Skocz do zawartości

godfrydl

Użytkownicy
  • Zawartość

    226
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez godfrydl


  1. Zamiast własnych wypocin zacytuję kogoś, kto pisze lepiej,posiłkując się artykułem Jacka Kwiecińskiego z "Niezależnej Gazety Polskiej" z dnia 4 maja 2007 r.

    "Ngo był zarówno nietuzinkową postacią (...) jak i autentycznym przywódcą narodowym. Rządził bardziej demokratycznie niz przywódcy Korei Płd., Filipin czy - później - Singapuru(...)Cieszył się ogromnym autorytetem i szacunkiem we wsiach wietnamskich, które regularnie odwiedzał. Komuniści (...) traktowali jako niezwykle trudną, największą przeszkodę w podbiciu Południa. Po jego zabójstwie urządzono w Hanoi wielką fetę.

    Diem (...) zlikwidował potężne mafie zorganizowanej przestępczości. Dawał sobie radę z gospodarką (...) z niezwykłą skutecznością poradził sobie z komunistyczną partyzantką( wśród 900 tys. uciekinierów z Północy znalazło się wielu przebranych żołnierzy komunizmu).

    Nie prosił Amerykanów o posiłki. Miał wspaniałych doradców (...) w tym legendarnego speca od walki kontrpartyzanckiej - Edwarda Lonsdale'a"

    "New York Times" rządy Diema nazwał w 1959 roku "pięcioletnim cudem".

    "Po 1960 r. komuniści (...) wzmogli ofensywę na dwoch frontach. Zacz ęli przerzucać na dużą skalę żołnierzy przez przygraniczne tereny Wietnamu z Kambodżą i Laosem (...) Dopiero wtedy USA wysłały do Wietnamu niewielkie siły (...).

    Druga, propagandowo-psychologiczna ofensywa, przypominała najskuteczniejsze akcje dezinformacyjne STASI. Diema, ktory byl katolikiem,przerobiono w mediach na brutalnego tyrana niszcżącego buddyzm i jego wyznawców. (...) w ówczesnym Wietnamie owa religia miała swe "bojowe" skrzydło - nieco podobne do dzisiejszych islamistów (...) była tak nasycona komunistcznymi agentami, że można jej instytucje w Sajgonie uznać za sojusznika - czy wręcz agendę - Północy. (...)

    Głównym informatorem zachodnich dziennikarzy był najważniejszy "bojownik" buddyjski, Tri Quang, brat samego szefa dywersji i dezinformacji, przysłany z Hanoi. Przywożono ich z prowincji, tłumaczono że Diem krwawo prześladuje w stolicy buddystów, że pozamykał wszystkie pagody (już na sąsiedniej ulicy stało parę). Skłaniano do krancowego protestu. (…) Doniesienia (…) zrobiły wielkie wrażenie na Kennedym. Dbał on bardzo o swą reputację, a tu Diem zaczął być przedstawiany jako niemalże największy tyran świata. ‘’.

    Od tej pory zaczęły się zakusy na usunięcie Diema, czego w końcu dokonano ku uciesze Hanoi.


  2. Powinniśmy mu wdzięczność choćby za rozgromienie potężnej indonezyjskiej partii komunistycznej.

    Może poczytajmy o Indonezji Sukarno i Suharto za encyklopedią PWN:

    "W 1957 Sukarno zastąpił „zachodnią” demokrację parlamentarną tzw. demokracją kierowaną o cechach autorytarnych. W nowym systemie politycznym zwiększono władzę prezydenta, uprawnienia administracji i wojska. Jednocześnie Sukarno, mimo pogarszającej się sytuacji gospodarczej, popierał reformy zmierzające do wprowadzenia w Indonezji gospodarki socjalistycznej (ułatwiał mu to oficjalny kult jego osoby). W 1963 Indonezja wywołała konflikt z Malezją. Sytuacja polityczna i gospodarcza kraju stała się krytyczna. W 1965 gen. Suharto, udaremniając nieudolnie przeprowadzony przez komunizujących oficerów zamach stanu, przejął władzę. Armia przeprowadziła krwawą rozprawę z komunistami. Suharto (od 1967 prezydent) zakończył konflikt z Malezją (1966) i przystąpił do odbudowy gospodarki Indonezji, korzystając z pomocy państw zachodnich. Indonezja podjęła współpracę z sąsiednimi państwami i przystąpiła 1967 do ASEAN. W 1975 zajęła Timor Wschodni, przemocą narzucając swe panowanie miejscowej ludności. Mimo sukcesów gosp. wieloletnie autorytarne rządy Suharto oparte na armii (1993 został po raz 6. prezydentem) spotykały się w społeczeństwie z coraz większą krytyką. Kryzys gospodarczy 1997–98 (pochodna dalekowschodniego kryzysu finansowego), kolosalny spadek wartości rupii i wzrost cen żywności, przyspieszyły procesy polityczne w kraju rządzonym autorytarnie od 30 lat: doszło do zamieszek, skierowanych głównie przeciwko zamożnej ludności pochodzenia chińskiego, dominującej w handlu i bankowości, oraz burzliwych demonstracji studentów, protestujących przeciwko korupcji władzy i domagających się demokratyzacji systemu rządów. W rezultacie Suharto, wybrany III 1998 na 7. kadencję prezydencką, musiał ustąpić i 21 V 1998 przekazał urząd popieranemu przez siebie wiceprezydentowi J. Habibiemu."


  3. Krótki cytat z wcale nie zideologizowanej pozycji "XX wiek. Daty fakty opinie", tom 7

    "Postać Augusto Pinocheta do dnai dzisiejszego budzi niezwykle ostre kontrowersje w Chile i w całym świecie. Przejął władzę za pomocą wyjątkowo brutalnego zmachu stanu i odpowiedzialny jest za śmierć, tortury lub przymusową emigrację wielu tysięcy ludzi. Rownoczesnie obalił on prowadzący Chile ku zupełnej katastrofie komunizujący reżim, kierowany przez mało odpowiedzialnego alkoholika, choc pełnego najlepszych intencji człowieka, Salvadora Allende. Pełna ocena rządów Pinocheta wymaga też uwzględnienia, że metodami niezwykle brutalnymi, ale i odważnymi, przeprowadził przy pomocy Miltona Friedmana neoliberalne reformy gospodarcze, ktore po latach (juz za rządów prezydenta Aylwina) dały niezwykle pozytywne efekty. Dlatego Pinochet odbierany jest również jako tem , ktory uczynił Chile jednym z najszybciej rozwijajacych sie państw zachodniej półkuli".


  4. Ponieważ po interwencji Moderatora mój post jest raczej nieczytelny, chciałem tylko dodać, ze określenie kogoś mianem [ciach] nie jest określeniem wartościującym, ale neutralnym określeniem jego osobowości.

    :)

    Uwaga Moderatora:

    Moderator zgadza się mniej więcej w tej materii z Kolegą FSO, tzn. uważa, że usuniętym, skądinąd niezbyt neutralnym określeniem, można obdarzyć każdą w miarę rozgarniętą osobę z nielubianej przez nas opcji politycznej.

    Poza tym, jeżeli Kolega Godfrydl dysponuje odpowiednim orzeczeniem lekarskim, ewentualnie sądowym (oczywiście podanym wcześniej do wiadomości publicznej, nie chcemy ujawniać np. tajemnicy lekarskiej), to może powyższe określenie stosować, jeżeli nie - a tak przypuszczam - to proszę powyższej praktyki zaniechać.

    I na tym ten akurat wątek uważam za zamknięty. Proszę o bardziej wartościowe posty na temat, oczywiście krytyczne lub nie wobec J.U., ale bez sięgania po określenia niekoniecznie niezbędne w tej dyskusji.


  5. A co powiecie o takim rycerzu, jak Pierre du Terrail de Bayard? Postać może w Polsce mało znana, a we Francji owiana legendą. Żył na przełomie wieków XV i XVI, więc juz w końcowym okresie czasów rycerskich i wsławił się w wojnach włoskich, zwłaszcza gdy bronił mostu Garigliano przeciw 200 Hiszpanom. Uznawany jest za ostatniego bohatera rodem z opowieści rycerskich.

    A tak w ogóle to mój pierwszy post na tym forum i ciekaw jestem, czy państwo w4w, ciekawy, złomiarz, Pancerny, sargon czy Konstanthinos XI to znajomi z innego forum? Bo taka zbieżność nicków...

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.