-
Zawartość
4,366 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Narya
-
-
Oczywiście, że PW nie było potrzebne. To zdanie nie zaprzecza bohaterstwa walczących w Warszawie. Nie ma słów podziwu i szacunku dla powstańców.
Jednak naczelne dowództwo, które wydało rozkaz wybuchu powstania warszawskiego, szafowało życiem ludzkim (czy raczej nie? ) i z tego względu jest winne.
Czy mając takie informacje jak naczelne dowództwo o sytuacji w Warszawie oraz możliwości i szans powstania w stolicy, podjęlibyście taką a nie inną decyzję dla celów politycznych nie bacząc na koszty?
-
A właśnie, że się odniosłem, tylko nie zacytowałem. Odniosłem się do twojego wątku w poście o zatrudnieniu w administracji i przeniosłem na tych historyków, którzy są po specjalnościach dających im szansę zatrudnienia w administracji, że ci historycy, którzy wybrali nauczycielską specjalność nie będą mieć problemów z pracą. Tyle, że poprzedni post trochę bardziej skrótowo napisałem, jak jeszcze mnie nie rozumiesz, to spróbuję jeszcze inaczej odpowiedzieć na twój post.
-
Kiedy Trocki miał głos, to kłócił się z Leninem, a Stalin jeszcze był szeregowym partyjnym i nikim więcej.
Trocki miał słabość do opozycji, a przynajmniej jej namiastki, tak by nie stracić władzy, w przeciwieństwie do Lenina.
Zresztą obaj panowie mocno się posprzeczali ze sobą, tak że pan T. musiał uciekać z kraju pana L.
-
Terror by nie był zmniejszony. Trocki był też bolszewikiem.
Ale może istniałaby jakaś fasada opozycji w Dumie? :roll: Kto wie?
-
Po studiach licencjackich nauczyciel historii dostanie pracę. Szkoły już gorączkowo szukają chętnych na etaty.
Bo zbliża się wielka fala przyszłych emerytów i grozi to, że w szkołach zabraknie nauczycieli.
-
W MPW jeszcze nie byłem, ale jeśli pod jurysdykcję dyrektora MPW podlega również jego witryna internetowa, oraz dodając zdjęcia, które widziałem z MPW w mediach, to uważam, że sprawdza się jako dyrektor - administrator i organizator tego muzeum.
-
Jezus jest/był założycielem religii chrześcijańskiej, która ta nie jest tożsama z cywilizacją europejską (pozwoliłem sobie właśnie tak określić "naszej cywilizacji"). Na cywilizację europejską składa się wiele czynników, w tym chrześcijaństwo, ale nie tylko. Wkład w tę cywilizację mieli Żydzi, muzułmanie, Hunowie, Germanie, Słowianie (wymieniam jako kultury nie nacje, bo nacje się schrystianizowały).
Co do tego pytajnika przy "błędnej", niewielki błąd Dionizosa, ale jednak istniejący. O ile pamiętam z przyspieszonego i niepełnego kursu nauk pomocniczych historii, to bardzo mały to był błąd.
Dla cywilizacji europejskiej niewątpliwie kulminacyjnym zwrotem w chronologii było powtanie imperium rzymskiego w basenie Morza Śródziemnego. Dlaczego? Ponieważ Rzymianie scementowali Europę w jedną kulturę. Jako symboliczna datę - bitwa pod Akcjum.
-
Nie chodzi mi o samego człowieka, ale o jego twórczość.
To nestor polskiej historiografii XIX i XX wieku. Jego twórczość i prace są widmem dla dzisiejszej nauki historycznej, która nad nią krąży. Czy jego prace są ideologiczne, a może wiarygodne naukowo?
-
Po studiach licencjackich historii absolwent może pracować a) w jakiejś bliżej niesprecyzowanej jednostce administracyjnej albo B) w szkole podstawowej lub gimnazjum jako nauczyciel. Po studiach magisterskich może pracować jako a) w archiwum, bądź innej jednostce, która zajmuje się archiwizacją i porządkowaniem danych, B) w jednostce zajmującej się dokumentacją i ochroną dziedzictwa kulturowego, c) w turystyce (po specjalności turystyka historyczna).
A żartując sobie, jakie są zawody historyczne: można również zatrudnić się na premiera.
-
Nie bardzo wiedziałem, przyznaję się, jak skonstruować temat tej dyskusji (jeżeli ktoś miałby lepszy przykład, to może zmienię).
Obecnie nasza "oś czasu" podzielona jest na dwie ery "p.n.e." i "n.e.". Tę chronologię chrześcijańską ustalił Dionizos Mniejszy w VI wieku n.e., gdzie 1 rok n.e. był ok. 750 od liwiuszowskiego roku założenia Rzymu. Jego rachunki były trochę nieprecyzyjne, ale po drobnych "reformach" tak już zostało. Muzułmanie liczą od czasu hiddży Mahometa, a Żydzi od powstania świata.
Różne wydarzenia, które dla danej grupy społecznej bądź religii, bądź władcy, miały zasadnicze znaczenie.
A wg was które wydarzenie zasługuje na to by być tym, od którego liczyć się powinno czas?
Czy od momentu narodzin człowieka, który zmienił w jakiejś części jakiś kawałek świata (w basenie Morza Śródziemnego), a może ucieczka Proroka z Mekki do Medyny, albo inne wydarzenie?
Dla mnie takim kluczowym punktem kulminacyjnym dla początku chronologicznego powinno być takie wydarzenie bądź zjawisko, które ma o wiele szersze spectrum w gospodarce i na społeczeństwo w danym jego miejscu i czasie. Np. rewolucja neolityczna, albo datacja pierwszych śladów pisma. Zwykle jak mierzymy czas od czegoś, to patrzymy tylko na tę sferę polityczną, w wąskim zakresie.
Np. do historii Polski najnowszej. Liczy się za przełomową datę rok 1989, ale przecież przełom nastąpił dużo wcześniej, czy to w roku 1980, czy nawet w 1970 (jak zaczęło się rodzić społeczeństwo konsumpcyjne za Gierka).
-
W Słowniku Starożytności Słowiańskich są hasła-artykuły a pod nimi autor i bibliografia. Może ten przykład nie jest czystą encyklopedią, ale encyklopedia dot. czasów napoleońskich bardzo zbliża się do formy SSS niż do encyklopedii.
-
to zakrawa na historię alternatywną. Wiadome jest tylko tyle, że do wybuchu powstania listopadowego Królestwo Polskie cieszyło się względną autonomię umożliwiającą pracę u podstaw i pracę organiczną w świetnych warunkach.
Ponadto mój pogląd na tę sprawę jest taki, że Królestwo Polskie 1815-1830 miało więcej wolności niż Księstwo Warszawskie, stąd też troszkę mi się nie spodobała fraza "autonomicznego tworu". To jest jednak moje zdanie w tej sprawie.
Powstanie listopadowe skazało na zagładę tej namiastki wolności, że nawet namiastkę car odebrał narodowi polskiemu. Ta namiastka wolności zostałaby zachowana. Owszem car (i ja myślę, że raczej z czystego lenistwa niż z zawziętości przeciw Polakom) łamał konstytucję nagminnie, ale nie niszczył tak, jak w czasach popowstańczych kultury, języka i narodu polskiego.
-
Czy była nią Mekka i Medyna - miejsce docelowa pielgrzymów muzułmańskich, a może stolice najpotężniejszych kalifatów, jak Bagdad czy Egipt Fatymidów? A może Jerozolima? Czy można jednoznacznie stwierdzić stolicę islamu w dobie wypraw krzyżowych?
-
Królestwo Jerozolimskie nie leżało w "centrum Islamu", poza tym w Syrii była pokaźna grupa chrześcijan wschodnich, a o Żydach to już nie wspomnę. To "centrum islamskie" to Bagdad - ewentualnie Mekka i Medyna (temat ciekawy, więc otworzę dyskusję w osobnym temacie, żeby tu nie robić off-topic).
Lord James, potwierdziłeś riva tyle, że innymi słowami. Piszesz, że królestwo Jerozolimskie mogło zyskać sojuszników u Fatymidów podczas gdy riv napisał, że bez pomocy z zewnątrz to państwo by nie przeżyło.
A dodając od siebie kamyczek do polemiki, jeśli uznać wasze tezy o konieczności pomocy z zewnątrz za poprawne w pełni, to jak wyjaśnić fenomen utrzymania się w określonym odcinku czasu (w tym, kiedy muzułmanie byli zaskoczeni i jeszcze skłóceni po inwazji Franków) i istnienia państw krzyżowych? Bo królestwo jerozolimskie nie było jedyne.
(na marginesie: to nie jest podważanie waszej tezy, ale raczej dążność do rozwiania wątpliwości wokół nich które zrodziły się w mojej chorej głowie)
-
Uniwersytet ZielonogórskiPolskie Towarzystwo Historyczne oddział w Zielonej Górze
DRUGA NIEPODLEGŁOŚĆ 1918-1939
Z PESPEKTYWY POCZĄTKÓW XXI WIEKU.
MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA Z OKAZJI 90. ROCZNICY
ODBUDOWY PAŃSTWA POLSKIEGO W 1918 ROKU.
PROGRAM
Otwarcie konferencji
Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego
Prof. dr hab. Czesław Osękowski
11.15. Prof. dr hab. Marian Eckert (Uniwersytet Zielonogórski), Inteligenci polscy – ich praca i walka o odbudowę niepodległego państwa na przełomie XIX i XX w.
11.30. Prof. dr hab. Włodzimierz Suleja (Instytut Pamięci Narodowej, Wrocław), Irredenta polska na drodze do niepodległej.
11.35. Doc. PhDr. Václav Horčička (Uniwersytet Karola w Pradze), Spojené státy americké a nezávislost Československa v roce 1918.
12.00. Dr hab., prof. UZ Tomasz Nodzyński, Rola Sejmu Dzielnicowego w budowie struktur państwa polskiego w zaborze pruskim na przełomie 1918-1919 roku.
12.15. Doc. PhDr. Jan Županič (Uniwersytet Karola w Pradze), Polska otazka a Rakousko-Uhersko roku 1918.
12.30. Dr hab., prof. UZ Bohdan Halczak (Uniwersytet Zielonogórski), II Rzeczpospolita wobec karpatorusinizmu.
12.45. Prof. dr hab. Joachim Benyskiewicz (Uniwersytet Zielonogórski), Zachód w nurcie polskiego myślenia politycznego w 1. połowie XX wieku.
Zaś w imieniu studenta historii zapraszam Wszystkich chętnych, którzy w tym dniu zahaczą o Zieloną Górę. Inne spojrzenie na okres odrodzenia się Polski na mapie politycznej świata.
-
Mam jedno pytanie: czy nie można byłoby umieszczać bibliografii pod każdym hasłem, a nie w osobnym temacie? Nie dość, że byłoby lepiej dla postronnych osób [takich jak ja] w dokopaniu się do źródła skąd taka informacja, to byłoby również łatwiej dla wszystkich, którzy dodają hasła?
-
Minie 21 grudnia w tym roku. Wybitny historyk nowożytności, historiografii, teorii i metodologii historii, współzałożyciel poznańskiej szkoły metodologicznej.
Może z okazji tej rocznicy portal historia.org.pl zorganizuje coś ciekawego dla uczczenia pamięci tegoż Profesora?
-
W toku dyskusji dot. roli Kościoła w kształtowaniu się państw słowiańskich, pojawił się wątek o piśmie słowiańskim:
Teoria run słowiańskich już dawno upadła. A teorie prof. Walerija Czudinowa, nie mają żadnych podstaw naukowych. Teorie o tym,że Słowianie posiadali pismo to XIX w i pocz. XX w( związane z panslawizmem), i było to związane z ideologią a nie z nauką.Polecam Przemysław Urbańczyk: Vlesova kniga - fałszerstwo niedoskonałe. W: Słowianie i ich sąsiedzi we wczesnym średniowieczu.
Czy takie pismo istniało czy nie? A jeśli tak to jaki miało wpływ na rozwój kultury słowiańskiej?
na jakiej podstawie można stwierdzić,że Słowianie mieli pismo? -
Pojmując świadomość historyczną za myślą prof. Topolskiego, tj. pojmowania świadomości historycznej jako zasób wiedzy szeroko pojętej oraz system ocen dotyczących przeszłości, musimy zdać sobie sprawę, że świadomość z oddziaływania wyobrażeń o przeszłości na postawy i działania jest małe gdy świadomość historyczna pokrywa się z tradycją, czyli, jak twierdzi prof. Topolski, spuścizną jako spontaniczną część włączoną do świadomości społecznej i indywidualnej.
Świadomość dalej, to wiedza do której odwołuje się jednostka w toku jej działania o otaczającym ją świecie oraz, to też jest istotne, systemu wartości, które wyznaje. Ale także, to właściwość człowieka, która odróżnia go od świata natury, w tym aktywny stosunek do świata ogólnego i zdawanie sobie sprawy z własnego zachowania. Kształtuje się ona w toku nabywanych doświadczeń i nauki (na przykład między innymi w szkole), jak również ta "praktyka życia" ją samą warunkuje.
Jak mówić o świadomości historycznej młodzieży, czyli określonej grupy społecznej? Poprzez znalezienie wspólnej cechy dla tejże grupy. Taką cechą jest właśnie, idąc za refleksją prof. Topolskiego, "istnienie podzielanych przez członków tej grupy przekonań o realności określonych faktów historycznych i o takim a nie innym ich znaczeniu w procesie historycznym oraz o tym, że istnieją takie a nie inne związki między faktami (niezależnie od tego, czy związki takie w rzeczywistości miały miejsce)".
Na zakończenie - świadomość historyczna jest w pewnym sensie świadomością - ideałem, w której wszystkie treści powiązane ze sobą tworzą określony system, który funkcjonuje społecznie, choć nie nie może być w całości w świadomości indywidualnej, a więc nie jest na pewno indywidualną.
Na podstawie: "Świadomość historyczna Polaków", artykuły J. Topolskiego.
W kontekście tego co tu przedstawiłem na podstawie tego zbioru artykułów jak odniesiemy się do świadomości historycznej młodzieży polskiej?
Liczę na gorącą dyskusję i polemikę z tym postem.
-
To się wszystko wyjaśniło w takim razie. W każdym bądź razie film godny polecenia.
-
Państwa w Środkowej, Południowej i Zachodniej Afryce nie miały pisma, a jednak istniały (i to te państwa afrykańskie dobry średniowiecza europejskiego).
-
Już tam słabość. To, że istnieje stereotyp angielskiego uprzedzenia do Napoleona, nie oznacza, że wszystkie dzieła Brytyjczyków muszą być złe o Napoleonie. BBC zrobiło porządny film o Napoleonie w Tulon.
-
Jakie znaczenie ma pismo dla istnienia państwowości? Istniały państwa, których ludy nie miały pisma. Poza tym nie wiemy czy Słowianie nie posiadali pisma pierwotnego (bo to wtórne to Cyryla i Metodego, ale to mieszanka z greckim..).
-
Bitwa o Tulon była jedną z najważniejszych, która zadecydowała o losie rewolucji francuskiej, a jednocześnie wybiła Napoleona na piedestał.
Niektórzy nawet sądzą, że właśnie podczas tej bitwy ukształtował się przyszły Napoleon - cesarz.
Jakie znaczenie miało Tulon wg was na Napoleona? Jaką rolę odegrało w jego życiu?
A gdyby ...
w Ogólnie
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Z tą ucieczką to taka żartobliwa refleksja była. Nie mniej te tarcia na linii Trocki-Lenin przeszły do legendy.