widiowy7

Niestety Capricorniusie winien mi jesteś konia. Bo z tak zwanych " oryginałów" mam tylko polskie firmy

A duża różnica? Wszak chodzi i tak o slłę roboczą.

Spodnie kupuje u Turków. Są do niczego nie podobne Ale zaznaczyłem, abnegatem jestem i nigdy w głowie nie powstała mi myśl, aby kupować oryginał a tym bardziej podróbę. A z komisją proszę. A ile teraz kosztuje najtańszy koń?

Nie zgodzę się z Tobą. Kiedyś pracowałem na maszynie offsetowej firmy Heidelberg Zaznaczam " nówka sztuka". A moduły sterownicze były " made in Taywan". a wszystkie łożyska były z ......Polski. P.S. heidelberg to taki RR w maszynach poligraficznych.

Jestem w szoku secesjonisto. Skąd wziąłeś taką bibliografię?

Churhill nic, tylko że zaatakowali największego, potencjalnego sojusznika. A ten musiał przystąpić do wojny. Ale pewnie się mylę.

Ja. Abnegatem z natury jestem. Więc nie mam ochoty kupować butów ,markiGino Rossi tym Bardziej że mam okazję kupować dobre polskie obuwie firmy Nord, Lesta i Pan. Nigdy nie kupiłem nic, co byłoby podróbą. Nie mam takiej potrzeby. P.S. Masz Capricornusie konia? Z rzędu rezygnuję.

Takie pytanie mam. Są mądrzejsi ode mnie i potrafią ukryć linka w słowie KLIK, TUTAJ itp. Jak to się robi?

Jak założyciel nie ma możliwości weryfikacji swojej tezy, jak było w moim przypadku

Wkraczam w OT, a wręcz w spam w tym temacie. gregski do Cię to pytanie. Gdzie elektryk może się usmolić? Tak z czystej ciekawości rzecz jasna.

Pokłony do samej ziemi Andreasie

Źle dałeś założenie w tytule tematu. Bardziej by pasowało np, co by było gdyby w Pearl Harbor zniszczono amerykańskie lotniskowce.

Partyzanci kontra regularna armia? http://pl.wikipedia.org/wiki/Konfederacja_barska#cite_note-2 P.S. Normalnie jesteś Andreasem Okrutnym Pomóc zawsze można nawet trochę a nie walić paragrafami

Zmień antyperspirant i proszek do prania Forion k.j. Sam jestem fizolem od co najmniej 27 lat lat i czytając Twoje posty, jednak nie popadam w kompleksy. Praca uczciwa, czy to fizyczna, czy umysłowa nikogo nie hańbi. gregski A mi kiedyś, udało się w aptece dostać dwa opakowania ligniny, zamiast jednego. Wdzięk osobisty A a propos pieluch tetrowych. Z tego co pamiętam, były tylko na przydziały. Mialeś niesamowitego farta.

Ty ten fragment napisałeś na poważnie? Praca robotnika na ogół jest ciężka i żaden ustrój tego nie zmieni. i nie rozumiem kompletnie, co oznacza praca mało prestiżowa i w upokorzeniu. Czy współczesny, wykwalifikowany robotnik na pewno musi się bać utraty pracy? Maszynista offsetowy, na półformatowej, wielokolorowej maszynie, może zarobić tak od 3 do 7 tysięcy pln-ów. A jest to jak najbardziej i robotnik i ciężko pracuje i boi się utraty pracy. To źle, że tak już nie jest? Bo mi się wydaje że wprost przeciwnie. Ale ten ktoś jest wykwalifikowanym elektrykiem okrętowym, do tego wykształcony jeszcze "za komuny". I chyba wie jak wyglądała jego praca przed i po przełomie? A to trzeba być jeszcze bardziej przedsiębiorczym i sprytnym. Taka selekcja naturalna Za komuny, jak ktoś produkował guziki w prywatnym zakładzie to po prostu nie miał konkurencji.

Ekh? No właśnie. Teraz nikt nie musi prosić, bo takie telewizje istnieją

Jak jesteś zmotoryzowany, pokaż pacholęciu starą Pragę. Ząbkowska/ Brzeska. Bo jak per pedes to może nie? Zajrzyjcie do Muzeum Wojska Polskiego. I przy okazji do Fortu Czerniakowskiego, wystawa broni pancernej i artylerii. Aha. Prośba. Gdybyś był jednak w MWP, to sprawdź, czy na 1-ym piętrze, tak za salą Powstania Styczniowego na wprost, na końcu, otwarta jest sala boni orientalnych. I daj znać. A przy okazji młodzież wykazuje jakieś właściwe zainteresowania?

To ja coś ze swojej, małej działki poligraficznej. Kształcąc się w liceum zawodowym, miałem możliwość wybierania sobie drukarnie na praktyki. A lata były mocno 80-te ubiegłego wieku A my uczniaki, wybieraliśmy sobie drukarnie, które po prostu najlepiej płaciły. A najlepiej płaciły te najnowocześniejsze. Natomiast moja córka, miała praktyki u mnie, w maleńkiej drukarni. Bo nikt inny nie chciał wziąć praktykantów. I co do tematu. W zakresie poligtafii, obalenie komunizmu, w szkoleniu młodych kadr przyniosło regres.

I to mówi marynarz arabskiego statku Picie w pracy nie zaniknęło, ale znacznie się zmniejszyło. Tzn. skala zjawiska. Ale według mnie, nie chodzi bynajmniej o większy szacunek do pracy ale o .... samochody. Mamy współcześnie znacznie więcej aut. A ludzie po prostu boją się o utratę prawa jazdy. Ale ta ilość samochodów wynika znowu ze zmiany ustroju

Miecz. tylko jakiś taki krótki? Możliwe że korozja zjadła część sztychu.

A ja tylko chciałem pomóc. A kiedyś Roman Matuszewski zajmował się drugowojenną bronią.

[ciach]

FSO Niezbyt usilne gonienie przez kogo? Z tego co pamiętam, AK i BCH takie bimbrownie dosyć intensywnie, że tak powiem " goniły". Albinosie Uważam, że temat na razie nie zbacza z tematu przewodniego. Tylko wyjaśniane są poboczne wątki. Tak jak powiedzenie o żołnierzach Kedywu " dziewczyny, bimber i sten". Gdzieś się z tym spotkałem, diabli wiedzą gdzie. A co do głównego meritum. Żołnierze konspiracji, nawet z tych pionów najbardziej obciążonych walką bieżącą ( ZO: Kedyw ) naprawdę mieli dużo wo9lnego czasu dla siebie. Tzn na oficjalne zarabianie pieniędzy.

Zajrzyjcie na to forum, które podlinkowałem w pierwszym poście Trrrrrrrrrrrrrrrragedia.

A na pewno jesteś samcem Alfa?