Skocz do zawartości

Narya

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Narya


  1. Dziwne, że nikt nie skomentował merytorycznie "Ostatniego słowa" i innych książek samego autora stanu wojennego gen. Jaruzelskiego. Dziwne, że nikt z jego przeciwników nie dopuszcza w ogóle do myśli jego racji, że nie chce go wysłuchać. A chyba Jaruzelski i Kiszczak stanowią jedno z najlepszych źródeł do stanu wojennego. Ich poglądy można przesiać. Zresztą historycy mają w tym wprawę. W mediewistyce np. aby wyłuskać jakieś informacje trzeba ciągle brać poprawkę na pisarzy i ich poglądy. Nie, nie odrzuca się treści przekazanych przez osoby, gdy się z nimi nie zgadza. Odsiewa się po prostu ich poglądy i przedstawia informacje.


  2. Jarpen, Pedro: pisałem wcześniej. Nowa podstawa nie obowiązuje jeszcze w liceum, będzie, ale dopiero od 2012. Rok apokalipsy? Stąd jeszcze nie ma na rynku nowych podręczników. Wciąż jeszcze w liceum obowiązuje stara i stare podręczniki.

    Podręczniki muszą pasować do podstawy, inaczej MEN je nie zaakceptuje.

    Obecnie nowa podstawa ma być programem, a więc coś w rodzaju planem ramowym dla podręczników. Stąd mówię tutaj o nowej podstawie, nie wspominam o starej bo praktycznie należy do historii.

    Jarpenie, polecam lekturę nowej podstawy. Jest na stronie MEN, tom IV, tytuł - historia.


  3. Armia rosyjska ma poważne problemy technologiczne i na razie próbuje dogonić armię amerykańską, pomimo że odniosła sukces w operacji gruzińskiej i połowicznie w Czeczeni.

    Armia amerykańska .. to mit, że jest najlepsza, a wynika ten mit z tego, że USA uczestniczą w większości konfliktów, a ponadto stanowią znaczną część NATO i sił ONZ.

    Rośnie z wolna potencjał militarny UA. Operacja w Darfurze oczywiście jest klęską militarną UA, ale z powodu niedostatecznej ilości żołnierzy na tak duży obszar. Mimo niewielkiej ilości żołnierzy operacja w Darfurze pokazała, że armia UA jest dobra.

    Tygrysem są Indie, które są już praktycznie potęgą w Płd. Azji i Oceanii. Chińska armia przeżywa trudności i na razie to Indie biją ją na głowę (choć potencjał jest znaczny).

    Dalej: wojska NATO - to bardzo duży potencjał militarny z którym należy się liczyć. Myślę, że na tym samym poziomie będzie wojsko UE.

    Armia północnokoreańska. Jedna z najpotężniejszych, ale nie mam za dużo danych na jej temat.

    Armia irańska. Podobnie jak z północnokoreańską.

    Armia pakistańska. Nie dorównuje Indiom i ma problemy z talibami. Określiłbym ją jako coś w rodzaju "hybrydy indyjsko-amerykańskiej".

    Rzecz jasna: armia izraelska. Najlepsza na Bliskim Wschodzie. Operacja w Libanie i Gazie jest tego dowodem. Syria i Jordania obawiają się jej potęgi. Dzięki wojskom żydowskim Izrael istnieje.

    Armia turecka jest w kryzysie.

    W ogóle swoją drogą... obserwujemy modę na tworzenie "wielonarodowych" formacji zbrojnych.


  4. Jarpenie, ja patrzę na podstawę programową, a nie na podręczniki. Przeczytaj sobie podstawę do historii (jest dostępna na MENie). Pomijając zagadnienia problematyczne, jak historia społeczna i gender, najwięcej treści (szacuję 90%) to historia Polski. Bardzo mało w tej chwili jest historii powszechnej. W liceum to samo. Najlepiej jest w gimnazjum z racji, że tam od prehistorii do 1918 roku. Najnowsza historia to głównie odnośnie Polski. Oczywiście nie tylko, bo przeważa. Liceum będzie dopiero od 2012, ale w gimnazjum i podstawówce obowiązuje już nowa podstawa.


  5. Jarpenie, jak napisałem.. w Niemczech o Polsce jest nie tylko "najnowsza historia". Nie zgadzam się ponadto, że u nas uczy się historii powszechnej w dużym stopniu. Historia powszechna to takie tło dla historii Polski z kilkoma dodatkowymi wątkami (starożytność jest w całości powszechna, ale tylko z tego względu, że wtedy nie było Polski). Nie piszę "nie ma historii powszechnej", ale w porównaniu z Niemcami nasza "historia powszechna" to nic. Jak Andreas podał świetnie przykład Chin. Ograniczyliśmy się do Europy. A Chiny? A ludy prekolumbijskie? A ludy prekolonijnie w Afryce? A Indie starożytne? Z jednej strony rozumiem nową reformę MEN, ale z drugiej strony to będzie porażka...


  6. I vice versa odnośnie polskich podręczników do historii. Szkolne historie to przede wszystkim narodowe. Także musimy pamiętać, że Polska nie miała znaczenia jak się takowe kreuje w Polsce.

    Poprawka: w Niemczech nie mówi się o Polsce, to prawda! Mówi się o Republice polsko-litewskiej. Mówi się o Ottonie III i zjeździe w 1000 r. Sporo miejsca ma Polska w niemieckiej historii szkolnej w kontekście stosunków polsko-niemieckich (jako że jesteśmy sąsiadami), więc mi tu proszę nie roznosić fałszywych plotek, że o Polsce na niemieckiej historii w ogóle się nie mówi czy niewystarczająco.

    W Europie Zachodniej panuje "historia konceptualna" (szkoła Cambridge), podczas gdy u nas "szkoła Topolskiego" (tj. marksistowska) - nie oznacza to, że jest tylko i wyłącznie.

    W Europie Zachodniej inaczej niż u nas uczy się historii. Ale to za dużo by tutaj o tym mówić.

    Nie przesadzałbym z tą "historią Polski w innych krajach". Nie jesteśmy ani wyjątkowi ani ważni. Jesteśmy po prostu tak samo ważni jak inne narody. Poza tym nie oczekujmy, że Niemcy nagle zaczną uczyć się polskiej historii. Uczą się historii swojego kraju a ponadto historii powszechnej, gdzie jest również Polska obok innych krajów. Swoją drogą jestem zafascynowany jak w Niemczech jest położony nacisk na historię powszechną!! W porównaniu do nas... ee.. nie ma porównania... no chyba, że porównamy mrówkę do słonia, gdzie mrówką jest Polska..

    Historia Polski w innych krajach to fragment historii powszechnej. Jak chcemy by o nas uczono więcej to zróbmy to samo u siebie... ale to nierealne. Historia powszechna jest zbyt duża.

    Zauważyłem, że byłe państwa kolonialne dzisiaj dużo uczą z historii powszechnej na równi z narodową. Nie tylko Niemcy, ale Wlk. Brytania czy Francja.


  7. Nie ma za co przepraszać. :lol: W końcu wszystko wyjaśnione. Ale w kontekście popularności angielskiego... może to faktycznie współczesna łacina dla Europy? Jeden język w dialogu, ale z zachowaniem szacownego miejsca dla innych?

    A w ogóle to powinno być tak, że w UE językiem urzędowym to łacina w urzędach, parlamentach, szkołach i innych instytucjach publicznych, a co! :D (żartuję)


  8. Dawno ten temat wisi, a ja nie zauważyłem.. obowiązkowo do bibliografii powinieneś włączyć dzienniki cara Mikołaja II (są w nowym wydaniu po polsku). Ciebie zainteresują tylko fragmenty wspomnień cara odnośnie wojny, ale polecam przeczytać w całości! Lepsze widoki na cały obraz historii Rosji w tym okresie! Poszukaj też notatek czy wspomnień Sołżenicyna.

    Ale zacznij od dzienników cara. Lepiej poznasz samego Mikołaja II i może zrozumiesz motywy jakim się kierował. W końcu był carem państwa w konflikcie z Japonią. :lol:


  9. Odświeżając temat z okazji świąt Bożego Narodzenia, chciałbym przypomnieć o niezwykłym odkryciu jednego z domów nazaretańskich z czasów młodości Jezusa. Myślę jednak, że niewiele nowego to dało do tego, co już wiemy.

    Wyszła również książka papieża Benedykta XVI o Jezusie.

    Mamy dwie koncepcje: Jezusa - człowieka i Jezusa - zbawiciela - Boga, który przybrał postać ludzką.

    Jak pisać o Jezusie?

    To chyba najbardziej interesująca w całej historii postać. Nie ma chyba innej, której trwałyby tak długie i wielkie dyskusje. Ale mniejsza z tym.

    Myślę, że ciąży na biografie Jezusa ciężar światopoglądowy. Cywilizacji, kultury, a nawet religii. Nawet jeśli pochodzi z innego kręgu kulturowego, to i tak musi zajrzeć do źródeł z tejże kultury! Nie da się spojrzeć z innej perspektywy na Jezusa w historiografii. Tak czy siak wyląduje się w jednym kręgu kulturowym.

    Osobiście, jako chrześcijanin, przyjmuję wersję Kościoła mimo że postrzegam Jezusa poprzez pryzmat "zwykłego człowieka". Żył, uczył się, wychowywał się, bawił.. Stąd podziwiam świetny film "Narodzenie" czy "Pasję", które tak przedstawiają Jezusa, nie jako kogoś Wielkiego czy jakiegoś Geniusza, ale jako zwykłego człowieka.

    I jedna adnotacja:

    Ojciec to nie tylko ten, co spłodził, ale też ten, który wychował a wychowanie należało do Józefa – cieśli.

    Józef uznał Jezusa za swoje dziecko, a więc był ojcem w tejże kulturze żydowskiej (patrz: prawo mojżeszowe).


  10. Super! A byłoby jeszcze lepiej, gdyby jeszcze obok powstało Muzeum Armii Ludowej. Jeśli nie powstanie, to będę zmuszony stwierdzić, że uprawia się propagandę w równym stopniu co w PRL-u. Tak, jak tam stawiano na "AL", tak teraz na "AK".. jedna zmiana literki.. ale mam nadzieję, że nie będę musiał tego stwierdzić.. Dlaczego obok MAK także powinno być MAL? To wynika z pogmatwanej historii polskiej XX wieku, która ma mnóstwo ran.


  11. Którą?

    Na choćby wikipedii mamy kilka hipotez. Żadnej z nich nie biorę, osobiście, na poważnie, ale ich elementy - owszem. Np. może być to ciąg znaków bez znaczenia, ale czy żeby wyzyskać pieniądze? Notatnik, ale nie Bacona (dlaczego właśnie jego?). Teraz ostatnio czytałem artykuł E. Sherwooda http://www.edithsherwood.com/voynich_decoded/index.php, w którym przekonująco prezentuje swoje wyniki badań nad manuskryptem, ale czepił się tego biednego Leona da Vinci. Najpierw Brown teraz on.. co oni wszyscy chcą od Lea? Daliby mu spokój...


  12. Albinosie, nie zgłębiam literatury specjalistycznej dot. powstania warszawskiego (z racji że siedzę w mediewistyce) więc ograniczyłem się do syntez i tu dwie: Daviesa i Ciechanowskiego (jako że interesuję się mimo to całą historią). Mnie to wystarczy, ale zauważam, że zdecydowanie przyjemniej czytało się Daviesa i w odróżnieniu od Ciechanowskiego zainteresował mnie PW.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.