widiowy7
Moderator-
Zawartość
3,442 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez widiowy7
-
Stan etatowy: 3025 ludzi (302 oficerów, 693 podoficerów, 2 030 szeregowych), następnie 3 500 ludzi; 3 004 konie, 7 motocykli, 109 samochodów, 25 radiostacji, 429 pistoletów maszynowych, 2 427 karabinków, 60 karabinów maszynowych, 6 wkm (DSzK), 48 rusznic ppanc, 24 moździerze 82 mm, 20 armat 76 mm, 6 armat plot 37 mm wz.39. A to stan etatowy Warszawskiej Brygady Kawalerii. http://pl.wikipedia.org/wiki/1_Samodzielna...ygada_Kawalerii
-
Ja całą podstawówkę musiałem chodzić w "fartuszku" i nikomu nie stała się krzywda. A tej dzisiejszej rozpasanej młodzieży, dawać jednolite ciuszki
-
Koniec armii z poboru? I jaka powinna być polska armia?
widiowy7 odpowiedział marcnow92 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Naszego państwa nie stać aby utrzymać tak duże siły zawodowe, które mogłyby powstrzymać ewentualną agresję. Czy nie jest tak, że armia zawodowa jest w gruncie armią ochotniczą? A jak przez powiedzmy cztery lata nikt do wojska się nie zgłosi? Pobór musi być, bo żołnierzy to my musimy mieć. Ale. Szkolenie poborowych można spokojnie ograniczyć do 4 miesięcy. A raz do roku tygodniowe doszkolenie. -
Luźne rozważania na temat Powstania Warszawskiego
widiowy7 odpowiedział widiowy7 → temat → Powstanie Warszawskie
http://forum.1944.pl/index.php?showtopic=3...amp;#entry34911 Czytam teraz wspomnienia powstańca z plutonu "Narocz" na forum Muzeum Powstania Warszawskiego. -
Taka byłaby chyba najlepsza kolejność Ale taktyka, taktyka.BMW będzie musiało jechać na co najmniej dwa pit stopy. A przeciwnicy? Jak prorokujecię?
-
Ale wolniejsze były McLareny i Ferrari. A to oznacza,że Robert ma mało paliwa. Taktyka jutro będzie decydująca. Zobaczymy jak BMW da sobie radę, bo o Roberta to jestem spokojny. Nie wiem dlaczego, ale jak są jakiekolwiek zawody sportowe, to lubię na koniec słyszeć "Mazurka Dąbrowskiego". Takie zboczenie chyba
-
Pamiętaj że Żółkiewski nie miał za sobą elementu zaskoczenia. Wykryli go już bladym świtem. A teren nie pozwalał działaniu jazdy. A wynik?
-
Jak? Przeciwnik, czyli Moskale i Szwedzi mieli zamiar siedzieć w umocnieniach. To w tej bitwie husaria pokazała na co ją stać.
-
Cały czas jest w tym temacie porównanie dwóch bitew. Kircholm vs. Kłuszyn. Ale obydwie bitwy, zaznaczmy zwycięskie, miały zupełnie inne warunki. Pod Kircholmem, widzimy taki obraz. Polska jazda, husaria, leci na dół w łopocie proporczyków. Naprzeciwko zimne, znakomicie wyszkolone czworoboki piechotyu szwedzkiej. Po pięciu minutach mamy husarię w łopocie proporczyków. ale znakomicie wyszkolone czworoboki piechoty szwedzkij, już nie są czworobokami. Pod Kłuszynem, warunki były zupełnie inne. Brak zaskoczenia, warunki terenowe wyjątkowo niekorzystne dla jazdy. A było zwycięstwo
-
Ratyfikacja Traktatu Lizbonskiego
widiowy7 odpowiedział Hauer → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Ja głupi jestem. O co chodzi z tym traktatem? -
O tym nawet nie słyszałem. Wniosek, muszę w przyszłym tygodniu przeprosić się z Centralną Biblioteką Wojskową. Koniecznie.
-
No słynny to on był. Przynajmniej za moich czasów. Indoktrynacja :evil: Cytat z internetu:http://www.dws.xip.pl/PW/pw37.html Oddział "Małego Franka" wykonał swoją pierwszą akcję rozkręcania szyn, w nocy z 8 na 9 czerwca na trzecim kilometrze przed Moszczenicą, po czym skierował się do lasów Lubień na południowy-wschód od Piotrkowa, gdzie sterroryzował leśniczego w Meszczach, Jeremiego Kozłowskiego członka ZWZ - AK. Kozłowskiemu zabrano dubeltówkę i 5 000 zł. W czasie marszu powrotnego, zbaczając z drogi, "Mały Franek" uderzył na wieś Polichno. 10 czerwca z rana pojawiły się jednostki żandarmerii niemieckiej, ściągnięte z Tomaszowa, Piotrkowa i Częstochowy. Doszło do krótkiej walki, w wyniku której gwardziści stracili trzech ludzi, a "Mały Franek" został ranny. Wbrew wszelkim trudnościom oddział przedostał się jednak do Wolborza, następnie zaś do Tomaszowa Mazowieckiego, gdzie mimo poważnych strat zdołano odtworzyć stan liczebny. W tym samym czasie Zubrzycki został mianowany dowódcą Okręgu Piotrkowsko-Częstochowskiego GL. Po odbudowaniu oddziału, na 6 sierpnia 1942 r. "Mały Franek" zarządził koncentrację zorganizowanych w okręgu grup bojowych w Tomaszowie Mazowieckim, w celu zniszczenia mostu na Pilicy. Połączone grupy GL zostały jednak okrążone przez jednostki żandarmerii i Gestapo. W walce zginął Franciszek Zubrzycki i kilkunastu gwardzistów, inni odnieśli rany lub zostali ujęci, a tylko niektórym udało się przedostać do lasu. Tym samym oddział przestał istnieć.
-
W Polsce, takie mam wrażenie, był to ogniowy dodatek do jazdy. W sumie, piechota przemieszczająca się konno.
-
Oddział Franciszka Zubrzyckiego "Małego Franka". Abstrahując od koneksji politycznych, i mojej wiedzy, ale był to chyba jeden z wcześniejszych oddziałów? Czy tylko GL?
-
Uzbrojenie husarza w XVII w.
widiowy7 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Nie jestem tego pewien, ale husarz jeśli używał pałasza, to miał go troczonego przy siodle. A więć zamiennik koncerza. Ale jaki sens taktyczny miał taki pałasz? Może koncerze były drogie? -
To mimo wszystko, zwycięstwo było imponujące. Zważ że wszystko sprzysięgło przeciwko naszemu wojsku. Po primo A. Teren- te płoty, bagienka. Po primo B. Przeciwnik-wiedzieli już co to husaria. Zrobili wszystko co można było zrobić, aby tę jazdę powstrzymać. A kto wygrał?
-
Gdyby tak się stało, byłaby powtórka Kircholmu. Rosjanie i Szwedzi dobrze o tym wiedzieli. Tym bardziej trzeba chylić karki, przez pamięć dla tych żołnierzy. To w końcu jakie siły miał Żółkiewski? :oops:
-
U mnie EKT-Gdynia. Świetna kapela szantowo- turystyczna. Podesłał bym zdjęcia z ich ostatniego koncertu w Warszawie, ale niestety, na każdym zdjątku jestem ja, a nie wyglądałem wtedy najlepiej :viva: :viva: :viva:
-
I więcej nic chyba nie można dodać. Ale sam Jim określał siebie, nie jako wokalistę ale poetę rocka. I ja się z tym zgadzam.
-
Dlaczego katowanie? Generalnie uwielbiam Fredka, zawsze go słucham z przyjemnością. A teraz słucham hm, jak to się pisze? Katy Malua? Nastrojowe ballady.
-
Czy chodzi Ci o tak spektakularne zwycięstwo jak Chodkiewicza pod Kircholmem? Pod Kłuszynem były zupełnie inne warunki. Geniusz wodza i morale naszej jazdy wygrały tę bitwę. Sam napisałeś że nie było jak wygrać . A wygraliśmy.
-
Ciężki teren, wielokroć ponawiane szarże ( bo inaczej być nie mogło). To jest właśnie dla mnie imponujące. Bi twa była ciężka i zwycięstwo przyszło z trudem ale jednak. Kircholm to zupełnie inna walka.
-
Karny obóz SS- und Polizei Straflager Danzig/Matzkau [Maćkowy k/Gdańska]?
-
1 marca 1945 roku 1 Warszawska Brygada Kawalerii przeprowadziła ostatnią w historii jazdy polskiej szarżę kawaleryjską, na pozycje niemieckie we wsi Borujsko (Schönfelde), stanowiące część trzeciej linii umocnień Wału Pomorskiego. Wcześniejsze natarcia tego dnia czołgów i oddziałów 2 Dywizji Piechoty na Borujsko nie przynosiły powodzenia z uwagi na trudny podmokły teren i położenie wsi na wzniesieniu, na otwartym terenie. Do wsparcia kolejnego natarcia wyznaczono grupę bojową kawalerii w składzie dwóch szwadronów pod dowództwem majora Waleriana Bogdanowicza. Grupa konna po zaciętej walce zdobyła Borujsko, przy stratach zaledwie 7 ułanów zabitych i 10 rannych.
-
Czy czasami nie obrażasz tych żołnierzy? Oni mieli impet, kawaleryjską fantazję i co najważniejsze, jaja. Pzdr