Skocz do zawartości

Jarpen Zigrin

Administrator
  • Zawartość

    11,319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Jarpen Zigrin


  1. Nie wiem, czy bankrut, bo niektóre spółki przynoszą duże zyski.

    Koszt przeniesienia do Kościerzyny byłby astronomicznie duży tam jest kilkadziesiąt lokomotyw. Do tego w Warszawie jednak można liczyć na więcej zwiedzających.

    Chodzi o to, by wilk był syty i owca cała. Gdyby PKP wstrzymało się z pobieraniem opłat do czasu przenosin Muzeum, a także wspomogła dostosowanie nowej placówki na potrzeby muzeum to byłoby wszystko w porządku. Wszak za te tereny PKP jeśli je sprzeda dostanie naprawdę sporo pieniędzy.


  2. Tyle, że wtedy były tylko dwa duże fora ogólnohistoryczne historycy i histmag. Z czego histmag powoli tracił dynamikę. Wtedy w 2005 rynek nie był tak nasycony i było miejsce dla kolejnego forum zwłaszcza podpartego portalem historycznym. Obecnie jest mnóstwo różnych for od ogólnohistorycznych do specjalistycznych w wielu dziedzinach przez, co dużo trudniej jest się odróżnić i wnieść coś nowego.


  3. Są to sytuacje enumeratywnie wyliczone w Konstytucji.

    Ponadto Prezydent nie rozwiązuje Sejmu, a skraca jego kadencję.

    Obligatoryjnie w dwóch sytuacjach, czyli: nie powołanie rządu "w trzecim kroku" lub uchwaleniu wotum nieufności dla nowo powstałej rady ministrów w tym trybie.

    Fakultatywne tylko wtedy, gdy Prezydent nie dostanie w ciągu 4 miesięcy do podpisu ustawy budżetowej od momentu przedłożenia jej Sejmowi.

    Czyli mamy tutaj sytuacje, która ma uniknąć paraliżu kraju - "trzy kroki" nie przyniosły rezultatu, więc by uniknąć paraliżu kraju rozpisuje się nowe wybory, a druga sytuacja dt. budżetu państwa, a dokładniej uniknięcia sytuacji, gdy kraj budżetu nie ma.

    Nie wyobrażam sobie sytuacji odwrotnej, by z przyczyn politycznych, jak brak porozumienia, czy częste weta rozpisywać nowe wybory. W jakich sytuacjach chciałbyś by była możliwość skrócenia kadencji/odwołania (?) Prezydenta przez Sejm i jaką większością? Jeśli 2/3 to nierealne..., a znowu mniejsza większość pozwoliłaby Sejmowi skracać kadencję/odwoływać (?) Prezydenta kiedy tylko chce.


  4. Mniejsze szanse są by np. Samoobrona miała premiera i rządziła niż to, że trafi się głupi Prezydent. Cała władza w rękach jednej osoby to nie dla mnie. Kontrola Sejmu nad rządem jest całkiem spora i stanowi pewne zabezpieczenie. Obecnie Prezydent albo wszystko chwali jak rząd to ta sama opcja, albo wszystko krytykuje jak to inna opcja polityczna, co pokazuje, że ten urząd jest kompletnym nieporozumieniem w obecnym świetle.


  5. Sądy mają służyć sprawiedliwości, a nie państwom i narodom. Ponadto nie uważam, że żyję w niecywilizowanym kraju. Sądy i każdy sędzia mając sprawę orzeka na podstawie prawa, a nie interesu narodowego, a przynajmniej tak orzekać powinien. Dlatego zmieńmy prawo dając tym samym możliwość sądom odrzucania tego typu roszczeń i po sprawie. Krytyka tak, ale w stronę polityków nie sędziów.

    Sądy międzynarodowe jeśli byłaby podstawa prawna, zajęłyby się sprawą roszczeń. Podstawą oddalenia nie może być czyjeś widzi mi się, czy subiektywna ocena, czy nawet zdrowy rozsądek a prawo krajowe, czy to międzynarodowe.


  6. To teraz pod innym kątem, skoro się zrzekliśmy jako kraj i nasz rząd nie ma szans na odszkodowanie to, czy pozew np. Miasta Warszawy za zniszczenia wojenne miałby większą szansę powodzenia lub indywidualny pozew X, za to, że zniszczyli mu Niemcy majątek i wymordowali rodzinę?

    To, że to XXI wiek to nie ma znaczenia, bo jak podkreślam nie chodzi mi o życzeniowe myślenie, czy ocenę, że ktoś to uważa za mądre lub głupie, ale o możliwość ubiegania się o takowe odszkodowanie przed sądem.


  7. Trudno odwoływać się do wcześniejszych czasów, kiedy prawo międzynarodowe nie było tak sformalizowane. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę zimną wojnę, ale także to, że RFN jest sukcesorem III Rzeszy. Ponadto nie wiem, czy bierze się tutaj pod uwagę instytucję przedawnienia.

    Wreszcie my z Niemcami chyba nie mamy traktatu pokoju podpisanego, a to tam się zawiera reguły dt. spraw majątkowych.

    Wreszcie Polskie reparacje wojenne miało z części wywiezionego majątku zaspokoić ZSSR, ale tego nie zrobiło. Teraz pytanie, czy mamy się do ZSRR ubiegać o należną nam część, czy uznać to postanowienie układu poczdamskiego jako nie wiążące Polskę, bo wszak nasz rząd nie brał udziału w tej konferencji.

    IV konwencja haska mówi:

    "Strona wojująca, która by naruszyła postanowienia powyższego Regulaminu, będzie obowiązana do odszkodowania, jeśli tego zajdzie potrzeba: będzie ona odpowiedzialna za każdy czyn osób wchodzących w skład jej sił zbrojnych".


  8. Ak bądź poważny porównywanie z Mongolią i Zakonem jest całkowicie niepoważne. Twój post intelektualnie nic do tematu nie wnosi. Natomiast odszkodowanie za zniszczenie Warszawy jak najbardziej. Był rozkaz, było pogwałcenie prawa międzynarodowego, były zniszczenia, są straty, więc zgodnie z prawem międzynarodowym można żądać odszkodowania. Osobiste uprzedzenia, czy sympatie w tym temacie mnie nie interesują, co podkreśliłem na początku.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.