Narya

Akurat tutaj można być pewnym. Św. Piotr był biskupem Rzymu, patriarchą rzymskim obok patriarchów w Konstantynopolu, Antiochii, Jerozolimie, Aleksandrii i bodajże w Kartaginie. Patriarcha był najwyższym zwierzchnikiem danej "prowincji" Kościoła. Późniejszy termin "papież" został wprowadzony dużo później od słowa "pater" - "ojciec" i tak zostało.

Akurat książki Pipesa dotyczące ZSRR i komunizmu w ogóle, a już tym bardziej "Komunizm" są bardzo subiektywne. Cóż.. historycy sowieccy to jedna skrajność, a Pipes to ta druga skrajność. Są o wiele lepsze książki dotyczące rewolucji komunistycznej, ZSRR czy komunizmu w ogóle niż Pipes, który jest jeszcze gorszym fanatykiem zwalczania komunistów niż sam IPN. Wolę już sięgnąć do Daviesa, a jeśli chodzi o idee komunizmu, to do E. Balibar "Filozofia Marksa" (którą właśnie czytam) oraz do E. Fromma "Ucieczka od wolności".

Podstawę programową w jeden rok z historii?! Jak oni to sobie wyobrażają? W trzy lata nauczyciele się nie wyrabiają, a oni chcą tak jeszcze skrócić ten czas?! O niczym takim nie słyszałem, ale co innego mnie przeraża... Drodzy uczniowie, bardzo wam współczuję, obecna podstawa programowa, która już prawie weszła w życie, tu tylko w kontekście historii i wiedzy o społeczeństwie, jest chyba pomyślana dla młodych naukowców. Zastanawiam się jakim cudem przeciętny uczeń ma opanować taki materiał?! (Wejdźcie sobie na men.gov.pl i kliknijcie w podstawę programową, zał. 4 i znajdźcie historię - poz. III to gimnazjum, poz. IV to liceum).

Tak, a poza tym na początku swojego eseju logicznie przekonuje, że po wojnie antysemityzm przedwojenny nie wyparował, ale nadal pozostał zakorzeniony wśród Polaków. I tu wyraża Gross, tak mi się przynajmniej wydaje, swoje zdziwienie w sprawie tego fenomenu przetrwania czy wręcz wzmocnienia się antysemityzmu po wojnie, po obrazach rzezi Żydów.. przekonuje dalej, że antysemityzm jest zjawiskiem bardziej głębszym, niż sądzą jego oponenci.

Obraza kabotyna była poważną obelgą w II RP, więc w tej materii to jednak było poważne. To tak jakby szacowne czasopismo określiło Tuska "chamem".

Najwięcej wpływów miała w Wielkopolsce (sam Piłsudski pchnął Wielkopolan w ręce Endecji). Słyszałem coś tam o pogromach żydowskich inspirowanych przez Endecję (i w ogóle tworzenie antysemityzmu polskiego, który wybuchnął z nową jakością siły po 1945, co przedstawił Gross). To jest niezwykłe- Endecja powojenna atakowana przez PPR-owców, a mimo to ich politykę antysemicką wspierała nowa władza.

O ile dobrze kojarzę, to został zamordowany w okolicach Mewr przez któregoś z jego dworzan, a nie że przez władcę Mewr. Zresztą gdyby coś wiedział, że władca Mewr nie jest mu przychylny, to by nie uciekał po klęsce militarnej w jego stronę.

Rano - 1 kubek "śmieciuchy" na pobudkę, tj. łyżeczka kawy rozpuszczalnej w kubku zalanej wrzątkiem z kapką mleka 2%, czasami porankami piję kawę zbożową z mlekiem. Później, gdzieś tak około południa, 1 filiżanka kawy z ekspresu z kapką mleka. O piątej po południu filiżanka herbaty liściastej z kapką mleka i łyżeczką płaską cukru zalaną wrzątkiem wody. Wieczorem - szklanka herbaty: zioła zalane wrzątkiem albo zwykła maczanka (najczęściej robię sobie w takim wielkim dzbanku maczankę z dwóch/trzech torebek, 2 łyżkami cukru oraz połówką cytryny).

A wojna polsko-rosyjska na początku XVII wieku w okresie dymitriady? :> Gorzej niż chore. Gorzej niż głupoty. Czytając takie dyrdymały, rozumiem, dlaczego wielu ludzi zniechęca się do historii.

Bez komentarza.

Czy warto brać w tych imprezach udział? Co o tym sądzą sami studenci? Czy mają jakiś sens? Co dają? To przy okazji kolejnego ogólnopolskiego zjazdu studentów polskich..

A gdzie ten kościół się znajduje?

Też się nad tym zastanawiam.

Ja zagłosowałem na Marię Kaczyńską, za jej prezencję.

Na Uniwersytecie Zielonogórskim wszyscy nauczyciele akademiccy są życzliwi, mili i pomocni, otwarci na studenta, który do nich przyjdzie, biblioteka też nie jest za uboga (ma sporo woluminów). Uczelnia jest bardziej pod wpływem szkoły poznańskiej i krakowskiej, ale specjalizuje się w historii "Polski Zachodniej". Najpopularniejszym działem historycznym są czasy nowożytne, heraldyka i epigrafika- a jeśli chodzi o RON, to specjalizuje się [uczelnia] w historii Europy Środkowej i Wschodniej. Pogląd w sprawie romantyzmu i powstań narodowych jest jednak negatywny (szkoła krakowska), ale nie do końca. Tutaj swój prym ma prof. Benyskiewicz.

Tu się różnimy w poglądach, ale to kwestia na inny temat.

Na starożytności to głównie w kontekście Bliskiego Wschodu (postrzeganie "irańskie" niż "greckie"), a z historii Rzymu, no to słynne "trojaczki" obowiązują oraz Ziółkowskiego "Historia Rzymu" + źródła. Na drugim semestrze - średniowiecze: na powszechnej: Europa Środkowo - Wschodnia, Bizancjum, ale również Frankowie, najdokładniej historię wczesnego średniowiecza. Z historii polskiej, to dotarcie do Kazimierza Wielkiego jest szczytem osiągnięcia (przy tym systemie bolońskim obcięli tragicznie czas). Dydaktyka historii jest bardzo praktyczna, a Nauki pomocnicze historii też są świetnie prowadzona (bardziej praktycznie) a warsztat historyka.. szkoła Topolskiego.

Czy obyczaje, zwyczaje dnia codziennego w mieście, na wsi, w polu, w lesie, na drodze, słowem w Europie średniowiecznej były spontaniczne wywodzące się z zachowań społeczeństwa czy były narzucone przez Kościół i świeckich władców? A jeśli były narzucone czy kontrolowano społeczeństwo? Czy wiązano jak niewolnika je i kazano przestrzegać zwyczajów zgodnych z doktryną Kościoła? W temacie również o obyczajach jakie istniały w średniowieczu i obyczajowości społeczeństwa średniowiecznego. Zapraszam do dyskusji!

Ja wybrałem te, ponieważ uważam, że miały największe znaczenie w minionym roku: 1. Obchody 90 rocznicy Powst. Wielkopol. 2. Publikacje "Strachu" Grossa oraz 3. "Europy walczącej" Daviesa. 4. "Sb a Lech Wałęsa" Cenckiewicza i Gontarczyka. 5. Obchody 90 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. 6. Ekshumacja zwłok Sikorskiego. 7. Odtajnienie części akt tajnych PRL wywiezionych przez zdrajcę Kuklińskiego.