Husaria przed Pałac Prezydencki?

[Husaria przed Pałac Prezydencki?]

Ale Ci na zdjęciach to jest Gwardia, nie kirasjerzy?

[Husaria przed Pałac Prezydencki?]

Pytanie tylko Jarpenie, czy to że przebrani mają być żołnierze to opinia pomysłodawcy/ców całej imprezy czy po prostu Twoja interpretacja?

To moja interpretacja, nie wyobrażam sobie by mogli to być nie-żołnierze tylko z całym szacunkiem do nich rekonstruktorzy (tak chyba chcą pomysłodawcy). To musi być ktoś z treningiem musztry oraz non stop dyspozycyjny i poddany dowództwu. Jeśli warta to musieliby ją trzymać żołnierze, akurat to nie problem ich ubrać odpowiednio. Kirasjerzy we Francji dają radę, ale oni nie odstawiają warty "pieszej".

[Hiszpania zwróci wierzytelność królowej Bony? 400 tys. złotych dukatów]

Upominano się nader często, a w toku tych zabiegów część z pierwotnej sumy odzyskano.

A kto, kiedy i ile odzyskano?

[Wybory a zamieszkanie]

Tego niestety nie zlikwidujesz... ludzie za pół litra, lub potańcówkę na koszt kandydata sprzedają swoje głosy. W wyborach lokalnych to ma znacznie, tam każdy głos jest cenny.

[Hiszpania zwróci wierzytelność królowej Bony? 400 tys. złotych dukatów]

W artykule jest wyliczenie, trzeba kilogramy dukatów przeliczyć przez cenę złota. Oczywiście to będzie wartość nazwijmy to realna, a nie historyczna (ta byłaby znacznie wyższa).

[Husaria przed Pałac Prezydencki?]

A mi się ten pomysł zupełnie nie podoba. Poza tym zastanawia mnie - kto miałby być przebrany za owych husarzy?

To akurat żaden problem, mamy oddziały reprezentacyjne, to i w zbroi husarskiej by się pokazali. We Francji przy większych imprezach są kirasjerzy, u nas mogliby być husarze. To akurat fajny pomysł, stała warta to niestety ze względów jakie przytoczono powyżej nie jest najlepszym pomysłem, zbyt dużo minusów w porównaniu z plusami.

[Wybory a zamieszkanie]

Obecnie też to tak działa, tylko trzeba się zameldować można też brać zaświadczenia i głosować gdzie indziej.

[Wybory a zamieszkanie]

Czyli państwo jak zwykle zakłada, że obywatel jest nieuczciwy ?

Podam przykład. Mała Gmina pod Krakowem i ktoś mający dużo znajomych w Krakowie, jaki problem by ich dowieść do Krakowa i zostać radnym? Wystarczy 30-40 głosów więcej i już. Dlatego w samorządowych można głosować w jednym miejscu, bo byłyby kombinacje. Dla mnie to obojętne, czy zamieszkania czy zameldowania, nie mniej musi być to jeden pewny wyznacznik, bez możliwości dwukrotnego głosowania.

[Nowy podział administracyjny]

Poważnie były takie naciski, znajdę o tym jakieś źródło? Szlifuję swoją magisterkę i dodałbym ten wątek, chociaż w 2-3 zdaniach, tylko musiałbym mieć jakiś przypis do tego.

[Husaria przed Pałac Prezydencki?]

Ja też się przychylam do zdania Albinosa, dobrze by było, by husarze może nie tyle pełnili wartę, co np. mieli konny uroczysty przejazd jak ułani w trakcie świąt narodowych. Nie byłby zarzutów o Disneyland, a byłaby promocja husarii a zarazem duża atrakcja dla widzów.

[Husaria przed Pałac Prezydencki?]

To przedstawię argumenty obu stron w skrócie. Zwolennicy mówią o promocji historii i nawiązaniu do wspaniałych czasów. Przeciwnicy mówią, że to ośmieszanie się, to tak jakby we Włoszech przed pałacem byli pretorianie, a w Norwegi wikingowie. Historię husarii można promować inaczej, bo zachodni dziennikarze by to najpewniej wyśmiali (a efekt miał być inny). Ponadto husaria jest związana z końmi, a nie piechotą, także tutaj mamy sprzeczność i zamiast promować jazdę, byśmy promowali husarię jako piechotę. Co prawda istnieją jakieś źródła jakoby husarze, gdzieś warte wystawiali, ale nie wiąże się to z jakąkolwiek tradycją.

[Nowy podział administracyjny]

Lancasterze, ale nikt nie podnosił argumentu, że nie będzie opolskiego, bo są tam mniejszości regionalne. To w ogóle nie o to chodziło. Miało być 15 województw (najpierw 8, a potem 12). Ale Kwaśniewski zablokował, bo chciał Staropolskie i Środkowopomorskie. Czysta polityka. Wyłamali się też pod presją posłowie z AWS-u i przegłosowano 16. Zwolennicy mniejszej ilości województw mówili o tym, że te jako duże regiony mogłyby lepiej konkurować w UE. Gdybyśmy mieli 8 województw, to ich Marszałkowie mieliby naprawdę ogromną władzę, jak kiedyś książęta dzielnicowi.

[Nowy podział administracyjny]

Jesteś z Opola? Ponadto lancasterze nie napisałem, że Opole to historyczna stolica Dolnego Śląska, tylko że można by je włączyć do tego województwa, a to różnica Mi Opole - nic nie mam do Opola - zaburza jako małe województwo pod względem powierzchni i ludności podział. Przecież mogłoby być środkowopomorskie, czy radomsko-płockie, to drugie byłoby znacznie większe od opolskiego. Ja się opowiadam za dużymi województwami, aczkolwiek wiem, że istnieje odmienny pogląd. Co do opolskiego, to dobrze znamy kulisy jego powstania, to była czysta polityka, wbrew wszelkim argumentom (poza lokalnym patriotyzmem).

[Hiszpania zwróci wierzytelność królowej Bony? 400 tys. złotych dukatów]

Ale to nadal nie rozwiewa moich pytań o sam dług. Ciekawa sprawa.

[Nowy podział administracyjny]

Bluźnisz Jarpenie wbrew Pani Historii , Opole to stara stolica Górnośląska .

W takich smaczkach geograficznych to nie siedzę. Ciekawe. Nie mniej mimo wszystko Opolskie jest - z całym szacunkiem - województwem na siłę, udało się to wywalczyć determinacją mieszkańców. Chyba na tym później nieźle A. Kwaśniewski wychodził tam w wyborach.

[Hiszpania zwróci wierzytelność królowej Bony? 400 tys. złotych dukatów]

Tak tłumaczy się MSZ/MF, że to dług prywatny i się przedawnił.

[Hiszpania zwróci wierzytelność królowej Bony? 400 tys. złotych dukatów]

Poseł Marek Poznański złożył interpelacje do Ministra Spraw Zagranicznych, w której pyta o możliwość odzyskania 400 tys. złotych dukatów, które od królowej Bony pożyczył hiszpański król Filip II. Dziś monety mają być warte 200 mln. zł bez odsetek.

http://historia.org....ch-dukatow.html

Już niestety wiemy, że MSZ i MF nie śpieszno do odzyskiwania tego długu, więc może niech sprawa jego odzyskania dziś będzie sprawą drugorzędną w dyskusji. Bardziej mnie interesuje, kto, co, gdzie. Czy wcześniej się upominano? Czy to była duża suma jak na tamte czasy, dlaczego go nie wyegzekwowano? Może ktoś z Was wypowie się w temacie.

[Husaria przed Pałac Prezydencki?]

Marek Jakubiak od kilku już lat stara się przekonać urzędników kancelarii Prezydenta, aby wydali zgodę na postawienie przed Pałacem Prezydenckim warty honorowej w postaci dwóch husarzy. Czy pomysł wart jest zrealizowania?

https://historia.org.pl/index.php/wiadomosci/wiadomoci/inne/3246-husaria-przed-paac-prezydencki.html

Co Wy na to? Promocja historii, czy Disneyland? Jest jakaś tradycja husarskiej straży, ew. wzorce w innych krajach? Francja i kirasjerzy?

[Nowy podział administracyjny]

Dobrze, że Sebastian wydzielił część wątku. Ale do rzeczy:

Wiecie jaki był projekt rządu Buzka początkowy? Bodajże było to 12 Województw, bez Opolskiego, czy Świętokrzyskiego. Na tym zyskałyby największe miasta (środki z UE) i wg jednej z teorii rozwoju, te największe miasta ciągnęłyby całe województwa. Nie mniej ciekawi mnie, czy Kielce jakby były w "krakowskim" miałyby mniej, więcej, tyle samo środków z UE? Kłopotliwy byłby także dojazd do stolicy Województwa.

Nie mniej z całym szacunkiem, ale Opolskie jest naprawdę małe i powinno być częścią Dolnośląskiego, ale udało im się to wywalczyć, dzięki złamaniu dyscypliny przez kilku posłów.

Bardziej potrzebne byłoby województwo Płockie-Radomskie? Tam wszelkie środki unijne wymiata Warszawa.

[Wybory a zamieszkanie]

1. Liczy się tylko zameldowanie. Jeżeli idziemy głosować to tam, gdzie jesteśmy zameldowani (pomijając małe wyjątki). Innymi słowy w wyborach mamy wpływ na teren, na którym jesteśmy zameldowani a nie na którym mieszkamy. Tego się trzymam.

(...)

PS. Mieszkam w Warszawie, ale jestem zameldowany w swojej rodzinnej miejscowości, więc tam będę głosował i współdecydował o moim miejscu zameldowania.

Chciałbym na stałe osiąść w stolicy, ale żaden bank nie chce pożyczyć mi pieniędzy na kupno mieszkania. To tu jest problem zarówno dla mnie, jak i dla wielu ludzi mieszkających tak jak ja na stancji w Warszawie. Ale to już rozmowa na inny temat.

Przyznam się że nie rozumiem takiej postawy. Ja bym się tego nie trzymał.

Bez tego byłby duży kłopot. Bo jak udowodnisz, że mieszkasz w Krakowie będą zameldowany w Olkuszu i nie zagłosujesz w wyborach w Krakowie i w Olkuszu samorządowych? Musi być jakiś wykaz wyborców i jest na podstawie meldunku, którego w Polsce mamy nijako obowiązek. Zastanawia mnie jak by się tworzyło bazę danych na zasadzie miejsca zamieszkania. Jak to jest w innych krajach? Musi być jedna, pewna lista uprawnionych.

[Zbigniew Ścibor-Rylski "Motyl"]

Szkoda, że nikt tak nie prześwietlił tych, co gwizdali Jeden nawet bloger, w krytycznym tekście o generale pomylił jego imię, najpewniej wziął z Wiki osobę o tym samym nazwisku myśląc, że chodzi o "Motyla"

[Malaga]

Świetna relacja, aż się prosi, by opracować i dodać na portal

[Zbigniew Ścibor-Rylski "Motyl"]

Zastanawiać można się jedynie nad tym, jakiego typu informacje przekazywał do bezpieki (i na ile były one przydatne dla tych służb), czy faktycznie rozpoczął współpracę z polecenia "Radosława", i czy rzeczywiście jako "wtyczka" uratował kogoś przed aresztowaniem. Biorąc pod uwagę to, jak działał "Radosław", takie polecenie dla "Motyla" wydaje się całkiem prawdopodobne. Przecież J. Mazurkiewicz poszedł na jawną współpracę z władzami. Udało mu się pomóc kilku osobom dzięki temu.

Mądrze to napisałeś. Chodziło mi właśnie o to, że nieprzypadkowo wyciąga się to teraz, dziwi mnie, że robi to sama "Rz". IPN, bo chyba jest najbardziej władny powinien jak najszybciej opracować zakres tej współpracy. Niestety ale dla wielu osób każdy TW to "zdrajca narodowy służalczy wobec Moskwy" etc. Kończąc ten wątek, musimy właśnie czekać, oby IPN się spisało.

[Zbigniew Ścibor-Rylski "Motyl"]

Dziwnym trafem tego typu rzeczy pojawiają się po tym gdy gen. miał odwagę wystąpić przeciwko "gwizdaczom powązkowskim" i środowisku, które za nimi stoi. Obawiam się, że to sprawa grubymi nićmi szyta.

[Wielka debata historyczna we wrześniu w Krakowie]

Dokładna tematyka jest jeszcze uzgadniana. Panel będzie moderowany, aczkolwiek myślę, że wszystko wyjdzie naturalnie. Dyskusję będę prowadził ja, bo ktoś musi zagajać poszczególne tematy Co do czasu to nie wyliczamy, każdy będzie miał tyle ile trzeba, fajnie to wyszło dwa lata temu w Warszawie, więc liczę, że teraz też tak będzie. Do czasu debaty jednak zostaną ostatecznie dopracowane tematy i nazwijmy to zasady dyskusji. Publiczność będzie miała możliwość zadawania pytań albo pod koniec poszczególnych tematów, albo pod koniec spotkania. Ostatnio była sporo osób, ale do pytań nikt się nie kwapił, ale być może tutaj będzie inaczej zwłaszcza, że tematy niektóre będą bardzo dyskusyjne.

Serdecznie zapraszam.