widiowy7

Ni można zapomnieć o możnym kiedyś rodzie Kiszków. Małżonka ostatniego z nich wyszła za Krzysztofa Pioruna. TUTAJ garść informacji o tej rodzinie.

Jak to wiki potrafi przekłamywać. Armata o długości lufy 50kalibrów.

Pomyślał. A opowiesz coś więcej o tej konstrukcji? I co w niej było rewelacyjne? Poza tym, staramy się pisać coś więcej niż jedno zdanie. I to niewiele wnoszące do dyskusji

TU jest trochę o farbach. Co prawda takie nowoczesne, ale daje mniej więcej pojecie. Myślę, że na 1000 arkuszy A4 tekstu, wystarczy farby o objętości 50 ml. A co do wynoszonej farby. Ma ona konsystencję smalcu ( obrazowo). W czymkolwiek. Słoik, pudełko i.t.d.

Co prawda nigdy nie czytałem o podziemnej poligrafii. Ale kiedyś w "Pekinie" widziałem wystawę o podziemnym drukarstwie. Całkiem duże maszyny typograficzne. Co do technikalii. W podziemiu można było używać tylko typografii. Rotograwiura nadawała się tylko dla wielkonakładowych maszyn zwojowych. Co do farby. Była albo wynoszona z wszelkiego rodzaju drukarń, lub wytwarzano ją w jakiś podziemnych mieszalniach. Istniały oczywiście też jakieś maleńkie lokalne drukarnie, raczej w terenie, używające różnego rodzaju powielaczy. Spotkałem się z określeniem "matryca woskowa". Co za pies, nie wiem. Zresztą wiele lat temu, kilka godzin pracowałem na powielaczu spirytusowym, gdzie rysunek był w kolorze denaturatu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Powielacz Mam zresztą pytania . Jakie były największe, nielegalne polskie drukarnie? Czy w okupowanej Polsce, były prywatne polskie drukarnie? Albo całkiem nielegalnie, albo jako "fucha" w legalnie istniejących zakładach. Zresztą te moje powyższe pytania się tego tyczą.

Stworzył konstrukcję, chociaż nigdy w życiu peemu nie widział.

Autor musiał się pomylić, nie było takiego kalibru. Prawdopodobnie rusznice 14,5 mm PTRD lub PTRS. Coś mi się kojarzy, że Niemcy stworzyli jakiegoś takiego potwora o dużej prędkości wylotowej i stożkowatej lufie. Ale może Speedy się odezwie, bo mam wrażenie ze na jakimś forum o tym działku pisał. P.S Też mam tą książkę

A od kiedy to Stalin brał pod uwagę straty własne? A co jakości wyposażenia.A przy okazji tematu. Ile karabinów samopowtarzalnych miał Wermacht, WP i RKKA?

Czy Vis nie był przekrętem, aby nie dopuścić do licencyjnej produkcji Browninga HP? Z przynajmniej trzynastoosobowym magazynkiem?

Hm. Jak busola mogła wskazywać kierunek wiatru?

A temat jest o idealnej broni jazdy. Czy uważasz amonie, że rapier spełnia takie warunki? Natarcie w szarży, odbiera rapierowi jakiekolwiek zalety.

Z kołchozu czy obozu pracy naukowej (szaraszki)?

Na kierunki świata? A w zasadzie, w założeniu, kierunki z których wieja główne wiatry. Od czasu jak skonstruowano log, to logiem Pierwotne logi mierzyły prędkość za pomacą linki z węzełkami. Dlatego mila morska na godzinę to ...węzeł. Odchylenie od kursu można wyliczyć, gdy się potrafi prawidłowo wyznaczyć długość i szerokość geograficzną. Dwa pomiary w pewnym odstępie czasu i mamy pojęcie ile nas zniosło z zaplanowanego kursu. Pudełko z igłą magnetyczna plus podziałka ( róża wiatrów?). Na pewno musiał mieć to przed sobą sternik. P.S Jak Pirat jest potrzebny, to znika gdzieś w Chinach

Było tego trochę Po pierwsze kopia brytyjskiego stena Mk II. Po drugie peem zwany "Błyskawicą". Też oparty na konstrukcji Stena( magazynek od dołu). Najbardziej orygnalna konstrukcja konspiracyjna to "Bechowiec" Henryka Strąpocia. Peemy Choroszmanów oparte konstrukcyjnie o radziecką pepeszę. Na koniec peem "Kis". Nie można powiedzieć że Ochota była kontrolowana przez powstańców. Były to dwa izolowane od siebie oddziały.

Z pełnym szacunkiem Amonie, czy ten Twój wpis na pewno tyczy się broni jazdy?

A żona sułtana, podobno szlachcianka polska z Podola? Branka oczywiście. Wie ktoś, czy konfabuluję?

Jeśli był taki przepis to tyczył się właśnie czekanów, nadziaków i obuszków. Ale coś mi się kojarzy, że nie dotyczyło się to szlachty wojskowej.

Wybaczam Zarobiony strasznie ostatnio jestem. A więc harry wybaczysz to Herr Gott! Przecież wałkowaliśmy to już wiele razy

A wiecie co oznacza bateryjka z okolic północnego Mazowsza? Zawsze się z nimi kłóciłem, jak przyjeżdżałem na wakacje

A ja mam pytanie do kolegów piszących wcześniej. A chodzi mi o odległości pomiędzy żołnierzami, w momencie oddawania strzału/salwy. Wszak najwygodniejsza postawa strzelecka stojąc, to jest ustawienie się bokiem do kierunku strzału. I łokieć jest z tyłu i odległości pomiędzy żołnierzami może być mniejsza. Czy źródła coś o tym prawią?

A może Stary kazał Ci założyć na gitarę struny, złośliwiec jeden?

Co mi zostało do powiedzenia? Cześć Jego Pamięci

Zakładam ten temat, bo mało wiem o wojskowości XVIII wieku. A już o pojedyńczym żołnierzu wcale A cóż mnie interesuje. Wszystko. Poczynając od bielizny, materiały użyte do szycia mundurów, do zawartości żołnierskiego plecaka. Może są jakies mądre strony na ten temat?

Temat otworzyłem bo według mnie jest ciekawy. ( sam wszak go założyłem ) Ale teraz zaznaczam. Temat tyczy się broni kawalerii europejskiej. I w związku z tym wszelkie wzmianki o broni japońskiej będą traktowane nieżyczliwie. To po raz. Po dwa. Wszelkie wpisy ad personam będę traktował jako złamanie regulaminu. I będę sypał ostrzeżeniami. A teraz mili parafianie, zapraszam do dyskusji Bo swoją drogą zastanawia mnie, dlaczego poszczególne armie Europy wprowadziły na wyposażenie swych kawalerii szable? Tak pi razy oko w XVIII wieku?

Rozwiniesz Andreasie?