-
Zawartość
311 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Nautilos
-
Olga Tokarczuk "Dom dzienny ,dom nocny" ,"Prawiek i inne czasy" Louis Ferdinand Celine "Podróż do kresu nocy " , "Śmierć na kredyt"
-
Ulubiony Polak w historii Polski
Nautilos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia Polski ogólnie
Ulubiony to nieodpowiednie słowo ,ale człowiekiem którego podziwiam jest Henryk Sławik. Ten działacz Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) i uczestnik wszystkich trzech powstań śląskich ocalił wraz z Josefem Antallem seniorem i Henrykiem Zimmermanem około 30 000 polskich uchodźców wśród których było około 5000 żydów ,choć Zimmermann mówi o 14 000. Niestety, Sławik został aresztowany na skutek zdrady jednego z polaków w lipcu 1944 roku był torturowany na oczach żony ,którą też aresztowano a później wysłano do obozu koncentracyjnego. Sławik w czasie przesłuchania całą winę wzią na siebie i nie wydał swoich przyjaciół , a zwłaszcza Jozsefa Antalla, którego gestapowcy doprowadzili na konfrontację z nim.Henryk Sławik z wyrokiem śmierci trafił do obozu koncentracyjnego w Mauthausen, gdzie został zamordowany w sierpniu lub we wrześniu 1944 r. (dokładna data jego śmierci nie jest znana).Według świadków przed śmiercią krzyknął "Jeszcze Polska!" Po zakończeniu wojny chciano na Górnym Śląsku godnie upamiętnić postać Henryka Sławika. W 1946 r. Rada Miejska Katowic postanowiła nazwać jego imieniem jedną z ulic. Jednak po kilku dniach decyzję z powodów politycznych zmieniono. Dopatrzono się, że w czasie wojny Sławik pracował na rzecz rządu polskiego w Londynie, co przez nowe władze w powojennej Polsce było źle widziane. Tym sposobem Henryk Sławik w okresie PRL skazany został na zapomnienie. Trwa to właściwie do dzisiaj, mimo że od upadku komunizmu w Polsce minęło kilkanaście lat. Polski Wallenberg nie istnieje w świadomości mieszkańców Śląska, z którym był tak mocno związany, ani też w świadomości ogółu Polaków, pomimo że w 1989 r. odznaczony został przez izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Jego udział w ratowaniu tysięcy polskich Żydów na Węgrzech jest mało znany nawet zawodowym historykom. Można żywić nadzieję, że po ukazaniu się książki pt. „Polski Wallenberg. Rzecz o Henryku Sławiku” autorstwa Grzegorza Lubczyka, ambasadora RP na Węgrzech w latach 1997-2000, sytuacja ta ulegnie zmianie. Podobno Henryk Zimmermann czyni również starania, aby w koprodukcji węgiersko – polsko – izraelskiej powstał film o Henryku Sławiku i Jozsefie Antallu. Film na miarę Pianisty czy Listy Schindlera. Henryk Zimmermann : „Nie pojmuję dlaczego Polska nie wykorzystała atutu, jakim jest Sławik, i to w czasie, kiedy opinie o antysemityzmie Polaków są rozpowszechniane na Zachodzie właściwie bezkarnie”. -
1-Klasyczna 2-Metal 3-New Age 4-Jazz
-
Po prostu nie jestem naiwniakiem i wiem ,że mój głos niczego nie zmieni. :| Więc rozumiem, że lubisz jak na twoje życie wpływają niekompetentni, zakompleksieni ludzie, chcący cię podsłuchiwac i inwigilować... Żebyś się nie zdziwił, że ci Ziobro założy podsłuch w toalecie 8) A jakiż to sposób mogą na mnie wpływać ? Mundurki? Lektury?E-maile już są sprawdzane,haker moze ci się włamać na kompa i bez naszego krajowego szeryfa . P.S. niech się nawet za sedesem schowa. :wink:
-
Nie mam najmniejszych wątpliwości ,że listopadowe wybory wygra PIS . PO popełniła wiele błędów w ostatniej kampanii i nie sądze ,żeby w tym roku było inaczej'w każdym razie nie zanosi się na to :? Ja osobiscie nie zamierzam brać udziału w wyborach, tegorocznych jak i kolejnych.
-
Ludzie, którzy najbardziej wpłynęli na losy świata
Nautilos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia ogólnie
Co takiego zrobił Dalajlama , czy swoim postępowaniem wpłyną jakoś na losy świata ? :| Jacek Kuroń - napisałeś " na naszej ziemi " ,ale to jest temat o ludziach którzy wpłynęli na losy świata, nie Polski -
Emanuje z ciebie chęć do życia Chcesz być zauważany w swoim środowisku Jesteś dość delikatną osobą Masz mały krąg zaufanych przyjaciół Nie zawsze mówisz innym prawdę Jesteś człowiekiem spokojnym, ale szukającym sposobu na wyróżnienie się (subkultury itp.) Masz skłonność do załamania psychicznego
-
5 - Obserwator Piątki to ludzie którzy wycofują się ze świata i żyją we własnym umyśle. Mogą być inteligentne, dalekowzroczne i posiadać dużą wiedzę, lub też mogą być oderwane od rzeczywistości, sknerowate i schizofreniczne. Piątki, szóstki i siódemki należą do grupy odczuwającej strach i tworzą kolejne emocjonalne trio. Jednak w przeciwieństwie do dwójek, trójek i czwórek, nie czują one zmieszania czy zażenowania tym kim są lub jak się czują. Zamiast tego, mają tendencje do nieświadomego przeczuwania grożącego im niebezpieczeństwa i odpowiednio na nie reagują. Piątki, szóstki i siódemki są typami myślącymi, które żyją więcej we własnych głowach niż we własnych ciałach. Zmagają się z podejmowaniem decyzji, ciągle muszą dowodzić swojej siły woli. Strach piątek jest socjologiczny. Ludzie z tym stylem, notorycznie bronią się przed "inwazją" lub "pochłonięciem" przez innych. To jest zdecydowanie najbardziej antysocjalny typ w enneagramie. Generalnie, obawiają się bliskich kontaktów, które mogą prowadzić do uczucia bycia przytłoczonym przez uczucia innych. Piątki mają dobrze rozwinięte zdolności do analizowania i gromadzenia wiedzy. Mogą być dobrymi jej odbiorcami, być inteligentni i rzeczowi, zdolni do pozostania w centrum i bycia logicznym, podczas gdy inni wokół mogą się zachowywać jak zmieszani lub spanikowani. Zdrowe piątki zazwyczaj znajdują równowagę pomiędzy interakcją z otoczeniem i wycofywaniem się z niego. Ten styl jest często powiązany z posiadaniem dużej wiedzy i czasami intelektualnym geniuszem. Zdrowe piątki aktywnie oferują światu, owoce swojej wiedzy, często ucząc i pisząc o niej. Piątki mogą być idealistami i czasem mężnie ofiarowują się ku dobru ogółu. Zdrowi ludzie z tym typem, często praktykują to co Buddyści nazywają nie zaangażowaniem, czyli postawę charakteryzującą się mieszanką bezstronności jak i współczucia. W tym stanie piątki potrafią grać w życie nie będąc generalnie przywiązanym do wyników, a jako przyjaciele, mogą rozumieć twój punkt widzenia tak jak swój własny. Są oni współczujący i mają szczere serce, ale posiadają możliwość obserwowania życia z pewnej perspektywy i unikają bycia samemu niespokojnym.
-
Wg. mnie najlepszym dziennikarzami są: Piotr Najsztub ,Katarzyna Kolenda- Zalewska,Jacek Karnowski dziwne widzę tu swoje imię i nazwisko ,ale to chyba nie o mnie chodzi :wink: PS. chyba jest jakiś dzinnikarz( nieznany mi) o nazwisku rydzyk - Tadeusz , bo chyba nie chodziło ci Jarpen Zigrin o imperatora :santa:
-
Jest to najgorszy film jaki w życiu widziałem (a trochę ich było :roll: )w kinie zasnąłbym już w 2/5 filmu gdyby nie niewygodne fotele ,ale rozumiem ,że to że względu na papieża tak wysoka ocena,a nie sam film. Moja lista: "Persona" "Siódma pieczęć" "Szepty i Krzyki" "Reqiem dla snu" "Tytus Andronicus" "Wstręt" "Tam, gdzie rozną poziomki" "Casablanca"
-
Twoja orientacja polityczna
Nautilos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jeśli miałbym wybierać z tych przedstawionych w ankiecie wybrałbym liberalizm ,ale ideologią do której mi najbliżej jest anarchizm i właśnie dlatego zaznaczyłem opcję "inna". -
Nie piszemy tu o kompetentnych,uczciwych etc. tylko o ulubionych :roll: moi ulubieńcy to:Gadzinowski ,Wenderlich - ten typ jest chyba z zawodu mimem,Kuchciński,Senyszyn,Kurski,Ziobro,Kaczyńscy,Marcinkiewicz-po paromiesięcznej misji powrócił na statek matka :mrgreen: ,Fotyga - też od kazia :mrgreen:,Szczypińska i na koniec Tadeusz Pożekadło Cymański. Samoobrony i LpR nie brałem pod uwagę bo nie chciało mi się wypisywać tu wszystkich posłów tych hmm... organizacji?
-
PIOTR Imieniny obchodzi: 01.18, 02.21, 04.28, 05.19, 06.02, 06.29, 07.30, 08.01, 09.09, 09.11, 12.21, 12.25, Osobowość: Człowiek serca Charakter: 96 % Promieniowanie: 98 % Rezonans: 114 000 drgań/sek. Kolor: Żółty Główne cechy: Intuicja - Dynamizm - Zdolność reakcji - Uczuciowość Totem roślinny: Dąb Totem zwierzęcy: Baran Znak: Baran TYP: To nerwowi cholerycy, stale w stanie wrzenia. Są niezależni, wojowniczy, robią zawsze po swojemu. Niełatwo jest z nimi postępować. PSYCHIKA: Ma cechy diamentu. Z daleka wabi strumieniem barw, z bliska ukazuje mnogość płaszczyzn, która zbija z tropu. WOLA: Chwiejna. Raz przechodzi w upór, raz jest związana z wyobraźnią, to znów odgrywają ludzi o silnej woli. POBUDLIWOŚĆ: Duża pobudliwość w połączeniu z wybuchowym aspektem ich charakteru powoduje wiele kłopotów. Wtedy chcieliby tylko jednego: uciec i rozpocząć wszystko od nowa gdzie indziej. To mężczyźni, którzy zawsze pragną "rozpoczynać od zera". Dają się przekonać, ale nie od razu. Pozwólcie im pomyśleć, a przetrawią wasze argumenty i w końcu przyjmą wasz punkt widzenia. ZDOLNOŚĆ REAKCJI: Albo jest się "baranem", albo nie! Przejawiają skłonność do ostrych ataków i agresji. Są bardzo wrażliwi na niepowodzenia. Zniechęcenie nie trwa długo, ale jest iście teatralne! AKTYWNOŚĆ: Podejmują się wielu rzeczy naraz i potem zapominają o nich. W ich działaniu brakuje ciągłości. Pracują zrywami. Są niezdyscyplinowanymi marzycielami, ciekawymi, ale nieuważnymi. Posiadają wielkie zdolności, ale są leniwi. Nie są uzdolnieni do prac manualnych. Mogą raczej być aktorami, błyskotliwymi intelektualistami, pisarzami, dziennikarzami. INTUICJA: Cóż za intuicja! To urodzeni jasnowidze! INTELIGENCJA: Zazwyczaj są inteligentni, ale nierówni: jednego dnia wybitni, drugiego rozczarowują. Wyobraźnia góruje u nich nad racjonalizmem. Są wspaniałymi gawędziarzami, ale trzeba wymagać, by te dzieci trzymały się jak najbliżej prawdy, gdyż nie mają wyczucia granicy między kłamstwem a koloryzowaniem. UCZUCIOWOŚĆ: Odczuwają głód czułości i miłości. Ale trzeba umieć okazywać im uczucia. Jeśli się je im narzuca, uciekają. Jeśli się ich odmawia, również uciekają i blokują się. MORALNOŚĆ: Ich poszanowanie zobowiązań i wierność nie zawsze dorównuje chęciom. ZDROWIE: Doskonałe, posiadają wielką odporność. Słabe punkty: kości i oczy. Powinni wystrzegać się środków pobudzających, gdyż przy ich kompleksie ucieczki mogliby popaść w lekomanię... ZMYSŁOWOŚĆ: Wybujała wyobraźnia w połączeniu z silnym seksualizmem komplikuje im życie. Nigdy nie są pewni, czy naprawdę przeżywają miłość, czy też marzą o niej. Stąd liczne zahamowania uczuciowe. Mają wiele uroku, bardzo podobają się kobietom. DYNAMIZM: Nieraz graniczący z szaleństwem. Czasem urządzają prawdziwy "cyrk". Ale tylko wtedy, gdy ich to bawi. Jeśli nie, popadają w obojętność albo grają nieśmiałych. TOWARZYSKOŚĆ: Zależy od ich widzimisię. Gdy chcą się popisać, sypią jak z rękawa dowcipami, aluzjami, powiedzonkami. Gdy z kolei zamykają się w sobie, z rozmysłem bojkotują towarzystwo. PODSUMOWANIE: Jeśli podlegają surowej dyscyplinie i uczestniczą w ustabilizowanym życiu rodzinnym, mają ogromne możliwości. Jeśli zaś zaczną fruwać z kwiatka na kwiatek, nie będzie łatwo ich złapać! Nie wszystko ,ale wg. mnie dużo rzeczy się zgadza , choć nie wiem na ile jest to realna ocena a na ile wyobrażenie o sobie .
-
Prawdopodobnie chodzi o bitwę pod Azincourt w 1315r. Wtedy to angielscy łucznicy rozgromili kwiet francuskiego rycerstwa i uzyskali przewagę w wojnie stuletniej. Co do głównego watku; uważam ,że najważniejsza w wojnie jest strategia. Oczywiście pieniądze ,ludzie etc. są ważne ,ale nie najważniejsze bo ludźi łatwo zmanipulować a pieniadze zdobyć.
-
Mam jedno pytanie - czy John Knox w swojej książce podważał prawo kobiet do dziedziczenia tronu , jak to wywnioskowałem po tytule książki, czy był to tytuł skierowany przeciw konkretnym kobietom-władczyniom (Marii Stuart czy Marii Tudor) ? Jeśli postulował w swojej książce o wyłączenie kobiet z dziedziczenia tronu to uważam ,że Elżbieta miała wystarczający powód do ścięcia go.
-
Tylko dwie osoby twierdziły ,że to co znaleźli było złotem Elżbieta nienawidziła Johna Knoxa za jego dzieło "Pierwszy zew trąby przeciwko odrażającym rządom kobiet", choć to dzieło nie było skierowane w Elżbietę (którą Knox darzył szacunkiem), a w "trzy Marie" - to nie jest nowość. To ,że darzył Elżbietę szacunkiem nie zmienia faktu ,że podważając prawo do zasiadania kobiet na tronie, wystąpił przeciwko niej.
-
Umieściłem ten temat w tym dziale ponieważ głównie chodziło mi o tyranów epoki nowożytniej ,ale napisałem też ,że jeśli ktoś chce to może też napisach o innych .
-
To dlaczego Elka nie ukarała "specjalistów" - dostało się tylko Frobisherowi? Jak się okazało - nie było tych ludzi. Martin zdążył zorganizować trzy ekspedycje zanim wpadnięto na to, że ruda przywożona przez niego to nie złoto. (Muszę przyznać ,że nie znam tej historii z Frobisherem więc będę się opierał na informacjach które podaje wikipedia) Już po pierwszej ekspedycji dwie osoby wyraziły opinię ,że to co znaleźli nie było złotem a pirytem - więc jednak były. a to ,że "ścinała swoich kochanków i ludzi wątpiących w prawo kobiet do korony" nie znaczy ,że była złą władczynią, po prostu usuwała ludzi którzy jej przeszkadzali;co jak za pewne wszyscy dobrze wiedzą nie było czymś nowym.
-
Ciekawe... Wielcy ludzie w historii też? Taki Martin Frobisher wypadł z łask całkowicie po niepowodzeniu jego wyprawy, bo zamiast złota przewoził bezwartościową kupę gruzu - o czym nie wiedział, a specjaliści zapewniali, że to co przywozi to złoto. Pisząc "nikt ..." starałem sie patrzeć z perspektywy władcy ; miałem na myśli urzedników , ludzi dworu itd. nie wybitne postacie takie jak Napoleon czy inni. Przykład który podałeś ci t.zw. "specjaliści" to przykład na jakby to dzisiaj stwierdzono "zły dobór kadr" bo chyba na świecie, a pewnie i w państwie byli ludzie którzy potrafili odróżnić złoto od " bezwartościowej kupy gruzu"
-
Niedawno przyznane zostały nagrody Darwina, oto kilku laureatów: Francis Bacon - wybitny XVI-wieczny pisarz, filozof, kupiec, naukowiec podejrzewany także o autorstwo kilku sztuk Szekspira, z pewnością w sensie dosłownym oddał życie nauce. Pewnego popołudnia 1625 roku obserwując burzę śnieżną Bacon wpadł na niecodzienny, choć odkrywczy pomysł - postanowił sprawdzić, czy mrożenie jest skuteczna metodą zabezpieczenia mięsa przed psuciem się. W położonej nieopodal wiosce zakupił zatem kurczaka, zaszlachtował go, po czym zaczął napychać wypatroszone wnętrze śniegiem. Kurczak nie zamarzł, Bacon natomiast nabawił się zapalenia płuc, które zabiło go w ciągu kilku dni. Ajschylos wielkim dramaturgiem był. To wiemy wszyscy. Nieliczni jednak wiedzą, że był również człowiekiem kompletnie łysym. Orły to piękne i majestatyczne ptaki. To wiemy wszyscy. Nieliczni jednak wiedzą, że polując na żółwie na Półwyspie Bałkańskim mają one w zwyczaju podrywać ofiarę w powietrze i zrzucać z pokaźnej wysokości na skały w celu rozbicia skorupy. Ajschylos miał niebywałego pecha, trafiając na orła, który niedowidział i pomylił jego łysą czaszkę z fragmentem skały. O ile "zabity przez orła" brzmi niedorzecznie, o tyle "zabity przez orła żółwiem" to już kompletny absurd. Tycho Brahe - duński astronom, którego odkrycia dały podwaliny pod newtonowską teorię grawitacji, zmarł ponieważ... nie dostał sie do łazienki na czas. W XVI wieku opuszczenie stołu przed końcem bankietu uznawane było za obraźliwe. Brahe, znany z tendencji do pijaństwa, jak zwykle wypił zbyt wiele. Nie zdążył tez opróżnić pęcherza przed ucztą. Czując ochotę wyjścia za potrzebą, był jednak zbyt uprzejmy, by popełnić taki nietakt. W końcu jego pęcherz pękł z przepełnienia zabijając astronoma w ciągu następnych jedenastu dni. Rok 1915. Europa targana pierwszą wojną światową. Front zachodni. Okopy. W jednym z nich siedzi Francois Faber - Luksemburczyk, zwycięzca Tour de France. Nadchodzi posłaniec z telegramem. Faber otwiera wiadomość i dowiaduje się, że został ojcem. Nie posiada się z radości, zaczyna tańczyć i skakać wewnątrz okopu. To aż nadto, by niemiecki snajper zdążył zrobić swoje. Pozostając w klimacie północnej Europy i Skandynawii: król Szwecji Fryderyk Adolf znany jest jako monarcha który "przeżarł się na śmierć". W 1771 roku, mając 61 lat, Fryderyk Adolf umarł na niestrawność po spożyciu homara, kawioru, kiszonej kapusty, zupy kapuścianej, wędzonego śledzia, szampana i 14 porcjach swojego ulubionego deseru semli - bułki wypełnionej marcepanem i mlekiem. Chryzyp - grecki filozof., w 207 roku p.n.e. obserwując, jak jego osioł nieporadnie próbuje zrywać z drzewka figi - zmarł ze śmiechu.
-
o mężczyznach nie będę się wypowiadał, bo nie potrafię ocenić . a jeśli chodzi o kobiety to zawsze podobało mi się popiersie Nefretete 8) http://www.kabaty.pl/grafika/users/24fnpqvx_udgqb6z2.jpg
-
tak na marginesie dobro Państwa zawsze będzie dobrem obywateli, natomiast dobro obywateli niekoniecznie musi być dobrem Państwa. ja jednak bym rozdzielał te dwie rzeczy. np. astronomiczne podatki dla państwa są bardzo korzystne , dla podatników nie za bardzo. Oczywiście, a strata urzędników to nic dla państwa :roll: nic szczególnego, bo nikt nie jest niezastąpiony
-
Nom właśnie niekoniecznie 8) Do Tofika: nie napisałem kto bo nikt tego nie wie. W Biblii Gutenberga na danej stronie każda litera powiedzmy b jest inna i znajduje się wyżej bądź niżej w stosunku do innych w tym samym wyrazie . Na stronach jego biblii są małe zacieki które znajdują sie w rożnych miejscach i są różnej wielkości. Drugi podkreślony przez mnie fakt jest wynikiem samodzielnego wykonania przez Gutenberga czcionek (był złotnikiem) ,gdyby odlewał je z matryc (wielokrotnego użytku) to wszystkie litery były by jednakowe i nie powstawały by zacieki gdyż czcionki były by identyczne, lub powstawały by w tym samym miejscu . Natomiast pierwszy zaprzecza twierdzeniu ,iż to Jan Gutenberg był wynalazca druku ponieważ , jeśli by on używał maszyny drukarskiej to wszystkie litery powinny być na takiej samej wysokości, a tak nie jest.
-
No właśnie nie sądzę. To pierwsza rzecz jaką mogę jej zarzucić. Ścinała kochanków oraz ludzi, którzy wątpili w prawo kobiet do korony. Mylisz dobro państwa z dobrem obywateli
-
Argumenty Toffika ,a dokładniej argument bo te 2 historie (o ambasadorach i festynie) prawdopodobnie są przesadzone lub całkowicie zmyślone, wydaje mi się wystarczajhący; znalazłem jeszcze taki teksty dotyczące Tepmesa :king: ( ) 1 Dracula był znany z tego, że nienawidził kradzieży i kłamstwa. Niewielu było złodziei, którzy zdecydowali się praktykować swój zawód w Transylwanii, a jeśli któryś się odważył, szybko kończył swoją "karierę" na palu. Uczciwość poddanych była tak wielka, że złoty puchar, postawiony z rozkazu księcia, na głównym bazarze stolicy Transylwanii, nigdy nie zginął... Cudzoziemski kupiec odwiedzający Transylwanię i znający stosunek Vlada IV do złodziei zostawił swój wóz bez dozoru. Znalazł się jednak śmiałek, który ukradł z wozu 160 złotych dukatów. Gdy doniesiono o tym księciu, ten zaprosił kupca do spędzania nocy w pałacu, jednocześnie wydając polecenie, że jeśli dukaty nie znajdą się do rana, tam, skąd zostały zabrane, miasto, w którym kradzież nastąpiła, zostanie zrównane z ziemią... . Jednocześnie w sekrecie wydał rozkaz, że do wozu kupca ma zostać włożone 161 dukatów. Rano kupiec odnalazł sakwę, przeliczył pieniądze i oddał księciu jeden dukat, który nie był jego. Tymczasem mieszkańcy odnaleźli prawdziwego złodzieja i dostarczyli wraz z pieniędzmi przed oblicze księcia. Wyrok mógł być tylko jeden. Kupiec został zaproszony na ceremonie wbijania na pal złoczyńcy. Jednak przed egzekucją ujrzał nie jeden, a dwa pale. Zapytał o to Draculę. - Drugi był przeznaczony dla ciebie - odparł książę - gdybyś nie oddał tego dukata. 2 Po jednej z bitew, kiedy kilka tysięcy jeńców zostało już wbitych na pal, Dracula rozkazał ustawić stół pośród tego specyficznego "lasu" i zarządził ucztę. Według opisów, smród towarzyszący tego typu egzekucji przeprowadzonej na taką skalę, był trudny do wytrzymania. Z wnętrzności naciągniętych na pal ofiar wypływała cała zawartość pomieszana z krwią... Podczas spożywania posiłku, władca zauważył, że jeden z bojarów z niesmakiem zasłania nos... . - No cóż, - zdecydował książę - jeśli drażni Cię ten zapach, powinieneś znaleźć się ponad nim... . Niedługo potem, bojar o delikatnym powonieniu został wbity na wyjątkowo długi pal, tak, że znalazł się wysoko, ponad resztą ofiar.