Skocz do zawartości

Narya

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Narya


  1. a) przepisy PRL-owskie, które by mogły być zastosowane odpadają, bo nie obowiązują już.

    B) przepisy III RP nie wchodzą w grę, bo powstały po "przestępstwach" Jaruzelskiego, a jak wiadomo prawo wstecz nie działa.

    Tak, ale w myśl prawa PRL-u, to Jaruzelski i jego towarzysze złamali ówcześnie obowiązujące prawo, a nie prawo III RP.

    Dlatego podkreśliłem, że sądzić Jaruzelskiego - TAK, ale przed Trybunałem Stanu i wedle przepisów prawa PRL.


  2. Komunizm w Polsce był bezpośrednią przyczyną II wojny światowej. Nie mówiąc już o chęci powrotu Niemców na "ziemie odzyskane" :roll:

    :shock: :shock: Pierwsze słyszę, żeby przed II wojną światową w Polsce był komunizm! No.. była KPP ale ją rozwiązała IV Międzynarodówka na Kremlu w 1938..

    (Zważywszy na fakt, że nigdzie nie osiągnięto komunizmu do tej pory..)

    "Ziemie Odzyskane" - ta nazwa pochodzi z czasów powojennych i to raczej ze strony Polski, a nie Niemiec, dla których to raczej byłyby "Ziemie Stracone".


  3. Popularność muzyki kościelnej z racji religijności epoki? Niestety gubimy tutaj i nie rozumiemy ważnej kwestii:muzyka kościelna była wykonywana tylko jako element nabożeństw. Istniała także cała twórczość poetów świeckich dotycząca tematów religijnych jednak nie była to pod względem formalnym w żadnym wypadku muzyka kościelna, nie była chorałem.

    Przyczaiłem się na ten akapit (bo z pierwszego akapitu nic nie zrozumiałem ;) ). Przyczaiłem się z jednego powodu. Z niewyjaśnionych przyczyn w moim umyśle zastanawiam się więc jaka była ta muzyka świecka. Trudno mi sobie wyobrazić by muzykę kościelną np. chorały usłyszeć w ustach średniowiecznych chłopów na polach. :]

    Nie wiem czy się dobrze wyraziłem, mam nadzieję, że zrozumiale. Post mortem (mortem dla mnie), to nie rozumiem tego cytowanego akapitu w kontekście moich myśli, które tu przedstawiłem. :P


  4. Chodzi ci pewnie o kolektywizację wsi tak?

    1. Nie można nikogo do niczego zmuszać. A chłopów zmuszano do kolektywizacji (spółdzielnie, walki z kułakami, etc) nawet jeśli założenia reformy były słuszne.

    2. Jeśli nawet przyjmiemy tezę, że reforma rolnictwa została wzorcowo przeprowadzona, to nijak to się miałoby do skutków, większość produktów jakie wyprodukowali chłopi szła do ZSRR, albo przez ZSRR na handel do innych krajów.


  5. Edukacja... Tylko początkowo edukacja należała do szkół katedralnych, później rzeczywiście mogły zapewniać podstawowe wychowanie ale ukończenie takiej szkoły nie było warunkiem wstąpienia na uniwersytet. Chociaż uniwersytety w pewien sposób "podszywały" się pod instytucje kościelne, wielu magistrów sztuk wyzwolonych, by rzec to łagodnie, niezbyt przejmowało się naukami Kościoła, tak nauczano i nikt właściwie nie mógł temu przeszkodzić.

    Może się mylę, ale w średniowieczu istniały dwa rodzaje edukacji stopień podstawowy trivium i wyższy - do szkół wyższych (które dziś nazywamy średniowiecznymi, ale w rzeczywistości tak się nie nazywały) quadrivium. Ale o studiach i uniwersytetach w tym temacie: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=6025 Natomiast o szkołach i edukacji tu: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=6026


  6. Myślę, że kluczem do rozgryzienia tej zagadki jest to co znalazłem u Arona Guriewicza, który napisał mniej więcej coś takiego, że ludzi średniowiecza cechuje pobożność i bogobojność, ponieważ mieli świadomość lęku przed Sądem Bożym, tym straszliwym momentem w ich życiu po śmierci, kiedy na szale wagi kładzie się całe ich życie w obliczu surowego i sprawiedliwego Boga. Nie przed śmiercią, ale przed Sądem Bożym. Ta myśl towarzyszyła im całe życie i jej się poddawali. To tak w wielkim skrócie ile mi się udało odtworzyć z pamięci. ;)

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.