widiowy7

Może chodzi o kawalerię? Ale i tak odnoszę wrażenie, że koń nie mógł ponosić takiego wysiłku marszowego przez dłuższy czas.

Ciekawe czy to ten sam, który był moim dyrektorem w MWP? http://www.muzeumwp.pl/aktualnosci/227,zmarl-byly-dyrektor-muzeum-wojska-polskiego-aleksander-czerwinski.php

Te lekkie BT-7 i T-26, i tak były lepsze od większości niemieckich czołgów.

Razorblade 1967 na forum DWS: Przy okazji, to jest na forum bardziej odpowiedni dział: https://forum.historia.org.pl/forum/357-katalog-filmow-i-seriali-historycznych/

A ciekawe, jakiego kształtu były pociski do tych armat? Jeśli okrągłe, jest problem. Jeśli ostrołukowe, wystarczyłby chyba odpowiednio ukształtowany stempel.

A oprócz peanów coś więcej może? Tzn. coś merytorycznego?

Mam wrażenie, że gdy Kałasznikow konstruował "kałasznikowa", wszystkie rozwiązania techniczne były już znane. Podobno "kałach"" najbardziej konstrukcyjnie przypomina Garanda.

Ale gdy ktoś mieszka w bloku, jak ja? Wszystkie moje zwierzaki żyją w niewoli. Chociaż dwie starsze zaliczyły "glebę" z pierwszego piętra i nie wyglądały na szczególnie szczęśliwe z wolności.

Mietek Folk, moje nagranie Dwie panienki pod sceną plus jedna Pani To moja córka, jej koleżanka, i moja Pani.

Czyli ty? Bo ja rozbierałem kałacha tylko częściowo.

Jasne, tylko te snajperskie odległości

Panowie zajączek i atrix nie uważacie, że temperatura dyskusji coś zaczyna wzrastać? Czy karabiny Lee Enfield były przerabiane na snajperki? I czy te ewentualne snajperki to były specjalnie budowane, czy selekcjonowane? Przyznam się, że nigdy jakoś nie widziałem zdjęcia Anglika snajpera z bronią z celownikiem optycznym.

Czy to nie ten karabinek, używany przez pododdziały reprezentacyjne WP ?

Obowiązkowa była chyba Arbeitskarte. I tu prawdopodobnie polegało to na tym, że pracować trzeba było (utrzymanie rodziny).Po szychcie lub przed, można było się zająć robotą konspiracyjną. Ale zadałbym pytanie dotyczące oddziałów dyspozycyjnych.Z definicji były... dyspozycyjne. Byli na konspiracyjnym etacie?

Ale czy to tylko wada konkretnie tego naboju, czy tyczy się to wszystkich naboi pośrednich. Bo 400 metrów to spora odległość.

Zgodzić się muszę, niestety. Jak mam chandrę, cycóś, biorę "Potop" i zaczynam czytać. Tak jak mi się otworzy książka.

O co chodzi, bo nie rozumiem

A dziękuję zajączku za informację. Całe życie żyłem w błędzie. Nie mniej pojawia mi się pytanie. Musiała być więc fabryka lub linia produkcyjna. Nie wiem oczywiście ile snajperek mieli Rosjanie, ale czy selekcjonowanie broni nie było słuszniejszą metodą?

Okolice Makowa Mazowieckiego?

Speedy, a przy okazji, nie skrobnąłbyś czegoś o tych brytyjskich karabinach lotniczych 7,7 mm ? I może małe porównanie ze SzKAS-em? A wiem że wiedzę masz :)/>

Amonie, ja akurat służyłem w jednostkach funkcyjnych ( początek lat osiemdziesiątych), fala była niespecjalnie uciążliwa. Na wartach, na wartowni, wszyscy spali,starzy mieli tylko lepsze posterunki. Młodzi oczywiście mieli rejony, ale bez "ścigu". Natomiast widziałem, jak po nas obejmowała wartę kompania wartownicza. Klasyka fali.

A mnie zainteresowało to zdanie, które podała fodele: Właśnie te tokarki. Wyjaśni mi ktoś, tokarki i starożytność?

Trochę poszukałem po sieci ale mało co jest Twierdza Brześć ma miano miasta-bohatera. No więc jak to z nią było? Walki były zacięte podobno. Czy uratował się ktoś z obrońców? Generalnie jakieś porównanie sił. Coś może o samych walkach. Z jakiejś stronki:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pistolet_maszynowy_MP18 Tyle wiki. Był też włoski Villar-Perosa http://pl.wikipedia.org/wiki/Pistolet_maszynowy_Villar-Perosa