mer

Lista Schindlera - przedstawiony film jest bardziej przejrzysty, niż sama książka, choć w filmie pomineli wiele momentów. A jaką książkę było by warto sfilmować? :razz: jak dla mnie to "Boso ale w ostrogach" lub najlepiej "5 lat kacetu" - pokazane prawdziwe życie w 3 ogromnych obozach zwykłego warszawiaka tamtych czasów.

Dokładnie :mrgreen: gdzie składali setki ofiar dziennie, a krew spływała po dziesiątkach schodków...wow 8)

Tak, a jedyne co mnie denerwuje w tym filmie, to mnustwo gwiazdek - jak Bloom czy też Elijah i w ogóle dużo innych, których nazwisk nie znam [ja nigdy ich nie pamiętam], a są sławni z twarzy.

Tak, uwiebiam, je. nie wymieniłeś jeszcze "Polskie drogi" "Sami swoi" "Dom" "Wojna domowa" "Jan Serce" - filmy o powstaniu warszawskim - no i przebój - "Jak rozpętałem II Wojnę Światową" :razz: Szczególnie w tych wojennych filmach było chayzmatyczne to, że rosyjscy żołnierze, to jacyś tacy nieśmiertelnim tak dobrze zaprzyjaźnieni z Polskimi żołnierzami itp... nie wierze... * A Hans Kloss to boater filmu "Stawka większa niż życie" - tysiąc "wpadek" w filmie, ale muzyka i scenariusz bardzo dobry :razz:

brakuje mi jeszcze w ankiecie opcji - seriale/filmy - uwielbiam je z tamtych lat, tak samo jak aktorzy - ale szczególnie serial "Alternatywy" z którego teraz to się śmiejemy, ale wtedy tak było, czy chociaż by "Poszukiwany poszukiwana" lub "Nie lubię poniedziałku" - wszystkie filmy przedstawiają chore życie za komuny, już nie wspominają o kultowym "Czterdziestolatku" albo o "Zmiennikach" :razz:

żaden film nie zastąpi książki - o ile książka nie jest pisana na podstawie filmu :wink: Kompania Braci, czy też Misery lub Zielona Mila - jest nieźle przedstawiona, ale przyznam się, że książki inaczej coś przedstawiają - i wpierw, w po przeczytaniu książki, a potem oglądaniu filmu - wyłapuje się... wpadki :!: Poza tym z książkami i filmami jest o tyle fajnie, że inaczej sobie wyobrażamy różne sceny, bohaterów - a często zupełnie inaczej wyglądają na planie filmowym...

Dokładnie to samo powiedział Hitler do Stalina - mając oczywiście na myśli siebie jako zwycięzcę.

nie to, że kasy nie ma - ciągle starzy samochody zmieniają - poza tym chcemy mieć czysta kartę kredytową na wyjazd do polski, bo kupno kompa tutaj to zadłużenie się na ok 500-600 funów albo kupienie go z cześci wypłaty i po sprawie :wink: - a jak się kupi, to taki wypasiony, że sam w przestrzeń poleci

Ja ostatnio [2 miechy temu] ukonczylam Fallout 1 [pl] oraz poraz setny Fallout 2 [pl] - na granie nazekam, bo mam starego laptopa, dla ktorego otwarcie okna FF jest wielkim wydarzeniem - wiec nie chce wiedziec, jak by chodzilo same Menu w MoHAA :|

Tak - a już najciekawsze szopki odstawiał "gruby Herman" - gdzie media interesowały się tym, iż "wielki łowca rzeszy' schudł, niż tym, co on zrobił. Poza tym - Goering skupiał całą uwagę na siebie - chciał siebie upamietnić jako ważną postać historyczną - a gdy uwaga przechodziła na świadków zeznających - okazywał swoje niezadowolenie minami, gestami itd. Ciekawe.

Stanislaw Sosabwoski - dowodzil 1 SBS - walczyl w Holandii.

W procesie Norymberskim uczestniczyl tez general Rudenko - bardzo zgrabnie chcial pominac to, ze to wlasnie III Rzesza z ZSRR zaatakowalo Polske w 1939 i ze wlasnie takze ZSRR przyczynilo sie do rozpetania II WS.

Kojarzę coś z tym zabiciem św. Stanisława z historii... cezarze - możesz trochę przybliżyć mi (nam) tą historię ?

eee...chyba za komuny były motory (motocykle :?: ) "Osy" - jeśli się nie mylę - to chyba dobre były :wink:

Zaznaczylam "sukcesy polskiego sportu" - tylko to dobre bylo w tamtych czasach. Pralka Frania, ktora nie prala, kolejki przed sklepami (ktore angole uwielbiaja), jedzenie na kartki (jak w angli podczas wojny 60 lat temu) to bylo ochydna

eee...raczej chyba ci, co inteligencją nie grzeszą...i ci (te babki-klepki), którzy ślepo wierzą w to, co wymyśli sobie i powie ksiądz... :? A książki - nie czytałam :oops: kiedyś oglądałam na Discovery reklame czy taką reklamę uczącą czegoś tam - i pokazywali jakiś stary grób, gdzie było pokazane "[imię] brat Jezusa z Nazaretu" albo coś podobnego (nie pamiętem dokładnie) - ale chyba coś nie za bardzo z prawdą, bo nie rozeszło po świecie jako "sensacja"

Na Sienkiewicza jest sposób - najpier obejrzeć film pod danym tytułem (ot, Krzyżacy choćby) kilka(naście) razy, a potem zabrać się za czytanie. jak napotykasz opisy - to kartkujesz tak długo, aż się skończą - ew. nie można pomjać opisów postaci ani jego historii - bo te mendy od polskiego kochają je i spróbuj ty jedna jedyna nie przeczytać - lepiej niż w banku, że cię spytają :? Dla odmiany - mnie Żeromski nudzi i jakieś takie to co on pisał - niewydarzone jest...

Niestety nie mam zielonego pojęcia - pierwsze raz czytałam coś podobonego - bardzo ciekawie napisane o nim było na którymś z for (podczas, gdy szukałam jego foty - to wpadam na różne strony) - ale także mnie to ciekawi.

No...ja mam na myśli książki, które przeczytałam, lub musieliśmy jakieś fragmenty czytać na lekcjach polskiego - jako obowiązkowe - czytałam od dechy do dechy - i ja lubię powracać do tej samej treści po paru latach - ale do tych wymienionych w poprzednim poście, to mi się nie usmiecha. tak samo dobiła mnie lektura "Kamienie na szaniec" - przewracam te kartki z tytułami i innymi, dobra jest - w końcu początek ksiązki - patrze, cholera, co za książka - jakieś listy, przewracam 3 storny dalej "Drogi Rudy" 20 stron dalej - "Drogi Kamyku" K**** przecież tak książka musi się zacząć a nie jakieś listy na temat tego, co zrobili, a ja nawet nie mogę przeczytać, jak to zrobili... w końcu znalazłam - ledwo się obejrzałam - już była akcja pod arsenałem - już poumierali. koniec książki :? To wydanie, jakie miała moja biblioteka gimnazjalna, to do...wiadomo czego była - cholera - nic w niej nie mogłam znaleźć - tak to co chwila było napisane, w jakim stopniu (wojskowym) jest Alek, Rudy czy Zośka - spróbuj znaleźć wyrywkowo - nie znajdziesz...* - te beznadziejne wydanie książki zniechęciło mnie do samej lektury :? *na ironie - w książce, gdzie jest sam tekst drobnym drukiem na 400 stronach,gdzie akcja wlecze się jak mucha w smole - znajdziesz nawet przez przypadek lub kartkując chwilę. co za...

Zagłosowałam na CDA - chociaż brakuje mi CLICKA! - tam też "najeżdżają" na politykę naszą genialną poza tym - czytając właśnie o grze, czy wstępniak lub odp. na listy oraz podpisy pod obrazkami - czasem można się dowiedzieć przez przypadek, co genialnego działo/dzieje/będzie się dziać w polityce... :wink: Najbardziej podopał mi się chyba opis Randalla oraz Froggera polityków w odpisie na zapytanie w dziale listy - użyli tylu słów [nie wulgaryzmów], kim są panowie-politycy - że aż sobie przepisałam to Zresztą - Newsweek też jest dobry - piszą, nie obawiając się "zagrożenia" - ponieważ to amerykańska gazeta :]

Miałam na mysli trochę inny wymiar z tymi jeńcami - np. jak Niemcy po ataku na Rosję mieli 3.5 mln jeńców - i na logikę Niemiecką - nie karmili ich - z każdej 100 przeżywało 3 - i mimo, że przeżyli, to potem na 25 lat do gułagów... :?

"Szeregowiec Ryan" "Lista Schindlera" "Upadek" "Helikopter w ogniu" "Dzień świra" "Pieniądze to nie wszystko" "Kiler" "Jak rozpetałem drugą wojnę światową 1-3" "W imię róży" "Lot nad kukułczym gniazdem" "Forrest Gump" "Pluton" "Żywot Briana" na razie tyle, bo więcej nie pamiętam

Dla tego właśnie na 3 miejscu jest Rommel :wink: Za sukcesy w Afryce - co prawda, głównie polegało to na opieszałości angolów - ale potrafił to wykorzystać Najprawdopodobniej zdobył by Afrykę "dla Hitlera" - gdyby nie fakt, że Włosi "nawalili" z zaopatrzeniem... Dam tutaj cytat, dosyć ciekawy:

Moja ulubiona postać, to jakby nie patrzeć... Adolf Hitler. Za to, jak doszedł do władzy, jak odpalił olbrzymią machinę, co rozpetał... Ciekawy też jest "Hajni" - Heinrich Himmler - "arcykat Europy"

Ale w Polsce to wszyscy lecą na kasę "Dla mnie! Mnie się należy najwięcej! wszystko moje!" I te wożenie się wózkami i posiadanie ochroniarzy - za czyje to pieniędze :x