widiowy7

Sołżenicyn- "Archipelag Gułag", "Ostatni krąg", "Jeden dzień Iwana Denisowicza" , "Inny Świat "Gustawa Herlinga-Grudzińskiego

Tudzież u Paska, Jana Chryzostoma, jest fragment, jak uwalniają z niewoli ( Chowański?) właśnie Kmicica.

Chodzi Tobie zapewne o pożary? Myślę że przed takimi uciekano. Bo po co gasić? Co nasi praprzodkowie mogli stracić w szalejącym ogniu? Dzidę? Zaraz sobie wystrugał drugą. Ubranie to nosił raczej na sobie.

Zaprawdę powiadam Albinosie gusta masz przedziwne

Spotkać się nie spotkałem, ale ten "bandyta" był ze Starówki. Czyli brudny, głodny, jeszcze z płynącą w żyłach adrenaliną. I do tego uzbrojonym.

A pomysłodawcy, to zapewne wzięli pod uwagę, że gdy napastnicy podpłyną i zademonstrują rg pepanc, to i tak wyłączycie prąd. Choćby go nie było.

A czytałeś o takiej organizacji jak Tajna Organizacja Wojskowa?

A z czym kojarzy się liczba 1411?

To jeszcze jedno pytanie. Czasy wojenne. Czy długość przemarszu jednodniowego byłą określona regulaminem? Co żołnierz pruski, w czasie takiego marszu niósł na grzbiecie? A co w taborze jechało?

A z jakich powodów trafił na Sybir? Bo chyba o to chodzi?

Zastanawia mnie, czy budowa nowego dworca, będzie wymagać wstrzymania ruchu pociągów.

Jakaś jej osobista interwencją Tomaszu ?

Czyli sam wybuch to nic, pikuś? Zaiste, ciekawy tok rozumowania.

Czekam z niecierpliwością. Ciekawym , kto pisał scenariusz?

Może mały OT Na początku lat osiemdziesiątych miałem praktyki w drukarni im. Rewolucji Październikowej. Od etatowych pracowników dowiedziałem się, że wydrukowali 40 mln kartek. Nie pomnę już na co, ale 40.

Zdjątka ciekawe. Tylko kiedy to zostało ustanowione ?

Z powodu że historia jest rozważana alternatywnie. No cóż. Osmany i Rzeczpospolita mieli wspólnych wrogów. Akurat w naszym przypadku, okazało się to trochę później.

Pomyliło mi się. Pod Leningradem Niemcy zajęli krańcową pętlę tramwajową. FSO Coś Ci ta wypowiedź nie wyszła spójnie Bo Niemcy mieli cały czas przeciwko sobie artylerię Floty Bałtyckiej, ale ... To oblężenie mimo trwało 900 dni.

Jak to wyglądało w praktyce? Dlaczego nasz forumowy pirat jest elektrykiem a nie nawigatorem/kapitanem? Jeśli pytanie jest zbyt osobiste to pomińmy. No właśnie, czy zgłaszając się do tej szkoły to od razu była jakaś specjalizacja?

I czy były/a szkoła wojskowa i cywilna.

A czy nie pomyliły się Wam, Panowie dwa fakty. Mianowicie do jakiejś zajezdni tramwajowej na przedmieściach to doszły jakieś czołówki Wehrmachtu, ale pod Leningradem. Za mądry nie jestem w tym temacie, upierał się nie będę

Po nieudanej próbie rejestracji, chyba rezygnuję.

A jak wyspa była poza szlakami żeglugowymi to czego wypatruje A bukanier to raczej korsarz a nie pirat.

Takie pytanko mam dla przedmówców. Dlaczego nasi żołnierze biją się dzielnie, a przeciwnik fanatycznie ?

A czy FSO Żerań coś produkuje?