Darkman

W początkowym okresie wojny tak do 1941 piechota mogła sobie pozwolić na złapanie czołgu w rów przeciwczołgowy , ustrzelenie z karabinka ppanc (Polska 1939) lub też unieruchomieniem pniem lub konarem drzewa (vide film "Wojna zimowa"). Potem było już tylko gorzej :mrgreen:

Bo mieli doświadczenia ze Ślązakami i innymi wcielonymi do Wehrmachtu "Volksdeutschami" z Wielkopolski i Pomorza. Ale panowie lekko "spływamy" z tematu.

Mnie to na szczęście nawiedza z rzadka pod postacią "Tańca z gwiazdami", który namiętnie oglądają żona teściowa, teść i pierwszą albo drugą edycję (już nie pamiętam - najstarszy syn ) .Nie mam problemu bo wtedy mogę bezproblemowo atakować problemy na tym i innych forach. Jednak w całej rozciągłości zgadzam się z przedmówcami - pogoń za oglądalnością i wynikami finansowymi (w końcu o to chodzi w prywatnym interesie) spłaszcza gusty i powoduje powolny acz postępujący upadek poziomu programów TV. "Prywaciarzy" mogę rozgrzeszyć ale TVP1 i TVP2 już nie bo jak słyszy się w koło te jęki o małych wpływach z abonamentu i że nie ma za co "kontynuować misji" to łapki opadają. Niech w końcu sprywatyzują telewizję i będzie spokój z tym biciem piany o "misji"

Pewnie, że nie to tylko "esej" (w oryginalnym tytule) bez podania i sprawdzenia źródeł który u Nas urósł do rangi "Prawdy objawionej".

Wcielić się udało ale pożytek z nich wcielający mieli zwykle nikły. :mrgreen:

Elfo ktoś już takie zestawienia zrobił i wyszło że ok. 10% kadry kierowniczej było pochodzenia żydowskiego.I w taki oto sposób legł w gruzach kolejny polski mit żydokomuny, która mordowała Polków na potęgę.Bo wszyscy uchwycili te 10%, a niewielu te 90. I to jest wg mnie jest główny przejaw ksenofobii Polaków. To nie my, to nie Polak do Polaka strzelał, to nie myśmy przelewaliśmy krew bratobójczą - to ONI. I tak właśnie u Nas niestety jest zawsze jest winny jakiś ONY a nie my. Co do tego antysemityzmu to niestety Żydzi są sami sobie winni.Nie ci, którzy ostali się po marcu w ilościach promilowych ale ci amerykańscy z "przedsiębiorstwa holocaust" z tytułu "wypędzenia"żądający odszkodowań od Polski mienie po "POLSKICH OBYWATELACH WYZNANIA MOJŻESZOWEGO".Po Polakach.To oni kreują wizerunek żądnego polskiego majątku Żyda i napędzają koniunkturę panu Bublowi i spółce. Dawno powinno wydać się oświadczenie na arenie międzynarodowej, że te kilka milionów zamordowanych "sąsiadów" to byli Polacy tylko innego wyznania i teraz panowie z zagranicy spadać "na drzewo" z żądaniami (w jakiś magiczno-ekonomiczny sposób wyliczonymi) pokrycia strat w dolarach. Podobnie ma się sprawa z mieniem poniemieckim po które lada dzień wpadnie z zagranicy "krwawa Angela z koleżanką" i zaczną wyrzucać Polaków na bruk z domów na "ziemiach odzyskanych" To głównie i przede wszystkim media wszelkich opcji politycznych kreują "wizerunek krzywy" i upubliczniają mity Polaka ksenofoba, judożercy itp.Taka nagonka jest na rękę głównym sprawcom rzezi Żydów, którzy "wybielają się" ,stając obok nas, "morderców z Jedwabnego". Nie słyszałem aby panowie "spadkobiercy" w jakiś gwałtowny sposób (ani jakikolwiek sposóB) żądali podobnych odszkodowań chociażby od Rosji (Niemcy jakoś w mediach nie krzyczą - oddajcie nam Konigsberg, a i Żydzi nie żądają zwrotu fabryk itp znacjonalizowanego po 1917 roku "mienia pożydowskiego"). Zaś te majątki odbierane obecnymi decyzjami sądów (głównie na Mazurach i innych atrakcyjnych turystycznie miejscach), to mienie ludzi którzy wyjechali w latach 60, 70 z Polski do RFN i gdzie z mocy praw niemieckiego otrzymali już zadośćuczynienie finansowe za poniesione w PRL "straty". Wina za ten stan leży po naszej stronie wystarczyło tylko dobrze prowadzić dokumentację ksiąg wieczystych i nie byłoby problemu. Inną sprawą jest moralny wymiar roszczeń "wypędzonych" w owym okresie z PRL. Wyjechali bo chcieli, wręcz prosili się o to, nie stał nad nimi nikt z UB z knutem i nakazywał w ciągu godziny spakować się do jednej walizki "i wynocha".Wielu moich znajomych (głównie ich rodzice) zdecydowało się zostać i nie musiało nawet szukać dokumentów udowadniających ich "pochodzenie" (wspomnę tutaj, że dzieci niektórych z nich miały im to za złe).Dlatego jeszcze raz przychylam się do zdań przedmówców że w Polsce ani więcej ani mniej niż na świecie jest ksenofobii.To tylko wywoływany sztucznie co jakiś czas szum medialny i temat na "sezon ogórkowy" lub "kolejne przesilenie politycznej sceny".

Był populistą, który długo i cierpliwie dążył do władzy.Dlatego naród wybrał go i jego socjalistyczną partię w demokratycznych wyborach.Z tą mocarstwowością bym nie przesadzał.Niemcy żyły na kredyt (tak jak my teraz ) i to że w końcu muszą zdobyć środki na pokrycie długu było jasne.Przy tak dużej rozbudowanej bazie socjalnej, zatrudnieniu w sektorze państwowym no i zbrojeniach wydatki państwa rosły w zatrważającym tempie.Zapominacie o hasłach typu - "armaty zamiast masła", "przez pracę do radości" i o tym, że Niemcy były krainą w której wymyślono "erzac" - materiał zastępczy (np.margaryna zamiast masła).Gdyby zginął w 1935 przeszedłby do historii w miarę pozytywny sposób ale nie zginął i awansował na niechlubne 1 miejsce wśród tyranów XX wieku (wg. mnie powinien zająć dopiero 3 - 1 i 2 zarezerwowana jest u mnie dla panów Uljanowa i Dżugaszwiliego)

Tylko ( jak zwykle) 1 "tom" w cenie promocyjnej potem już po 30 PLN za sztukę :evil: Trochę dużo jak za stare filmy (niektóre nie najwyższych lotów) które można było nabyć w sklepach i w hipermarketach za 10 lub max. 20 PLN (niektóre wersje na VCD po 4,99)

Ale ja mam wydawnictwa niemieckie (jakaś polityczna szmata NSDAP) z 1941r nadal pisane gotykiem :mrgreen:

Przecież Nagant był rosyjskim pistoletem na licencji belgijskiej. Produkowano go w Rosji i później w ZSRR jak sam zauważyłeś aż do lat 60-tych. Za cara widocznie wybrano najlepszy optymalny wariant broni krótkiej o dużej niezawodności, niskiej cenie i łatwości produkcji.Armia Rosji i jej pochodne oraz wszelkie służby mundurowe były wszak bardzo liczne. Albo może prozaicznie i tak po prostu ktoś wpływowy przyjął prezent i pociągnął "za odpowiednie sznurki" i wyścig o lukratywny kontrakt wygrali Belgowie.

Wydaje mi się, że odbiegamy od tematu i zaczynamy teoretyzować i gdybać. Tak masz rację Andrea$, łatwiej jest wsunąć załadowany magazynek lecz spróbuj go załadować w trakcie "akcji" (nawet 6 nabojami) i oddać strzał. Tu w użyciu przez niewprawną osobę wygra rewolwer.Podobnie będzie już w momencie strzału.Bardzo wiele osób nie przeładuje pistoletu po podłączeniu magazynka, poza tym często dochodzi do uszkodzeń dłoni na skutek złego uchwytu (zamek w czasie odrzutu rozrywa skórę i mięśnie dłoni lub wybija kciuk).Przy rewolwerze nie masz takich "opcji".

Interwencjonizm państwowy był wówczas "w modzie" , a ekonomia nigdy nie była mocną stroną socjalistów dlatego musiało się to tak skończyć jak skończyło. Gdzieś czytałem o ogromnym niezadowoleniu Adolfa z powodu, że mu wojna nie wyszła w 1938 roku. Bezrobocie spadło bo emigracja Żydów lub ich usunięcie ze wszystkich instytucji państwowych dało szansę "prawdziwym Niemcom" na awans lub po prostu zajęcie ich miejsca, do tego roboty publiczne, powstanie armii, rozbudowa przemysłu na potrzeby tejże, różnego rodzaju "umundurowienie" społeczeństwa. Prawo i porządek inaczej wyglądało w Niemczech niż na terenach podbitych (też różnie na Wschodzie i na Zachodzie).Obywatele niemieccy łamiący prawo lll Rzeszy mieli normalne procesy, z obrońcami, oskarżycielem prawem do odwołań itp. Aha JJ u Nas to raczej wspominają Stalina jako tego za którego było "prawo i porządek"

Co do tej długości ładowania, obecnie stosuje się specjalne łódki do ładowania, które jednak mają jedną wadę - są dość pękate i nieporęczne w noszeniu.

Bo białych praktycznie już nie było - zostali wymordowani albo wyemigrowali.Do tego "biały" i "czerwony" (skuteczniejszy) terror zrobiły swoje.

Kwestia gustu.Rewolwer ma mniejszy odrzut, jest celniejszy i łatwiejszy w opanowaniu obsługi. Jego wadą jest tylko mała ilość amunicji i trudność w ładowaniu bębenka. Przy dzisiejszej technice broni krótkiej normą stały się 4 magazynki do pistoletu (zwykle 60 sztuk amunicji) przy rewolwerze to 24 sztuki. Należy jednak zauważyć że nie przekłada się to na skuteczność ognia lecz jedynie na długość jego prowadzenia.

Naganty do lat 80-tych znajdowały się też na wyposażeniu milicjantów wydziału kryminalnego jako tzw.broń zapasowa (oprócz zasadniczego P-64, a w niektórych wypadkach TT).

Przecież bylibyśmy sojusznikami. Poza tym wówczas o wiele łatwiej, działając na terenie sojuszniczego kraju, byłoby NKWD innym służbom sporządzać listy osób do zatrzymania i likwidacji w momencie przejęcia władzy. Armia Polska, o ile do tego by doszło, walczyłaby na froncie wykrwawiając się, a dzielni chłopcy z NKWD chętnie zgłosiliby się do pomocy przy zabezpieczeniu zaplecza frontu realizując "przy okazji" polecenia płynące z Łubianki (o wiele łatwiej zabić wówczas niewygodne jednostki i zgonić to na "faszystowskich dywersantów"). Z resztą ZSRR wystawiłby nas "na strzał" pewnikiem tak samo jak Niemców w 1939 opóźniał i zwlekał z atakiem na Kresy R.P. Jeśli zaś przejęto by władzę, to zastosowano by zapewne wariant znany z terenów zajętych po 17 września praktycznie paraliżując działalność partyzantki (nie tylko polskiej) poprzez wysiedlenia i masowe aresztowania ludności cywilnej.

Nie pisałem, że nie mieszają przy papierowych i nie popadam w paranoję - napisałem wyraźnie byłoby łatwiej Nie uważam cię za gorszego, bo lubisz sobie pooglądać filmy o miłości (dużo i głośno na nich wzdychają ) i popijasz przy tym piwo.Chodziło mi o to, że gro internautów niestety robi tylko to ("Po co powstał Internet? - Po to żeby pedofile na świecie wymieniali się bezproblemowo plikami" ) i potem się dziwią stereotypom, które sami kreują (młody pryszczaty, z nadwagą objadający się fast foodami z dziewczyną która ma na nazwisko Jpg).Kiedyś w kawiarenkach internetowych, które blokowały dostęp do stron XXX drastycznie spadały dochody i to też o czymś świadczy. Nie mam Ci za złe że grasujesz po Pudelku, czasami "oglądniesz" jakieś zdjęcia czy też korzystasz z Allegro (sam też tam kupuję książki).Ja po prostu tylko przytoczyłem ogólnodostępne dane o tym czego najczęściej szukają internauci. Co zaś do obrażania - to tylko kolejny fakt rozdmuchany przez właśnie media do rangi wydarzenia (no cóż jaki kraj - takie wydarzenia medialne). Ani mnie to ziębi ani grzeje co tam bełkocze idąca na dno opozycyjna partia bo i tak nie mam na to wpływu.Dla mnie to po prostu śmieszne.

Auto jest produkowane tylko na licencji i to w Ameryce Południowo-Środkowej. Ten samochód ma duszę i rzeczywiście można poczuć do niego sentyment ale niestety od czasu gdy rynek części do niego się skurczył (przez co skoczyły ceny) słynny niemiecki "pojazd dla ludu - Volks-Wagen" stał się elitarnym autem dla maniaków lub zamożnych ludków (a jego nowa wersja to już w ogóle kosmos jeśli chodzi o cenę ).

Staram się bardzo, ale ostatnio u Nas posucha w wydawnictwach nieco innych i o głębszym przesłaniu niż zeszytowe uniwersum Marvela (bez obrazy fanów)Na szczęście dla nas istnieją w necie grupy zapaleńców tworzące polskie relasy światowych hitów które u nas, z różnych powodów, nie ukazały się.Związane jest to głównie, z zawartymi w nich "niepoprawnymi politycznie" przekazami, okrutnym realizmem itp.

Zmanipulować wybory elektroniczne byłoby łatwiej niż te "papierowe".Wystarczy pomajstrować przy serwerach albo napisać odpowiedni program odsiewający np. co 5 głos na tego czy tamtego (w zależności od potrzeb). Wydaję mi się, że doradcy pana Kaczyńskiego zastosowali za wielki skrót myślowy próbując pokazać infantylizację większości użytkowników internetu.Można by rzecz językiem współczesnej polskiej polityki - przegięli pałę . Niestety, w tej wypowiedzi jest trochę prawdy (mam nadzieję, że tylko trochę ) tak się dzieje, że świat netu powoli idiocieje.Rządzą w wyszukiwarkach słowa związane głównie z seksem, ploteczkami i zakupami.Aby dotrzeć do konkretnych i rzetelnych informacji należy przekopać się przez tony śmieciowych stron.Gdyby było inaczej to nawet na tym forum byłoby kilka tysięcy, no pal licho kilkaset osób nie tyle ile przewija się w dyskusjach.)

Ależ proste.Bez agresji i wojny i strat własnych zaszachowano największe ówczesne państwo Europy Środkowej.Po co więc Niemcy i pakt z nimi.Kraje bałtyckie praktycznie zostały odcięte od Europy, do tego aneksja Kłajpedy w marcu 1939 roku przekonała świat, że to Niemcy są ci źli, a kochający pokój Związek Radziecki jest ich jedyną szansą na obronę niepodległości tych 3 krajów.Adolf może by się nie wystraszył ale jego generałowie już tak.To byłby samobójstwo zaatakować w pojedynkę Polskę, wiedząc że na jej terenie stacjonują wojska ZSRR.Pytanie należałoby postawić czy zatrzymałby się Stalin, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia.Bez bólu przesunął swoje armie do granic Niemiec i zdobył bogate zaplecze dla frontu i wyszedł na dobre "pozycje startowe" do walki o "nowy lepszy świat".

Kryły się potężne zbrojenia i przygotowywania do marszu wyzwoleńczego uciśnionych proletariuszy świata.Lenin i jego poplecznicy wykorzystywali bezlitośnie ruch pacyfistyczny powstały na zachodzie po traumie okopów Wielkiej Wojny.Od czasu gdy stery przejął Józef Stalin nastąpiło tylko przyśpieszenie i całkowite nieliczenie się z kosztami w tej materii.ZSRR do połowy lat trzydziestych wystawiło taką armię jakiej świat ówczesny nie widział.Aby to zrobić potrzeba było czasu i uśpienia czujności zachodu.Tak było do samego rozpadu ZSRR.Pożyteczni idioci działali za sowiecką forsę również w latach 70, 80-tych walcząc dzielnie z uzbrajaniem swoich własnych armii nie zająknąwszy się o ilości sprzętu który stał w gotowości po drugiej stronie kurtyny.

Przecież gdybyśmy się zgodzili na współprace z ZSRR nie byłoby żadnego paktu Ribbentrop-Mołotow, bo Stalin opanowałby Polskę podobnie jak Pribałtikę i zapewne zostalibyśmy kolejną republiką.Najpierw bazy wojskowe, potem propaganda euforyczny zryw proletariatu lub "wolne" referendum.I po krzyku. Idea państw kadłubowych i łańcucha ochronnego wokół "Ojczyzny Proletariatu" pojawiła sie dopiero podczas wojny.Przed 1941 była tylko mowa jednym głosem o "niesieniu pochodni rewolucji światowej" do krajów Europy i dalej na cały świat.Wszystkie podbite kraje miały stać się Republikami Rad tak aby na całym świecie zapanował socjalizm w wersji Józefa z Gruzji :hug:.

Skończyłoby się najprawdopodobniej jak z Litwą, Łotwą i Estonią.