widiowy7

Dowódcy Powstania musieli zdać sobie sprawę z przegranej, w momencie jak zorientowali się, że stanęła radziecka ofensywa. Walkę kontynuowano, bo na tak wczesnym etapie ewentualna kapitulacja byłaby masakrą ( dosłownie ). Nie pamiętam niestety, kiedy AK została przez zachodnich aliantów uznana za organizację kombatancką :oops:

http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=749 Taki ciekawy artykulik o zamachu na Reinharda Heydricha. I jest to chyba jedyna akcja czechosłowackiego podziemia, o której słyszałem. Zreztą trudno mówić o podziemiu, bardziej była to akcja dywersyjna czechosłowackich "cichociemnych".

Kolumna ta jest trzecią konstrukcją. Pod koniec XIX wieku zmieniono oryginalną konstrukcją kolumny. po zniszczeniu po Powstaniu Warszawskim powstała trzecia. Jako ciekawostkę podam, że w wykuwaniu kolumny brał Jan Himilsbach. I jak twierdził po pijaku kamieniarze ją zfuszerowali :cry: Dodatkowo po wojnie inaczej ustawiono postać Zygmunta III. Pierwotnie miecz miał ustawiony na wschód.

Nie czepiajcie się. Choć była to "bitewka", jak wspomniał amon, ale dla naszych dziejów dość istotna. A jeśli chodzi o samą Panoramę. No cóż, nie widziałem, nie będę się wypowiadał Ale ludzie bywali w świecie (Wrocławiu mówili iż jest to widok fantastyczny..

Bardziej mi chodziło o całe staromiejskie zgrupowanie Czata 49 A poza tym niesamowity fart grupy Andrzeja Romockiego "Morro". Nie dość że nie zginęli przy przekraczaniu linii ul, Senatorskiej ( tylko im się udało), Niemcy ich nie wykryli w piwnicach, to dodatkowo to niesamowite przejście przez Ogród Saski.

W Polsce jest 1219 osób o nazwisku Zamieszkują oni w 169 różnych powiatach i miastach. Najwięcej zameldowanych jest w Warszawa ,a dokładnie 72. Dalsze powiaty/miasta ze szczególnie dużą liczbą osób o tym nazwisku Jasło (58), Konin (41), Gdańsk (36), Brodnica (31), Ostrołęka (29), m. Łódź (29), m. Bydgoszcz (28), m. Toruń (26) i Ciechanów z liczbą wpisów 24. Całkiem sporo, a ja przez całe życie, poza moją rodziną ( siedem osób ) nie spotkałem nikogo innego o moim nazwisku

Dla mnie porażka. Bardzo się zawiodłem akurat tą ekranizacją Trylogii Ale ja nie o tym. Jak wyobrażacie sobie role w tym filmie, ale z inną obsadą. Wołodyjowski / Zamachowski całkiem mi nie leżał. Rzędzian / Malajkat też mi nie"leży" Postać Skrzetuskiego akurat bardzo mi się podobała w wykonaniu Żebrowskiego. Chociaż wiele lat wcześniej, za głębokiej komuny, obsadzałem w tej roli Krzysztofa Kolbergera

Kamulec modem nie jestem, więc nie będę kolorów dodawał. Ale przejrzałem w googlach te Twoje bronie, i wynika z tego, na logikę, jak taka broń była używana. To po prostu wynika z konstrukcji ostrza.

Najbliższe kilkaset lat mamy załatwione. Ta mała sekta, nie istnieje. Póżniej najazdy barbarzyńców, upada Rzym. I co? Nie ma nic, co mogłoby spajać cywilizację europejską.

A ma ktoś linka, jak Górski jest majstrem na budowie i " będzie pan zadowolony". A kibel będzie zasłaniał słup w salonie.

Ja robiłem ściągi, ale w zasadzie pomagało mi to w nauce. Tzn, na samej klasówce/kartkówce już nie musiałem ich używać.

A ja mam takie małe pytanko. Skoro udało się ewakuować staromiejskie oddziały kanałami, to po co była próba przebicia górą?

Przecież, generalnie Warszawa nie była przewidywana w planie "Burza'. To była totalna improwizacja

No to ja mam wrażenie w takim razie, że ja i ciekawy moglibyśmy napisać swoje własne "Paragrafy", o ile starczyłoby nam talentu literackiego :wink:

No to sugerowałbym troszke bardziej rozwinąć myśl, bo przyznam się że nie kumam,

marekjakub Prawda jest taka, że ja też jestem jednym z tych milionów. Byłem w kilku jednostkach ale specyfika każdej z nich była taka, że na każdą , to oddzielna książka powinna być. Więc jak ktoś "popełnił" jakąś kompilację, to i tak to jest prawda, ale tycząca się konkretnej jednostki. Gdzieś mi się obiło że ciekawy był w łączności?

Herbowy to ja jestem, ale jaki to nie jestem pewien. Dawno temu, w jakimś herbarzu, znalazłem wzmiankę, że ktoś o moim nazwisku był podsędkiem mazowieckim. Herb, odmiana Grzymały, bez środkowej wierzy i bez rycerza w bramie.

Vissegerd napisał, howgh. Taktyka takich niewielkich, mobilnych sił to szybkie uderzenie, postawienie zapór minowych, atak torpedowy lub artyleryjski i szybki odwrót w wypadku kontrakcji niemieckiej, bądź radzieckiej, pod osłonę ciężkiej baterii na Helu. A propos helskiej baterii im. H.Laskowskiego. Jej 152 mm armaty nie pokrywały niestety zasięgiem ognia południowej strony Zatoki Gdańskiej i samego Gdańska. Natomiast działa 300 mm to i owszem, w związku z tym, "Shleswig-Holstein" nie miałby najmiejszej szansy na ostrzał Westerplatte, a i nasi żołnierze mieliby szanse, na wsparcie własnej, ciężkiej artylerii.

Tofik (ciekawe dlaczego mam dziwne skojarzenia :viva: ? Chińczyk. Otwarcie supermarketu ( to mnie powala zawsze, a Michał wznióśł się na wyżyny ). Chłop i smok.

Smog on de łoter I czego innego trzeba innego można chcieć. Lata 70-te to potęga rocka.

W czasie odpierania szturmów w Kamieńcu , prawdziwy Wołodyjowski odpierał ataki pohańców z muszkietem, a nie szablą

Miałem temat na maturze "Moja ulubiona lektura, uzasadnij wybór". No i wybrałem pana Alistaira Wracając do meritum. W szkole średniej fascynowałęm się tym autorem. Ale z wiekiem, zacząłem zauważać błędy, które popełna. Niemniej, ma on nadzwyczaj lekkie pióro.i można jego książki czytać bardzo przyjemnie.

Zenon Kliszko "Powstanie Warszawskie". Autor w Powstaniu był zastępcą dowódcy żoliborskiej grupy AL. A że pozycja jest wydana w 1967 roku, wiadome chyba jest, jak autor wyraża się o AK :? Nie mniej , na końcu, jest kilka dokumentów od strony Armii Czerwonej i 1 Armii WP. Tak że pozycja nie jest warta przeczytania, ale przekartkować można.

Jeśli miałoby docierać zaopatrzenie, to koniecznie. W sumie dlatego powstańcy szturmowali Okęcie i Bielany. W sumie dla dla Brygady PDes. nie powinno być dużym problemem zdobycie lotniska. Mając organiczną artylerię polową plus pepanc, dali by radę z niemieckimi punktami ogniowymi. No ale nie wiem czy nie założyliśmy, że dalszej pomocy nie będzie?

Vissegerdzie pytanie jest Twoje