Skocz do zawartości

Narya

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Narya


  1. Oczywiście, że PW nie było potrzebne. To zdanie nie zaprzecza bohaterstwa walczących w Warszawie. Nie ma słów podziwu i szacunku dla powstańców.

    Jednak naczelne dowództwo, które wydało rozkaz wybuchu powstania warszawskiego, szafowało życiem ludzkim (czy raczej nie? ) i z tego względu jest winne.

    Czy mając takie informacje jak naczelne dowództwo o sytuacji w Warszawie oraz możliwości i szans powstania w stolicy, podjęlibyście taką a nie inną decyzję dla celów politycznych nie bacząc na koszty?


  2. A właśnie, że się odniosłem, tylko nie zacytowałem. Odniosłem się do twojego wątku w poście o zatrudnieniu w administracji i przeniosłem na tych historyków, którzy są po specjalnościach dających im szansę zatrudnienia w administracji, że ci historycy, którzy wybrali nauczycielską specjalność nie będą mieć problemów z pracą. Tyle, że poprzedni post trochę bardziej skrótowo napisałem, jak jeszcze mnie nie rozumiesz, to spróbuję jeszcze inaczej odpowiedzieć na twój post. :D


  3. Kiedy Trocki miał głos, to kłócił się z Leninem, a Stalin jeszcze był szeregowym partyjnym i nikim więcej.

    Trocki miał słabość do opozycji, a przynajmniej jej namiastki, tak by nie stracić władzy, w przeciwieństwie do Lenina.

    Zresztą obaj panowie mocno się posprzeczali ze sobą, tak że pan T. musiał uciekać z kraju pana L.


  4. Jezus jest/był założycielem religii chrześcijańskiej, która ta nie jest tożsama z cywilizacją europejską (pozwoliłem sobie właśnie tak określić "naszej cywilizacji"). Na cywilizację europejską składa się wiele czynników, w tym chrześcijaństwo, ale nie tylko. Wkład w tę cywilizację mieli Żydzi, muzułmanie, Hunowie, Germanie, Słowianie (wymieniam jako kultury nie nacje, bo nacje się schrystianizowały).

    Co do tego pytajnika przy "błędnej", niewielki błąd Dionizosa, ale jednak istniejący. O ile pamiętam z przyspieszonego i niepełnego kursu nauk pomocniczych historii, to bardzo mały to był błąd.

    Dla cywilizacji europejskiej niewątpliwie kulminacyjnym zwrotem w chronologii było powtanie imperium rzymskiego w basenie Morza Śródziemnego. Dlaczego? Ponieważ Rzymianie scementowali Europę w jedną kulturę. Jako symboliczna datę - bitwa pod Akcjum.


  5. Po studiach licencjackich historii absolwent może pracować a) w jakiejś bliżej niesprecyzowanej jednostce administracyjnej albo B) w szkole podstawowej lub gimnazjum jako nauczyciel. Po studiach magisterskich może pracować jako a) w archiwum, bądź innej jednostce, która zajmuje się archiwizacją i porządkowaniem danych, B) w jednostce zajmującej się dokumentacją i ochroną dziedzictwa kulturowego, c) w turystyce (po specjalności turystyka historyczna).

    A żartując sobie, jakie są zawody historyczne: można również zatrudnić się na premiera. :D


  6. Nie bardzo wiedziałem, przyznaję się, jak skonstruować temat tej dyskusji (jeżeli ktoś miałby lepszy przykład, to może zmienię).

    Obecnie nasza "oś czasu" podzielona jest na dwie ery "p.n.e." i "n.e.". Tę chronologię chrześcijańską ustalił Dionizos Mniejszy w VI wieku n.e., gdzie 1 rok n.e. był ok. 750 od liwiuszowskiego roku założenia Rzymu. Jego rachunki były trochę nieprecyzyjne, ale po drobnych "reformach" tak już zostało. Muzułmanie liczą od czasu hiddży Mahometa, a Żydzi od powstania świata.

    Różne wydarzenia, które dla danej grupy społecznej bądź religii, bądź władcy, miały zasadnicze znaczenie.

    A wg was które wydarzenie zasługuje na to by być tym, od którego liczyć się powinno czas?

    Czy od momentu narodzin człowieka, który zmienił w jakiejś części jakiś kawałek świata (w basenie Morza Śródziemnego), a może ucieczka Proroka z Mekki do Medyny, albo inne wydarzenie?

    Dla mnie takim kluczowym punktem kulminacyjnym dla początku chronologicznego powinno być takie wydarzenie bądź zjawisko, które ma o wiele szersze spectrum w gospodarce i na społeczeństwo w danym jego miejscu i czasie. Np. rewolucja neolityczna, albo datacja pierwszych śladów pisma. Zwykle jak mierzymy czas od czegoś, to patrzymy tylko na tę sferę polityczną, w wąskim zakresie.

    Np. do historii Polski najnowszej. Liczy się za przełomową datę rok 1989, ale przecież przełom nastąpił dużo wcześniej, czy to w roku 1980, czy nawet w 1970 (jak zaczęło się rodzić społeczeństwo konsumpcyjne za Gierka).


  7. to zakrawa na historię alternatywną. Wiadome jest tylko tyle, że do wybuchu powstania listopadowego Królestwo Polskie cieszyło się względną autonomię umożliwiającą pracę u podstaw i pracę organiczną w świetnych warunkach.

    Ponadto mój pogląd na tę sprawę jest taki, że Królestwo Polskie 1815-1830 miało więcej wolności niż Księstwo Warszawskie, stąd też troszkę mi się nie spodobała fraza "autonomicznego tworu". To jest jednak moje zdanie w tej sprawie.

    Powstanie listopadowe skazało na zagładę tej namiastki wolności, że nawet namiastkę car odebrał narodowi polskiemu. Ta namiastka wolności zostałaby zachowana. Owszem car (i ja myślę, że raczej z czystego lenistwa niż z zawziętości przeciw Polakom) łamał konstytucję nagminnie, ale nie niszczył tak, jak w czasach popowstańczych kultury, języka i narodu polskiego.


  8. Królestwo Jerozolimskie nie leżało w "centrum Islamu", poza tym w Syrii była pokaźna grupa chrześcijan wschodnich, a o Żydach to już nie wspomnę. To "centrum islamskie" to Bagdad - ewentualnie Mekka i Medyna (temat ciekawy, więc otworzę dyskusję w osobnym temacie, żeby tu nie robić off-topic).

    Lord James, potwierdziłeś riva tyle, że innymi słowami. Piszesz, że królestwo Jerozolimskie mogło zyskać sojuszników u Fatymidów podczas gdy riv napisał, że bez pomocy z zewnątrz to państwo by nie przeżyło. :P

    A dodając od siebie kamyczek do polemiki, jeśli uznać wasze tezy o konieczności pomocy z zewnątrz za poprawne w pełni, to jak wyjaśnić fenomen utrzymania się w określonym odcinku czasu (w tym, kiedy muzułmanie byli zaskoczeni i jeszcze skłóceni po inwazji Franków) i istnienia państw krzyżowych? Bo królestwo jerozolimskie nie było jedyne. :D

    (na marginesie: to nie jest podważanie waszej tezy, ale raczej dążność do rozwiania wątpliwości wokół nich które zrodziły się w mojej chorej głowie)


  9. Uniwersytet Zielonogórski

    Polskie Towarzystwo Historyczne oddział w Zielonej Górze

    DRUGA NIEPODLEGŁOŚĆ 1918-1939

    Z PESPEKTYWY POCZĄTKÓW XXI WIEKU.

    MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA Z OKAZJI 90. ROCZNICY

    ODBUDOWY PAŃSTWA POLSKIEGO W 1918 ROKU.

    PROGRAM

    Otwarcie konferencji

    Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego

    Prof. dr hab. Czesław Osękowski

    11.15. Prof. dr hab. Marian Eckert (Uniwersytet Zielonogórski), Inteligenci polscy – ich praca i walka o odbudowę niepodległego państwa na przełomie XIX i XX w.

    11.30. Prof. dr hab. Włodzimierz Suleja (Instytut Pamięci Narodowej, Wrocław), Irredenta polska na drodze do niepodległej.

    11.35. Doc. PhDr. Václav Horčička (Uniwersytet Karola w Pradze), Spojené státy americké a nezávislost Československa v roce 1918.

    12.00. Dr hab., prof. UZ Tomasz Nodzyński, Rola Sejmu Dzielnicowego w budowie struktur państwa polskiego w zaborze pruskim na przełomie 1918-1919 roku.

    12.15. Doc. PhDr. Jan Županič (Uniwersytet Karola w Pradze), Polska otazka a Rakousko-Uhersko roku 1918.

    12.30. Dr hab., prof. UZ Bohdan Halczak (Uniwersytet Zielonogórski), II Rzeczpospolita wobec karpatorusinizmu.

    12.45. Prof. dr hab. Joachim Benyskiewicz (Uniwersytet Zielonogórski), Zachód w nurcie polskiego myślenia politycznego w 1. połowie XX wieku.

    Zaś w imieniu studenta historii zapraszam Wszystkich chętnych, którzy w tym dniu zahaczą o Zieloną Górę. Inne spojrzenie na okres odrodzenia się Polski na mapie politycznej świata.


  10. W toku dyskusji dot. roli Kościoła w kształtowaniu się państw słowiańskich, pojawił się wątek o piśmie słowiańskim:

    Teoria run słowiańskich już dawno upadła. A teorie prof. Walerija Czudinowa, nie mają żadnych podstaw naukowych. Teorie o tym,że Słowianie posiadali pismo to XIX w i pocz. XX w( związane z panslawizmem), i było to związane z ideologią a nie z nauką.

    Polecam Przemysław Urbańczyk: Vlesova kniga - fałszerstwo niedoskonałe. W: Słowianie i ich sąsiedzi we wczesnym średniowieczu.

    Czy takie pismo istniało czy nie? A jeśli tak to jaki miało wpływ na rozwój kultury słowiańskiej?

    na jakiej podstawie można stwierdzić,że Słowianie mieli pismo?

  11. Pojmując świadomość historyczną za myślą prof. Topolskiego, tj. pojmowania świadomości historycznej jako zasób wiedzy szeroko pojętej oraz system ocen dotyczących przeszłości, musimy zdać sobie sprawę, że świadomość z oddziaływania wyobrażeń o przeszłości na postawy i działania jest małe gdy świadomość historyczna pokrywa się z tradycją, czyli, jak twierdzi prof. Topolski, spuścizną jako spontaniczną część włączoną do świadomości społecznej i indywidualnej.

    Świadomość dalej, to wiedza do której odwołuje się jednostka w toku jej działania o otaczającym ją świecie oraz, to też jest istotne, systemu wartości, które wyznaje. Ale także, to właściwość człowieka, która odróżnia go od świata natury, w tym aktywny stosunek do świata ogólnego i zdawanie sobie sprawy z własnego zachowania. Kształtuje się ona w toku nabywanych doświadczeń i nauki (na przykład między innymi w szkole), jak również ta "praktyka życia" ją samą warunkuje.

    Jak mówić o świadomości historycznej młodzieży, czyli określonej grupy społecznej? Poprzez znalezienie wspólnej cechy dla tejże grupy. Taką cechą jest właśnie, idąc za refleksją prof. Topolskiego, "istnienie podzielanych przez członków tej grupy przekonań o realności określonych faktów historycznych i o takim a nie innym ich znaczeniu w procesie historycznym oraz o tym, że istnieją takie a nie inne związki między faktami (niezależnie od tego, czy związki takie w rzeczywistości miały miejsce)".

    Na zakończenie - świadomość historyczna jest w pewnym sensie świadomością - ideałem, w której wszystkie treści powiązane ze sobą tworzą określony system, który funkcjonuje społecznie, choć nie nie może być w całości w świadomości indywidualnej, a więc nie jest na pewno indywidualną.

    Na podstawie: "Świadomość historyczna Polaków", artykuły J. Topolskiego.

    W kontekście tego co tu przedstawiłem na podstawie tego zbioru artykułów jak odniesiemy się do świadomości historycznej młodzieży polskiej?

    Liczę na gorącą dyskusję i polemikę z tym postem. :P


  12. Bitwa o Tulon była jedną z najważniejszych, która zadecydowała o losie rewolucji francuskiej, a jednocześnie wybiła Napoleona na piedestał.

    Niektórzy nawet sądzą, że właśnie podczas tej bitwy ukształtował się przyszły Napoleon - cesarz.

    Jakie znaczenie miało Tulon wg was na Napoleona? Jaką rolę odegrało w jego życiu?

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.