i „ Görra Germanski“ ( autor ma na mysli polskie“hurra“) kontratakujacych Polakow. Atak srzelcow (Jäger) w gestwinach komplikuje sie coraz bardziej, dowodca Batalionu decyduje sie na ponowne przegrupowanie. Pozostajaca w rezerwie 9 kompania zostaje przesunieta do przodu w celu flankujacego ataku z lewej. Ordonanzoffizier * (?) batalionu idzie od druzyny do druzyny i informuje o dalszym postepowaniu w czasie ataku, wedlug umowionych znakow. Szczegolna uwage przyklada sie na zachowanie kontaktu ze sasiadami i rownolegle poruszanie sie naprzod. Haslem bojowym i srodekiem do utrzymania kontaktu jest okrzyk “Horrido”. Tymczasem nie ustaje ogien pojedynczy i karabinow maszynowych . Na gwizdek dowodcy rusza atak na bagnety i reczne granaty. Las jest oczyszczany jak podczas polowania z naganka. Rozegajace sie wokolo okrzyki “Horrido”tworza atmosfere tego polowania. Pod wrazeniem tak zoorganizowanego ataku przeciwnik powoli, prawie wszedzie, zaprzestaje ognia. Polacy calymi grupami opuszczaja gestwiny z podniesionymi rekami i sa odprowadzani na tyly, czesto po 20 przez jednego naszego zolnierza. Walka jest wlasciwie zakonczona wraz z osiagnieciem polnocnej krawedzi lasu. Prawie jednoczesnie osiagnela te pozycje flankujaca z lewej 9 kompania, tak iz praktycznie caly obszar lesny jest pod kontrola batalionu. Ostatni, uciekajacy przez pole Polacy sa zlikwidowani ogniem pojedynczym. Jedna bateria skutecznie oklada ogniem wies Dabrowa, skad jeszcze jestesmy ostrzeliwani. Tlumaczenie dokumentu monachijskiego pochodzacego prawdopodobnie z roku 1950 Nasze pierwsze starcie w Polsce. fragment: A teraz w lesie ciepielowskim, niedaleko przed Zwoleniem, w czołówce znajdowała się 11. kompania naszego batalionu. Posuwaliśmy się za nią. Słyszę ogień karabinów maszynowych. Czołówka jest ostrzeliwana. Wysiadać! Jakoś ogarnia mnie strach. Nie chcę nawet - to niedobrze być odważnym, jeśli nie wiadomo w jakim celu. Zdenerwowanie, rozkazy, tyraliera, 10. kompania na lewo od szosy. Robię to, co wszyscy. Wyczuwam niebezpieczeństwo, teraz mogę być zakatrupiony za karę, za moją niekonsekwentną postawę i to usuwa wszelkie uczucie strachu. Skradam się razem ze wszystkimi, lecz nie widzę żadnego Polaka. Strzelec, oparłszy na ramieniu karabin maszynowy, strzela jak wściekły. Brzęczą rykoszety. Teraz orientuję się, że Polacy także strzelają. Gwizdnęło mi krótko przy samym prawym uchu. Wtem upadł kapitan Lewinskiy - pierwszy. Postrzał głowy z góry. A zatem strzelcy na drzewach. Podziwiam odwagę tych strzelców z drzew. Jeden zostaje wykryty. Sanitariusz zestrzeliwuje go z pistoletu. Nagle urywa się łączność. Każdy jak szalony pędzi przez las. W godzinę później zbierają się wszyscy przy szosie. Kompania ma 14 zabitych, łącznie z kapitanem Lewinskiym. Dowódca pułku, pułkownik Wessel [z Kassel], szaleje z monoklem w oku. "Co za bezczelność, chcieć nas zatrzymać, a mojego Lewinskiyego mi zastrzelili". Nie liczy się z tym, że to są żołnierze. Twierdzi, że ma do czynienia z partyzantami, jakkolwiek każdy z 300 polskich jeńców ma na sobie mundur. Zmuszają ich do zdjęcia kurtek. No, teraz już prędzej wyglądają na partyzantów. Teraz zostają im jeszcze ucięte szelki, widocznie po to, by nie mogli uciec. Następnie jeńcy muszą iść brzegiem szosy, rzędem jeden za drugim. Powstało pytanie, dokąd się ich prowadzi? W powrotnym kierunku do taborów, skąd ich wkrótce przeniosą do jenieckiego punktu zbornego? W 5 minut później usłyszałem terkot tuzina niemieckich automatów. Pośpieszyłem w tym kierunku i o 100 metrów z powrotem ujrzałem rozstrzelanych 300 polskich jeńców, leżących w przydrożnym rowie. Zaryzykowałem zrobienie dwóch zdjęć, a wtedy stanął dumnie przed obiektywem jeden z tych zmotoryzowanych strzelców, którzy na polecenie pułkownika Wessela dokonali tego dzieła". Powstanie obu relacje dzieli prawdopodobnie ok. 10 lat. Relacja z Monachium jest starsza - przynajmniej wg. danych z tego forum. W stosunku do danych z "Lexikon der Wehrmacht" odnosnie ilosci poleglych pod Ciepielowem zolnierzy niemieckich , szarzy,badz ich przynaleznosci do poszczegolnych pododzialow obie relacje roznia sie w szczegolach. * w jednym wypadku wypadaloby to tlumaczyc jako "szef kompanii" w drugim "oficer lacznikowy batalionu". -
Hmmm..... a na czym polega "slusznosc" dzialan amerykanskich w Wietnamie ? w porownaniu z "dzialaniami" rosyjskimi w takim np. Afganistanie ? Czy te tez byly sluszne ? tj. walka z antykomunistyczną partyzantką (jak była ona trudna- pokazała historia- wioski zinfiltrowane przez mudzahedinow , ciągły problem żołnierzy i d-ctwa "kto jest kto" i "kto tak naprawdę jest przeciwnikiem") .....?????? Moze tak odrobine wiecej - o "gestapowcach" pracujacych dla Stasi mozna przeczytac. O tych pracujacych w Stasi - mniej. Ja np. wcale o tym nie slyszalem. Ciekawe zreszta, ze sposrod pracujacych dla Stasi (ok. 80 - 100 osob z nazistowska przeszloscia) sporo rozpracowywalo swoich kolegow pracujacych dla zachodnich sluzb - siatke Gehlena rozlozono w ten sposob....))
-
Zastanawiam sie - jesli kara jako taka ma odstraszac (od uprawiania terroryzmu tez) - jakie znaczenie ma kara smierci dla faceta, ktory wsiada do samolotu z zamiarem wyladowania na dachu Pentagonu. Albo gdzie indziej. Z tym torturowaniem to tez widze powazne problemy - szczegolnie po fakcie. Nie bardzo sobie wyobrazam co po 11.09 mozna bylo torturowac. Ale to tylko tak na marginesie. Ten stan rzeczy z czegos wynika.... Generalnie kazda wladza potrzebuje jakichs winnych. Najlepiej "na zewnatrz". Kiedys to byli amerykanscy imperialisci razem z niemieckim rewizjonistami. Teraz ostali sie nam ruscy. No to sie tak "ciemna mase" urabia....)) Modne to jakies....widac. Ciekawe kiedy zaczniemy sie w Chinczykow "wstrzeliwac"...
-
Wydaje mi sie, ze w tym miejscu obaj sie tym przejmujemy. Marcin zreszta tez. Jest cos takiego jak wartosci uniwersalne - mozna o nich przeczytac np. w broszurze kk pod tytulem "Katechizm".(Konstytucja Stanow Zjednoczonych Ameryki tez jest w tym kontekscie bardzo pouczajaca) Warto od czasu do czasu tam zerknac. Choc czasami to dosc abstrakcyjnie w zetknieciu z rzeczywistoscia wyglada. Mozna wiele rzeczy, postepowan, niegodziwosci itd. rozumiec, pojac motywy i cele. W ten czy inny sposob usprawiedliwic. Ale to jeszcze nie powod zeby wszystko akceptowac. Czy akceptacji takich sytuacji od innych wymagac. Bo akurat ten ma ladniejsza flage niz inny. To juz kwestia gustu..... Zreszta - gdybysmy mieli te same gusty - nudno by sie tutaj zrobilo.
-
Polska powojenna
ak_2107 odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Czy reforma rolna w 1944 byla "dobrym posunieciem" czy nie to juz chyba kwestia indywidualnego podejscia - zalezy od tego czy ktos stracil (zostal rozparcelowany) czy zyskal (dostal ziemie).....przodkowie przynajmniej. Wydaje mi sie, ze wynikala z pewnej koniecznosci. Te koniecznosc widziano juz po I WS - w latach 1919 - 1939 rozparcelowano ok. 2,6 milona ha.* do tej "parcelacji" zalicza sie rowniez sprzedaz gruntow przez ziemian. Do momentu wprowadzenia konstytucji marcowej w 1921 roku zreszta plany reformy rolnej byly dosc "komunistyczne"......)). W czasie II WS m.in. ludowcy postulowali rozparcelowanie majatkow ponad 50 ha, lewica tak czy owak. Prawa strona polskiej sceny politycznej te koniecznosc uregulowania sytuacji na wsi, rozladowania konfliktow z pewnoscia tez widziala. * po 1944 roku rozparcelowano na ziemiach polskich ok 3,8 mio ha, z czego tylko okolo polowa dostala sie w rece prywatne. Na ziemiach odzyskanych bylo "do rozdania" drugie tyle. Mimo ze przecietna wielkosc gospodarstwa rolnego wynosila w 1948 roku 5,4 ha w porownaniu z przecietna 5,0 ha w 1938 roku, to trzeba pamietac ze ta pierwsza odnosi sie do sytuacji, w ktorej wieksze gospodarstwa przestaly praktycznie istniec. Liczba osob, ktore skorzystaly z reformy rolnej byla dosc znaczna. -
Wydawalo mi sie, ze jest to jedna z wartosci reprezentowanych przez Stany Zjednoczone. Raczej trudno znalezc porzadnego Amerykanina, ktory tak jak nasz rodzimy Tankfan bylby dumny z masakry w My Lai czy innej. Demokratyczna Ameryka reprezentujaca okreslone wartosci sie po prostu tego wstydzi. Mozna duzo pisac o amerykanskich zbrodniach wojennych i trzeba nawet - tak jak o innych. Jednak wypada przy tym pamietac, iz sami Amerykanie odnosza sie do nich krytycznie i trzeba uczciwie przyznac, ze swinstwo - we wlasnym wydaniu - swinstwem po imieniu nazwac potrafia. Czasami wczesniej, czasami pozniej nie zawsze chetnie ale nie mozna im tego odmowic. Inni - z nami, Polakami, wlacznie maja z samokrytycznym podejsciem do ciemnych stron wlasnej historii wiecej problemow. Wypada tym miejscu pospekulowac ilu obywateli Stanow Zjednoczonych po przeczytaniu postu naszego 110 % Amerykanina znad Wisly wznioslo by modlitwe: "Uchowaj nas Panie Boze od takich sojusznikow, bo z wrogami sobie sami poradzimy.... Amen
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Tomasz N Nadal pozostaje otwarta kwestia oceny materialu pochodzacego z Monachium: Przyznam sie, ze po powyzszej dyskusji mialbym problemy z podpisaniem sie pod ponizszym. Niezaleznie od niescislosci zawartych w przekazach - jednej strony, bo z drugiej nie znajdziemy nic, albo niewiele. pozdrawiam -
Koniec armii z poboru? I jaka powinna być polska armia?
ak_2107 odpowiedział marcnow92 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Paradoksalnie moment uzawodowienia armii nie jest najlepszy. Mamy za niskie bezrobocie. Ludzie z ambicjami znajda sobie na cywilnym rynku pracy bez problemow lepsza, lepiej platna prace z widokami na kariere, pieniadze. Do armii najwyzej "II gatunek", badz nieliczni entuzjasci. Zreszta wojsko sobie bedzie samo robic trudnosci.... Wyobrazam sobie, ze pracownicy ktorzy przez dziesiatki lat "egzekwowali" jedynie potrzeby armii, beda mieli trudnosci z przestawieniem sie na jej "promowanie". Major z RKU, WKU, ktory kiedys mnie besztal jak ostatniego gnoja jest co prawda juz na emeryturze ale jego nastepcy, ktorzy odpowiedzialni sa obecnie za rekrutacje metalnoscia zapewnie niewiele sie roznia.......Przypuszczam. Dlaczego mieliby byc inni ?. Jak do tej pory jakis niedoszly szwej sie stawial, to poslano zandarmerie i z glowy. A co dzis pan major czy pulkownik powie, jak niezadowolony z warunkow potencjalny kandydat na zawodowe mieso armatnie poleci sie pocalowac ponizej pasa ?. Pozostaje tylko marchewka..... [ Dodano: 2008-09-16, 14:10 ] I jeszcze jedno. Przejezdzajac pod koszarami widac nudzacych sie na bramce "szwejow" w mundurach, dla ktorych jedynym urozmaiceniem spedzonego tam czasu jest podniesienie szlabana i salutowanie przechodzacym szarzom. O ile taki mlody czlowiek za swoje zajecie kasuje miske grochowki tudziez korzysta z bezplatnego lokum w koszarowej sali to funkcjonuje - gorzej lub lepiej. Jednak jesli to salutowanie i podnoszenie szlabanu w wykonaniu zawodowego zolnierza kosztowac bedzie podatnika summa sumarum kilkadziesiat tysiecy zlotych rocznie to nalezy sie zastanowic nad sensem i bezsensem dzisiejszej organizacji i struktury ...... To potrzebne w koncu zajecie moze przejac pracujacy na pol etatu emeryt i wykona je - za czesc kosztow - tak samo albo lepiej niz profesjonalny przedstawiciel soldateski. Bez kalacha na plecach. Problem w tym czy przyzwyczajone do odbierania honorow na bramce szarze to zaakceptuja.....Przypuszczam, ze raczej ciezko. Rozwiazanie polegajace na zlozenie calosci spraw zwiazanych z"uzawodowieniem" wojska w rece MON - u - jak to ma w tej chwili u nas miejsce jest obarczone pewnym ryzykiem. Pewnie ze wojskowi powinni sami decydowac o sprawach na ktorych sie znaja....Na razie zazyczyli sobie bodajze 1/3 etatow oficerskich w przyszlej armii zawodowej. Czyli duzo wodzow, malo indian, Zobaczymy jak to sie potoczy dalej. O jedno nie trzeba sie martwic. Kapelanow bedzie pod dostatkiem. -
Wysłany: Dzisiaj 13:25 Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Pole do szerokich spekulacji.....Szegolnie zaangazowanie USA w tym regionie. W tej chwili nie ma innego wyjscia jak proba integracji obu stron w struktury europejskie. Wydaje mi sie, ze Albanczycy z Kosowa sa tak samo "niebezpieczni" jak Polacy z Podlasia. Byt okresla swiadomosc. A jaki moze byc "byt" wobec ogromnego bezrobocia, braku perspektyw - mlodziezy szczegolnie. Kosowo importuje towary za ponad 900 000 000 euro , eksportuje za bodajze 50 000 000 . Do tej pory poszlo tam 2 miliardy euro. do 2012 planowane jest wydanie dalszych 1,2 miliardow, z roznych zrodel. Na ile to pomoze ???? Czy sie ktos zgadza, czy nie zgadza, bedziemy - jako obywatele Unii placic. Innego wyjscia nie widac.
-
Charakter narodowy Polaków a historia
ak_2107 odpowiedział Andrzej → temat → Historia Polski ogólnie
Marcin29 To jest normalne - nie tylko u nas. ( nie mam na mysli wyrzucenie z jakiegos forum) Ale w tym kontekscie na miano ptaszka kalacego wlasne gniazdo latwo "zarobic". Nie powiedzialbym, jednak ze cecha narodowa Polakow jest widzenie wlasnej historii w barwach czarno - bialych. Gotowosc do krytycznego podejscia do ciemnych stron wlasnej historii, jest (prawie) wszedzie taka sama. Minimalna. Ale nie mozna generalnie powiedziec, ze jej nie mamy. Wiekszosc "obroncow czystosci wlasnego" gniazda czyni to zreszta z przekonania i wiary w koniecznosc ukazywania przede wszystkich naszych "zaslug" badz "zaslug" reprezentowanej opcji swiatopogladowej. Gotowosc do uczenia sie na bledach jest niewielka - przynajmniej jesli chodzi o wlasne bledy.....)) PS Tak troche OT..... Z wycieczki do "historykow" powinna dla Ciebie wynikac nauczka, ze nie wystarcza dobre checi i zapal, czy wiara. Potrzebna jest solidna wiedza a i znajomosc zrodel, z ktorych korzystaja inni dyskutanci. A owo forum jest jakie jest....)). Predzej czy pozniej - akcentujac swoje przekonania (takie a nie inne) - bys stamtad wylecial. (mam nadzieje, ze tutejszy moderator wybaczy.... -
Emocje opadaja.....zycie toczy sie dalej. Za tygodnikiem Der Spiegel - fragmenty artykulu w serwisie GW: Saakaszwili zlecil obecnie miedzynarodowej agencji reklamowej "obrobke" zachodnich mediow pod tym katem. W miescie znajdowalo sie trzech pracownikow biura OBWE. Budynek misji zostal trafiony zaraz na poczatku ataku. Z raportow wysylanych do Brukseli przez pracownikow tej misji przed rozpoczeciem konfliktu nie wynika zeby mialy miejsce prowokacje na wieksza skale jak to twierdza Gruzini. Na pomoc gruzinskiemu prezydentowi w tej kwestii pospieszyla "Krasnaja Zwiezda". W jednym z artykulow wypowiada sie oficer rosyjski, iz jego jednostka byla w okolicach tunelu Roki juz w nocy z 7 na 8 sierpnia.....)) To bylo spotkanie z parlamentarzystami niemieckimi. Richterowi - jest rownoczesnie oficerem w Sztabie Generalnym Bundeswehry - zarzucono przy okazji tego wystapienia, iz jego tenor brzmi jak propaganda rosyjska. W polskim skrocie tego artykulu pominieto calkowicie informacje o decyzji ministrow spraw zagr. panstw EU o powolaniu komisji, ktora ma zajac sie analiza wybuchu konfliktu zbrojnego i wskazac na winnych eskalacji (decyzje te podjeto pomimo protestow i zgrzytania zebami przedstawicieli Polski, W. Brytanii i panstw baltackich, dla ktorych "winni juz sa, a jesli fakty mowia cos innego, to tym gorzej dla faktow"). To nic nowego. Wywiady z Szewardnadze itp. Istotniejsze sa wypowiedzi (z ub. tygodnia) przywodcow dwoch partii opozycyjnych z Gruzji, ktore powoli "odsuwaja sie od prezydenta" nawolujac do zmiany rzadu pod haslem: "nie potrzebujemy prezydenta proamerykanskiego ani prorosyjskiego, tylko progruzinskiego". Rownolegle w Moskwie montowany jest nowy "uklad polityczny" pod przewodnictwem b. ministra spraw wewnetrznych Gruzji (skazanego swego czasu na 7 lat wiezienia za udzial w zamachu na Szewardnadze), ktory liczy na poparcie ok. miliona Gruzinow zamieszkujacych w Rosji. Zapowiada sie ciekawie. Na ile te fakty beda mialy znaczenie podczas zaplanowanego na grudzien szczytu nato w Gruzji - zobaczymy.
-
Czy Rosja może utrzymać swoją mocarstwową pozycję?
ak_2107 odpowiedział Camillus2 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie wiem czy Rosja jest mocarstwem - w skali swiatowej na pewno nie. Druga liga.....Czy za 42 lata bedzie inaczej ???? Rosjanie powinni sie zalamac po przeczytaniu tego tekstu i dobrowolnie zlikwidowac Federacje Rosyjska.....)).... Jakos sie nie zalamuja.... . Moze dlatego, ze po sasiedzku jest kraj majacy nawet odrobine nizsze wskazniki dzietnosci kobiet i przyrostu naturalnego....POLSKA.....)). Kraj podobno mlekiem i miodem plynacy. Gdzie szczesliwe matki Polki jak kroliki powinny...tego tam panie.....:arrow:)). Ale to na marginesie. o artykule powyzej.... bedzie po prostu wiecej "mocarstw" moze my kiedys tez.....kto wie. tu nie wiem o co chodzi... to widac na przykladzie Abchazji i Osetii Jesli bedzie ich coraz mniej, to coraz mniej tych surowcow zuzywac beda - wydaje mi sie Osobiscie nic. Pominiety zostal jeden czynnik. Postepujace rozwarstwienie spoleczne i postepujaca roznica w dochodach w Rosji . Perspektywicznie to beczka prochu, ktora - jak rozwoj potoczy sie dalej w tym kierunku - musi predzej czy pozniej pierd....noc i to zdrowo. Taka rewolucja pazdziernikowa bis. Na przyklad. Dotyczy to zreszta rowniez Chin i innych "mocarstw". Z atomowa maczuga i sloma wystajaca masie ludnosci z butow, podczas gdy "kwiat narodu" urlopuje na wyspach kanaryjskich. Cieszac sie z tego wypada zawczasu poszukac glebszej piwicy. -
1. Polski Samodzielny Batalion Specjalny
ak_2107 odpowiedział Andreas → temat → Polacy na wojennych frontach
za wiki Za wiki.....))) . Koscia w gardle wspolczesnych historykow - i nie tylko historykow - jest chyba fakt pozniejszego formowania KBW na bazie tej jednostki. Spelniala ona rowniez funkcje ochrony wladz lubelskich. Znaczny procent jej zolnierzy stanowili dezerterzy z Wehrmachtu ze Slaska i z Pomorza. Rownolegle z jej powstaniem oddelegowano w 1943 pewna ilosc zolnierzy z pierwszej dywizji do dyspozycji zwiadu AC O dzialaniach grup wywiadowczych - tych "wschodnich cichociemnych" polskich, czy z polskim udzialem na okupowanych terenach i obszarze Rzeszy sie raczej malo mowi i pisze. Bodajze do lat 60 - tych te sprawy byly objete tajemnica. Doprawdy trudno powiedziec po co mieliby zostac uzyci w powstaniu. Do szpiegowania AK ?. -
W internecie kursuje taka tabelka: • Simo Hayha-----------•FIN.-542 • Ivan Sidorenko-------•RUSS.-500 • Nikolay Yakov.Ilyin---•RUSS.-496 • Kulbertinov------------•RUSS.-487 • Mikhail Budenkov-----•RUSS.-437 • Fyodor M.Okhlopkov--•RUSS.-429 • Fyodor Djachenko-----•RUSS.-425 • Vasilij Ivan. Golosov--•RUSS.-422 • Afanasy Gordienko----•RUSS.-417 • Stepan Petrenko-------•RUSS.-412 • Erwin Konig------------•DE.-400 • Vasili Zaitsev----------•RUSS.-400 • Sulo Kolkka------------•FIN.-400 • Semen D.Nomokonov-•RUSS.-367 • Abdukhani Idrisov-----•RUSS.-349 • Philipp Yakov.Rubaho-•RUSS.-346 • Matthias Hetzenauer---•DE.-345 • Victor Ivan Medvedev-•RUSS.-331 • E. Nicolaev-------------•RUSS.-324 • Leonid Butkevich------•RUSS.-315 • Nikolai Ilyin------------•RUSS.-315 • Lyudmila Pavlichenko-•RUSS.-309 • Alexander P. Lebedev-•RUSS.-307 • Ivan P.Gorelikov-------•RUSS.-305 • Ivan Petro Antonov----•RUSS.-302 • Heinz Thorvald---------•DE.-300 • Gennadij Velichko-----•RUSS.-300 • Moisej Timo Usik------•RUSS.-300 • Nataly V. Kovshova & MariaPolivanova(Female team)•RUSS./-300 • Ivan Filipp Abdulov----•RUSS.-298 • Yakov Mik. Smetnev---•RUSS.-279 • Zhambyl Evs. Tulaev--•RUSS.-262 • Sepp Allerberger-------•DE.-257 • Fyodor K.Chegodaev--•RUSS.-250 • Ivan Ivan Bocharov---•RUSS.-248 • Mikhail I. Belousov----•RUSS.-245 • David T. Doev---------•RUSS.-226 • Vasilij Kvachantiradze-•RUSS.-215 • Mikhail S. Sokhin------•RUSS.-202 • Noj Petrovich Adamia--•RUSS.-200 • Gefreiter Meyer--------•DE.-180 • Vladimir Ptchelinzev---•RUSS.-152 • Feodosy Smeljachkov-•RUSS.-125 • I. Merkulov-------------•RUSS.-125 • H. Andruhaev----------•RUSS.-125 • Oleh Dir----------------•DE.-120 • Sgt. Passar------------•RUSS.-103 • V. N. Pchelintsev------•RUSS.-102 • Aliya Moldagulova-(F)-•RUSS.-91 • Lidiya Gudovanceva(F)•RUSS.-76 • Helmut Wirnsberger---•DE.-64 • P. Grjaznov-------------•RUSS.-57 Na pewno do tych danychg trzeba podchodzic z duza rezerwa, poniewaz praktyczna ich weryfikacja nie miala miejsca, i miec nie mogla. Czy ktos interesowal sie dlaczego w tej tabelce (i podobnych) brak jest strzelcow wyborowych innych aliantow....)) ??? Jak rowniez Wlochow lub Japonczykow ? pozdr
-
Koniec armii z poboru? I jaka powinna być polska armia?
ak_2107 odpowiedział marcnow92 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
No, faktem to ono jeszcze nie jest.....to zawodowe wojsko polskie. Mamy co prawda bardzo ambitne plany - trzyletni okres przejsciowy na 100 % uzawodowienie i stworzenie nowych struktur ( wszystkie kraje europejskie, ktore przechodzily ten proces potrzebowaly co najmniej 5 lat ), ale Polak - wiadomo - potrafi...... Jakie byc powinno - to chyba sfera zyczen. Mozna odpowiedziedziec sloganem - adekwatne do potrzeb i mozliwosci (finansowych). Potrzeby ksztaltuje w obecnych realiach przynaleznosc do NATO, sojusz z USA, rusofobia i chyba spora doza nieufnosci obec tego czy innego sasiada. (mniej lub bardziej silnie akcentowania) Mozliwosci - krotka koldra. Albo mniej zolnierzy i wiecej (lpszego) sprzetu. Albo odwrotnie. "Uzawodowieniem" zajmuje sie u nas glownie MON, cywilni politycy, maja malo albo nie maja nic do powiedzenia. Na poczatek "soldateska" zazyczyla sobie w takiej armii bodajze 1/3 etatow oficerskich - wiadomo taki pan porucznik/Pulkownik zarabia troche wiecej niz starszy szeregowy/sierzant w sluzbie zawodowej ..... Dodatkowym balastem jest obecnie stosunkowo dobra sytuacja na "cywilnym" rynku pracy. No i fakt, iz tworzeniem podstaw armii zawodowej zajmuja sie te same struktury, ktore odpowiedzialne byly za organizacje poboru. Czy ci "urodzeni w prlu - u" pracownicy dadza sobie rade z przejsciem od "egzekwowania" (poborowi) potrzeb armii do "promowania" (ochotnicy) jej samej - zobaczymy. ( i jeszcze jedno. Dla kapelanow przewidziano wiecej etatow niz dla sluzb wywiadowczych/kontrwywiadowczych....))) W kazdym badz razie w rozwazaniach na temat ksztaltu przyszlej armii, wypadaloby powyzsze uwzglednic. Kapelanow szczegolnie. Generalnie chyba mniej zelastwa, wiecej elektroniki, wszystko mobilniejsze i elastyczniejsze . No i rownolegle stworzenie cywilnych sluzb, ktore w sytuacjach "nadzwyczajnych" moglyby stanowic rezerwe lub zastapic wojsko . spocznij !!!....)) -
Charakter narodowy Polaków a historia
ak_2107 odpowiedział Andrzej → temat → Historia Polski ogólnie
Z tym, ze trzeba pamietac, iz ta "megalomania" i "zadecie" maja swoje przyczy rowniez w naszej przeszlosci. To chyba nie jest zjawisko do ktorego doszlo samoistnie. Przynajmniej na taka skale, iz niekiedy powszechne afiszowanie sie nim, badz ewidentne zaklamanie wlasnej przeszlosci budzi niesmak. Jest to zreszta "klej" laczacy wiele spolecznosci - w Polsce bolesna dla poczucia narodowego utrata panstwowosci odbila sie na naszej literaturze, rzutowala, rzutuje na wychowanie. Upraszczajac i - patrzac wstecz - ,onegdaj bylo to zjawiskiem koniecznym, pozytywnym. Wokol mialy miejsce narodziny nacjonalizmow, szowinizm stal wysoko w cenie. Bylismy objektem polityki rasistowskiej - kolonialnej. Koniecznosc stworzenia przeciwagi - rozbudzenia "dumy narodowej" byla warunkiem przetrwania. Sienkiwicz, Prus, Konopnicka i wielu innych byli raczej reakcja na rozmaitych Freytagow z ich tezami o naszej nizszosci i niezdolnosci do samodzielnego bytu panstwowego. To z owego okresu pochodza rowniez nasze narodowe fobie, ktore zreszta znalazly pozywke w wydarzeniach z lat pozniejszych. Ten cement w postaci "megalomanii i zadecia" - niektorzy to myla z patriotyzmem i tak nazywaja (mniejsza o scisla defincje) byl potrzebny rowniez II RP jak woda rybie. W PRLU tez chetnie korzystano z owego instrumentu. Czy forsowanie tego stanu rzeczy jest konieczne. Nie wiem. Ale jest. Szkola, prasa, telewizja internet....Na ile swiadomie sterowane ???? (Mimo upomnien moderatora przytoczylbym tutaj owo forum "historycy.org" jako przyklad, gdzie moim zdaniem owa "megalomania" wg. wzorcow rodem z XIX jest praktykowana. Chyba swiadomie i celowo. Na innych forach rowniez, ale ingerencja moderatorow posuwajaca sie do usuwania niewygodnych tresci, blokowania okreslonych dyskusji i jednoczesnego tolerowania najwiekszych nawet bzdur byle prawomyslnych - zgodnych z wizja tworcow owego forum jest zauwazalna. Czasami pozniej niz wczesniej, ale kto pod tym katem pewne dzialy owego forum przewertuje, zauwazy to bez trudnosci.) A jestesmy "jacy jestesmy". W grucie rzeczy tacy sami jak "inni". W odniesieniu do pojedynczej osoby mowi sie ze ma trzy wcielenia: - jest jaka jest - jest taka jaka CHCE byc - jest taka jak ja inni postrzegaja... Wezmy takiego przecietnego Kowalskiego...)) -plec: meska -wiek: po 40 -wyksztalcenie srednie -lekka nadwaga -wzrost sredni -wlosy rzadkie acz zachowane -dochod... -itd... -itd...... co Kowalski widzi spogladajac w lustro: -mezczyzna w sile wieku -wyksztalcony, inteligentny (tak, tak ....kto sam sobie przyzna, ze nie jest inteligentny..... -muskularny -wysoki ( wzrost sredni oznacza, ze polowa porownywalnych osob jest nizsza niz nasz -Kowalski...ktory do tych wlasnie sie porownuje....) - ani sladu lysiny - ....... A co widza inni ? W to samo lustro spogladajac? ano, otylego, niewysokiego, starzejacego sie goscia, bez studiow, znaczy niezbyt inteligentnego......itd.itd.... O ile te "wcielenia" sie nie roznia specjalnie to nie ma problemow......Jesli roznice sa zbyt duze robi sie albo smiesznie, albo nieciekawie - dla samego objektu i dla jego otoczenia tez..... I tak samo jest z "narodowym charakterem". Spojrzmy sami w lustro, dajmy spojrzec w to lustro innym, zrobmy audyt.... [ Dodano: 2008-09-13, 10:30 ] PS: http://www.polityka.pl/prawicy-miecz-omsza...1139,258172,18/ Artykul Adama Krzeminskiego z "Polityki" Wart przeczytania, choc nie dotyczy "naszego charakteru narodowego" ale jednego z elementow jego ksztaltowania w realiach RP nr 3/ 3,5 -
Dla reszty - chodzilo o porownanie sytuacji w Polsce i Gruzji w nastepujacym poscie: Porownanie kuleje z tego wzgledu, ze calkowicie zostal pominiety czynnik etniczny. Muzulmanska Abchazja po rewolucji lutowej w Rosji niepecjalnie cieszyla sie znalezieniem sie w granicach Gruzji. Abchazowie - "zielna armia" - walczyli z Gruzinami praktycznie przez caly czas istnienia niezaleznej Gruzji. Z Armia Czerwona zreszta tez - na polnocy. Nie jestem pewien czy Gruzji udalo sie do utraty niepodleglosci calkowicie spacyfikowac terytorium owczesnej Abchazji. ( Tu sa znawcy tematu i sympatycy Gruzji proszeni do tablicy). Niezaleznie od przyznania autonomii owczesnej prowincji w granicach panstwa gruzinskiego Po zajeciu Gruzji przez Rosje sowiecka zostala utworzona niezalezna od niej (Gruzji) republika abchaska, ktorej status autonomicznej republiki - podporzadkowanie Tybilisi - zostal narzucony dopiero w 1931 roku - przez sowjetow...... Dywagacje o legalnosci, czy nielegalnosci owczesnych aktow prawnych regulujacych stan rzeczy i powolywanie sie dzisiaj na nie sa wiecej niz absurdalnymi. Tak samo odwolywanie sie do sytuacji w Polsce.....) Czy Wielkie Ksiestwo Poznanskie bylo kiedykolwiek "polska prowincja ?. Nie To byla prowincja Prus. Czy Priwislanski Kraj stanowil kiedykolwiek czesc panstwa polskiego ?. Wydaje mi sie, ze nie. A jak bylo z Prusami ?. Czesc nigdy nie byla w granicach panstwa polskiego. O absurdalniejsze zestawiene jak Polska - Prusy i Abchazja - Gruzja w kontekscie historii i dzisiejszego statusu tych terenow doprawdy trudno. Zreszta....gdyby ludnosc terenow niegdysiejszych Prus miala cos do powiedzenia to - jak dowodzi plebiscyt z 1920 roku - te tereny nigdy nie znalazlyby sie w granicych Polski. Fakt, ze dzisiejsze - warmijsko - mazurskie jest "polskie" i nikt nie wpada na pomysl, zeby tam o autonomie wolac wynika z prostego faktu, ze po II WS, "wyczyscilismy" te tereny z "niewygodnych" - najpierw Niemcow, potem Mazurow..... W 1945 roku dzialacze mazurscy wysuwali zreszta postulaty nadania Mazurom (czesci Prus) autonomii. Prawdziwi Polacy wybili im to bardzo szybko z glow i tylkow.....( Generalna Gubernia.....szkoda gadac. Pisac. Jest jednak jeden pikantny szczegol - swiadomie albo nieswiadomie pominiety - Slask. Aktualnie jedyny region w Polsce, gdzie tendencje odsrodkowe istnieja. I niezmiernie ciekaw jestem zdania fachowca na ten temat.... Porownania Abchazji w Gruzji, ze Slaskiem w Polsce. hmm....
-
Charakter narodowy Polaków a historia
ak_2107 odpowiedział Andrzej → temat → Historia Polski ogólnie
Marcin29 No to napisz jak Cie wytna....:) pozdrawiam -
Po przeczytaniu powyzszego dochodze do wniosku, ze pochodze z kraju idiotow, ktorzy kupuja ten gaz drozej niz mogli by go gdzie indziej dostac. A na dodatek nie cierpia sprzedawcy, ktoremu w paszcze rzucaja nadmiar kasy....)) Brakuje tylko hasla zeby Polacy w przyplywie dumy narodowej zakrecili kurek kacapom.... A co tam......)))) I tak za drogi.... A powaznie to wyglada na to, ze kiedys obudzimy sie z reka w energetycznym nocniku.... Kiedys, za Aleksandra flaszki Kwasniewskiego, jak byla mowa o rurze przez Polske wszyscy wydzierali sie , ze uzaleznienie itd. (Choc sama rura nad Wisla dawalaby by nam pozycje przy kurku ....w obie strony) No to ruscy - pod wode albo bokami. Tez nam nie pasuje. Glownie nam. Dostawca i potencjalny odbiorcy sa - mimo wszystkich perturbacji z tego rozwiazania zadowoleni. Konec koncow, ruscy beda mogli zakrecic kurek nam i tylko nam....Wedle zasady blizsza koszula cialu inni odbiorcy nasze marznace tylki oleja, ograniczajac sie najwyzej do moralnego poparcia. ( przypuszczam, ze wiekszosc zacierac bedzie raczki mogac robic z nami geszefty w charakterze dostawcow energii.... W ramach Europy soldarnej tak samo z nami, jak my z nia. Bedziemy jezdzic tankowac do Niemiec, bo tam bedzie taniej.... Najgorsze w tym ukladzie jest fakt, iz mimo hucznych zapewnien w sumie nic, albo niewiele sie robi, zeby energetyczne uzaleznienie od niesympatycznego sasiada zredukowac. Ani w kwestii innych zrodel nosnikow energii o podobnych "parametrach" ani w kwestii szerokiego zastosowania alternatywnych zrodel samej energii, /atom,wiatr, woda, wodka....i inne takie/ nie mowiac o strategii ograniczania zuzycia energii - od naszych samochodow, po lodowki.( To sie wiaze prawdopodobnie z zamilowaniem do jazdy konnej w narodzie - stad ta alternatywa "przesiadki"nie jest postrzegana jako cos strasznego...Jak nam ruscy nie sprzedaja ropy to sie przesiadziemy na rumaki....a nasza kawaleria.....hohoho....Panie dzieju.... Tylko bicie piany. Na dluzsza mete nie widac swiatelka w tym "energetycznym tunelu". I w te polska "strategie" wpisuje sie polityka naszego Lecha Malego.