Skocz do zawartości

widiowy7

Moderator
  • Zawartość

    3,442
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez widiowy7

  1. Dobre strony PRL-u

    Jaka praca taka płaca. Mało co można było za pensję dostać Może tak było z dostępem do lekarza w przychodni. Do specjalistów i tak były kolejki oczekujących. Tu jest prawda. Tylko co dalej. Nie było może wyścigu szczurów, ale później w pracy, na szarym etaciku.... Hę ?!!!!! To była właśnie największa bolączka tego systemu. Nigdy nie zaspokojony głód mieszkaniowy.
  2. Jak to było pod Grunwaldem?

    Pełne zbroje płytowe to chyba trochę późniejsze czasy. Nie pamiętam Sto lat? P.S Cieszę się Tofiku że zima nie zasypała Ci internetu.
  3. NSZ - Fakty i Fikcje

    Ja osobiście uważam, że organizacja ta była patriotyczna, trochę zbyt mało skupiającą się na walce z wrogiem, który akurat był pod ręką. Może chodziło o to, że walka z jednym wrogiem ( Niemcami) wzmacnia drugiego? Argument bez sensu, bo partyzantka antyniemiecka, nie niszcząca transportu kolejowego na Ostfront, to nie jest wsparciem dla tegoż. Czyli mogli walczyć z Niemcami, ale nie chcieli?
  4. Rosyjskie Jegry

    100 kroków to ok. 75 metrów. Czytałem gdzieś, że na tą odległość skupienie to 10x10 metrów. Z karabinu skałkowego Z tym że nie wiem jak w to wierzyć.
  5. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    ak_2107 Mam wrażenie, że użycie słowa "bandy", nie jest na miejscu. To , że ta dyskusja jest i tak martwa, nie ma znaczenia. Jednak, pomimo że sam nie lubię organizacji i oddziałów NSZ, nie nazwałbym ich bandami. Taka jakby znana mi retoryka z przed lat
  6. Ostatnia barykada

    Forum warte zainteresowania. Z tym że trzeba się zalogować, a ja jakoś hasła zapomniałem
  7. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    Jak byśmy sobie ustalili taką prawdę. że w czasie okupacji każdy koleś z gnatem miał rację. I taki chłop, któremu biorą ostatnią świnkę, chłopaki z pod znaku (......) tu sobie można wstawić dowolną winietkę . I nie ma znaczenia, kogo dana organizacja ma za patrona. Ta świnka się liczy.
  8. Ostatnia barykada

    Ppor. "Igor" z-ca dowódcy plutonu "Jerzyków" z "Miotły", twierdzi że siódemkę trzymali do końca. Czyli odcięcie połączenia, to utrata skarpy od św. Łazarza i willa Pniewskiego.
  9. Józef Stalin - Polska krew

    Znaczy się mamusia Józka ten tego? Pierwsze słyszę. Ale Andreasie poszukaj
  10. Książka, którą właśnie czytam to...

    A odpowiada na podstawowe pytanie? Śląsk jest polski czy nie?
  11. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    Mojej Mamy ojczym, miał przyjemność gościć w 1947 lub 1948 takich gości z powiedzmy to "podziemia". No ale do pierdla poszedł tylko na osiem miesięcy. Trochę żarcia ci kolesie wzięli. Nie zapłacili. Alemadhouse , gdyby to było w czasie wojny, a kolesie byliby z AL, to byłby zwykły rabunek i donos do gestapo. Ale na szczęście czasy były powojenne, ludzie byli z "lasu", czyli nasi, a donos zgłosili sąsiedzi. Ciekawe dlaczego? Cały czas mam wrażenie, że uprawiasz coś, co nazywa się "moralnością Kalego"
  12. Polski Indianin

    Sat-Okh (w języku shawnee - Długie Pióro[potrzebne źródło]), właśc. Stanisław Supłatowicz, (ur. prawdopodobnie 15 kwietnia 1920 w Kanadzie, zm. 3 lipca 2003 w Gdańsku) - żołnierz AK, pisarz, gawędziarz, artysta. Urodził się, jak sam twierdził, w "ukrytej wiosce" Indian w dorzeczu rzeki Mackenzie w Kanadzie. Był synem Polki, uciekinierki z Syberii, Stanisławy Supłatowicz, oraz Leoo-Karko-Ono-Ma (Wysokiego Orła) - Indianina, wojennego wodza plemienia Shawnee (Szawanezów, Szaunisów)[potrzebne źródło]. W jednym z programów telewizyjnych dla dzieci wspomniał, że jego prapradziadem był sam Tecumseh - sławny wódz Szawanezów. Wychowywał się wśród Indian do 1936. W 1937 przybył wraz z matką do Polski. Wojna zastała go w Radomiu. Po wojnie zmuszony został do przyjęcia imienia i nazwiska matki (w wersji męskiej - Stanisław), odjęto mu też dwa lata w metryce - według niej urodził się w 1922, a nie w 1920. W 1940 został aresztowany przez gestapo i skierowany do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. W czasie transportu do obozu wyskoczył z wagonu bydlęcego i uciekł. Został żołnierzem Armii Krajowej (pseud. Kozak), walczył w rejonie Gór Świętokrzyskich. Wielokrotnie ranny, za męstwo w walce odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wojnie za przynależność do AK został aresztowany i uwięziony. Po uwolnieniu przez wiele lat pływał jako marynarz na statkach Polskich Linii Oceanicznych, w tym na MS Batory. Osiadł na stałe w Gdańsku, założył rodzinę. Tyle mniej więcej wikipedia. Ale mam kilka pytań. Wiadomo w jakim oddziale AK służył? Podobno był Dakotą?
  13. Polski Indianin

    Dzięki Bruno. Zapoznałem sie z tą pracą, bardzo ciekawa. Wspomnienia z dzieciństwa, rzecz bezcenna Osobiście myślę, że jego biografia jest zbyt skomplikowana i pokrętna, aby komuś udało się coś takiego wymyślić.
  14. Znalazłem kiedyś takie zdjęcie. Ale co to jest nie mam pojęcia. Sądząc z wyglądu, jakiś mały okręcik z II wojny światowej.
  15. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    AL- bandycki napad AK- akcja ekspioracyjna BCH- konieczność życiowa NSZ-pobranie gotówki
  16. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    No dobrze madhouse. Jak nazwiesz napady leśnych na ośrodki gminne? Ze zniszczeniem dokumentów, zabraniem kasy gminnej, maszyny do pisania etc, ect. Z podziałem na AL, Ak, BCH, NSZ.
  17. Co to za okręt?

    Raczej stwierdziłem tylko fakt Zdaję sobie sprawę, że korweta miała jakąś tam armatę, mogła wezwać szybsze okręty lub nawet samoloty.
  18. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    Która organizacja zbrojna, uzbrojona grupa "leśnych" płaciła za żywność?. A jeśli już zdarzył się taki przypadek, to skąd mieli kasę? Czy w każdym odcieniu nie było powiedziane że oddasz lub Cię rozwalimy?
  19. Radziecka Marynarka Wojenna w czasie II w.ś.

    Bardzo ciekawa jest historia Flotylli Dnieprzańskiej. Tej powołanej we wrześniu 1943 r. Od walk w dorzeczu Prypeci, Berezyny i Dniepru w połowie 1944 r.. Później walki na Bugu i Narwi (m in, pomoc w zdobyciu Serocka ).Koniec szlaku bojowego pod Berlinem.
  20. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    14 maja 1944 pod Rąblowem. od 9 do 25 czerwca 1944 w Lasach Janowskich i Lipskich oraz Puszczy Solskiej na Lubelszczyźnie. Rozbicie 12 grudnia 1944 roku przez oddział J. Gałki "Kędziora" obozu karnego w miejscowości Byczki koło Skierniewic i uwolnienie 160 więźniów. Zdobycie 23 marca 1944 roku w magazynach uzbrojenia w Markach koło Warszawy 200 karabinów,10 pistoletów maszynowych i 2 rkmów oraz dziesiątków tysięcy naboi. Bitwa pod Pokrytkami w powiecie Ciechanów 20 sierpnia
  21. A mi się kojarzy, że zginął ten żołnierz, w momencie, gdy cały oddział był już w piwnicach tego domu, gdzie sie ukryli, a on wbiegał do piwnicy. Taka spektakularna niemiecka wpadka: 1 lub 2 września, niemieckie bombowce atakują okolice pl. trzech Krzyży. Jedna niecelna niemiecka bomba pada tuż przed gmachem YMCA. Niszczy znajdujące się tam stanowisko strzelecke ( niemieckie rzecz jasna ). Wykorzystują to żołnierze z batalionu 'Millosz" i w gwałtownym ataku opanowują cały budynek.
  22. Grupa Kpt."Jerzego" przy przebijaniu się do Śródmieścia. Wydaje mi się, że "zośkowcy" przez pomyłkę zabili jednego żołnierza z grupy "Śnicy".
  23. Znaczenie szabli

    Zdecydowanie nie. Szabla to szabla. Ci najbogatsi, mieli na rękojeściach po prostu wystawy jubilerskie, bogato zdobione pochwy, przetykane złotem i drogimi kamieniami rapcie. Dochodziły w tym przypadku również drogie klingi np. z damastu. harry: Zdecydowanie nie. Szablę ma się przy boku, na rapciach, niezaleznie od tego, jak taki szlachcic się porusza.
  24. Znalazłem taki ciekawy artykuł: http://www.sppw1944.org/index.html?http://...relacja33f.html Strach ma wielkie oczy, więc kazdy potężniejszy wybuch to "dzialo kolejowe"?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.