Skocz do zawartości

Achilles

Użytkownicy
  • Zawartość

    680
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Achilles


  1. Wielki bohater narodowy państwa hiszpańskiego. Urodzony w roku 1043, zmarły w 1099. Chociaż został oskarżony o przywłaszczenie sobie mienia króla (podczas zbierania podatków) Alfonsa VI Mężnego, przez co został wygnany z Hiszpanii, nigdy zażarcie nie walczył przeciwsko swojej rodzimej ojczyźnie. Jakiś czas "stał" po stronie Maurów - Arabów zamieszujących kraj Półwyspu Iberyjskiego. Zdobył w 1094 Walencję, przed tym Galicię. Zmarł pogodzony z królem. Znamy też jego perypetie miłosne z Jimeną, siostrzenicą króla.

    Słynny poemat Pieśń o Cydzie zna prawie każdy z Nas.

    Czy aby na pewno Rodrigo Ruy Diaz de Bivar (Cyd) zasłużył sobie na taką sławę i szacunek ze strony całego świata?

    Zapraszam do dyskusji.


  2. Przyznam Wam szczerze, że ani razu jeszcze nie ściągałem. Może to wynika z mojego wieku ( :wink: ) i poziomu trudności nauki... ale wolę się czegoś nauczyć i umieć to na jakiś czas, a nie później egazmin czy matura, a ja ryję w podręcznikach z podstawówki :| - tak, naprawdę, słyszałem o takich przypadkach.

    Poza tym do ściągania to trzeba mieć bujną wyobraźnię (praktycznie to ją mam xD) - w co schować ściągę, jak z niej korzystać w potrzebie i takie inne rzeczy.

    Tak na marginesie: słyszałem, że najefektywniejsze są ściągi-chusteczki. :razz:


  3. Tak sobie myślę, że za kilka lat zdecyduję się zdawać historię (na maturze rzecz jasna; tak już daleko zachodzimy, ale najpierw muszę skończyć gm xD). Powiem Wam szczerze: mam kilka ("mini") specjalizacji - matematyka, polski, chemia i historia. Trochę to nie pasuje do siebie, wiem. Ale akurat dlaczego historia? Aby odnaleść swoją osobowość i poznać życie swoich przodków - trzeba poznać historię. Myślę, że im starsze wydarzenie, tym bardziej interesujące...


  4. U2 - niektórzy ich ubóstwiają, ja zaś nastawiam się do nich negatywnie. Dlaczego? Wg mnie to zwykły zespół, który wydaje słabe pioseneczki. A jak kiedyś był koncert w Polsce tej grupy to ludzie normalnie fioła dostali. Osobowości zespołu też nie za ciekawe. Jedyna ich piosenka, no może nie ich - byli "gościami", która znośnie wpadła mi w ucho to "One". Inne są bez składu i ładu.

    (Pancerny, Tofik, sorka, że tak "twardo" o nich piszę (mogłem Was urazić), ale przelewam swoje szczere myśli)


  5. Żadnej cesarskiej karty swobód nie kojarzę...

    Z tego co wiem to pięć lat wcześniej (1215) została wydana przez Jana bez Ziemi Magna Charta Libertatum (Wielka Karta Swobód). Jan wydał ją pod naciskiem swoich wasalów (możnowładców). Określała ona "prawa" i przywileje dla baronów i duchowieństwa. Jej "publikacja" miała na celu powstrzymanie królewskiej samowoli i nacisku finansowego na swych poddanych.

    Jeśli Karta króla Anglii miała takie postanowienia, może cesarska, wydana niedawno po pierwotnej, miała na celu wprowadzenie takich samych zasad.

    Jednakże pomimo wszystko utrzymuję, że niczego o takowej Karcie nie słyszałem.


  6. Dziwię się, że jeszcze nikt nie podał tutaj książki Jasienicy - Rozważania o wojnie domowej. Jest to świetny przewodnik po burzliwych czasach Wielkiej Rewolucji.

    A co do

    "Bogowie łakną krwi" Anatol France.
    to jest powieść historyczna z głównym naciskiem na przemiany osobowości ludzi (praktycznie omawianym tam jest tylko jeden bohater - Ewaryst Gamelin), którzy byli odpowiedzialni za wieką zbiorową jakobińską zbrodnię. Jest to dość lekka książka, więc proponuję ją tym, którzy łatwo chcą poznać ogólne tło historyczne tamtych wydarzeń. :-)

  7. Oj, zgadza się, postać Fryderyka II jest jak najbardziej barwna. Z tego co pamiętam to był ekskomunikowany co najmniej 3 razy. Pierwsza ekskomunika bodajże wynikała z niechęci udziału w wyprawie krzyżowej i przekładaniu jej odbycie w przyszłość - to rok 1227. Etyka cesarza była trochę nietypowa - "wychowywał" go papież Inntocenty III, któremu niestety pozostało walczyć z Fryderykiem. Przede wszystkim sławny jest z jego zmagań z papiestwem, które zawczasu nie pozwalało sobie w kaszę dmuchać. Aha, jeszcze sprawa Sycylii, jego poprzednik - Fryderyk I, a właściwie za namową papieża, nie chciał zjednoczyć Sycylii z cesarstwem, zaś zupełnie odwrotne chęci miał drugi Fryderyk.

    W północnych Włoszech średniego średniowiecza widzimy zjawisko ciągłego pojawienia się komun miejskich. Niektóre ze sobą walczyły, jedne "trzymały" stronę Gwelfów, drudzy Gibelinów (chyba już nie muszę objaściać możliwości możliwości i sytuacji bytu tych wpływowych rodów zmagających się).

    Kiedy Fryderyk II i papież Innocenty IV (szczególnie po synodzie w Lionie) nie mogli się "dogadać", szczególnie można było zaobserwować konflikty między komunami.


  8. Mój nauczyciel od historii to kompletna porażka, ale nie dlatego, że mało wie (bo to raczej niemożliwe), lecz dlatego, że nie umie poradzić sobie ze wszystkimi klasami pod względem zachowania. Kiedyś zapowiedział nam test, który miał się odbyć za dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach uczniowie poszli do niego, że chcą przełożyć, bo się zapomnieli nauczyć - ten przekłada. I tak chyba jeszcze z dwa razy. W końcu nauczyciel się "wkurzył" i rozdał nam kartki testu. Po 10 minutach pisania zebrał kartki znowu, bo równieśnicy awanturowali się, że nie umieją. Na następnej lekcji rozdał te same testy, podopieczni znając pytania i wyszukawszy odpowiedzi już wiedzieli co napisać. Czy to nie chore? (no i może trochę zagmatwane)

    Poza tym nasz nauczyciel tak się boi (dosłownie - boi!) uczniów szkoły, że zamiast wysłać ich do gabinetu dyrektora - w ostateczności wpisuje uwagę. W sumie wychodzi, że właściwej lekcji mamy od 5 do 10 minut, zaś uspokajania i swawoli uczniów (rzucanie się kredą czy innymi drobiazgami, kiedyś "pomysłowi" przynieśli papier toaletowy i wódkę) - reszta lekcji. Dla swojego dobra pan od historii powinien się zwolnić, zanim trafi na oddział specjalny szpitala psychiatrycznego...


  9. Oj, u mnie to mamy dużo klasyki. Lubie ten styl więc często pozycje te wykorzystuję. Jakoś szczególnych książek, którymi chciałbym się pochwalić to raczej nie mam. Może nie tak dosłownie - mam, ale okazuje się, że ze wszystkich jestem dumny. :)

    Ostatnio co sobie nabyłem?

    Bodajże Kima Kiplinga Rudyarda, Biesy - obydwa tomy i chyba tragedie Eurypidesa - tom 3.


  10. Istotnie, Ibrahim ibn Jakub pozostawił nam bardzo ważne wzmianki o sile i "potędze" naszych pierwszych drużyn książęcych. Dyskusja o jej składzie i możliwościach w temacie już miała miejsce, więc ja zajmę się innym aspektem.

    Człowieka ze wschodu (może nawet dość dalekiego) bardzo zadziwiło prosperowanie wszystkim w państwie polańskim. Opisuje on funkcjonowanie drużyny i jej codzienne życie. Jako ciekawostkę mogę dodać, że w tamtych czsach wojowie księcia się nie myli. Spokojnie, spokojnie... Używali czegoś takiego jak sauna. Budowali małą budkę, szczelną. Na gorące kamienie lali dużo wody, by mogła wytworzyć się para mogąca sprawić, że człowiek w budce się spoci, przez co wszystkie zanieczyszczenia na jego skórze ulegały utracie czy wybyciu. "Bardzo" sprytne i pomysłowe, lecz już kiedyś ktoś wcześniej na to wpadł w innej cywilizacji. :) Poza tym Ibrahim ibn Jakub opisuje również sprawy majątkowe małżeństw polańskich. Kiedy stary ma córkę, a ta chce poślubić kogoś, Mieszko I (nie tak doslownie xD) wypłacał ojcu córy odpowiednią sumę pieniędzy. Przez to ojcowie mężczyzn nie mieli nic, zaś ich odpowiednich strony żeńskiej - dużo. Jak to dokładniej było, tego już nie pamiętam.


  11. gniezno.jpg

    Tutaj mamy jeden z najważniejszych kościołów w Gnieźnie - ojców franciszkanów. Szczególnie piękne jest wnętrze budynku, które z m. in. zostało stworzone w stylu gotyckim, (ach) te sklepienie...

    2016

    Tego to chyba nie muszę nikomu omawiać. Dzisiejsza katedra gnieźnieńska to jedna wielka mieszanka stylów architektonicznych.

    250px-Kosciol_radzyma_g.JPG

    Tutaj to raczej już coś nowszego... Pod wezwaniem Radzima Gaudentego. Znajdują się tutaj relikwie tego błogosławionego. Bardzo ładna jest ta korona.

    No i to by było na tyle z ważniejszych rzeczy... nie ma co przechwalać Gniezna, bo nie ma czym.


  12. Może coś takiego:

    Jak miał na imię i gdzie rządził pewien małoletni król? Imię matki owego krola jest powszechnie znane i kojarzone z jednym z siedmiu cudow świata

    Z tego co kojarzę to w cudach świata starożytności (dzięki Antypaterowi XD) mamy piękne wiszące ogrody imienia królowej Semiramis (Semiramidy).

    Tak więc moja odpowiedź brzmi: Ninyas, król Asyrii.


  13. Pomysł bardzo mi się spodobał i oczywiście zamierzam wziąć w nim udział.

    Co do jury, to można by powołać takowe zarówno z ludzi startujących w konkursie, jak i nie wysyłających swoich prac, z tym, że członkowie komisji uczestniczący w konkursie, nie mogliby oddać głosu na swoje prace.

    Co wy na to?

    To by mogło być nawet dobre... ale wiadomo - każdy chce wygrać, dlatego uczestnik konkursu "zasiadający" w jury (logicznie i "człowieczo") będzie celowo oceniał prace innych użytkowników niżej, po to, by udostępnić sobie możliwość zajęcia jak najlepszego miejsca.

    Ale też z drugiej strony zauważyłem, że na forum mamy raczej dojrzałych userów, a poza tym nagrodą nie jest milion. :)


  14. A ja proponowałbym możliwość małej obróbki zdjęcia. Oczywiście bez przesady - bez żadnych statków kosmicznych na niebie, kwiatków w betonie, motylków na śmietniku itd. Na przykład zdjęcie w ładnej ramce, mała poprawka kolorów (by wyglądały jeszcze żywiej) czy na dole małej wielkości krótki napis mówiący o przedstawionym na fotografii elemencie historycznym.

    Bardzo proszę, weźcie to pod uwagę, w końcu pełno konkursów fotograficznych zezwala na takie coś.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.