bartecki

Zakładam ten temat, ponieważ zdania są podzielone. Ja sam nie mam wykrystalizowanej opinii, ale skłaniam się ku Rozwadowskiemu...

Dzisiaj, w wieku 80 lat zmarł Jan Machulski - aktor teatralny i filmowy [*] Jakie jego role utkwiły Wam najbardziej w pamięci ??

A ja czytam autobiografię Claptona...nawet ciekawie napisana Ale jednak Clapton jest lepszy w muzyce

Porównanie dosyć ciężkie - 2 różne okresy w historii II RP...Ja wybrałem marcową, jak już wcześniej padło pisana jak dla demokratycznego państwa. A że zaczęła się Sejmokracja...po prostu zbyt wiele osób chciało mieć pełnię władzy :/

Trochę mnie tu nie było, ale wiele rzeczy na głowę spadło... Co do mojego postu o braku wsparcia artyleryjskiego oczywiście pamiętałem o Stawach...tylko czy sprzęt w nich będący był w pełni nowoczesny ? Moim zdaniem nie, i dlatego nie uwzględniałem tego, co tam leżało. Myślałem tylko o DP mających realną i przede wszystkim dobrą pomoc artylerii. Nam po prostu zabrakło takiego "wytrawnego lisa" w dyplomacji...dlatego trzeba było sobie radzić siłą... Pzdr.

Ok No więc tak: czy nie uważa Pan, że powinny nastąpić zmiany w organizacji nauczania od szczebla szkoły podstawowej wzywż, tym bardziej że mamy posłać 6-latków do szkół ( na wzór przedwojenny, 4-letnie gimnazjum i po nim mała matura, a dla chcących uczyć się dalej liceum 3-letnie które by wieńczyła duża matura, no i dopiero później studia), aby przywrócić dawny blask instytucji gimnazjum? Trochę długie, ale moim zdaniem ciekawe

Moje pytanie brzmi: czy nie uważa Pan, że powinny nastąpić zmiany w organizacji nauczania od szczebla szkoły podstawowej wzywż, aby przywrócić dawny blask instytucji gimnazjum?

Nie wiem czy dobrze, ale czy przypadkiem nie chodzi o to, że na naramiennikach nie ma stopnia oficerskiego ?

Ja słucham Nalepy, Dżemu, Shakin' Dudiego także, a no i oczywiście Claptona Pzdr.

Lwów nigdy nie wróci. I nie ma sensu o tym gdybać. Ale lepiej porozmawiać o tym z czym Wam się kojarzy? On jednak nadal funkcjonuje w świadomości wielu, np. mojej, jako coś pięknego, jedynego. Takie zawsze mam skojarzenia gdy słyszę o Lwowie, Stanisławowie i całym Podolu.

Oj mostostal, Ty tak gwary nie używasz Ja mieszkam na Śląsku, a jak używam gwary to...lwowskiej, czasem tylko śląskiej Stamtąd mam trochę rodziny, podoba mi się ta "melodyjność". Ale najlepsze jest, jak mieszam śląską i lwowską, to dopiero jest dobre A gwara według mnie ma duże znaczenie, jest elementem danego regionu, jednym z niewielu niepowtarzalnych. Uwielbiam słuchać ludzi, którzy naprawdę potrafią np. "godać", i są w tym dobrzy. Pzdr.

Na pewno Rumunia była najbardziej zaprzyjaźnionym sąsiadem. Sojusz polsko - rumuński zapoczątkowany w 1921 min. dzięki znajomości króla przez gen. Rozwadowskiego, dawał nam zabezpieczenie z ich strony w razie agresji ZSRR. Nasze stosunki z nimi są moim zdaniem przykładem współpracy sąsiedzkiej. Choć mogło być lepiej...

Stalinowi i Budionnemu powinniśmy postawić dużą kawę, za to, co zrobili A tak na poważnie, to głównie ślepe tych panów ambicje ich zgubiły. Oni kierowali się na Rumunię, zostawiając lukę, i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Naszym należą się brawa za świetne przegrupowanie, mniej za sam manewr.

Temat trochę zapomniany. No więc tak, ja uważam, że Armia "Prusy" mogłaby zostać tak jak naprawdę była. Jednak mobilizowana wraz z oddziałami I linii. Pomysł Rydza z pobiciem K.Panc. siłami tej armii nie był zły, trzeba było tylko wzmocnić 7 DP. Ale to taka mała "dygresja" Co do planu obrony na rubieżach, to trzeba by przygotować szczegóły odwrotów poszczególnych zgrupowań. A jeżeli chodzi o transport, to czy byłaby możliwość przyjęcia planu Porwita (oczywiście z modyfikacjami)? Pzdr.

Pomysł Milicji podoba mi się, sprzęt nie zalegałby w magazynach. Moim zdaniem możnaby z tych oddziałów utworzyć np. szkieletową linię obrony na Wiśle. Tylko, że pomysł nierealny w warunkach transportowych we wrześniu. A wystawienie nowych DP, te owe dywizje nazywać się powinny "zgrupowaniami mięsa armatniego", ponieważ mieliśmy o wiele za słabe wsparcie ogniowe dla czynnych DP. Nie było żadnych rezerw uzbrojenia artyleryjskiego. Uważam, że w przybliżeniu 40 DP było realnym odzwierciedleniem naszych możliwości.

Też prawda. Bo w tej sprawie zdania są twardo trzymane przez wszystkich wiedzących coś o tamtych wydarzeniach. Myślałem po prostu, że ktoś ma tzw. "asa w rękawie" na ten temat. Dopiero zacząłem pisać na tym forum i proszę o wyrozumiałość Pozdrawiam!

Z tych oddziałów należy wyłączyć dywizjon artylerii ciężkiej, baterię p-lot, kompanię działek p-panc 37 mm, kompanię kolarzy, szpital polowy i 6 kolumn taborowych, które nie dotarły na miejsce koncentracji. Na samym początku stracono także po baonie z każdego pułku i baterię artylerii, które utknęły w walkach odwrotowych grupy gen. Boruty - Spiechowicza. Jest więc widoczna słabość tej dywizji, która zrobiła jak na swoje możliwości bardzo dużo. A sprawa Armii "Karpaty" niestety pokazuje błąd naszego NW, który pozostawił ten kierunek zupełnie odkryty.

No i o pradziadku już wiem bardzo dużo, był d-cą plutonu w stopniu kaprala (dla mnie to bardzo dziwne), do niewoli dostał się 19 września pod Lwowem, i tutaj mi austryjak pasuje. Dziękuję za polecenie tych książek !! Pozdrawiam serdecznie!

"Ryne jyst myrtwy jak amyn w pycierzu" ten tekst to mnie dobija, cały serial bardzo mi sie podoba, tylko bić BBC za niego brawo!

Właśnie, Mikulski i Karewicz (chociaż moim zdaniem lepiej gra Karewicz, ciekawsza rola ), muzyka, dobry scenariusz, i człowiek z zaciekawieniem ogląda "zmieniającego na tyłach losy wojny" J-23

Ja mimo młodego wieku, zdążyłem już kilkakrotnie go obejrzeć w tv, świetna muzyka, dobra gra aktorów, fabuła też niezła, w nim mi nawet propaganda nie przeszkadza;)

Świetnie jest oglądać mecz w tv, a słuchać komentarza radiowego, Tomasz Zimoch i Michał Olszański (spodobał mi się na Euro) są naprawdę rewelacyjni.

Ja mam to szczęście mieć cały skecz o Korei na płytce Za to wielkie brawa, nic mnie tak nie rozbawia jak polski kibic. Pozdrawiam;)

Mnie zawsze powala pani Pelagia, na stałe weszło mi do rozmów: a może i dłużyj

Ja słucham generalnie muzyki z naszego krajowego podwórka, tzn: Dżem, T.Love, trochę Lady Pank, Kazik, Shakin' Dudi a z innej beczki uwielbiam Bajora. Zagranica: Rod Steward, Eric Clapton...on jak wino