widiowy7

http://www.izrael.badacz.org/historia/szoa...zy_sobibor.html 14 października 1943 roku z niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze uciekło ponad 300 z 600 więźniów. Film o takim tytule oglądałem. A co sądzicie o dalszych losach uciekinierów? Z podlinkowanego artykułu taki mały cytat:

A mi się przypomniał taki obraz . Zdjęcia nie mam. Ale jakiś żaglowiec płynący przez spokojną wodę. Z powodu odbicia w tej wodzie, w muzeum wisiał wiele lat do góry nogami.

Tak właśnie uważam. Ten jeden przedmiot (nóż) był tym pierwszym kamyczkiem w lawinie, którą nazwać można końcem kultury. Trwało to pewnie jedno pokolenie, zanim zapomniano, jak ciosa się krzemień. A i chodzi mi o stałe już dostawy tych stalowych noży, niz jednostkowy przypadek.

Sie mogę wypowiedzieć? Bo drą koty moi ulubieni forumowicze. Mła opinia jest taka. Każda pierwotna kultura, w momencie kontaktu z wyższą cywilizacją zmienia się. Pamiętam ( słabo ) wspomnienia jakiegoś polskiego podróżnika, który dotarł do plemion pierwotnych. Nie pamiętam gdzie to było. Ale dostali nóż. Po pierwszym skaleczeniu, po chwili już strugali sobie jakieś patyki. I taka moja dywagacja. Jeśli jeszcze na świecie istnieje jakaś pierwotna struktura plemienna, już teraz powinni składać pozwy do ONZ za szkody moralne. Przez imternet

W nocy 15 na 16 lutego nastąpił pierwszy zrzut skoczków,spadochroniarzy, zwanych cichociemnymi. Było ich trzech: mjr lotnictwa Stanisław Krzymowski ps. "Kostka" rotmistrz Józef Zabielski ps. "Żbik kurier polityczny Czesław Raczkowski ps. "Włodek". A TUTAJ opis skoku.

A ja odnoszę wrażenie, że czystki Stalina były działaniem celowym, ale mającym wzmocnić armię. Bo nie pamiętam gdzie czytałem, ale większość "uziemnionych" była politrukami. Poza tym, jakie doświadczenie wojenne mogli mieć ci oficerowie? Najwyżej niskie stopnie i funkcje z armii carskiej. A ocaleli wszakże tacy jak Rokossowski, Koniew,Grieczko,Katukow,Bogdanow,Rybałko,Leluszenko.

Znaczy się, FSO że ktoś w końcu doszedł do wniosku, że to nie kontrwywiad, włamywał się do obcych placówek dyplomatycznych :lol:

Berlingowcy nie mieli żadnego wyboru. Spóźnili się do Andersa. Ratunkiem przed śmiercią, była ta formacja Berlinga.

A konsulaty to tak puste są, nawet nocą? Bo mi wydaje się, że jest to placówka zamieszkana, plus jakaś wewnętrzna ochrona. Zatem, same włamanie do niepustego budynku jest problematyczne, plus targanie wielkiej walizy. Do tego rzecz się dzieje na terenie potencjalnie wrogiego państwa = podwyższona czujność.

Ale ja, secesjonisto, chcę po prosu poznać szczegóły techniczne. Np. jak wyglądała aparatura.

Znaczy dzięki promieniom rentgena można było otworzyć sejf? secesjonista Wnoszono aparaty rentgena? To po pierwsze. Jeśli już, to widziano, że w sejfie są papiery. Po które się przychodzi. I po co prześwietlać? P.S Tylko raz widziałem członka kontrwywiadu wojskowego. Wyglądał jak normalny człowiek

A można wiedzieć skąd człowiek sprowadził psa? Bo bardzo mnie to zainteresowało.

A "Orzeł" uciekł w nocy z 17 na 18 września. A data 17 września coś użytkownikowi suomeksi mówi?

Zdziwiłem się. A który to model niemieckiego czołgu był kopią T-34?

To że był odpowie4dzią to dla mnie jasne. Ale dobrze że użyłeś zwrotu .A w takim razie mam pytanie. Jakie były te inne potężne konstrukcje? A przy okazji, to co to było z armatą, że nie została uznana za najlepszą armatę czołgową II wojny?

Cóż nie padło jeszcze stwierdzenie, że rasa nordycka jest lepsza od innych. No i dobrze. ale założyciel/ka tematu to tak chyba na bakier z historią rasy ludzkiej. Pewnie głupi jestem, ale z tego co ja wiem, to ludzie wywodzą sie z Afryki Wschodniej. I niejako mają ciemną karnację. A to, że pewne odłamy ludzkich plemion wybrały sobie Skandynawię za siedzibę i zbielały,

A czy padło już stwierdzenie, że rasa nordycka jest najlepsza? Chyba nie. Dyskusja jest więc czysto akademicka według mnie. Bo ktoś twierdzi że jest rasa nordycka. No trudno, jego problem. Ja twierdzę, że jest rasa słowińska. I co z tego? Czyż nie jesteśmy ludźmi, wywodzącymi się od tej Ewy z Afryki Wschodniej, bądź tej biblijnej?

ciekawy, wszak w swoim poście sam odpowiedziałeś na postawione pytanie. Co prawda nie wiem co stało się z tą 30 DP. Coś mi się kołacze że została poturbowana. Tomaszu N Wszak po 28 września ( kapitulacja Warszawy), to Kleeberg i tak nie miał innego wyjścia. Ale czy można mieć do niego pretensje? Tak. Bo wytracił sporo dobrego żołnierza.

ciekawy, tak z czystej ciekawości zapytam się, ilu było partyzantów AK w terenie w 1943 roku, a ilu AL/GL ? To po A. Po B, to każdy facet/ oddział z bronią brał sobie od chłopa to co chciał/potrzebował. Prowinencja polityczna , nie miała tu nic do rzeczy.

Obrona cieśniny Dover przez Anglików. Gdy ci się zorientowali, że idą tam niemieckie U-booty, zagrodzili ją sieciami i polami minowymi. I stworzyli Dover Command, która miała te systemy bronić. Ale Niemcy, w zasadzie przez całą wojnę, z tą ochroną, z powodzeniem walczyli. A cały czas były to wypady nocne.

Zgadzam się z przedmówcami. Za komuny potrafiono robić dobre filmy wojenne. Ale to że tak potrafiono robić, mogło się wiązać z tym, że wykorzystywano jednostki wojskowe. Podejrzewam, że było to korzystne, pod względem finansowym. Z tego powodu był ten rozmach w produkcji. Sam byłem w latach 70-tych ubiegłego wieku świadkiem, jak kręcono w Warszawie sceny forsowania rzeki. Cały dzień. Wisła zadymiona, łodzie desantowe, czołgi i dużo strzelaniny.

Podsumowywując Mości FSO, to i tak wszystkie tzw, służby używały tych samych, lub podobnych metod, I nie ma się czym ekscytować.

Mark Sołonin, "Na uśpionych lotniskach" Geneza klęski sowieckiego lotnictwa 22 czerwca 1941 roku. Tylko że według autora nie była to klęska, a wygrana, Problem zaczął się , gdy na skutek postępy WH, lotnictwo zaczęło się ewakuować, czyli panicznie uciekać.

Jeśli piszesz o listopadowym to dlaczego? Następne całkowicie rozumiem.

Ale chodziło o trzeci dzień wojny polsko-niemieckiej, czy trzeci dzień po wypowiedzeniu przez Francję wojny Niemcom?