Skocz do zawartości

Jarpen Zigrin

Administrator
  • Zawartość

    11,319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Jarpen Zigrin


  1. Co stoi na przeszkodzie, żeby enumeratywnie wyliczyć sytuację, gdy można odwołać, czy jak wolisz skrócić kadencje Prezydenta?

    W jakich sytuacjach to przewidujesz, kto miałby skrócić tą kadencję, w jakiej procedurze, na czyj wniosek i jaką większością?

    Jako, że znasz naszą Konstytucję i wiesz kto prowadzi politykę wewnętrzną i zewnętrzną to nie będzie tego pisał

    Rząd prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną, ale przez możliwość weta, reprezentowania Polski na zewnątrz, a także poprzez inne prerogatywy Prezydent może bardzo skutecznie uniemożliwić lub utrudnić prowadzenie tej polityki, dlatego postuluję możliwość odrzucenia weta większością bezwzględną lub całkowite zniesienie tej instytucji przy zachowaniu przez Prezydenta odesłania każdej ustawy do TK.

    Rząd określa pryncypia swojej polityki i przesyła je do prezydenta, jeśli prezydent je przyjmuje i akceptuje to zgadza się nie wetować i nie wysuwać propozycji sprzecznych z tymi pryncypiami, jeśli się nie zgadza to ZN ma prawo go odwołać zwykła większością głosów.

    Pryncypia to zbyt ogólne słowo, w polityce zazwyczaj, co do celu wszyscy są zgodni, ale co do środków trwa polityczna walka. Może Prezydent obiecać, że nie będzie wetował reformy finansów publicznych, ale czy to słowo ma znacznie prawne, a jeśli by miało to wtedy krępuje się władze Prezydenta. Pryncypia to nie konkretne ustawy, które się wetuje, za całokształt lub pewne zapisy. Ponadto dziwny to system, gdzie Prezydent zatwierdza program rządu, obiecuje nie wetować jakiś tam spraw, w których rząd może robić co chce byle pryncypia się zgadzały. To pomysł na zasadzie ja rzucam myśl, a wy ją łapcie, chciałbym jakieś konkretne rozwiązania.

    jeśli się nie zgadza to ZN ma prawo go odwołać zwykła większością głosów.

    Zwykłą większością? To PO na dzień dobry odwołuje Kaczyńskiego, Kaczyński znowu je wygrywa, a PO znowu go bach, albo wygrywa Tusk, PiS zaczyna rządzić i odwołuje Tuska, co to za ranga Prezydenta, którego tak łatwo odwołać? Naród wybiera, Sejm odwołuje zwykłą większością, oryginalna konstrukcja.

    To czy dana propozycja jest zgodna z pryncypiami mógłby określać jakiś Trybunał, który zastąpiłby TK.

    Trybunał, który miałby orzekać o zgodności z TK, miałby orzekać, czy pryncypium - walka z kryzysem - będzie zgodne jeśli się będzie zadłużało państwo lub oszczędzało, ma polityczne spory rozsądzać, bez żadnej podstawy prawnej? Taki Trybunał wybraliby także politycy, co zrobiłoby z Trybunału kolejną "komisję śledczą", a nie poważny organ, który jeszcze miałby się zajmować obowiązkami TK.

    każdy rząd musiałby na samym początku swojej kadencji(a najlepiej jeszcze przed wyborami) dokładnie określic jakie ustawy zamierza wprowadzic.

    Teraz też mamy programy wyborcze i co z tego? Mandat posła jest mandatem wolnym, tak samo rządu, nie wiążą go pod względem prawnym obietnice, ani instrukcje od kogokolwiek.


  2. Rosjanie pokażą nam tylko to co chcą, żebyśmy zobaczyli, tak, więc nie ma najmniejszego sensu spierac się o to z Rosją. Jeśli Rosja będzie nam chciała oddac wszystkie dokumenty to je odda, a jak nie będzie chciała to nie odda, więc nie ma po co wszczynać konfliktów.

    Upominanie się o swoją własność nie jest konfliktem. Putin na oczach milionów obiecał także dostęp na równych zasadach do archiwów, więc presja polityczna powinna być na to bardzo duża. W tym także, by nie były to tylko archiwa katyńskie, ale też zrabowane przez Armię Czerwoną archiwa Prymasa, czy Sztabu Generalnego. Zobaczymy, czy dotrzyma słowa, ale jak nie na pewno znajdziesz na to gładkie wyjaśnienie jak mniemam?


  3. Przecież pisałem, że nikt nie wini Hansa, że była wojna, ale, czy ktoś widzie jakąś niestosowność albo błąd w napisaniu na tablicy, że wojnę wywołały Niemcy, albo, że Niemcy dokonali mordu w Łodzi? Można być uprzejmym, ale można też z niemiecką dokładnością napisać fakty, a nie eufemizmy. Można powiedzieć, że ktoś jest gruby, a można też, że jest pulchny kwestia tego, czy się chce być delikatnym, czy prawdziwym.


  4. Przecież nikt nie oskarża jakiegoś Hansa z Berlina, który ma 20 lat, że jest winien holocaustu, ale nie wyprze się tego, że za holocaust odpowiedzialni są Niemcy jego ojcowie, czy dziadkowie. Dlatego uprzejmością jest mówić niemieccy naziści, ale ów Hans nie powinien się oburzać w żadnej mierze, gdy mówi się Niemcy wszak to byli Niemcy, nie ma narodu niemieccy naziści tylko naród niemiecki.

    Taki bagaż historii dostał nijako w spadku i musi to teraz brać na klatę, taka już jest kolej rzeczy.


  5. I tu właśnie udowodniłeś absurdalność polskiej polityki zagranicznej, jaki cel ma dążenie do uzyskania dostępu do archiwów czy żądanie zwrotu tych dokumentów skoro od początku wiadomo, że Rosjanie się na to nie zgodzą.

    Ja jednak dostrzegam problem nie w upominaniu się o własną własność, ale w bezprawnym jej zaborze w celu przywłaszczenia, a do tego są one wykorzystywane do pisania cynicznych książek. Uważam, że skoro Putin zgodził się na dostęp na zasadach wzajemności do archiwów trzeba tego nie popuścić i domagać się tego do Rosjan, a wtedy nawet jak nie będziemy mieć na własność tych archiwaliów będziemy przynajmniej wiedzieć dokładnie, a nie wybiórczo, co w nich jest.


  6. To jaki problem pogadac o zwrocie tych zagrabionych dokumentów? Sądzę, że odzyskanie ich jest sprawa dużo łatwiejszą niż nieograniczony dostęp do rosyjskich archiwów.

    Tak poprosimy o wydanie tych dokumentów, a Rosjanie nam je bez problemu oddadzą... w życiu nam ich nie oddadzą i jestem tego pewien. Problem polega na tym, że nawet dostępu do nich odmawiają, a na ich podstawie piszą książkę, a przez tą odmowę dostępu istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że dokumenty dopasowują do własnych tez, a nie odwrotnie. Mają wiedzę o całości materiału można poważnie polemizować, ale Rosjanie nam dostępu do nich dać nie chcą, to samo z aktami katyńskim tutaj także nie ma zgody na możliwość zapoznania się z tomami akt.


  7. Ja znowu nie widzę żadnej niepoprawności w tym, by mówić, że w 1939 r. napadli nas Niemcy, a nie niemieccy naziści lub hitlerowcy. To nie jest równoznaczne z obarczaniem winą za to Niemców dziś, ale też nie twórzmy na siłę eufemizmów. Kompromisowy zwrot to niemieccy naziści, ale używanie samych Niemców nie jest niczym błędnym, mają taki bagaż historii jak to powiedział Lu Tzy, który dostali od ojców i dziadków.


  8. Wszystkim nie, wyjątki się znajdą, ale, co do zasady naród uległ narodowemu socjalizmowi i nie jest nadużyciem mówić, że Niemcy są winni holocaustowi, bo kto niby inny? Zresztą tutaj nie wiem o, co toczymy spór, bo w zasadzie Niemcy i przeprosili, przepraszają i czują się za to odpowiedzialni i od tej odpowiedzialności w przeciwieństwie do Rosjan nie uciekają za co należy im się szacunek. Ponadto w przypadku Łodzi to obywatele niemieccy dokonali zagłady Żydów, więc Prezydent Łodzi mógł napisać, co prawda niemieccy naziści, ale skoro tego nie zrobił to i tak nie minął się z prawdą.


  9. Dlaczego, aż tak łatwo w pierwszych dniach wojny straciliśmy właściwie i tak nieliczną marynarkę wojenną? Rozumiem przewagę lotnictwa niemieckiego, ale czy nic się nie dało zrobić, by wykorzystać naszą marynarkę wojenną? Właściwie ostały się tylko okręty podwodne, które i tak bały się wynurzać, by naładować akumulatory właśnie ze względu na niemieckie lotnictwo.

    Jakie dokładnie straty poniosła nasza marynarka wojenna w pierwszych dniach wojny?


  10. To saperzy niemieccy nie wysadzali muru? Rozumiem, że po ostrzale z pancernika nie był on już przeszkodą? Chodzi mi o odcinek murów, gdzie była brama wjazdowa dla transportów kolejowych. Niemcy wiedzieli, czy przypuszczali? O tych podziemiach wiedzieć mieli tylko oficerowie i nieliczni podoficerowie.


  11. Ale słowo kampania nie ujmuje, że była to wojna. Wojna trwała 5 lat, nie skończyła się wraz z kampanii wrześniowej tylko trwała dalej. Używanie wojna obronna mogłoby znowu prowadzić do wniosku, że w 1939 r. się skończyła, a trwała do 1945 r. Kampania wrześniowa była jej częścią i film ma pokazywać przede wszystkim to w jaki sposób doprowadzono do wojny, kto ją rozpoczął, ale także to, że Niemcy i Rosjanie w 1939 r. współpracowali przy rozbiorze Polski. Film skupia się na samym wrześniu i początku października, a wojna obronna trwała do 1945 r.

    Film wymaga na pewno rozszerzenia i to najlepiej w j. angielskim, jeśli znajdę czas to go odpowiednio zmodyfikuje. Miałem też problem ze zdjęciami na wolnej licencji o dobrej jakości jeśli ktoś ma link do takiego zbioru z września 1939 r. bardzo proszę się nim podzielić.


  12. Warto też wiedzieć, że część dokumentów wykorzystanych w Rosji to archiwalia polskie zagrabione po 17 września 1939 r. w tym np. dokumentacja Sztabu Generalnego, Prezydenta i Prymasa. Mamy teraz taką sytuację, że oni mają nasze dokumenty, my nie mamy nawet do nich dostępu już nie mówiąc o zwrocie, to jeszcze służba wywiadu robi książkę na podstawie w dużej części z naszych dokumentów, z tym, że mogą z nich wybrać, co chcą, bo my nie mamy do nich dostępu...


  13. - Jest pytanie: po co zaproszono tu pana Putina? Żeby załatwić kilka spraw? Czy to się musiało stać 1 września?! Nie ma racjonalnej odpowiedzi na to pytanie! - grzmiał dziś Jarosław Kaczyński. - Zaproszenie premiera Rosji to dowód, że polska polityka jest na najniższym poziomie. To pytanie o profesjonalizm premiera - dodał.

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...odpowiedzi.html

    Czyli zaproszenie i wizytę należy uznać tym bardziej za sukces : )

    "Nie przeprosił a powinien"

    http://www.tvn24.pl/-1,1617546,0,1,nie-prz...,wiadomosc.html


  14. Tak naprawdę jak była możliwa tak długo skuteczna obrona Wizny. 720 żołnierzy z 6 działami 76 mm broniło się przed ok 42 tys. żołnierzy dowodzonymi przez samego Guderiana w tym także 350 czołgów i 657 moździerzy, dział i granatników oraz przy wsparcie lotnictwa Luftwaffe. Czy wiadomo ilu jeńców wzięli Niemcy i jaki był ich dalszy los?

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.