Skocz do zawartości

Achilles

Użytkownicy
  • Zawartość

    680
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Achilles


  1. Zapewne połowa tego forum ogladała to wspaniałe widowisko na małym ekranie. Emitowano ten fim już dwa razy (jak dobrze pamiętam) na TVN, więc nawet Ci co nie ogladali, skojarzą.

    Dzieło troche starsze, prawda, nakręcone kilka lat temu.

    Niestety nie zadowolił mnie, kilka faktów przedstawionych w filmie nie odpowiadało głównemu źródłowi wiedzy na temat wydarzeń spod Troi - "Iliadzie". Przykładowo: od kiedy Menelaos umiera z rąk Aleksandra? xD

    Następną wadą jest dekoracja wnętrz. Te posągi tam przedstawione to raczej jakieś karykatury bóstw greckich. Apollo gruby z niekształtną twarzą i sylwetką, śmiechu warte, nawet pod postacią Loksjosa czy słońca nie wyglada tak.

    Prócz wymienionych powyżej przykładów nie dostrzegam aż tak rażących błedów.

    A co Wy sądzicie o "Troi"? Czekam na wasze opinie. ;)


  2. Byłem, byłem aż jeden raz (i to jeszcze w tym roku xD ). W Poznaniu, w Teatrze Wielkim. Oglądałem i słuchałem "Strasznego dworu" (Stanisława Moniuszki rzecz jasna).

    Wrażenia ogromne, to wygląda tak samo jak... "ruchoma rzeźba". Śpiewu nieraz nie słychać, zwłaszcza kiedy siedzi się na samej górze teatru. ;)

    Ogółem to polecam każdemu operę, raz na rok to każdy powinien sobie coś takiego zafundować.


  3. Pomysł dość oryginalny i godny pochwały, lecz wykonanie troszkę gorsze, w filmach bardzo cenię sobie scenariusz. Kto wnikliwie się mu przygladał, dostrzegł kilka błędów językowych. Na moje szczęście, lub nieszczęście, takie nieprawidłowe formy są niedopasowaną łatą do dziurawych spodni.

    Ale ogółem to wszystko było ok. Szczerze mówiąc nie liczyłem na oscara za "Katyń".


  4. Przyczyna zagłady Majów, troszkę przesadni wstęp. Słowo "zagłada" zastąpiłbym twierdzeniem "zniknięcie".

    Dokładnej przyczyny owego zaniechania rozwoju nowszej kultury Majów nie znamy, trzeba byłoby się zapytać samych uchoćców. xD

    Czytałem kiedyś na ten temat pewną książkę, wyjaśniono tam, iż tą przyczyną mogło być zużycie surowców naturalnych pozwalających człowiekowi na przetrwanie. Skończyło się jedzenie, skończyła się kultura - proste. :wink: I raczej tej wersji się trzymam.


  5. "Wyroczna w delfach" haha przecież tam siedziała jakaś baba pod wpływem jakiś ziółek i mówiła to co powie jej jakiś tam kapłan. jak dla mnie to arystoteles był najmądrzejszy.

    Gratuluję wspaniałego poczucia humoru lub też bardzo prawdopodobne, nikłej wiedzy. :)

    Proponowałbym też, aby osoby stojące za którymś z proponowanych filozofów wymieniały przyczyny, dzięki których myślą tak, a nie inaczej. :wink:


  6. Od razu najmądrzejszy. :x Troszkę nie pasuje mi tutaj taki epitet. Raczej wydaje mi się, że w temacie mamy wybrać tego myśliciela, który wydaje nam się najbardziej przekonywującym w swoich poglądach. Pozwolę sobie ocenić wszystkich dostępnych w ankiecie filozofów.

    Sokrates - dlatego go wybrałem, iż nie znamy żadnego jego dosłownego przekazu pisemnego, wiemy natomiast o jego wspaniałej osobie od późniejszych filozofów.

    Tales z Miletu - pierwszy znany filozof, jego przekonania dotyczące wody, jako źródło świata bardzo przypominają kosmogonie egipskie, szczerze mówiąc nie jestem za jego poglądami.

    Pitagoras z Samos - wspaniały matematyk, lecz tego tu nie oceniamy, wg mojego zdania pitagoryjskie myśli miały podzielną rzeczywistość, jedne znalazły u mnie potwierdzenie, drugie zaś bezsensowność i pustość, niestety, ale takiego czegoś nie lubię. :D

    Demokryt - świat z cząsteczek, dobre, gdyby nie istniał Sokrates na niego oddałbym głos. xD

    Platon - świat idei, wszystko, co da się umieścić w umyśle, jednak moja osoba polega i na umyśle, i na doświadczeniach empirycznych, jedno tylko nie wchodzi w grę.

    Arystoteles - u niego wszystko jest ok, nienawidzę tylko tego, iż widział noworodka jako rozum dany przez ojca i materię podarowaną przez matkę, nic bardziej mylnego!

    Inny jaki? - nie znam. XDDD

    Proponowałbym też dodanie do ankiety następujących dociekających: Heraklit z Efezu, Parmenides, Empedokles, Diotyma z Mantinei (kobieta-mózg).


  7. Wypowiem się na temat docelowy. :D

    Krucjaty dziecięce, coś okropnego, dopiero co skończyli pierwsze lata decydują się na obronę jakiegoś miejsca, to naprawdę szlachetna rzecz! Ale takie krucjaty mieły również swoje cele - przypomnę, że każdy człowiek ma w sobie choć troszkę współczucia czy naiwności, na pewno, kiedy rycerze zobaczyli te dzieciaki nie poczuli od razu "Zabić! Zabić gnoji, zabić!" [sory za szczerość XD].

    Wyprawy małoletnich miały jakiś cel, lecz szkoda tej młodej krwi.

    Polecam "Bramy raju" Andrzejewskiego, tam dostonale jest opisana akcja krucjaty.


  8. Oczywiście, mógł wygrać Hodon, lecz wtedy nie potoczyłyby się inaczej losy nowego państwa polskiego. Jak wiadomo nasz kraj rozkwitał, a bitwa to nie wojna, więc wojsko Mieszka I czy prędzej, czy później zyskałoby panowanie na jakimś skrawku ziemi. Cydzyna (nazwa średniowieczna) nie mogła być dla Nas jakąś wielką trudnością. ;]


  9. Widzę, że prawie wszyscy największą sympatią darzą bohaterów wojny trojańskiego, i słusznie, wymienieni przez Was wykazywali się ogromną odwagą i walecznością. Rozpisywać się nie będę.

    Ja najbardziej cenię Perseusza, według mnie jego życie najbardziej charakteryzuje mitologię grecką, szczególnie wyprawa po głowę Meduzy, podczas której napotkał wiele interesujących postaci. Tak w ogóle to cała motologia śródziemnomorska kojarzy mi się z Steno, Euryale i Meduzą, wyobrażam je sobie jako naprawdę najbardziej tajemnicze stworzenia w mojej całej wyobraźni.

    Ciekawe są również harpie - Ajllopos i Okypete - napotkane przez Jazona w "wyprawie Argonautów".

    Wyróżnię też nieszczęsną Io, Himerinosa (boga pożądania :D ), Antygonę jak i naiwną Ate.

    Póki jestem przy temacie, "Mitologia" Parandowskiego to nie wszystko. Polecam inne mitologie greckie, bardziej szczegółowe. Świat wymyślony przez Greków jest naprawdę fascynujący!


  10. Chociaż temat pewnie swą aktualność stracił jakoś czas temu opowiem o co nieco.

    Re pewnego razu dokonał na sobie samogwałtu. W wyniku tego powstały 4 wielkie boginie: Hathor, Maat, Sachmet i Bastet. Te wszystkie siostry tak jakby stanowiły jedną całość, trzecia była czwartą, pierwsza była drugą i na przemian. Postać bogini zależała od woli wszechmogącego Re. Sachmet, jak wspomniał już Kazik-chan, przejawiała w sobie ogromny lęk śmiertelników, nic dziwnego, została przecież stworzona, aby zabijać niewdzięcznych ludzi. Jednak kiedy Re uznał, że kara dla ludzi już minęła zamieniał groźną boginię w łagodną, życiodajną Bastet - piękną kotkę. Była ona m. in. opiekunką przyszłych matek. Każdej kobiecie towarzyszyła przy porodzie. Swoją "działalnością" zyskała sympatię każdego człowieka. W dowód podziękowania śmiertelni zbudowali jej niejedną świątynię, i co najważniejsze, nadali kotom boską postać. Od tąd koty Egipcjanie traktowali jak ludzi! Chowali je na specjalnych cmentarzach - Bumbastis, wyprawiali im uroczyste pogrzeby wcześniej mumifikując i wprowadzali do swych serc żałoby po ich śmierci. A teraz pytanie: Jak można było rozpoznać takiego żałobnika? Każdy cierpiący z powodu śmierci swojego pupila golił sobie... brwi! Dla Nas może to być szalone, lecz starożytni w bogach widzieli wszystko, nie chcieli doprowadzić do gniewu Re, który za pomocą sistrum (atrybutu każdej z siustr) mógł zmienić postać kociej córki na bezwzględną lwicę.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.