Skocz do zawartości

Jarpen Zigrin

Administrator
  • Zawartość

    11,319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Jarpen Zigrin


  1. 1 godzinę temu, gregski napisał:

    Koleżanka z pracy mojej żony pracuje całe życie. Spokojna uczciwa kobiecina. Będzie już z 30 lat w tym samym miejscu pracy. Teraz cieszy się jak diabli bo podniesiono minimalną pensję. Dostanie więc podwyżkę.

    Jest rejestratorką medyczną i pracuje w przychodni zdrowia psychicznego.

    Z resztą cała Ochrona Zdrowia ma problem bo trzeba będzie podwyższyć uposażenia całej rzeszy salowych czy sprzątaczek.

    Możesz sobie wyobrazić jak będą wyglądały ich emerytury.

     

    W Polsce nie trzeba unikać pracy by na starość głodować

     

    System jest zły, ZUS to dla mnie trochę piramia finansowa, ciągle brakuje tam kasy a ludzie często nie dostają nawet połowy pensji... Tak w ogóle to już nie toczymy dyskusji o PiS-ie ale parafilozoficzną dyskusję na tematy emerytarne i postawy życiowe ludzi i ich konsekwencjach ;)


  2. 28 minut temu, secesjonista napisał:

     

    Te wyliczenia to tak na poważnie? Możemy poznać źródło będące podstawą takich wyliczeń? Problem w tym, że KalinaA nie zauważa, iż wciąż tak jest - jakby chciała.

    A ja wciąż czekam na opis co kryje się pod terminem: "mało pracował".

     

    A za pracowanie mało są wysokie emerytury? Moja babcia pracowała całe życie i uważam, że ma jak na tyle pracy niską emerytę ale daleko jej do głodowej. Reaguje alergicznie jak słyszy o podwyżce niskich emerytur i tu padają nazwiska różnych osób, które zna i wie, że pracowały wiele lat krócej od niej lub wie, że odchodziły na jakieś wcześniejsze i zawsze się denerwuje, że państwo miałoby im dać z tego tytułu nagrodę. Sama pracowała dłużej niż wymagane minimum do emerytury. System gdzie karze się zaradnych to zły system. Podwyżka emerytur powinna być procentowa-waloryzacja i tyle. 


  3. Jako singiel bezdzietny w wieku produkcyjnym chciałbym zauważyć, że jest to pewien problem z pomysłami gospodarczymi dla takich osób jak ja. Podobał mi się pomysł jednolitej daniny, podobno zarabiałbym więcej, ale PiS z niej zrezygnował, założenia były idyllą, pewnie nie da się nawet policzyć, czy rzeczywiście każdy pracujący by zyskał, bo skoro było takie super jak przedstawiano to dlaczego się nie finalizuje tego projektu? Jest też moje wewnętrzne odczucie, że finansuję wszystkie te świadczenia, sam żadnego socjala nie biorę, ba nawet lekarza zapewnia mi firma z pakietu i nawet tak nie obciążam NFZ-u, płacenie na NFZ abstrahując od przymusu traktuję jako polisę gdyby stało mi się coś poważniejszego. Ponadto można okpić każde takie pytanie, ale wniosek jest mi bliski, że Ci którzy najwięcej wzięli od państwa, gdy socjal się skończy, pozostawienie bez środków do życia jako pierwsi wyjdą na ulicę. Kazus Grecji jest dobrym przykładem, rozdęty do granic socjal z którego ochoczo korzystali, po czym obwinili za to polityków. Czy gdyby jacyś mówili, że ukrócą socjal - przed kryzysem - to by na takich zagłosowali? ;)


  4. Dnia 28.12.2016 o 21:34, jancet napisał:

    Odpowiedź w znacznym stopniu zależy o przyjętej, czasowej perspektywy, to znaczy czy patrzymy la lata 1918-1935, czy 1926-1935.

     

    Tylko dla porządku wymienię truizmy, że żaden z tych problemów nie mógł być ostatecznie rozwiązany, bo każdy z nich jest procesem, którego nie można zakończyć stwierdzeniem" "problem został zakończony, nic więcej nie trzeba robić".

     

    Więc raczej patrzę na postęp w rozwiązywaniu problemów  w ujęciu 18-35:

    1. Narodowościowy - niewątpliwy sukces, od wojny po koegzystencję.

    2. Przekształcenie Polski w kraj nowoczesny - myślę, że Polska w 1918 roku powstała jako kraj nowoczesny i z tej drogi nie dała się zepchnąć, co po części jest zasługą Piłsudskiego. 

    3. Struktury rolnej - dalibóg, nie wiem, co masz na myśli.

    4. Bezpieczeństwa - w 1935 roku Polska była bardziej zdecydowanie bezpieczna, niż w  1918.

     

    Natomiast lata 26-35 nie przyniosły istotnej poprawy w żadnej z powyższych 3 kwestii (z wyłączeniem 3.). Natomiast lata 1935-1939 przyniosły istotny regres w tych trzech problemach.

     

    Zastrzegam się, że znawcy okresu międzywojennego nawet nie zamierzam udawać, przedstawiłem swój pogląd jedynie hasłowo, a innym poglądom będę się z ciekawością przyglądał.

     

     

    Narodowościowo sukces? Nie poradził sobie Piłsudski z problemami mniejszości ukraińskiej, do tego problem stosunków z Litwą i Czechosłowacją. Armia była niewydolna, najlepszych dowódców, jak Rozwadowski prześladowano. Była z pewnością krajem nowocześniejszym, ale czy nowoczesnym i czy aby na tyle ile być mogła? Warto dodać, że Piłsudski zamachem majowym, Brześciem i Berezą zdestabilizował stosunki wewnętrzne. Sam natomiast brał z państwowej kasy pieniądze na kampanię wyborczą - vide afera Czechowicza. Wreszcie nie zostawił nawet jednego zdolnego następcy, bo tych zdolnych ze swojego grona usuwał, jak wspomnianego Rozwadowskiego. 


  5. Czy Piłsudskiemu mimo nieograniczonej władzy udało się rozwiązać chociaż jeden z poniższych problemów:

     

    1. narodowościowy

    2. przekształcenia Polski w kraj nowoczesny

    3. struktury rolnej

    4. bezpieczeństwa Polski

     

    Jak pisze Andrzej Garlicki: Pozostawił państwo politycznie rozdarte wewnętrznie, o zagrożonych granicach, zacofanej gospodarce i słabej armii.


  6. 7 godzin temu, Smok Eustachy napisał:

    Bardzo proszę o minimum szacunku dla interlokutorów.

     

    2. Jak ktoś robi bałagan to robi bałagan. Jak robi chlew to robi chlew.

     

    Składałem egzamin magisterski u prof. Zimmermanna, mogę powiedzieć tylko i aż tyle, że to wybitny prawnik, wszyscy wobec niego odnoszą się z szacunkiem za wiedzę, którą prezentuje. Był sędzią, jest autorem wielu publikacji i ekspertyz sejmowych. Tyle, że dzisiaj dla prawników nie są dobre czasy.


  7. 2 minuty temu, euklides napisał:

     

    Słyszałeś może, Szanowny Forumowiczu, o "pro bono". Pewnie tak ale gwoli scisłości dodam że są to sa prawnicy którzy mają zajmować się obroną zadymiarzy pewnie prawem i lewem. Jeżeli broni się wątpliwych typów to to nie jest prawny bandytyzm? Wiem coś o tym bo sam kiedyś dostalem od takiego w mordę chociaż na żadne demonstracje nie chodzę..

     

     

    Adwokat jest od tego by bronić, taką ma społeczną funkcję. Kogokolwiek by nie bronił to nie jest to bandytyzm. Ponadto jego sprawa, jakie sprawy bierze "pro bono". Każda strona sporu politycznego ma prawników "pro bono", który bronią swoich. Taki zawód.


  8. 2 godziny temu, euklides napisał:

     

    Nie wiem o co caly ten ambaras. Przecież wiadomo po ile posłów jest w kazdej partii a na tej podstawie to ojciec wielodzietnej rodziny, nawet skacowany, określi cyfrowy wynik głosowania w sali kolumnowej. .   

     

    Przy takim założeniu w momencie wygrania wyborów przed jedną partię, tudzież koalicję należałoby utworzyć urząd dyktatora Sejmu, który przygotowuje ustawy. Po co Sejm, skoro arytmetyka się zgadza, po co w ogóle głosować, po co debatować. 

     

    Dodam także, że jeśli wynik jest oczywisty, to reasumpcja byłaby formalnością.


  9. 4 godziny temu, secesjonista napisał:

    Skoro:

     

    To tytuł artykułu wprowadza w błąd.

     

    Formalnie masz rację, edytowałem tytuł. Ale nie byli nimi przez chore prawo, dziś jest inaczej po rozwiązaniu Sejmu. Wówczas rzeczywiście tracili immunitet mimo, iż byli posłami i zapewne by nimi zostali ponownie.


  10. Kongres Obrony Prawa i Wolności Ludu był wynikiem zjednoczenia antysanacyjnej opozycji wokół hasła obrony demokracji i Sejmu, przed dyktaturą Józefa Piłsudskiego. Obóz władzy odpowiedział aresztowaniami liderów opozycji oraz sfałszowaniem wyborów parlamentarnych w roku 1930. Eskalacja sporu politycznego w II RP osiągnęła wówczas apogeum.

     

    https://historia.org.pl/2016/12/18/aresztowania-i-skazania-opozycji-pilsudski-bezwzglednie-rozprawil-sie-z-obroncami-demokracji/


  11. 13 minut temu, secesjonista napisał:

    Jak się zakłada temat to trzeba założyć, że będzie się miało do czynienia z cudzymi interpretacjami danych wydarzeń - po to wreszcie jest forum. 

    Co do zdyscyplinowania Sejmu, to "liberum veto" nie padło bo każdy zdawał sobie sprawę, że będzie to działanie nieregulaminowe, zatem: niewiążące marszałka. Trzeba też pamiętać, że samo wykrzyczenie owej słynnej frazy niekoniecznie automatycznie prowadziło do zerwania obrad. 

    Warto też pamiętać, że na tym sejmie przyjęto kilka całkiem sensownych rozwiązań w zakresie reformowania naszego państwa.

     

    Szukałem informacji na temat jak zdyscyplinowano posłów i nie znalazłem. Liberum veto nie było zniesione, posłowie byli na sali, nikt nie protestował? Bo? Dla dobra państwa, zatraszeni, przekupieni, byli tylko posłowie popierający Sasa?


  12. Krzysztof Stanowski to znany dziennikarz sportowy.

    Kupił nową E-klasę.

    Zepsuła mu się.

    Bywa.

    Ale to w jaki sposób jest obsługiwany klient, który kupił auto za 300 000,00 zł jest bardzo interesujące:

    https://www.facebook.com/stanowski.krzysztof/

    swoje perypetie opisał na swoim Facebooku.

    Do tej pory żyłem w ułudzie, że znani i bogaci klienci są specjalnie traktowani ;)


  13. Bez przesady, z materiałów syntetycznych udających skórę można kupić w przedziale 300-700 złotych.

    Syntetyk to nie skóra, a dodajmy, że damskie są za ok. 500 zł i to skórzane :P

    W tej dyskusji moja refleksja jest prosta KIEDYŚ oficerki były w modzie i ludzie chodzili, oficerki możemy rozumieć i jako kozaki i jako oficerki i do bryczesów i do jeansów a TERAZ oficerek lub a la oficerek nie ma w żadnych modnych sieciówkach. Zatem w jakimś momencie przestały być potrzebne lub modne lub jedno i drugie. I w sumie to szkoda ;)


  14. Ależ właśnie, w dzisiejszych czasach, są wysoce niepraktyczne. Zakładanie oficerek z wypuszczonymi spodniami mija się z celem. Do jakich spodni zatem je założyć? Najodpowiedniejszymi zdają się być bryczesy. W czasach gdy podczas wizyt domowych powszechnie zdejmuje się buty, w bryczesach wyglądałoby się nieco zabawnie bądź jak w dezabilu.

    Kobiety noszą do jeansów po co bryczesy? Wkładasz jeansy do oficerek do kolan i jest i ciepło i spodnie nie będą zachlapane :) Żaden ze znanych mi producentów obuwia-sieciówek nie produkuje męskich oficerek.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.