Ariowist, Wercyngetoryks, czy też Pompejusz dysponowali większym do Cezara potencjałem.
A co do Dariusza III, to nie twierdzę, że to on był przyczyną rozkładu imperium perskiego. Państwo to znajdowało się w kryzysie już od dłuższego czasu.
Wojnę z Aleksandrem można jednak było wygrać. Wystarczyło by, żeby dwór perski wysłuchał rady greckiego najemnika Memnona (czy jakoś tak), który radził by nie przeciwstawiać się Macedończykowi w otwartym polu, tylko szarpać podjazdami i wciągać w głąb Azji. W końcu jego odcięta od aprowizacji armia, poszłaby w rozsypkę.