Skocz do zawartości

Tankfan

Użytkownicy
  • Zawartość

    941
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Tankfan


  1. Zniszczyć, unieruchomić, wyłączyć z walki...byle nie był zdolny do dalszego udziału w natarciu.

    Jak już stanie, to OK. Dłużej bym do niego nie strzelał. Szkoda załogi.

    I tu popełniasz podstawowy błąd logiczny, zapominasz co jest najważniejszym elementem czołgu czy pojazdu bojowego, właśnie załoga i to jej wyeliminowanie jest priorytetem, co stanie się z wozem jest już nie istotne bowiem dużo taniej i prościej naprawić wóz lub wyprodukować nowy niż wyszkolić nową załogę.

    Mając ludzkie odruchy przegrywasz wojnę.

    W dolną część kadłuba, czyli tę poniżej linii środkowej.

    Tam tez jest pancerz, w wielu konstrukcjach jest tam również komora na specjalny pancerz taki jak w wieży. Może wpierw przyswój sobie wiedzę o konstrukcji poszczególnych czołgów?

    W dno kadłuba ? A niby jak ? Musiałbym siedzieć w kanale...do którego ktoś z przechodzących żołnierzy pewnie wrzucił by granat ręczny. Nie wspomnę o szczurach które roznoszą groźne choroby. No i brudna woda pewnie by mi się wlała do butów, a ja mam czułą skórę (cierpię na atopowe zapalenie skóry).

    Zatem do wojska się nie nadajesz i w wojsku nie byłeś. A w dno kadłuba siedząc w kanale bym strzelać nie radził, zabiłbyś sam siebie, natomiast są inne momenty, choć podejrzewam że i tak trwają one na tyle krótko iż trafić jest niezwykle trudno.

    Uczyłem się 15 lat i mam wykształcenie wyższe. Mam już dosyć.

    Nauki nigdy dosyć, szczególnie jeśli jakiś temat nas interesuje należy wpierw się douczyć a dopiero potem włączać się do dyskusji z jakimiś opiniami, inaczej jest to tylko twoja wesoła twórczość, nijak mająca się do rzeczywistości.


  2. Od przodu Merkavę zniszczyć trudno, ale można. Trzeba strzelać w dolną część pancerza lub w gąsienicę.

    W dolną część pancerza to znaczy jaką? Dno kadłuba?

    I wyjaśnij proszę jak zerwanie gąsienicy ma się do zniszczenia czołgu? Co rozumiesz przez zniszczenie czołgu bo co innego wyłączyć wóz z walki a go zniszczyć, dziś dużo trudniej pojazd zniszczyć.

    Ponawiam, doucz się nim coś napiszesz.


  3. Struktura wież spawanych, od lewej T-90A oraz nowa spawana wieża dla Ukraińskich T-80UD stosowana również w ich rozwinięciu T-84U Opłot i T-84U Opłot-M:

    image016.jpg

    Schematy modułowej, kombinowanej osłony z elementami dynamicznymi:

    image045.jpg

    image046.jpg

    Schematy osłony przedniej płyty kadłuba z elementami dynamicznymi, od lewej ciężka osłona dynamiczna Kaktus, następnie Kontakt-5:

    image047.jpg

    Fotografia osłony dynamicznej Kaktus na demonstratorze Obiekt-640 (projekt skasowano):

    image049.jpg


  4. Z dachu pojazdu wystaje w bok wyrzutnia anty-pocisków wycelowana pionowo w dół, która niszczy nadlatujący pocisk w momencie gdy ten przecina linię strzału.

    Nie ma tam żadnych anty-pocisków jak to sobie wymyśliłeś tylko moduł wykonawczy z ładunkiem wybuchowym generującym dużą ilość odłamków niszczących pocisk.

    To jeden z kilku aktywnych systemów obrony opracowanych w USA, takich jak typu soft kill AN/VLQ-6 MCD, AN/VLQ-7, zintegrowany typ soft i hard kill Quick Kill, system TRAPS i Iron Curtain, był jeszcze jakiś, nazwy nie pamiętam niestety.


  5. W warunkach Bliskiego Wschodu pojawienie się na lokalnym rynku RPG-32 bardzo dużo zmienia.

    Nie zmienia niczego.

    Jeżeli strzelisz z tej broni w tylni pancerz Merkavy, to po czołgu.

    A to wynika ze specyficznej budowy Merkavy, jest to wóz czysto defensywny, konstrukcja gdzie silnik jest z przodu a wieża ma bardzo mały profil przedni (tzn. tam gdzie naprawdę siedzi załoga, profil jako taki jest oczywiście większy) oraz przechowywanie amunicji poniżej pierścienia obrotowego wieży z tyłu kadłuba, sprawia iż trafienie w ten rejon jest niebezpieczne dla wozu i załogi, z drugiej strony wpierw trzeba zajść wóz od tyłu a czołgom towarzyszą ciężkie transportery opancerzone o takim samym stopniu ochrony oraz piechota.

    Izraelczycy nauczyli się na swoich błędach i teraz już takie zagrywki mogą się udać tylko przypadkiem.

    Sugeruję Ci zamiast zmyślać, douczyć się.

    RPG-32 jest produkowany w Jordanii na rosyjskiej licencji.

    Ale co z tego wynika? Zakładasz że ja albo inni czytelnicy to idioci i sobie nie są wstanie sami sprawdzić co i jak?


  6. RPG-32 waży 10 kilogramów (z pociskiem 105-milimetrowym) lub 6 kilogramów (z pociskiem 72-milimetrowym), a więc tyle samo co RPG-7 (10 kg po załadowaniu pocisku).

    Natomiast RPG-29 waży aż 19 kilogramów.

    Tak czy owak, RPG-32 to krok w tył w stosunku do RPG-29, oba natomiast to zaprzeczenie idei RPG jako broni małej i taniej.

    RPG-32 jest jednak dużo bardziej uniwersalny od RPG-7. O ile w przypadku RPG-7 istnieje jedynie możliwość strzału przy użyciu 72-milimetrowej głowicy kumulacyjnej, to z RPG-32 możesz strzelić 72-milimetrowym pociskiem burzącym/odłamkowym/termobarycznym lub 105-milimetrowym pociskiem kumulacyjnym.

    Mylisz się.

    RPG-7 może strzelać 85mm granatami kumulacyjnymi PG-7M, PG-7L, 93mm PG-7WL, 105mm PG-7WR, 105mm termobarycznymi TBG-7W, 40mm odłamkowymi OG-7W.

    Jeżeli o tym nie wiesz to prawdopodobnie nigdy RPG-7 nie miałeś w ręku ani nie przeszedłeś szkolenia.


  7. No i? Zastanawiające jest to podniecanie się produktami Bazaltu, choć pewnie wpływ na to mają ich filmiki promujące.

    De facto jednak, z praktycznego punktu widzenia, jest to ślepa uliczka.

    RPG powinien być lekki, mały i tani, najlepiej jednorazowego użytku, prawie ideałem jest tu Bofors AT-4/M136, lecz lepiej zapowiadają się takie konstrukcje jak FGM-172 SRAW lub MBTLAW/N-LAW czy jak się to tam zwało, takie swoiste połączenie lekkiego PPK i RPG, i wtedy ma to już sens, natomiast Rosjanie, chyba z braku pomysłu, brną w coraz większe i cięższe RPG jak RPG-29 czy RPG-32 którym bliżej już do armat bezodrzutowych niż RPG.

    Co ciekawsze RPG-32 wydaje się wręcz krokiem w tył w porównaniu do RPG-29 który penetrować może 720-750mm RHA za osłoną dynamiczną... jednym słowem absurd!


  8. Prawda jest taka że USA wydają mnóstwo pieniędzy na ściganie wiatru w polu.

    Najpierw ścigali Al-Kaidę w Afganistanie, potem Al-Kaida rzekomo przeniosła się do Pakistanu, a obecnie ponoć przebazowała się do Jemenu...którego władze stwierdziły że doniesienia o sile lokalnej Al-Kaidy są zdecydowania przesadzone i mogą poradzić sobie sami, bez pomocy CIA.

    Gdybyś miał choć 1%, co ja piszę, 0,1000% podstawowej wiedzy, wiedziałbyś iż Al-Kaida nie ma scentralizowanej struktury, de facto takich Al-Kaid może być kilkanaście, albo pisząc tak żeby do Ciebie dotarło, Al-Kaida ma w Afryce i na bliskim wschodzie kilkanaście swoich "filii". Dociera?

    Z kolei Fidel Castro zasugerował że Osama Bin Laden to figurant podstawiony przez CIA i Al-Kaida przenosi się tam gdzie USA tego chcą, aby mieć powód do interwencji zbrojnej.

    Rozumiem że wierzysz temu staremu kretynowi? Ostatnimi czasy ja się zastanawiam czy jego mózg jeszcze funkcjonuje jak mózg człowieka... o ile kiedykolwiek funkcjonował. A może sprzyjasz komunizmowi skoro tak wielbisz zdanie Fidela?

    A pamiętacie sprawę Iraku z 2003 roku ? Tam Al-Kaidy nie było wogóle, a mimo to USA twierdziły że jest.

    Irak nie był atakowany by niszczyć Al-Kaidę, chodziło zapewne o stworzenie drugiego frontu, ściągnięcie tam bojowników i ich wykrwawienie, co się udało, dodatkowym bonusem jest państwo sprzyjające USA i stające się razem z innymi państwami bliskiego wschodu przeciwwagą dla Iranu.

    Może za miesiąc CIA stwierdzi że u nas w Polsce są bazy Al-Kaidy, i co wtedy ?

    Chyba w twojej fantazji... wyjaśnij mi, czemu wszystko sprowadzasz do poziomu tak żałosnego absurdu? Bo Al Gore tak powiedział, nakazał Ci? Zdajesz sobie sprawę jak żałosne to jest?

    Wszystko się strasznie gmatwa.

    Sam gmatwasz, manipulujesz, kłamiesz.

    Ale FAKTEM jest że deficyt budżetowy USA przekracza 10% wartości ich PKB.

    FAKTEM jest że wypisujesz brednie.


  9. A właśnie. Polska jakiś czas temu kupiła od Izraela 264 wyrzutnie przeciwczołgowe Spike LR.

    Producent jest zdania że bez problemu można skasować płytę pancerną o grubości 700 mm.

    Zasięg: 4 kilometry.

    Oczywiście Wojsko Polskie kupiło też zapas pocisków - mniej więcej po 10 na każdą wyrzutnię.

    A tutaj filmik:

    Ale ja tam w takie bajery nie wierzę (zresztą za ciężkie). Wolę RPG.

    Głowica tandemowa kalibru 170mm jak najbardziej może perforować (a nie kasować, skoro twierdzisz że byłeś w wojsku powinieneś znać fachowe terminy) płytę RHA o grubości 700mm, nie wiem w czym problem? Nowoczesne pancerze wielowarstwowe zapewniają ochronę przeciw głowicom kumulacyjnym znacznie wyższą niż ta wartość.

    Nie rozumiem też czemu porównujesz PPK (przeciwpancerny Pocisk Kierowany) z RPG który jest ręcznym granatnikiem przeciwpancernym oba rodzaje mają swoje zadania, PPK ma zasięg ognia skutecznego daleko wyższy niż RPG z których można strzelać w miarę celnie na odległość do 500m.

    Jeżeli tak stawiasz sprawę oznacza to że nigdy żołnierzem nie byłeś, nigdy szkolenia nie przeszedłeś i zwyczajnie kłamałeś.

    P.S. Słyszeliście ? Lady GaGa dostała 13 nominacji do MTV Video Music Awards !

    A co obchodzi to mnie, ludzi interesujących się tematem tego wątku i w ogóle co to ma do tego wątku? Przestań spamować.

    Schematy osłony czołgu T-64A:

    image003.jpg

    image004.jpg

    Przód kadłuba T-64A/T-72 w porównaniu do T-72A:

    image006.jpg


  10. redukcję zbędnych zakupów dla armii

    Przecież zakupu nowego sprzętu dla sił zbrojnych RP są już teraz żałośnie niskie. Problemem jest marnotrawienie pieniędzy na socjal oraz to że ministerstwo samo nie wie czego chce, najpierw wydawane są miliony na prace B+R jak w wypadku PZA Loara a gdy już sprzęt jest gotowy do produkcji to nasz jaśnie nam panujący minister anuluje zakup i tak marnotrawione są pieniądze a wojsko nie może wymienić przestarzałego sprzętu.


  11. ch11.jpg

    Ciężki fartuch balistyczny M1 i jego warstwowa struktura, wóz prawdopodobnie porażony ładunkiem EFP, tym nie mniej sądząc po stanie wozu uszkodzenia musiały być stosunkowo nieduże.

    11122.jpg

    Tu widać ciekawy sposób tego jak zwiększono osłonę słabiej chronionych stref. Burty osłonięte są kasetami osłony dynamicznej M19, na nie nałożono dodatkowe elementy osłony dynamicznej M32, kasety M32 są również zamocowane na burcie wieży, dodatkowo dno kadłuba osłonięte prawdopodobnie warstwową płytą wyprofilowaną w V, ma ona grubość ~150-200mm.


  12. Amerykański Abrams posiada pancerz burtowy na tyle mocny że - nawet bez pokrycia go dodatkowymi bajerami o których pisał Tankfan (te tuski, drozdy...) - trafienia z RPG nie powodują poważnych uszkodzeń.

    W każdym razie nie dość poważne aby wyłączyć maszynę z akcji.

    Na dole dwa zdjęcia przedstawiajace skutki trafienia z RPG-7 w burtę Abramsa.

    Dla porówniania, takie same trafienia w burtę T-90 są dla niego śmiertelne.

    Wszystkie nowoczesne czołgi podstawowe mają burtę kadłuba opancerzoną tak samo, górne 2/3 wysokości to 80mm płyta RHA, dolna 1/3 część od 30mm do 50mm, gdzie mocowane jest zawieszenie, do tego dochodzą boczne fartuchy balistyczne, w wypadku M1 od przodu kadłuba do połowy długości pojazdu jest 70mm ciężki warstwowy fartuch balistyczny, dalej kilku mm lekki fartuch balistyczny.

    Wiele M1 miało te burty perforowane przez RPG-7 przy trafieniu pod kątem bliskim do 90 stopni od osi wzdłużnej pojazdu, dlaczego nie było efektu podobnego do tego z maszyn Rosyjskich i Ukraińskich? Odpowiedź jest prosta, metoda składowania amunicji, w M1 cała przewożona amunicja składowana jest w odizolowanych przesuwanymi pancernymi grodziami grubości około 2,5 cala ze stopu tytanu i stali, magazyny są też wyposażone w przyśrubowane słabe ogniwa w swoim stropie, gdy amunicja ulega deflagracji ciśnienie wypycha śruby razem z płytami (słabe ogniwa) i uwalnia niebezpieczną dla pojazdu i załogi energię. W maszynach wschodniej proweniencji amunicja przechowywana jest albo w kasetach amunicyjnych zmechanizowanego układu ładowania działa które znajdują się pod wieżą, oraz w uchwytach amunicyjnych poupychanych gdzie się da, stąd perforacja pancerza równa się natychmiastowa deflagracja amunicji i urwana wieża.

    Jakkolwiek zasadą jest że z ręcznego granatnika przeciwpancernego należy strzelać w pancerz tylni lub wierzchni czołgu (o ile jest się na wolnej pozycji i ma się wybór). Jeżeli natomiast czołg jedzie prosto na ciebie, to zalecany jest strzał w przód gąsienicy celem jej zerwania i unieruchomienia czołgu lub też strzał w rejon połączenia wieżyczki z kadłubem.

    W wypadku trafienia w pancerz tylni masz ten problem że albo trafisz w silnik który jest obecnie stosunkowo mały i nisko położony, albo w chłodnice silnika i przeniesienia napędu co w efekcie równa się niewielkie uszkodzenie, albo trafisz w zbiorniki paliwowe które pełnią rolę dodatkowego pancerza (tak tak, w M1 zbiorniki są tak zaprojektowane i umieszczone że pełnią taką rolę).

    Trafienie w łączenie wieży i kadłuba jest niemożliwe lub bardzo trudne z kilku przyczyn, primo są wozy w których pierścień obrotowy jest niewidoczny, lub jest to tak mała powierzchnia iż praktycznie nie możliwa do trafienia, takie zabawy mogły być praktykowane w czasie IIWŚ, nie dziś. Strzelanie w gąsienicę również jest bezcelowe, unieruchomisz tylko wóz jednocześnie zdradzając swoją pozycję.

    Jakkolwiek z naszego punktu widzenia rozpatrywanie technik niszczenia czołgów najwłaściwsze jest pod kątem czołgów produkcji rosyjskiej. Obecnie są one standardowo wyposażone w pancerze reaktywne, ale pokrywające jedynie przód kadłuba i wieżyczki. Każde ładne (pod kątem 70-90 stopni) trafienie w pancerz wierzchni, tylni lub burtowy powoduje poważne uszkodzenia lub zniszczenie. Jeżeli uda ci się trafić w podwozie, między kołami, to również uzyskujesz zniszczenie.

    Czyżbyś czytał ten zabawny poradnik ze strony GreenDevilsLegion? ;) Jest bezwartościowy i pełen przekłamań.

    I jeszcze nowina. Rosyjski koncern zbrojeniowy Bazalt zaprezentował ostatnio bajerancki granatnik przeciwpancerny RPG-30, który odpala pod rząd dwa pociski - konwencjonalny pocisk rakietowy a następnie rakietowy granat przeciwpancerny (wyposażony w głowicę tandemową zdolną przebić 650-milimetrowy pancerz pokryty pancerzem reaktywnym). Pierwszy pocisk ma za zadania skupić na sobie uwagę aktywnego systemu obronnego (takiego jak rosyjska Arena), a drugi rozwala czołg.

    Projektant zapewnia że z tej broni można skasować każdego Abramsa.

    Projektant to sobie zapewniać może, już dziś wiadomo że kłamie, RPG-29 Wampir mający poziom penetracji 750mm płyty RHA za ERA nie był wstanie przebić przedniego pancerza kadłuba M1 nie osłoniętego pancerzem reaktywnym. Sam RPG-30 to w zasadzie próba oszukania niektórych aktywnych systemów obrony, ale prymitywna i marna, pierwszy wystrzeliwany pocisk to wabik, zaś drugi to tandemowy granat kumulacyjny, jednak skuteczny jest on tylko na niektóre APS. Także nie, nie każdego Abramsa i nie z każdej strony możesz tym porazić wóz z efektem wyeliminowania z walki.

    Zaś wozy na twojej fotografii przedstawiają się następująco.

    Wóz A porażony najprawdopodobniej z RPG-7, trafienie w centrum ciężkiego fartucha balistycznego, prawdopodobnie znacznie osłabiło to strugę kumulacyjną, tym nie jest to prawdopodobnie wóz w którym nastąpiła lekka perforacja pancerza i uszkodzenie pompy elektrohydraulicznych napędów wieży.

    Wóz B został porażony przeciwpiechotnym odłamkowym granatem OG-7, widocznie strzelał do niego jakiś desperat lub idiota.

    A dlaczego twarde na wierzchu ? Tu z kolei wchodzi w grę efekt śledzi. Trudno nimi zabić (chyba że zepsute), natomiast dostać nimi w puszce, to pewne kalectwo.

    Owszem chodzi o zwiększenie efektu erozji strugi kumulacyjnej lub penetratora kinetycznego, w wypadku penetratorów ze stopu stali lub wolframu dochodzi efekt grzybka na "zaostrzonej" części penetratora. Istotne jest jeszcze wywołanie niepożądanych wibracji a w efekcie pęknięcia penetratora co znacząco obniża wartość z jaką może penetrować pancerz.

    Szczerze mówiąc cała teoria (wzory) związana z odpornością pancerzy to lipa. Liczy się eksperyment i modelowanie 3D. W "naukowych" wzorach współczynnik wynikający z eksperymentu pojawia się po prostu później i stąd to wygląda tak mądrze.

    Zgadza się, po prostu przyjęliśmy z kolegą najgorsze możliwe współczynniki (nie dla stali gdyż ta wiadomo jak pracuje) dla wypełniacza, aczkolwiek osobiście, uważam iż odporność jest wyższa, opinia moja bazuje na tym co widziałem, jak wspomniany RPG-29 i trafienie w przód kadłuba M1 który ma grubość około 550mm (oczywiście jest to pancerz warstwowy), tudzież trafienie (chyba całkiem przypadkiem) Izraelskiej Merkavy Mk.4 w strop (pod dużym kątem, ale nie niemal pionowo w dół, raczej od przodu) wieży, wóz nie był mocno uszkodzony, lecz wstrząs był na tyle duży iż dowódca uderzył głową w jakiś element wnętrza i zmarł z ran, strop wieży Merkavy Mk.4 ma taką samą strukturę jak burtowy, jest gruby i warstwowy. Aczkolwiek mam pewną teorię że przy takim układzie wysokiej ochrony ze wszystkich stron, Izraelczycy poświęcili i to znacząco ochronę przedniej półsfery poprzez zmniejszenie gęstości pancerza w porównaniu do wozów zachodnich.


  13. Nachylenie oraz typ stali, nie ja to obliczam tylko kolega znający się na tym (ja jestem od zbierania danych ;)), tym nie mniej to nie jest duży problem, problem zaczyna się właśnie przy wypełniaczu komory bo to właśnie te warstwy różnych innych metali i materiałów mają największy wpływ na ochronę pojazdu, ale są też utajnione i jest to zgadywanka. Problemem jest także to że poprzez strukturę wypełniacza i niektóre elementy użyte przy jego konstrukcji działa on na strumień kumulacyjny lub penetrator kinetyczny dynamicznie, nie jest więc takie proste ocenienie tego jaki przyrost odporności on zapewnia.

    Swego czasu chcieliśmy bazować na dokumencie Armor Basics autorstwa Puala Lakowskiego, niestety, dostępny dokument jest stary i nie aktualny a nowy, zaktualizowany nie jest publicznie dostępny.

    Szczerze powiedziawszy nie jestem pewien czy potrafię odpowiedzieć na wszystkie pytania związane z pancerzem i obliczaniem odporności, postaram się więc znajomego ściągnąć by napisał co nieco.


  14. Wyliczenia Rosjan co do pancerza wieży czołgu Merkava Mk.4.

    20sfv4m.jpg

    untitled27kx.jpg

    43738583.jpg

    merk4.jpg

    mk218pt.jpg

    Czerwony (rejon maski jarzma działa) - 50 cm długości, niebieski - 76 cm długości, zielone i jasnozielone (rejon frontu wieży) - 104 cm, pomarańczowy (kąt 30 stopni) - 65 cm, brązowe (kąt 60 stopni) - 58 cm, szary (burty) - 65 cm.

    Warto zwrócić uwagę iż struktura pancerza to warstwy arkuszy z różnych materiałów, podobnie wyglądają inne nowoczesne pancerza, z tym że z racji tego iż pancerz Merkavy Mk.4 ma postać wymiennych modułów, mają one dość cienkie i delikatne powłoki zewnętrzne, co sprawia że trafienia mogą powodować widoczne na fotografiach silne uszkodzenia strukturalne, co nie ma miejsca w wypadku konstrukcji spawanych takich jak w krajach NATO.


  15. I zginiesz, już od wielu lat przodujące armie świata doszły do wniosku iż ręczne granatniki przeciwpancerne są nieskuteczne w kontakcie z czołgami podstawowymi, zresztą klasyczne PPK również, PPK atakujące od góry również stracą na znaczeniu, dzięki rozwojowi aktywnych systemów obrony, poczytaj sobie o takich konstrukcjach jak Drozd-1, Drozd-2, Arena, Zasłon, AMAP-ADS, AWiSS, Quick Kill, ASPRO-A/Trophy, Iron Fist i innych rozwijanych systemach. Najbardziej obiecujący wydaje się Quick Kill z racji oparcia jego konstrukcji o wyrzutnie VLS, wymaga to jednak bliższego zbadania, tym nie mniej taka konstrukcja do tego zapewne modułowa, pozwala na szybką wymianę modułów wykonawczych z przeciwpociskami, możliwość używania różnych typów takowych i lepsze wkomponowanie w strukturę pojazdu aniżeli w wypadku pozostałych.

    Pocisk przegrywa z pancerzem, zresztą nawet pancerze zasadnicze nie są już pasywne a właśnie dynamiczne, tyle że zasadniczy działa inaczej od ERA, bliżej ma do NERA.

    Wracamy więc do sytuacji gdzie podstawowym narzędziem zwalczania czołgów będą inne czołgi, lepsze, ewentualnie bomby choć trafienie nawet JDAM'em w szybko poruszający się czołg może być problematyczne.

    Co do skuteczności osłon dynamicznych, BWP M2A2ODS z ERA trafiony przez RPG, wóz pozostał całkowicie sprawny a jest znacznie lżej opancerzony niż współczesne czołgi.

    hitbradley.jpg

    Tak gwoli ścisłości, to zachowanie tych kaset jest dość nietypowe jak na ERA, niektórzy twierdzą że to NERA lub SLERA gdyż kaseta w tym wypadku nie odpadła jak to się dzieje w wypadku ERA.


  16. No. Najlepiej tak się zebrać we trzech kolegów. Wystarczają stare RPG-7.

    Jeden zajmuje stanowisko po lewej stronie ulicy, dwaj po prawej (jeden na ziemi, drugi na dachu).

    Jak na ulicję wjeżdża jeden czołg, to cel jest oczywisty. Jak kilka, to się czeka na tego ostatniego.

    Najpierw strzela żołnierz usytuowany po prawej na ziemi, później ten po lewej, na końcu ten z prawej na dachu. I chodu.

    Gdybyś miał choć troszkę pojęcia to byś wiedział że primo trzeba z RPG trafić a RPG-7 do specjalnie celnych nie należy, secundo nie dać się zabić ani załodze czołgu ani towarzyszącej piechocie (a ta zawsze czołgom towarzyszy), tertio granaty z RPG muszą pancerz perforować a obecnie wszystkie czołgi są dostosowane do montażu dodatkowego opancerzenia burt kadłuba jak i wieży jak w zestawach TUSK, Street Fighter, AZUR itp. No i do tego dochodzą jeszcze aktywne systemy obrony pojazdu.

    Także skończ się mądrzyć bo o sprzęcie pancernym jaki o broni przeciwpancernej nie ma żadnego pojęcia.

    A jak nie masz RPG, to możesz czekać na dachu z kałachem. Czasami ktoś z załogi przejażdżających czołgów wroga wychyla się przez właz. Strzelasz w mu w łeb i uciekasz.

    Gdybyś miał troszkę pojęcia wiedziałbyś że, taką głowę trudno trafić, do tego dowódca może ustawić właz tak że będzie osłaniał go od góry wciąż jednak będzie lekko podniesiony i przez szczelinę dowódca wciąż ma dobrą widoczność, a w każdym razie lepszą niż przez wizjery, wciąż mając dobrą osłonę.

    Wpierw się doucz.

    O ile mi wiadomo najrozsądniej jest celować w pojazdy pośrodku kolumny, gdyż stanowią łatwiejszy cel od wozu prowadzącego a po drugie prowadzi to do jej rozdzielenia- zatem osłabienia jej siły. To tak na boku. Wiedza wyniesiona z "BHD" Bowdena, który pisze, że niska skuteczność w zatrzymywaniu kolumn łazików rangersów wynikała z uporczywego celowania z RPG w czołowe HMMWV.

    To się może sprawdzić w wypadku lekkich pojazdów, czołgi mają obecnie tak potężnie silniki iż nie jest problemem by jeden po prostu drugi przepchnął, poza tym kolumny pancerne poruszają się powoli pod osłoną własnej piechoty, czyli obie siły się uzupełniają, w Iraku bojownikom praktycznie nie udawało się powstrzymać czołgów za pomocą RPG, czasami taki RPG unieruchomił wóz, kogoś zranił, nic więcej, dużo poważniejsze były ataki za pomocą dużych fugasów, ale naprawdę duże "tank killery" były bardzo rzadkie, zaledwie 4 czy 5 przypadków.

    Chyba tylko największy idiota, niezbyt sobie ceniący życie.

    Zapominasz, że czołgom w mieście towarzyszy piechota. Rosjanie w Groznym to raczej bolesny wyjątek.

    Amerykańscy czołgiści walczą z otwartymi włazami wieży, dowódca i ładowniczy mają przy swoich włazach karabiny maszynowe + często swoją broń strzelecką (kbk M4 lub czasami M16A4), włazy zamykane są tylko w wyjątkowych przypadkach, lecz dowódca najczęściej zostawia go w pozycji "parasola" o której wyżej wspominałem. Ponadto obecnie przy włazach instaluje się tarcze balistyczne o czym Florek nie wiedział rzecz jasna.

    Rosjanie w Groznym podczas pierwszej wojny spartolili robotę, często na wozach nawet kasety osłon dynamicznych (ERA, po naszemu wybuchowy pancerz reaktywny a w Rosji DMZ), w czasie drugiej wojny i drugiej bitwy o Grozny, Rosyjskie T-72B z DMZ były trafiane nawet do 50 razy, bez efektu, mimo że bojownicy używali także PPK, w Iraku były przypadki iż wozy były porażone z RPG podobnie, nawet do 50 razy, bez efektu, kilka M1 ostrzelano od przodu z RPG-29, bez efektu, są dowody w raportach i na filmikach. Brytyjski Challenger 2 został unieruchomiony strzałem w gąsienicę, ostrzeliwano go z RPG i PPK Milan, bez efektu, wóz wyremontowano.

    A piechota za czołgami zwykle nie nadąża. Zresztą to bez znaczenia. Jeżeli nie wykryją twojej obecności do momentu twojego strzału z granatnika, to potem mogą ci skoczyć.

    Oh doprawdy? A od czego są bojowe wozy piechoty? Żołnierze US.Army w Iraku by chyba umarli ze śmiechu czytając twoje wypociny. ;)

    Co więcej w Iraku taktyka była następująca, oddziały bezpośrednio towarzyszące pojazdom pancernym, oraz piechota idąca przez zabudowania po obu stronach drogi i troszkę przed czołgami, tak by wrażliwe burty i tył wozów były osłaniane, tak że partyzanci mogli strzelać jedynie od przodu w najlepiej chronione strefy pojazdu.

    Ja napisałem żeby strzelać do ostatniego pojadu w kolumnie, a nie do pierwszego.

    A dlaczego lepiej do ostatniego, a nie do tego w środku ? Bo jak strzelisz do tego w środku to załoga maszyny jadącej za nim prawdopodobnie zauważy skąd odpalono pocisk i przypakuje do Ciebie ze 120-milimetrowego działa.

    Za czołgami posuwają się jeszcze BWP i TO a za nimi piechota, też Cię zabić mogą. To co będziesz strzelał do piechoty osłaniającej tyły?

    Najważniejsze jest nie to czy tobie/wam uda się zniszczyć czołg. Najważniejsze żeby narazić wroga na KOSZTY.

    Czołgu dopóki go całkowicie nie spalisz nie zniszczysz na dobrą sprawę, można go wtedy odbudować, tak robią Amerykanie, i ze 150 porażonych M1 utracili bezpowrotnie w przedziale czasu od 2003 do 2008 około 15-20 wozów, resztę odbudowali, co więcej na małą skalę produkowane są nowe kadłuby a na średnią nowe wieże w ramach modernizacji najstarszych wariantów (mają inne wieże, których nie da się przebudowywać jak kadłubów) oraz remontów.

    Doucz się.

    https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=11752

    W tym temacie zaprezentowałem kilka przykładów na to jak pojazdy są przygotowane, więc Florku doucz się nim zaczniesz wymyślać jakieś swoje śmieszne teorie.


  17. Musimy tego z kolegą poszukać, bowiem największy problem przychodzi przy wypełniaczu/wkładzie metali innych niż stal i materiałów niemetalowych.

    W wypadku maszyn zachodnich wydaje się iż schemat jest taki: 50mm płyta HHS, wkład/wypełniacz ze "specjalnych" materiałów (różne grubości zależnie od omawianego czołgu), 150-300mm płyta RHA, ewentualnie może być jeszcze trzecia płyta ze stali (RHA lub HHS) wewnątrz komory wypełniacza.

    Maszyny Rosyjskie/Ukraińskie z wieżą odlewaną mają schemat mniej więcej taki: zewnętrzna ściana odlewu (różne grubości zależnie od omawianego wozu), wypełniacz/wkład, ściana wewnętrzna (jak przy zewnętrznej).

    Wozy z wieżami spawanymi mają p prawdopodobnie układ podobny do wozów zachodnich sądząc ze szkiców patentowych, Ukraińcy bodajże dodali trzecią wewnętrzną płytę stalową, sądząc po opublikowanej fotografii wieży czołgu M1 (typ nie znany) podczas spawania, Amerykanie stosują być może podobny patent.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.