widiowy7
Moderator-
Zawartość
3,442 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez widiowy7
-
Ja nie. Chyba żeby to była książka do częstego użytkowania. Wtedy koniecznie szyta i twarda oprawa. Ale jak bardzo drzewiej się cofamy? Bo mam wrażenie, że płótno introligatorskie to wynalazek XIX wieku. W oprawie twardej, ręczne, do dzisiaj się ich używa. Sam takową posiadam. Dawniej zwane z niemiecka heftlada lub heflada
-
No właśnie. Jaki był budżet AK? Skąd brały się pieniądze na prowadzenie bieżącej działalności. I nie chodzi mi raczej o akcje zbrojne, przeprowadzane w celu zdobycia pieniędzy.
-
Witam. Chcę komus przesłac duży plik. Powiedzmy kilkadziesiąt-kilkaset MB. Wiadomo że na maila nie przejdzie. Jak to zrobić?
-
W Rzeczypospolitej król i inne instytucje centralne, były ustrojowo i finansowo zbyt słabe, aby przejąć cały ciężar budowy fortyfikacji, chroniących państwo. Ale że wiek XVII, był że tak powiem bardzo ciekawy ze względów militarnych, budowa umocnień była koniecznością. No ale władze centralne wznieść mogły tylko niewielkie forty.Z inicjatywy Władysława IV powstają nad morzem "Władysławowo" i "Kazimierzowo". Z inicjatywy hetmana Koniecpolskiego powstaje twierdza Kudak, czy Okopy św,Trójcy zbudowane przez hetmana Jabłonowskiego. Z miast królewskich pełne umocnienia bastionowe otrzymały tylko trzy: Gdańsk, Toruń i Elbląg. Ale one znowu, budowę umocnień sfinansowały sobie same. To kto i jakie jeszcze zamki budował?
-
A w zasadzie dlaczego Rooney nie grał w dwóch pierwszyvh meczach?
-
Kiedy była ta wojna? Wiesz, nie moje klimaty, a wiedzę chciałbym poszerzyć.
-
Takie dwa białe elementy na dole ekranu, jednym z nich jest córcia.
-
Filmy fabularne o RON-ie
widiowy7 odpowiedział Pancerny → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Staaaaaaaaaaaary kotlet. Ale właśnie oglądam "Żelazną ręką" http://filmpolski.pl/fp/index.php/123109 -
Bardzo ciekawy temat. Co do salwy burtowej. To chyba maxgall napisał , że nie była możliwa z przyczyn technicznych. W związku z tym mam pytanie. Jak wyglądało w epoce odpalenie armaty? Następnie nasuwa mi się takie ogóle przemyślenie na temat Trafalgaru. W czasie zbliżania się do sojuszniczej linii, to ostrzeliwane były w zasadzie tylko "Victory" i "Royal Sovereign" idące na czele kolumn brytyjskich. A podobno były ostrzeliwane około godziny. Ale teraz to co mnie nurtuje. Do tych dwóch Anglików mogło strzelać tylko po jakieś dwa-trzy okręty floty francusko-hiszpańskiej. I chcąc strzelać, czy nie musieli zacząć zygzakować , aby móc strzelać w kierunku przeciwnika. Wszak armaty morskie miał małą regulację w strzelaniu na boki ( azymucie?). I czy te manewry nie rozsypały sojuszniczego szyku? Poza tym, świadczy to chyba o fatalnej celności ówczesnych armat?
-
Muzeum Wojska Polskiego
widiowy7 dodał temat w Katalog archiwów i muzeów oraz wydarzeń przez nie organizowanych
Wydaje mi się, że takowego tematu nie było. A chodzi mi o opnie, A i również o moje wspomnienia z pracy w w instytucji. Nie chce mi juz wspomagać konkurencji. -
Jeśli już jesteś w Warszawie, polecam tawernę "Korsarz". Tak mniej więcej róg Obozowej i Płockiej. Zwłaszcza w tą sobotę. Gra "Stara Kuźnia" i EKT-Gdynia. Micha smaczna, pi razy około 17- 19 złociszów i uwaga , pełnowymiarowa. Piwo niestety 8 PLN, chyba że się weźmie pięciolitrowy baniak. Wtedy wychodzi 6 PLN .
-
Wunderwaffe-zapomniane projekty
widiowy7 odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Tylko wydaje mi się, że noktowizor ślepnie, gdy zostaje oświetlony. Tzn zwykła rakieta oświetlająca powinna zniwelować jego teoretyczną przewagę w nocy. -
Zastanawia mnie jedno. Czy krzywa balistyczna armaty 7.5 cm KwK 37 L/24 przy strzelaniu do T-34 na odległość powiedzmy 500/1000 metrów nie powodowała, że pocisk trafiał w przedni pancerz sowieckiego czołgu pod kątem zbliżonym do 90 stopni? Bo byłby to paradoks nieprzydatności skośnego opancerzenia.
-
Kolejna legenda. Czołg średni T-34
widiowy7 odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Z tym, że Andreasie akurat wieża czołgu T-34/85 była akurat trzyosobowa. -
Kolejna legenda. Czołg średni T-34
widiowy7 odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Po kolei zatem. Owszem, Shermany płonęły, ale mając zbiorniki paliwa z tyłu pojazdu, było to nieco mniej kłopotliwe dla załogi, niż zbiornik w kabinie (tak jak T-34 ). Ropa zapala się się trudniej niż benzyna, ale tylko jeśli używamy zapałek. Strumień kumulacyjny, czy rozżarzone kawałki pancerza są dobrym zapalnikiem. Do tego Amerykanie wprowadzili w Shermanie "mokre" komory amunicyjne. Zmniejszało to możliwość eksplozji lub pożaru trafionej amunicji. Przy okazji Shermany M4A2 to też Diesle:) A w silniki wysokoprężne wyposażone były również polskie 7-TP. A jaki Sherman i jaki T-34? -
Kolejna legenda. Czołg średni T-34
widiowy7 odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Jakoś tak przed wojną, Rosjanie przeprowadzili testy porównawcze PzKpfw III z aktualnie produkowanym T-34. I.... zaleceniem było wstrzymanie produkcji tego drugiego. Miano wprowadzić model T-34 M. Ale wybuchła wojna i Rosjanie poszli do walki ze złomem. Ale nie mieli wyjścia. Wady T-34. Dwuosobowa wieża. Brak radiostacji. Silnik o niskim resursie-wadliwe filtry. Zła skrzynia biegów-jeżdżono praktycznie na drugim biegu = zarzynanie silnika. Dwa duże otwory w przedniej płycie pancernej-jarzmo kaemu + właz kierowcy. O podwoziu nie wspomnę. A i główny zbiornik paliwa w kabinie załogi. Raczej obrona i kontrataki. No i ten beznadziejny czołg, otrzymywany przez Rosjan w ramach L-L, jakimś dziwnym trafem, kierowany był przede wszystkim do pancernych jednostek Gwardii. Wyjaśnisz ten niuans? P.S. Pisz, proszę troszkę staranniej -
Coś w rodzaju szaszki? Ale kształt rękojeści może sugerować, że jest ona zdekompletowana.
-
Julian Bartoszewicz - Kościoły warszawskie rzymsko-katolickie
widiowy7 odpowiedział Volumina.pl → temat → XIX w. i I wojna światowa
Tylko uwagi techniczne. Półskórek to skóra na grzbiecie i na rogach okładki. Skóra może być nieekologiczna? Kapitałka to norma w każdej oprawie twardej. I ozdoba i wzmocnienie krawędzi leg. Zadrukowane lustra to domyślam się kolorowe forzatze, nie wiem dlaczego aktualnie wyklejkami zwane Ręcznie wklejki? Błąd w planowaniu, czy papier inny? -
Mietek Folk Już nad Hornem zapada noc, Wiatr na żaglach położył się A tam jeszcze korsarze na Botany Bay Upychają zdobycze swe Jolly Roger na maszcie już śpi, Jutro przyjdzie z Hiszpanem się bić A korsarze znużeni na Botany Bay Za zwycięstwo dziś będą swe pić Śniady Clark puchar wznosi do ust, ”Bracia toast, niech idzie na dno!” Tylko Johny nie pije bo kilka mil stad Otuliło złe morze go Nie podnosi kielicha do ust Zawsze on tu najgłośniej się śmiał Mistrz fechtunku z Florencji ugodził go Już nie będzie za szoty się brał W starym porcie zapłacze Margot Jej kochany nie wróci już Za dezercję do panny na kei w Brisbane Oddać musiał swa głowę pod nóż Tak niewielu zostało dziś ich Resztę zabrał Neptun pod dach Choć na ustach wciąż uśmiech, to w sercach lód W kuflu miesza się rum i strach To ostatni chyba już rejs Cios sztyletem lub kula w pierś Bóg na szkuner w niebiosach zabierze ich Wszystkich chłopców z Botany Bay Już nad Hornem zapada noc, Wiatr na żaglach położył się A tam jeszcze korsarze na Botany Bay Upychają zdobycze swe
-
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
widiowy7 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Doceniam subtelna ironię Dzięki ciekawy. Ja wcześniej nie widziałem. -
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
widiowy7 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Znowu się kłócicie A dotarto do tego prostego rozkazu rozstrzelać ? -
http://husaria2012.pl/ Dla mnie głupie. Do tego ten kształt Do tego nieheraldycznie umieszczone barwy narodowe.
-
Co prawda nic nie wiem o niemieckiej jednostce "Brandenburg". I jak bardzo specyficzne było KG 200. Ale o takim przebieraniem się Niemców w alianckie mundury, to na pewno w czasie niemieckiej kontrofensywy w Ardenach. O Andreas mnie uprzedził Alianckie akcje. Rajd na St,Nazaire http://strategie.com.pl/dzial/akademia/artykul/88
-
Wojska powietrzno-desantowe to generalnie piechota, tyle że zrzucana na spadochronach w rejon walki. Ale z powodu, iż z założenia, przynajmniej na początku akcji, walczą odcięci od sił głównych, ich wyszkolenie indywidualne musi być lepsze, niż zwykłej piechoty.
-
W sile plutonu piechoty. Z tym że te w gruncie rzeczy drużyny, miały na dwudziestu ludzi trzyerkaemy. Paradoks, czy Święcicki rozumiał organizację piechoty?