Skocz do zawartości

Tankfan

Użytkownicy
  • Zawartość

    941
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tankfan

  1. To że jest to głupie, nie realne, zaprzecza naszej naturze i naturze świata gdzie istnieje coś takiego jak konkurencja, włącznie ze śmiercią jednej ze stron która przegrywa. Człowiek rozwinął to dalej do postaci wojny. Życie ludzkie nie jest warte więcej niż psa lub innego zwierzęcia, tyle że jesteśmy trochę bardziej inteligentnymi zwierzętami. Dlatego też wszelkie idee pacyfistyczne itp. są zwyczajnie głupie i oderwane od rzeczywistości. Wojny były, są i będą, dopóki istnieć będą we wszechświecie cywilizacje. Pogódź się z tym i zejdź na ziemię a nie fantazjujesz. Wojny i konflikty będą dalej takie jakie były, czyli będą jednym i do tego parszywym narzędziem polityki. To że Ty sobie wymyśliłeś piękną bajeczkę nie znaczy że się ona ziści. Wręcz przeciwnie, powinieneś zaakceptować świat jakim jest, życie również. Ludzie rodzą się, żyją i umierają i nie ma nic więcej, dlatego ważne jest byśmy to my zdobyli przewagę i kiedy trzeba gnoili do bólu tych którzy nam nasz dobrobyt odebrać. Dziś wielkim krajom się walka między sobą nie opłaca, ale maluczcy lubią mieszać, dlatego czasami warto ich zgnoić i doprowadzić do parteru, tam gdzie ich miejsce.
  2. I jest to prawidłowa postawa, jeżeli jestem silny i jakiś konus mi podskakuje mając przerost ambicji, do tego zagraża moim interesom, to sprowadzę go do parteru. Skończ z tymi bredniami, a tymi pacyfistycznymi, nie dobrze mi się robi jak czytam i patrze na te głupoty. Poza tym od kiedy to Demokraci tacy pokojowo nastawieni są? Oni po prostu bardzo szybko ulegają bandzie pasożytów i darmozjadów zwących się pacyfistami... a pacyfistów służby bezpieczeństwa powinny spałować, rozpędzić i ewentualnie do obozów fizycznej pracy przymusowej, nie będą pasożytować na państwie i obywatelach, darmozjady i prowokatorzy burd. Ileż to razy miłujący pokój dewastowali na demonstracjach czyjeś mienie. Zdecydowanie Republikanie mają lepszą wizję polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Demokraci od zawsze wszystko osłabiali. A już próbowanie dogadania się z różnymi pasożytami żerującymi na innych jest niedorzecznością.
  3. Wojna ograniczona czy nieograniczona?

    O ile zamach by się powiódł, bo ISI to regularnej armii rady nie da, a wystarczy przekonać generałów że lepsze profity będą mieć trzymając z rządem i będą mogli liczyć również na nowe zabawki, lepsze niż te które mógłby ewentualnie zaoferować Iran.
  4. To jeszcze takie złe by nie było, ale obrzezanie kobiet, zjawisko okrutne i nagminne w Somalii, polecam poczytać książki Waris Dirie (czy jak to się tam pisze) która spędziła dzieciństwo w Somalii.
  5. Nie chodziło mi o konkretne osoby ale o prymitywne i głupie zasady, kulturę, tradycje itp.
  6. Nie musisz się zgadzać, istotne jest to że nie masz pojęcia o czym mówisz. Wbrew głupotom o tzw. "jastrzębiach" są to zazwyczaj politycy bardzo pragmatyczni, dlatego należy żałować że nie wygrał McCain. Co do Obamy, mam nadzieję że go powieszą na latarni za pewną część ciała.
  7. Wojna ograniczona czy nieograniczona?

    Oj da się ale o tym za chwilkę. Przestańmy zatem dostarczać im i sprzęt i części zamienne, i dajmy ultimatum, albo władze wezmą się za ISI i skuteczniej zaczną walczyć z bandami (bo o Talibach mowy nie ma, są marginesem, tylko tępaki pismaki wszystkich bojowników wrzucają do worka z napisem Talibowie). Jak władze poczują nóż na gardle będą odpowiednio zmotywowani, wiedząc że jak się wezmą do roboty, to i my im pomożemy. Gdyby wzięli się do roboty i byli tak pragmatyczni jak wierzą w Allaha i modlą się 5 razy dziennie, to mogliby być znacznie bardziej zamożni.
  8. McCain nie wciągnąłby w żadne wojny, w przeciwieństwie do Obamy jest człowiekiem z doświadczeniem o zdrowym rozsądku i normalnie myślącym niż ten wypierdek partii demokratycznej który wygrał nie fair grając na kompleksach białych amerykanów. Po zakończonej kadencji powinni go udupić aż miło.
  9. Wojna ograniczona czy nieograniczona?

    Dlatego właśnie trzeba Pakistańczyków w dupę kopnąć by w końcu zaczęli działać. Oczywiście że preferuję imperializm, co Ty myślisz że ja jestem taki głupi by wierzyć w te wszystkie prawa narodów do samostanowienia i inne nic nie znaczące głupoty? Mnie to całkowicie nie interesuje. Nie jestem zwolennikiem wielkich imperiów ale utrzymywania kolonii w które także się inwestuje, jeżeli ci ludzie będą żyli w jako takim dobrobycie będą pracowali wydajniej i także nasz dobrobyt będzie rósł, nie mam też zamiaru niszczyć ich tradycji czy tym podobnych głupot tak ważnych dla maluczkich. Jestem zwolennikiem logicznego i pragmatycznego wykorzystywania innych a nie wysysania ich do bólu. Ależ Ty nie potrafisz logicznie myśleć. Czemu porównujesz to co było z USA które ani trochę nie poszerzyły swego terytorium już od wielu wielu lat. I nie o to chodzi w moim założeniu kolonializmu. Kolonia ma być satelitą, są od nas uzależnieni i pracują dla nas dostarczając np. surowce, my w zamian zobowiązujemy się wspierać rozwój i chronić kolonię. Klonia ma swojego gubernatora który współpracuje z lokalnymi władzami obieranymi przez tubylców. Nie trzeba gnoić kolonii jak to było dawniej, a tak i my i oni mają korzyści. Bo i zaborcy to była banda gamoni którzy jedyne co potrafili to gnoić poddanych za nic, a wystarczyłoby zainwestować, nie zabraniać kultywowania tradycji. Forma autonomii byłaby najlepszym rozwiązaniem. Pffff powiedział co wiedział. Skończ [ciach] te swoje apokaliptyczne wizje bo aż niedobrze się robi czytelnikom mającym zdrowy taki narząd wewnątrz czaszki odpowiadający z myślenie. Preferuje też dotkliwe nawet cielesne karanie za głupotę i powielanie apokaliptycznych bredni...
  10. Mnie tam to nie smuci ani trochę (ot kolejny objaw mojej mizantropii), skoro te społeczeństwa są tak głupie i prymitywne same są sobie winne i nie ma ich co żałować.
  11. Nie doszukuj się logiki w tym co robią cywile w takich krajach jak Somalia, ponadto pamiętaj że tam istnieje duże przywiązanie do klanu lub plemienia, mogli to być współplemieńcy milicji a nie koniecznie mieszkańcy miasta z innych grup.
  12. Polecam sprawdzić jakieś fachowe publikacje, chyba Spielberger pisał dość obszerne i solidne opracowania na ten temat, warto poszukać.
  13. A to już nie wina Jankesów że ciemna tłuszcza kręciła się w rejonie walk, każdy normalnie myślący człowiek ucieka jak najdalej, a tam banda gamoni pchała się pod lufy jednej i drugiej strony, zresztą jak w każdym tego typu kraju, Somalia, Irak, Afganistan, inne rejony bliskiego wschodu i afryki, wszędzie tam cywile pchają się pod lufy zamiast uciekać jak najdalej gdy robi się gorąco.
  14. A to już nie wina Jankesów że ciemna tłuszcza kręciła się w rejonie walk, każdy normalnie myślący człowiek ucieka jak najdalej, a tam banda gamoni pchała się pod lufy jednej i drugiej strony, zresztą jak w każdym tego typu kraju, Somalia, Irak, Afganistan, inne rejony bliskiego wschodu i afryki, wszędzie tam cywile pchają się pod lufy zamiast uciekać jak najdalej gdy robi się gorąco.
  15. Atak na Iran?

    Nie nie wykluczyły, plany ataku są, tylko że to że istnieją nie znaczy że atak się odbędzie, zresztą rozważa się tylko atak powietrzny i rakietowy, inwazja się zwyczajnie nie opłaca.
  16. Błędem było wycofanie wszystkich oddziałów piechoty morskiej, a w tamtym okresie MEB (Brygada Eskpedycyjna Marines) lub MEU (Jednostka Ekspedycyjna Marines) ma organiczne wsparcie czołgów (M1A1HC) oraz opancerzonych transporterów amfibijnych (AAVP-7A1) i kołowych (LAV-25) oraz artyleryjskie (haubice holowane M198) i lotnicze (śmigłowce szturmowe AH-1W Whiskey Super Cobra i UH-1N Twin Huey), takie wsparcie dałoby Somalijczykom do myślenia nim cokolwiek by zaczęli a krążący nad miastem AC-130 mógłby trzymać ich daleko od sił biorących udział w operacji, od kilka serii z 40mm Boforsa może siać sporo zniszczenia, pomijam haubice kalibru 105mm na pokładzie samolotu + jedna armata napędowa kaliber 25mm, mogłoby się obyć bez takich strat.
  17. II wojna w Zatoce Perskiej 2003

    W Iraku nie pozostały jednostki rezerwowe a bojowe i logistyczne, tyle że są to tzw. IBCT's czyli Infantry Brigade Combat Teams czyli brygadowe zespoły piechoty, po naszemu lekkie brygady, może też kilka SBCT's czyli Stryker Brigade Combat Teams czyli piechota zmechanizowana używająca rodziny opancerzonych pojazdów bojowych Stryker o trakcji kołowej. Ciężkie brygady pancerno-zmechanizowane (HBCT's lub Heavy Brigade Combat Teams) albo wróciły do USA ze swoim sprzętem albo czekają jeszcze w Kuwejcie, ostatnio w tamtejszych portach duży ruch, przypływa sprzęt dla Irackiej armii a odpływają jednostki USA ze swoim sprzętem. Co nie zmienia faktu że te lekkie brygady pozostaną w Iraku dłużej niż 2011, tyle że będzie ich mniej, będą dalej szkolić armię Iracką oraz wspierać ją tam gdzie sama nie podoła. I niech też Florka nie zmyli lekkość tych jednostek, mają one środki by skutecznie walczyć i powstrzymać nawet natarcie np. Irańskiej brygady pancernej, dzięki PPK FGM-148 oraz lekkim holowanym haubicom kalibru 155mm M777. Także są bardzo wartościowym wsparciem dla Irakijczyków, mają też wsparcie lotnicze.
  18. Wojna ograniczona czy nieograniczona?

    Nie może bo sobie je wymyślił, mitoman jeden tfu. A to czemu? Sprzęt jest, ludzi można zmobilizować i przeszkolić, co więcej w USA siły zbrojne mają poparcie społeczne, dają całkiem dobrze płatną pracę, wykształcenie, po zakończeniu kontraktu ma się konkretne kwalifikacje, ludzie się by znaleźli nawet dziś, tyle że USA kilkumilionowych sił zbrojnych na razie nie potrzebują, to i mniej ludzi przyjmuje się na służbę. A co rozumiesz przez słowo skuteczność, bo jeżeli jedna bomba zabija kilku watażków i to jest cel ataku to jest to skuteczne, jak się chce osiągnąć cś więcej to jest zająć terytorium, opanować je itp, wtedy inwazja jest jedynym wyjściem. Zacznij myśleć logicznie a nie wymyślasz sobie różne pierdoły nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Na szczęście jest zupełnie odwrotnie, wojna to jedno z narzędzi polityki... Ty jakiś pacyfista tfu jesteś? Bardziej praktyczne i lepsze dla świata byłoby zlikwidowanie tych różnych śmiesznych krajów i uczynienie ich koloniami państw silniejszych, które zapewnią tam pokój i rozwój. Zlikwidowanie kolonii po IIWŚ było największą głupotą jaką można było popełnić.
  19. Dlaczego NATO przegra w Afganistanie?

    A szkoda, włączyć by się mogli... co do sprzedaży, przecież sprzedają, ANA kupuje część uzbrojenia ze środków przyznawanych przez USA. Oczywiście, dlatego to o Rosjanach pisałem z lekkim przekąsem ironii, choć co prawda jako że Rosjan darzę taką samą sympatią jak Jankesów i cenię ich siły zbrojne, uważam że ich pomoc byłaby na +. O ile wygra osoba mająca mózg a nie trociny, to te kilka lat dostanie, tym bardziej że wygra prawdopodobnie Republikanin, ewentualnie konserwatywny i twardy Demokrata. Tym nie mniej wycofanie się nim strategia zacznie działać jest błędem, szkoda że generała P. nie wysłano tam wcześniej, gdy "surge" w Iraku zaczynał przynosić efekty. No i przydałoby się inwestować w infrastrukturę, szkolnictwo itp. Afganistanu, politycy jakoś nie bardzo się starają, żołnierze już bardziej z tego co wiem, choć trzeba pracować nad wieloma, z naszego punktu widzenia trywialnymi sprawami, jak choćby okulary przeciwsłoneczne które sprawiają że dla Afgańczyków żołnierze są anonimowi i kontakty zaczynają być utrudnione. Pfff, Talibowie to margines, większość tzw. bojowników to bandyci, handlarze narkotyków, międzynarodówka Islamska czyli różni najemnicy + najemnicy walczący za pieniądze. W Iraku "Irakizacja" się powiodła, w Wietnamie problemem było odcięcie wszelkiej pomocy dla ARVN, gdyby mieli ciągłe dostawy broni, amunicji, byliby doradcy szkolący ARVN + wsparcie lotnicze z lotniskowców, wszystko prawdopodobnie potoczyłoby się inaczej. I owszem, partyzantkę da się pokonać militarnie, wszędzie, tak było w Wietnamie, w Iraku, może być w Afganistanie, kwestia podejścia i czasu. W stosunku do ogółu sił to niezwykle mała liczba, inna kwestia to że to są tragedie dla rodzin, co jest oczywiste. Tym nie mniej dobrze by było gdyby, kontyngenty ISAF zaczęły kupować od USA pojazdy przeciwminowo wzmocnione jak M-ATV, bowiem największy zabójca w Afganistanie tak samo jak w Iraku to coraz większe fugasy i ładunki EFP. Jeszcze zobaczymy czy pójdą inni. Zresztą to zabawne nawet, jak nasze społeczeństwa zamiast wspierać wojska i pomóc im wygrać, znów wrzeszczą o jak najszybszym wycofaniu, ciekawe czy ci wszyscy pacyfiści mają sumienie, by widzieć więcej Afgańskich kobiet z obciętymi nosem i małżowinami usznymi.
  20. To co się stało to ewidentnie wina polityków którzy nie odpowiedzieli pozytywnie na prośbę gen. Garrisona, primo przydałoby się wysłać śmigłowce szturmowe, przynajmniej jeden samolot AC-130, HMMWV powinny być w wersji opancerzonej, a wtedy takowe wersje już istniały, nie tak dobre jak dziś ale były przynajmniej prototypy zestawów... ewentualnie wysłać jakieś pojazdy opancerzone, no i błędem było nie poinformowanie oddziałów ONZ o akcji, mogłyby się przygotować i ewentualnie udzielić wsparcia, tym bardziej że dysponowały ciężkim sprzętem opancerzonym.
  21. Dlaczego NATO przegra w Afganistanie?

    Zatem miejmy nadzieje że Rosjanie się włączą, mają dobre doświadczenia z Czeczenii które okazały się skuteczne. Ponadto trzeba dać co najmniej kilka lat gen. Peatreusowi aby jego "surge" w Afganistanie zaczął działać.
  22. Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna (KRLD)

    Dlatego właśnie jestem za tym by nie dopuszczać tępych pismaków do tak ważnych kwestii, jeśli już to tylko odpowiednio wykształconych specjalistów z mediów specjalistycznych, media masowe to sobie mogą podawać newsy o tym jak jakiś celebrant popełnił faux-pas [- Q :- )] na obiedzie. Szkoda że tak wiele zależy od głupich emocji niż realistycznego myślenia i zimnego kalkulowania. Aha i tylko dlatego gdy takie śmieszne i żałosne kraje machają szabelką mamy im na to pozwalać i narażać znacznie więcej żyć niż zbombardować i ustawić do pionu? Ja tu nie mówię o operacjach stabilizacyjnych, "szerzeniu demokracji" i tym podobnych pierdołach tylko zwyczajnym cofnięciu tych krajów pod względem militarnym do epoki kamienia łupanego, przynajmniej na kilkanaście lat będzie jako taki spokój...
  23. Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna (KRLD)

    Kryzys to przede wszystkim twór mediów które rozdmuchały panikę, a tymczasem mimo owego straszliwego kryzysu jak państwa stały tak stoją... tylko naiwni dalej panikę sieją. I jeszcze raz pytam, jak Korea Północna, izolująca się od reszty świata ma mieć wpływ na jego gospodarkę? Bo USA i Korea Południowa nie muszą wkraczać na terytorium północy, wystarczy że armia tego skansenu będzie wykrwawiać się na granicy, front może przesunie się trochę na południe lub północ, ale nic poza tym. I USA unikną zbytniego wysiłku i strat związanych z okupacją i walką z ewentualną partyzantką.
  24. Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna (KRLD)

    A pardon czemu wojna z tym skansenem komunizmu ma być katastrofą dla całego świata? Najwyżej skończy się katastrofą dla tego skansenu. A tak zapomniałem, bo Kim zacznie strzelać na prawo i lewo pociskami balistycznymi z głowicami jądrowymi. Primo tych pocisków, sprawnych i w miarę nowoczesnych to on ma zapewne nie wiele bo to nie jest takie hop siup jak z produkcją klona AKM, secundo właśnie po to USA na spółkę z wieloma innymi krajami rozwija systemy obrony przeciwrakietowej. No więc skąd ta katastrofa? Zresztą wcale nie trzeba wchodzić na terytorium Korei Północnej, można prowadzić wojnę defensywną tak by zatrzymać północnych mniej więcej na granicy. A istnieje broń zdolna zadawać dotkliwe straty daleko za linią frontu. A jak sprzedając im uzbrojenie? Jeśli to nowsze to bardzo szybko się zdradzą, jeżeli to starsze, szczególnie sprzęt ciężki to bardzo szybko zmniejszą i tak niewielką już ilość pojazdów opancerzonych jakimi dysponuje armia chińska. Zresztą Jankesi mogliby się dogadać z ChRL i ta zajęłaby północ Korei Północnej a wojska południa i USA południową część. I Chińczycy pewno taki wariant by wybrali gdyż konfrontacja z USA jest nie na rękę. A to XXI wiek jest jakiś wyjątkowy? Tak było, jest i będzie, pogódź się z tym.
  25. SU-76

    Lu Tzy, owszem były takie dodatkowe składane daszki montowane, ale to była wesoła twórczość niektórych jednostek, nie fabryczny dodatek. R.P. Hunnicutt piszę o tym zdaje się w swojej książce "Sherman : A History Of American Medium Tank", jest nawet fotka. Znalazłem:
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.