ak_2107
Użytkownicy-
Zawartość
926 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ak_2107
-
Z grubsza cala historie sortujac: Kampania Wrzesniowa - bitwa pod Ciepielowem - rostrzeliwanie polskich jencow - relacja monachijska - badania Glownej Komisji Zbrodni Niemieckich w Polsce - proces niemieckich uczestnikow bitwy w RFN - publikacje, ksiazki - dyskusja na tymi wypadkami w mediach. Najwiecej emocji budzi owa relacja z Monachium. Niejasne okolicznosci jej powstania i przekazania w polskie rece prowadza do wielu spekulacji i interpretacji. Na dodatek w okresie bezposrednio po wojnie w kraju nie zrobiono nic/niewiele w celu ustalenia faktow, ktore mialy rzeczywiscie miejsce. Nawet dokladna liczba poleglych/ofiar nie da sie dokladnie okreslic. Ani jednoznacznie okreslic miejsc ich pochowkow. Chwala forumowiczom, ktorzy zadali sobie wiele trudu by zrekonstruowac dzis te wydarzenia sprzed 70 lat. Pewne rzeczy zostana zapewne do konca niewyjasnione. Wracajac do relacji monachijskiej. Faktem jest, ze w lesie pod Ciepielowem Wehrmacht rozstrzeliwal wzietych do niewoli polskich zolnierzy. Faktem jest, ze nie bylo opisanej w "relacji" masowej egzekucji 300 polskich zolnierzy. I to wszystko. Cala reszta spekulacji odnosnie "relacji" jest spekulacjami. I niczym wiecej. Czesciowo dosc absurdalnymi na dodatek. Nie wiemy czy "relacja" jest "komunistyczna falszywka", jak niektorzy z uporem godnej sprawy twierdza. I tego ani dyskusja, ani niniejsze opracowanie nie wyjasniaja.
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Nie dowiemy sie. W normalnym przypadku cywilow, bioracych udzial w walkach rozwalano od razu. To mial prawo rozkazac kazdy podoficer. Z drugiej strony o internowaniu mezczyzn z zajetych przez Niemcow miejscowosci mozna tu i owdzie przeczytac. Moj dziadek pociagnal ( "w cywilu" )"za wojskiem" w 1939 i zostal "wziety do niewoli". Po kilkunastodniowym pobycie w czyms w rodzaju obozu dla jencow - pod golym niebem - zostal wypuszczny. Niestety nie znam blizszych szczegolow. Scenka na zdjeciu wyglada raczej na przyjacielska pogawedke z podoficerem (oficerem?) Wehrmachtu. Moze znal polski ?. Moze ow cywil rozmawiajacy z nim umial po niemiecku?. -
W br. mamy 500 lecie urodzin Calvina. Tak nawiasem. W Anglii, Szwajcarii, niektorych panstwach niemieckich - Dolnej Nadrenii, Nadrenii Palatynacie, Ameryce Pn. ( kolonie brytyjskie), Prusach. Rowniez w Rumunii - Siedmiogrod (kolonisci niemieccy) Upraszczajac. Wg. Calvina ( zwanego tez Talibanem z Genewy, Ajatollachem z Genewy )czlowiek juz przy urodzeniu, z woli boskiej zalicza sie do zbawionych lub takich, ktorzy wyladuja w piekle. Osiagniecie dobrobytu jest oznaka, ze delikwent zalicza sie do tych pierwszych. Bogactwo daje pewnosc, ze jest sie w uprzywilejowanej grupie. A, ze wszyscy - wiekszosc - zainteresowana jest tym, co bedzie "potem", zdobycie - juz za zycia - dowodu na to, ze sie zalicza do wyroznionych inspiruje do wysilkow w celu zdobycia pewnosci co to teg czy delikwenta spotyka laska boska czy nie. Kalwinizm jest uwazany przez niektorych za "ideologie" kapitalizmu. W kazdym badz razie rewolucja przemyslowa bierze swoj poczatek w krajach - regionach, gdze kalwinizm mial duze wplywy. Choc to jest sporym uproszczeniem. Jednak etyka pracy, askezy, posluszenstwa jest bardzo eksponowana w tym odlamie luteranizmu. "czlowiek potrzebuje tylko trzech rzeczy - dyscypliny, dyscypliny i jeszcze raz dyscypliny. Z popularnoscia kalwinizmu bylo roznie. W 1615 r. elektor pruski przeszedl na kalwinizm, jednak jego podanni - stany - bronili sie rekami i nogami przed ta religia. W Saksoni kalwinisci mieli duzy wplyw na elektora (bodajze ?) Christiana I - pobakiwano o przejsciu na te religie. Po smierci elektora pierwszym posunieciem jego nastepcy bylo uwiezienie czolowego kalwinskiego doradcy. Zostal on - po 10 letnim pobycie w twierdzy - skazany na smierc.
-
Rozbiór Słowacji a Polska
ak_2107 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Wg. danych oficjalnych Slowacy stracili 18 zabitych, 46 rannych i 11 zaginionych. Lotnictwo slowackie mialo stracic dwa polskie samoloty RWD. Oddzialy slowackie dotarly na wysokosc Debicy. Slowacy wzieli do niewoli ok. 1350 polskich zolnierzy. Na poczatku 1940 ok. 1000 zonierzy polskich przekazano Niemcom, zostali oni umieszczeni w stalagu w Lambinowicach. Przekazywanie polskich jencow Niemcom zakonczono w 1942 roku ( czesciowo byli to zolnierze schwytani podczas prob przedostania sie na Wegry) Niejasne sa informacje o rozstrzeliwaniu polskich jencow przez armie slowacka w 1939 roku. -
Jeszcze podczas II WS piloci amerykanskich bombowcow uzywali cos w tym rodzaju. Obecnie niektore policyjne sluzby specjalne - ochrona przed ciosami noza. W sporcie tez do dzis uzywana.
-
Czy Polska w XVI wieku była "państwem stosów"?
ak_2107 odpowiedział mch90 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Inkwizycja koscielna byla od heretykow. Heretykow u nas za duzo nie bylo, to chlopcy nie mieli specjanie za duzo do roboty. Fakt. Az do wysypki husytow. Edykt wielunski Jagielly z 1422 jest jednym z aktow prawnych, ktory regulowal zabawy duchowienstwa z zapalkami (krzesiwem) w stosunku do "cywilow", zapewniajac poparcie urzednikow dla chlopcow w sutannach. Przedtem sfajczono tylko niewielu za odstepstwo od wiary. Zreszta tym edyktem tez nie za bardzo sie przejmowano. W 1552 wyjeto szlachte spod jurysdykcji sadow koscielnych, w latach 1562 - 1565 cala reszte. Nasi inkwizytorzy wymarli smiercia naturalna. Ostatni podobno AD 1591. Z nudow najprawdopodobnie. ( ale taki np. KK mieszal nadal paluchy w sliskich sprawach dot. np. profanacji itd.) Choc zabawa z zapalkami (krzesiwem) wtedy sie wlasciwie zaczela. Mianowicie popularne stalo sie oskarzanie o czary i rozne gusla. Przewaznie Pan. Palily sie dobrze. Polska bez stosow jest pewna przesada. Fakt. Ale kto nie lubi przesadzac. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
To chyba nie dotyczy kampanii wrzesniowej a 1941 ? -
niy godo... A po dwa rzeczone paszporty ma tak na oko gdzies kolo 220 - 250 000 obywateli RP. Przynajmniej tyle zalapalo sie na artykul 116 Konstytucji RFN. Od 28 sierpnia 2007 to zaczelo sie rozwadniac poniewaz po zmianie par. 12 ustawy o obywatelstwie RFN rowniez "polscy" Polacy, bez jakichkolwiek rodzinych koneksji dot. obywatelstwa przodkow przed 1937, moga otrzymac po 8 latach stalego pobytu w RFN tamtejsze obywatelstwo bez zrzekania sie polskiego. Jesli sobie tego zazycza. Ze znajomoscia niemieckiego wsrod "dwupaszportowcow", czy ogolnie deklarujacych sie "Niemcami z art. 116" nie wyglada faktycznie zbyt dobrze. Czesc zalapala sie na to obywatelstwo ze zwyczajnego oportunizmu, czesc to po prostu czlonkowie rodzin. A perfekcyjne nauczenie sie jezyka jest dosc trudne. Jest tez faktycznie sporo afiszujacych sie swoja niemieckosca, ktorzy chyba nie zdaja sobie sprawy z tego ze sie sami swa beznadziejna niemczyzna osmieszaja. Zarowno w Polsce, jak i w Niemczech. Mimo,ze znajomosc czy slaba znajomosc jezyka nacji do ktorej ktos sie przyznaje nie jest mankamentem ( np.wiekszosc zadeklarowanych serboluzyczan nie posluguje sie tym jezykiem) to owe w wydaniu naszych 110% Niemcow - kiedys to sie nazywalo folksdojcze jest czasami dosc krotochwilnym. zeby w temacie zostac - Notabne w RFN rowniez zarejestrowala sie organizacja dzialajaca na rzecz autonomii Slaska, choc sami dzialacze RAS z dosc duza rezerwa odnosza sie do "pomocy" oferowanej przez slazakowcow/szlezjerow z Rajchu.
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Caly czas dyskusja o rozstrzelaniu pewnej ilosci polskich jencow wojennych toczy sie wokol 15 pulku WH. Jednak z tego o czym mowa w ostatnich postach wynika, ze w walce w lesie ciepielowskim braly udzial z niemieckiej strony rowniez pododzialy z innych jednostek, podlegle w tej akcji pulkownikowi Wesselowi, jednak nie nalezace do jego pulku. W tym kontekscie ciekawe jest zdanie z relacji monachijskiej, gdzie autor pisze o "jednym z tych strzelcow zmotoryzowanych". Najwyrazniej nie wchodzili oni w sklad batalionu kapitana Levinskyiego i prawdopodobnie nie nalezeli rowniez do 15 pulku. -
O malo Prusakom bokiem nie wyszla. Soznienie jednej z kolumn mialoby katastrofalne skutki. Moltke mial tez pewne problemy z logistyka. Przeciwnik Mlotkego - Benedek , Austriak z wegierskim rodowodem mial zostac po bitwie postawiony pod sad wojenny. Dopiero osobista interwencja cesarza go przed tym uratowala. Do konca zycia musial sie jednak zobowiazac, ze na temat bitwy nie wypowie publicznie ani jednego slowa. Tego dotrzymal. W Austrii krazy wersja, ze przegrana pod Sadowa wiaze sie ze samowolna akcja wegierskich oficerow, ktorzy dali sie porwac do nieszczesnego kontrataku.
-
Bo ja wiem ? Wojewodztwa opolskie i Slaskie licza dzis w sumie okolo 5,6 milona mieszkancow. ok 170 tys. Slazakow przyznalo sie w spisie powszechnym (bodajze 2001) do slaskosci - teoretycznie ta grupa powinna byc w 100 % za autonomia. do tego niech dojdzie 200 - 250 tys. Niemcow z mniejszosci niemieckiej - tez teoretycznie zwolennikow autonomii (ale juz nie tak bardzo). Summa summarum trudno bedzie dzis zebrac pol miliona mniej lub bardziej hardcorowych zwolennikow autonomii na wzor tej przedwojennej. A co z reszta ? Na dzien dzisiejszy "autonomie" das sie, przy uwzglednieniu realiow, wszystkich zwolennikow autonomii starczy na jeden powiat, moze dwa..... W latach 90 - tych zwolennicy autonomii z Gorzelikiem na czele potlukli za duzo porcelany (zegarek z malpa) nadeptujac wielu wspolmieszkancom na odciski. Wydaje mi sie, ze jesli Slask kiedys bedzie mial autonomie, czy cos w tym rodzaju to raczej ten Dolny - z Wroclawiem.
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
O ile sie nie myle, to zolnierz niemiecki stojacy z tylu ma "pod pacha" ladownice z magazynkami do MP 38. zaden z 4 szwadronow 8 AA nie dysponowal czolgami. Jesli swiadkowie nie myla czolgow ze samochodami pancernymi, to pojazdy te naleza do PAA 67 wspoldzialajacej w tym okresie z 8 AA (Kampfgruppe Kessel) - wspominalem o tym w jednym ze wczesniejszych postow. -
FSO - z tym tlumaczeniem moze pozniej To jest defincja polskiego Polaka. Slaski Slazak ma na ten temat inne zdanie. Z reguly. Objektywnie rzecz biorac Slazak jest istota narodowo co najmniemniej dwuplciowa, z reguly trzyplciowa. W zaleznosci od konjunktury na konkretna nacje jawi sie Polakiem, w razie potrzeby moze zamienic sie w Niemca. Czasami podkresla swa slaska slaskosc. Metamorfozy sa planowane i nieplanowane - spontaniczne, powiedzmy ze wynikaja z oportunizmu. Gdzie dobrze tam ojczyzna jak to powiadali starozytni Rosjanie, a moze Rzymianie. I dobrze. Mam znajomego. Mieszka i tu i tam, na bulki zarabia w Rajchu, rozrywka - hobby - w Polsce. Poluje. W Polsce naturalnie bo taniej. Ma obywatelstwo polskie i niemieckie. Gosc byl cholernie oburzony gdy Niemcy go potraktowali jak Niemca kiedy chcial sobie poszczylac do jakichs kreatur rowniez za Odra. Od 2005 kazdy Kowalski moze po przelozeniu polskich uprawnien dostac - w grucie rzeczy za darmo, bez ceregieli zezwolenie na zastrzelenie niemieckiej swini - dzikiej swini - dzika znaczy, otrzymac. Tez w jej/jego hajmacie. Totez nasz bohater w te pedy do ichniego urzedu lowieckiego. On tez. A panienka z okienka - Helga znaczy sie jakas - njet. Delikwent jest z Germanii, germaniec znaczy sie i takiemu tylko za germanskim zezwoleniem do niemieckich swin - dzikich swin, dzkow znaczy strzelac moze. Wszystko inne jest verboten. Jako Niemiec i obywatel bundesrepublik moze se polskim zezwoleniem, papierami znaczy sie......Zeby miec satysfakcje z ukatrupienia niemieckiej swini ( dzikiej - dzika znaczy) musi jak kazdy poddany pani kanclerz Merkel zrobic - inwestujac pare tysiecy ojro - ichni papier, czyli zdac egzamin na katrupienie gadziny wszelakiej czyli lowiecki. Jak kazdy inny chetny. No i kwintesencja bylo zdanie naszego bohatera - "pacz jakie te Niymce som ciule"..... Ale zdaje sie tu jest mowa o autonomii...sorry za OT. Glück auf !!!
-
Osuszanie bagien przez Sowietów (przy okazji lektury T. Konwickiego)
ak_2107 odpowiedział malwinka85r → temat → Ogólnie
Nie mam zielonego pojecia. Jesli nawet dzis malo kto zdaje sobie sprawe z tego syfu, ktory mial miejsce po OBU stronach zelaznej kurtyny to 40 - 50 lat temu nie bylo najprawdopodobniej inaczej. Tyle tylko, ze w przypadku w/w ma miejsce dorabianie ideologii. Czy K. swoj protest przeciw degradacji srodowiska w rodzinnych stronach pojmowal jako "walke" z czerwona zaraza - Bog jeden raczy wiedziec. Choc faktycznie ciekawe. malwinka85 ma dzieki Tomaszowi w zasadzie na to odpowiedz. Moze tylo wypadaloby ja sprecyzowac i odrobine uzupelnic: Osuszanie bagien na Litwie i Polesiu bylo zle, bo robili to sowjeci. Sowjecka swolocz. Gwalcac srodowisko naturalne w latach 60 - tych, tak samo jak krasnoarmiejcy gwalcili Matki Polki, w czasie zniewolania Kresow i w ogole calej naszej przepieknej, ukochanej Ojczyzny ( z duzej litery naturalnie) Na dodatek dochodzi watek Vertreibung czyli Wypedzenia. Z blot, przed ich osuszeniem, rugowano mianowicie zdrowy element polski, od zarania dziejow pedzacy w tych okolicach bimber i moczacy tam zrematyzowane nogi w sadzawkach, kaluzach i bagienkach. W cieniu prastarych Polskich wierzb, olch i osik. Nieludzka dzialnosc sowjetow potepil Tadeusz Kownacki w swoich utworach (utworze - tworczosci), obnazajac barbarzynstwo azjatyckich hord niszczacych w ten sposob slady polskosci naszych Kresow, chcacych na dodatek sprowadzic katastrofe ekologiczna w celu podbicia wolnego swiata. Oprocz tego, o czym autor ze wzgledu na cenzure otwarcie nie pisal, a co dla kazdego czytelnika na Zachodzie oczywistym bylo, to przestroga przed tabunami rosyjskich czolgow ktore na osuszonych bagnagnach rozpedu nabierajac w Biskajach sie dopiero zatrzymac moga. Tym samym nasz pisarz ocalil Wolny Swiat przed inwazja Zla. Dzieki tej przestrodze Zachod mogl przedsiewziac odpowiednie srodki - wstrzymac osuszanie bagien na terytorium krajow Wolnego Swiata czyli wlasnym. Nie wszedzie sie to udalo, poniewaz subwersyjne sily i agenci Moskwy torpedowali dlugo wszelkie wysilki majace na celu zaprzestanie melioracji. Po tym, jak Moskwa zorientowala sie, ze Zachod jest dzieki lekturze dziel naszego pisarza zorientowany, stalo sie oczywistym, iz bolszewicy stracili atut zaskoczenia. Na dodatek widzac ze w koncu lat 70 - tych nastapil proces renaturyzacji osuszanych wczesniej terenow, popadli w depresje i alkoholizm. Wskutek czego nie pozostalo im nic innego jak oglosic pierestrojke. Na fali pierestrojki doszlo do wyzwolenia Europy Wschodniej. Najdonioslejszym aktem byl wybor wedkarza na prezydenta w naszym kraju ( wiadomo ; bagna - woda - ryby - wedkarz , a jak wedkarz to tylko Walesa). W ten sposob Tadeuszowi Kownackiemi przypada glowna zasluga w obaleniu komunizmu. Dodatkowo w wypracowanie inegrowalbym opowiesc o Wandzie ( Polce z przysiolka w bagnach Podwilenskich albo Poleskich), co nie chciala ruska i utopila sie sie w trzesawisku (przed jego osuszeniem), wracajac grobla, po obficie zakrapianej samogonem kolchozowej zabawie, gdzie pijany ruski (najlepiej sekretarz rawkomu) nastawal na jej cnote. Wanda, obudziwszy sie nad ranem skacowana na zboczu grobli nie bedac pewna czy ruski ( sekretarz rawkomu- zonaty na dodatek) osignal swoj cel (krople rosy na swoich udach zidentyfikowala jako plyny fizjologiczne mogace pochodzic od rasowo bezwartosciowego osobnika), dojrzala ogniki na bagnach. I uslyszala melodie piosenki partyzanckiej. Podazyla w ich kierunku, myslac, ze to w bagnach plonie ognisko oddzialu AK kryjacego sie od wojny przed sowjetami. Uskrzydlona patriotyzmem ruszyla w kierunku swiatelka. Niestety, po kilku krokach pograzyla sie w glebi, deklamujac "Litwo Ojczyzno moja..." zanim zwarla sie nad nia powierzchnia torfowiska. A ognik byl swiatlem latarki, z ktora po drugiej stronie bagniska Iwan poszukiwal zaginionej krowy rasy polskiej nizinnej. Pogwizdujac przy tym "Katjusze", niestety tak wrednie falszujac, ze Wandzie z daleka wydawalo sie, iz to rozbrzmiewa melodia "Rozszumialy sie wierzby placzace"...... Na zakonczenie moze scena z zytem, albo innym owsem, rosnacym tam gdzie onegdaj kwitly tataraki, tudziez lilie wodne. A w klosach tego zyta , jadac dziurawa alsfatowka przez polskie onegdaj, a dzis nieistniejace, bagno ( Kresowe nauralnie, z duzej litery - bo innych to u nas mnogo), jak sie stanie w celu naprawy zepsutych resoreow (i/albo bzyknac tirowke - autochtonke, z polskim korzeniami), kierowcy moze sie zdawac ze slyszy glosy Wandy i pisarza/rezysera......Zdaniem - "Jedzmy nikt nie wola" - zakonczyc mozna by to wypracowanie. Pardon. Prace magisterska. Bedzie ocena celujaca. Z plusem. Gwarantuje. (tylko trza to odpowiednio werbalnie opakowac) Jesli nie to, reklamowalbym. W Greenpeace albo Amnesty International. Albo w obu. I trybunale Strasburskim tez. -
Osuszanie bagien przez Sowietów (przy okazji lektury T. Konwickiego)
ak_2107 odpowiedział malwinka85r → temat → Ogólnie
Dojscie do wladzy Brezniewa, reformy i przedsiewziecia majace na celu zwiekszenie prodykcyjnosci rolnictwa w ZSRR. Krytyka stanu rolnictwa na zjezdzie w 1965 roku. Pochodna byly plany melioracji terenow bagiennych czy tez wielkie projekty dot. nawadniania w Azji srodkowej. Na Litwie, Bialorusi, Ukrainie byly to projekty melioracyjne. O ich skali trudno mi cos powiedziec. Polesie - Bialoruskie, Ukrainskie - dosc intensywnie meliorowano w latach 1970 - 1990. Wilenszczyzna - ????. Trudno okreslic. Lecz Litwa jest po dzis dzien krajem ze stosunkowo malo zniszczona powierzchnia pierwotnych terenow bagiennych. tak na marginesie: Mieszkajac w szklanym domu drodzy Panstwo, sie kamieniami nie rzuca. Akurat w kwestii tak czy inaczej rozumianego bagna. Z pierwotnych obszarow bagiennych, torfowisk na zachodzie Europy zostalo na dzien dzisiejszy ok. 1 ( jeden) procent. W Danii i Norwegii torfowiska praktycznie juz nie istnieja. W okresie " barbarzynstwa ekologigicznego" uprawianego przez Sowjetow na Polesiu - 1970 - 1990 - w Szwecji i Finlandii realizowano projekty melioracyjne w skali znacznie wiekszej niz na wschodzie. ( tylko dzis nikt ( u nas szczegolnie) tego "okrucienstwem ekologicznym nie nazwie. Nie wypada. A antyekologiczne malpy grasowaly na wschodzie i na zachodzie. ( Te wschodnie nie mialy tak ostrych brzytew - za to zachodnim je wczesniej, niestety niekiedy za pozno, zabrano). -
Srodka chyba brakuje. Niekoniecznie. Przed wojnami napoleonskimi byla wojna trzydziestoletnia, wojny polnocne, wojna siedmioletnia itd., ktore przynosily ze soba zniszczenia i grabieze. Mimo to nacjonalizm jest zjawiskiem wiazanym z okresem pozniejszym - XIX wiek. Niekoniecznie wiazacym sie z dzialaniami wojennymi przeciw komus, czy z kims. Tez niekoniecznie. Calosc jest odrobine bardziej zlozona - kompleksowa Jak wynika z definicji nacjonalizmu ( za wiki): Nacjonalizm (z łac. natio – naród) - postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Nacjonalizm uznaje sprawy własnego narodu za najważniejsze. Głosi solidarność wszystkich grup społecznych danego narodu, a wobec mniejszości narodowych a w szczególności innych ras nakazuje przyjmować wrogą postawę. do "nacjonalizmu" (jakiegokolwiek) jest potrzebny narod. Narod jako solidarna grupa wszystkich warstw spolecznych, powiazanych pochodzeniem, jezykiem, wspolna historia, czasami wyznaniem (choc niekoniecznie). Chyba nie jest przypadkiem, ze wlasnie w "bezklasowej" rewolucyjnej Francji mowa jest o narodzinach nacjonalizmu. W Niemczech, krajach niemieckich (szczegolnie Prusach) te narodziny wiaza sie nie tylko z militarna kleska ale i reformami spolecznymi z pocz. XIX wieku. Moim zdaniem kazdy nacjonalizm ma - przy wspolnych cechach - troche inne podloze. Uwarunkowane historycznie, spolecznie. Korzeni szukalbym oddzielnie w historii kazdego narodu. Tego - ksztaltowania sie nacjonalizmu - chyba nie da zdefiniowac przy pomocy prostych szablonow.
-
Termin wojna austriacko - pruska przyjal sie dopiero pod koniec XIX wieku. Bezpsrednio po konflikcie wojne te okreslano jako wojne niemiecko - niemiecka. Po stronie Austrii walczyly krolestwa Saksonii, Bawarii i Hannoweru, po pruskiej stronie ksietwa turynskie, Mecklemburgia i szereg innych. Strona austriacka zmobilizowala ok 600 000 zolnierzy. Sily prusko - wloskie liczyly ok. 800 000 zolnierzy. Prusy zapewnily sobie neutralnosc Rosji ( Niechetnej Austrakom ze wzgledu na ich postawe podczas wojny krymskiej i z powodu austriackiej krytyki z powodu rosyjskiej polityki na ziemiach polskich) oraz pasywnosc Francji. Proby destabilizacji wewnetrznej w monarchii dunajskiej podejmowane przez Prusy - akcja legionu zlozonego z ochotnikow wegierskich na Slowacji - nie przyniosly wiekszych rezultatow. Austria i czesc niemieckich panstw optowaly za utworzeniem niezaleznego Szlezwiku. Bismark przeforsowal podzial tego terytorium miedzy Austrie i Prusy. Kiedy Austria zaczela na swoim terytorium prowadzic polityke instalowania nizaleznych struktur, Prusy zajely austriacka czesc tej prowincji. Postawa Prus , konspirujacych z wrogami zwenetrznymi - Wlochami (Francja) w celu wspolnej ingerencji w terytorialny sklad jednego z panstw ZN (Austrii) nie wywolala specjalnego zachwytu wsrod panstw niemieckich. Woja secesyjna w AP, gdzie w charakterze obserwatorow przebywala misja pruskich wojskowych dostarczyla szeregu doswiadczen odnosnie wykorzystania kolei i telegrafu. Armia austriacka planowala wprowadzenie tego typu broni na poczatku lat 60 - tych XIX w. Ciecia finansowe spowodowaly przesuniecie zmiany uzbrojenia na okres pozniejszy.( W 1864 r. zrezygnowano z przejecia zamowionych 48 000 sztuk karabinow - zakupily je Prusy) Nie doszlo tez do planowanego jako polsrodek przekonstruowania czesci posiadanej broni odprzodowej. (Budzet armii austriacjiej byl w 1866 o 30 % nizszy niz w 1860r.) W konflikcie z Dania wojskowi austriaccy mieli okazje przekonac sie o skutecznosci tej broni. W bitwie pod Sadowa austriacy doskonale zdawali sobie sprawe z przewagi przeciwnika w dziedzinie uzbrojenia, probojac ustawic wlasne oddzialy w szyku, ktory niwelowal czesciowo te dysproporcje.
-
Aktualnie o "pamiec" o powstanu "dbaja" politycy (kurduple przede wszystkim) i media. Cala reszta jest pochodna. Z punktu widzenia politycznego PR to nie jest zly pomysl*. Wydarzenia z 1944 sa instrumentalizowane do dzisiejszych zapotrzebowan. Z chwila gdy Kaczynscy odejda w polityczny niebyt zrobi sie normalnie. To moze tez publiczce kiedys sie znudzic. Skonczy sie zainteresowanie mediow. Skonczy demagogia. Nie bedzie kasy na szopki i zabawy wokol tej daty. Grupa entuzjastow i instytucji uprawiajacych powstaniowy kult znacznie sie skurczy. Na pewno zostanie pamiec i rozne oceny. * dla prezia i jego Prezydenta to wymarzona konstelacja. Gdyby sie inni pod te impreze nie zalapali, mozna ich o "brak patriotyzmu" oskarzyc. Jak sie zalapia, jest argument - "patrzcie jak wszyscy nas nasladuja. Mechanizm jest prosty. PIS tez mialby inne stanowisko, a prezio z prezydentem darliby sie w niebiosa, ze z narodowej tragedii szopki sie urzadza.
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
w 1939 Wehrmacht dysponowal ( wojsko) 8773 MP 38 - tyle sztuk wydano w jednostkach bioracych udzial w kampanii wrzesniowej. W piechocie nielicznymi w tym okresie pistoletami maszynowymi dysponowali dowodcy druzyn i plutonow. W zmechanizowanych jednostkach typu AA nasycenie bronia maszynowa bylo wieksze - MP 38 byl z koncepcji bronia zalog maszyn bojowych, motocyklistow etc. -
Boze drogi toficzku.....przytocz moze najpierw sam dowody na nieobecnosc "piechoty" w tej kampanii... potem domagaj sie tego od innych. Przyklad z Wieluniem i Twoja wiedza na ten temat juz mielismy. Teraz mozesz poprrrrrrrodukowac sie w domyslach na temat tego kto zdobyl Lidzbark Warminski, Dzialdowo, Dabrowno....kto bral udzial w oblezeniu Malborka......panowie rycerze pozsiadali z koni i drapali sie po murach....czy moze z rozpedu hopppp..... i juz byli w srodku.... Tak jak pisalem - w tym temacie mozesz dalej samodzielnoie bic piane. pozdr
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ak_2107 odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
To nie bylo SS. 8 Aufklärungsabteilung - 8 pulk Rozpozpoznania ( zwiadu) zostal utworzony w 1938 z rozwiazywanych wowczas jednostek kawalerii Wehrmachtu. We sierpniu 1939 pulk rozdzielono miedzy 3 dywizje lekka i 10 dywizje pancerna. 4 szwadrony pulku z jego dowodca wkroczyly do Polski w drugim rzucie, razem z 3 dywizja lekka. Od 2-3 sierpnia jednostka dolaczyla do szpicy pierwszorzutowej 2 dywizji lekkiej. Poniosla spore straty w licznych potyczkach z WP. Od 7 wrzesnia (?) operowala znowu z 3 dywizja lekka. W Lexikon der Wehrmacht jest mowa o Kampfgruppe Kessel skladajacej sie czesci 8 AA i Panzerabteilung 67 operujacych wspolnie w czasie walk pod Ciepielowem. M. v Kessel dosluzyl sie stopnia generala. Pod koniec wojny dostal sie do niewoli. Zmarl w 1981 roku. Odpowiedz na pytanie odnosnie uzbrojenia 8 AA to troche potrwa. pozdr Troche jest w necie: 8 AA zostal jako pierwszy wyposazony na poczatku 1939 w 8 kolowe wozy pancerne Sd.Kfz. 232 (8-Rad) . Typowy szwadron AA ( czesciowo zmotoryzowany) mial na stanie 12 lkm Mod. 34, 17 MPI 38 i 102 kb 98. Szwadrony 8 AA - w pelni zmotoryzowane -dysponowaly zapewne wieksza sila ognia. -
Czesc - np. cytowany powyzej Kuczynski - jest zdania przeciwnego. To i tak wiecej niz to co Ty przytaczasz na ten temat - czyli w gruncie rzeczy nic - albo autorytatywnie serwowane domysly w stylu: Rece opadaja. Choc temat ciekawy. Jak bede mial w najblizszych dniach ochote to napisze moze cos w odpowiedzi na Twoj nastepny post. Daje Ci tym samym jeszcze dwie szanse do napisania komentarza odnosnie mojego zdania w tym temacie. pozdrawiam
-
Nic nie rozdmuchiwalem. To z Twojej strony mialo miejsce twierdzenie, iz w wyprawie Jagielly w ogole nie wzieli udzial inni zbrojni poza jazda. Jesli moglbys ze swojej strony znalezc dane na temat kontygentow z innych miast - bylbym b. wdzieczny. Niezaleznie od ich skladu - piesze czy konne. Tak to przedluzamy jedynie bicie piany, oparte na Twojej niezachwianej wierze, czy niewierze - bez konkretow. Nie spod Wielunia a z Wielunia. Poza tym chcialbym zwrocic uwage na brak logiki w powyzszej argumentacji.
-
To jest troche jak dyskusja co bylo predzej - jajko czy kura. W stosunku do bitwy pod Grunwaldem mozemy sie chyba zgodzic ze obie strony ( w niemieckich materialach jest mowa o krzyzackim "Fußvolk" ) nie dysponowaly wylacznie jazda, lecz posiadaly kontygenty - nazwijmy to umownie - "piechoty" w swoich szeregach. Ta piechota nie byla w czasie bitwy uzyta w "zorganizowanej formie" - nie ma przynajmniej wzmianek na ten temat *. Nie odgrywala najwidocznej zadnej roli jako zwarta, czy zorganizowana w pododdzialy, centralnie dowodzona formacja. Nie wiemy tez zdaje sie nic albo niewiele na temat organizacji choragwi, polskich czy krzyzackich. Jakie zadania mieli piechurzy na polu tej bitwy - ??? Na pewno ich obecnosc nie ograniczala sie do lezenia na slonku. To mogla byc ochrona taborow lub/oraz zadanie "posprzatania" pola bitwy - ???. Czy zajeli miejsce w przedbitewnym szyku - ??? * osobiscie sklanialbym sie np. do tezy, ze pulki smolenskie, mogly sie w duzej czesci skladac z piechurow, pieszych. Moze dlatego od razu nie wycofali sie czy uciekli po krzyzackim ataku na skrzydlo wojsk polsko litewskich.
-
lub duchowni. Sklad spoleczy tych choragwi byl najprawdopodobniej dosc zroznicowany. Oprocz rycerstwa powinnosci wojskowe spoczywaly rowniez na dosc szerokim kregu osob wolnych, do tego stanu sie nie zaliczajacych. Nie jakiejs choragwi sieradzko - leczyckiej tylko choragwi ziemi wielunskiej, skladajacej se zreszta czesciowo z zacieznych zwerbowanych na Slasku. Notabene rod, z ktorego wywodzil sie kronikarz bitwy, Jan Dlugosz byl wowczas posiadaczem dobr Niedzielsko - dzisiejszej dzielnicy Wielunia. Co do tego aksjomatu - choragiew = oddzial jazdy - mialbym zastrzezenia w stosunku do okresu w ktorym miala miejsce bitwa pod Grunwaldem.