Skocz do zawartości

Jarpen Zigrin

Administrator
  • Zawartość

    11,319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Jarpen Zigrin


  1. Już jutro 14 lutego 2010 r. w Wałczu po raz kolejny odbędzie się Wielka Inscenizacja Historyczna. W inscenizacji weźmie udział 120 aktorów z grup rekonstrukcyjnych, w tym również goście z Łotwy i Estonii. Podczas widowiska będą wykorzystane liczne efekty specjalne. Będzie to z pewnością widowiskowa inscenizacja, którą trzeba zobaczyć.

    https://historia.org.pl/index.php?option=co...&Itemid=460


  2. Ciekawy tekst z prasy o generale:

    Wczoraj o godz. 7-ej wieczorem zebrali się w sali posiedzeń Rady Miejskiej, - Radni prawie w

    komplecie, przedstawiciele Sejmiku, obecni w Lublinie Komisarze Rządowi, przedstawiciele sądu: prezes sądu apel. Steliński, prezes sądu okr. Salkowski, prokurator sądu apel. Żychliński i inni.

    O godz. 7-ej przybył Szef Sztabu Generalnego, generał Rozwadowski, który w krótkich, żołnierskich słowach powitał zebranych, prosząc o gościnę i opiekę serca polskiego dla przybyłych do Lublina żołnierzy polskich, poczem gen. Rozwadowski przedstawi Kom. Okr. Olszewskiego.

    W odpowiedzi na to, prezydent miasta, p. Turczynowicz, w krótkich słowach podkreślił gotowość miasta do przyjęcia żołnierza polskiego, wznosząc okrzyk na cześć armji polskiej w Zjednoczonej i Demokratycznej Polsce; okrzyk ten zebrani powórzyli z zapałem.

    Następnie gen. Rozwadowski zaznaczył, że zadaniem armji polskiej jest bronić granic Polski, a z chwilą, gdy granice te zostaną ustalone i zabezpieczone, z chwilą, gdy rządy obejmie Sejm, powołano na zasadach demokratycznych - wojsko polskie uważać będzie rolę swą za skończoną.

    (...)

    Dziennik Lubelski nr 392, 06 XI 1918 za http://www.tnn.pl/tekst.php?f_2t_strona_sk...=7&idt=2225


  3. Pisałem na ten temat na maturze dostałem 20/20 ; )

    Praca przede wszystkim jest zbyt, krótka i brak odwołań do literatury i polemiki z nią.

    Całość zbyt lapidarna. Należało wyjść w tej pracy od tego skąd się wzięli Krzyżacy i jak trafili do Polski. Potem opisać stosunki z Krzyżakami do traktatu krakowskiego, czyli Konrad Mazowiecki, Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki, a potem stosunki za Jagiellonów, a tam m.in. Wielka Wojna i Wojna Trzynastoletnia (ok. 1 strona A4 na całość wstępu). Potem bezpośrednie przyczyny traktatu, jego postanowienia i ocena. Potem już po kolei w punktach jacy władcy i w jaki sposób nie egzekwowali jego postanowień, a tutaj m.in. Batory, Jan Kazimierz, traktaty welawsko-bydgoskie. Wzrost znaczenia Prus i rozbiory, ale tylko zaznaczyć. Na koniec własne podsumowanie i ocena.

    To taki bardzo, ale to bardzo krótki opis moich uwag.

    Powodzenia na maturze : )


  4. Zgodnie z Regulaminem Plebiscytu umieszczam książki zgłoszone przez wydawnictwa.

    To zgłoszenie umieściłem w niewłaściwej kategorii, dlatego dla formalności przenoszę tutaj.

    Wydawnictwo Demart zgłosiło poniższe książki:

    Dane zgłaszanej książki:

    Tytuł: Święci według mistrzów

    Autor/autorzy: red. Elżbieta Olczak, autorzy tekstów: Agnieszka Bywalec, ks.prof. Ryszard Knapiński, dr Aneta Kramiszewska, Leszek Śliwa, dr Małgorzata Wrześniak

    Data wydania w Polsce: 11. 2009

    Opis książki: Wybrano 100 obrazów z wizerunkami świętych uwzględniając Świętą Rodzinę i jej współczesnych, apostołów, ewangelistów, Ojców Kościoła i założycieli zgromadzeń, a także te postacie, które na trwałe zapisały się w historii świata i Polski. Obrazy wyszły spod pędzli najwybitniejszych europejskich malarzy takich jak: Caravaggio, Poussin, Rubens, Memling, Giordano, Saraceni, Giotto, van Eyck, van Dyck, Michał Anioł, Matejko, Leon Wyczółkowski, de la Tour, El Greco, Tycjan, Zurbaran, Tintoretto, Józef Mehoffer.

    Analizy obrazów dokonali historycy i historycy sztuki; duchowni i świeccy. Omówili postacie, przedmioty, zgodność dzieła z realiami historycznymi. Ich komentarz dotyczy też wymowy i symboliki dzieła oraz jego oddziaływania w świadomości społecznej. Często są przytaczane fragmenty z Biblii lub pojawiają się odwołania do Pisma Świętego by wskazać źródło inspiracji dla artysty. Warsztatowe - wydawałoby się - rozważania przeplatają kadry obrazu, których dotyczą. Czytelnik nie ma więc żadnych kłopotów z identyfikacją i zrozumieniem opisu. Kolorowe reprodukcje obrazów mają duży format umożliwiają więc śledzenie nawet drobnych szczegółów.

    Książka została zaprojektowana w taki sposób, aby każdy obraz można było z łatwością odnaleźć i dokładnie obejrzeć, poznać jego historię oraz zrozumieć znaczenie przedstawianych na nim wydarzeń. Efektowna oprawa oraz specjalnie dobrana szata graficzna pozwalająca na jak najwierniejsze oddanie prawdziwych kolorów obrazów to niewątpliwe atuty tej publikacji. Umieszczone w spisie treści miniaturki każdego dzieła dają możliwość sprawnego odnalezienia interesującego obrazu. Czytelnik nie musi więc czytać tej książki od deski do deski, ale może się skupić na wybranych obrazach lub powracać do ulubionych.

    Uzasadnienie:

    Książkę wyróżniają takie elementy jak:

    połączenie albumu z malarstwem i książki o życiu Świętych;

    doborowe komentarze historyków i historyków sztuki m.in. dotyczące wymowy i symboliki obrazu;

    możliwość identyfikacji postaci i oceny realiów historycznych;

    reprodukcje obrazów w dużym formacie;

    istotne fragmenty dzieł wykadrowane, powiększone szczegółowo opisane i dodatkowo skomentowane;

    staranna szata graficzna pozwalająca na jak najwierniejsze oddanie kolorów obrazów.


  5. Według wielu uczestników wydarzeń z sierpnia 1920 r., Bitwą Warszawską nie dowodził ani Piłsudski, ani Weygand, ale szef Sztabu Generalnego WP ? gen. Tadeusz Rozwadowski. Został on mianowany na to stanowisko 22 lipca 1920 roku na wyraźne żądanie zachodnich aliantów, będących pod silnym wrażeniem jego optymizmu i bezgranicznej wiary w ostateczne zwycięstwo. Rozwadowski objął faktyczne dowództwo wówczas, gdy Naczelny Wódz, całkowicie załamany nosił się z zamiarem popełnienia samobójstwa, i gdy ? zdaniem Sikorskiego ? "wielka część polskiej armii była podobna do łodzi, rzuconej bez steru na spiętrzone burzą fale". Już w kilka dni później Rozwadowski wydał rozkaz do Bitwy nad Bugiem, która na dziesięć dni powstrzymała sowiecką ofensywę. Umożliwiło to przegrupowanie wojsk polskich przed bitwą. Gdy w pierwszych dniach sierpnia Piłsudski w samotności rozmyślał w Aninie nad koncepcją nowej strategii, Rozwadowski kierował działaniami. Sytuacja powtórzyła się w dniach od 12 do 17 sierpnia, gdy Marszałek opuścił Warszawę, aby osobiście dowodzić Grupą Uderzeniową. Istnieje wersja, że zdecydował się objąć dowództwo Grupy Uderzeniowej pod wpływem Rozwadowskiego, ponieważ ten ostatni czuł się skrępowany obecnością Naczelnego Wodza w Warszawie. Rozwadowski, jeżdżąc osobiście na zagrożone odcinaki frontu, natchnął żołnierzy i oficerów wiarą w zwycięstwo, potrafił przelać na nich swój optymizm i energię. Ówczesny adiutant szef Sztabu Generalnego wspominał: "Generał Rozwadowski przez cały czas bitwy nad Wisłą objeżdżał stale poszczególne odcinki frontu, wśród gradu kul wydawał dyspozycje, przesuwał odwody, zarządzał natarcia swoim systemem: "ze siodła" a nie od zielonego stolika, daleko za frontem. Zielony stolik, to jest robotę sztabową, pozostawił sobie na nocne godziny". Bardzo dobrze układała się współpraca gen. Tadeusza Rozwadowskiego z Ministrem Spraw Wojskowych gen. Kazimierzem Sosnkowskim, z dowódcą Frontu Północnego gen. Józefa Hallerem, znacznie gorzej natomiast z gen. Maxime Weygandem. Weygand często skarżył się, że Rozwadowski chętnie słuchał jego rad, ale się do nich nie stosował. Francuskiego sztabowca raziła niepunktualność i niedokładność Rozwadowskiego, jego skłonność do częstych zmian decyzji i typowo polska fantazja. Godna przypomnienia jest opinia ówczesnego premiera Wincentego Witosa: "Cokolwiek będzie się pisać i mówić, kogo się będzie chciało ubierać w laury i zasługi, to rok 1920 "Cud nad Wisłą" i zwycięstwo nad bolszewikami odniesione, pozostać muszą z nazwiskiem gen. Rozwadowskiego związane".

    http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=404

    Kolejny art. o tym kto dowodził. Co do słabej kondycji Piłsudskiego jest kilka źródeł m.in. pamiętniki Rataja i Witosa.


  6. Nie oglądałem tego serialu, nie czytałem książki stad bazuje na waszych opiniach jak i informacjach z internetu.

    Widziałem tylko urywki, jak unieważnił małżeństwo i aresztował bodajże Kunickiego wbrew prawu, pod byle pretekstem. Piłsudski zmieniał wiarę, by zawrzeć małżeństwo, a w Berezie też zamknął pod byle pretekstem opozycję.

    Tak jak mówiłem całości nie widziałem i bazuje tylko na tych urywkach. Ale wydaje mi się, że nie należy jeśli już szukać podobieństw dosłownych jak te, które podałem wyżej, ale bardziej skupić się na cechach charakteru Dyzmy.

    Jeśli rycerz znalazłby źródło, w którym autor mówi, że Dyzma był wzorowany na Piłsudskim to wtedy mielibyśmy jasność.

    Problem polega na tym też, że nie wszyscy potrafią trzeźwo spojrzeć na postać Piłsudskiego, więc nie dostrzegają żadnych jego wad, dlatego oczywiste jest, że nie widzą żadnego podobieństwa z Dyzmą. Bez tego źródła, o którym mówiłem zapewne sprawy nie ustalimy jednoznacznie.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.