Jarpen Zigrin

Gdy były tematy gospodarcze o średniowieczu spotkało się to z wielką falą krytyki, m.in. prof. Samsonowicz krytykował układających pytania. CKE postanowiła jednak ponowny raz ułożyć podobne pytania... Zapewne będą osoby, którym ten tema się spodoba, ale sam chodziłem do LO i wiem, że gosp. jest traktowana po macoszemu, a na pewno nie jest tak omawiana by uczeń napisał wypracowanie na rozszerzeniu na 20 punktów, z odnośnikami do źródeł, autorów i ich krytyką... Dziwi mnie niechęć CKE do tematów typu przyczyny i skutki wydarzenia X jak to było raz w przypadku matury sprzed 2 lat.

Królowa Bona Sforza pochodziła z Bari : )

Ty pisałaś podstawę? Przed chwilą dostałem telefon od Don Pedrosso, który ustalił, że takie były właśnie tematy na maturze rozszerzonej.

Na temat wypracowania proszę pisać tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...ic=9292&hl= , a ogólne refleksje i reszta arkusza w tym temacie.

Akurat to miałem opanowane ; ) Bałem się wypracowania z II RP, wtedy się tym nie interesowałem i nie miałem szczegółowej wiedzy. Ja również życzę, by temat był relatywnie łatwy dla każdego, połamania piór!

Poszedłem, ale dlatego, że demokracje i przywileje miałem nauczone wcześniej ; ) Tylko II RP się bałem ^^, ale nie wiem, czy miałem w ogóle jakiekolwiek pytanie z tego okresu u siebie. Co do demokracji tak mi się skojarzyło, z okrągłym stołem i wyborami czerwcowymi, że może tak pośrednio właśnie zafundują temat dt. demokracji szlacheckiej w Polsce?

Jeszcze mi tak zaświtało powtórzcie chociażby pobieżnie demokracje szlachecką i przywileje, ale w całości : )

Józef Beck na pewno ulicę dostanie, bo z jednego obozu z Piłsudskim jest, a to na pewno znacznie przyspieszy cały proces, bo nie sądzę by politycy z rady miasta protestowali, a to od nich zależy. Tutaj jednak próbujemy ustalić możliwe najlepsza formę dotarcia do władz Warszawy w/s nadania imienia ulicy, czy innej części Warszawy im. gen. Rozwadowskiego. Na pewno w liście kierowanym do Prezydenta miasta trzeba będzie napisać, co takiego dla Warszawy zrobił gen. Rozwadowski, że takie uczczenie jego pamięci uważamy za słuszne, wreszcie trzeba wybrać kilka propozycji lokalizacji.

Ale Szwedzi chyba mają jakieś zatoki, wysepki etc. mają, gdzie się chować tymi okrętami i manewrować, a my co? : ) Otwarte morze i tyle. Chociaż z pewnością powinniśmy posiadać kilka okrętów podobnych, choćby ze względu na tradycje ; )

Tak naprawdę po co nam rozbudowana marynarka, skoro Bałyk to bardzo małe morze? Na atomowe okręty podwodne zbyt płytko, a lotniskowcami nie ma co się wygłupiać : ) Z lądu rakietami można właściwie całe morze penetrować, ostatnio nasze wojsko kupiło jakiś podobno mega super hiper sprzęt rakietowy na nadbrzeże właśnie, są tam i stanowiska rakiet i radary etc. Podobno marzyli o tym od dawna. Marynarce Wojennej wg mnie przydałyby się mobilne i zwrotne jednostki do szybkiego reagowania. Nowoczesne korwety, krążowniki rakietowe i fregaty przede wszystkim - może jakieś okręty podwodne, ale też nam ich watahy do szczęścia nie są potrzebne. Jednakże wielkiej floty nie ma, co budować przecież nie potrzebne nam floty na morzach świata tak jak to mają marynarki USA, Rosji, czy GB.

Pytanie z architektury zawsze jest z tego, co pamiętam : ) Albo jakieś budowle, rzeźby, czy obrazy dopasować do epok : ) Tyle, że wypracowania o sztuce to bym się nie spodziewał, bo jest matura z historii sztuki.

A może dadzą coś z Napoleona, zaborów lub II RP nigdy o tym nie było, a to spory kawałek materiału..., który zwłaszcza jeśli chodzi o Polskę pod zaborami do ulubionych nie należy wielu uczniów. Tematów rocznicowych bym się nie spodziewał, bo pewniaki najczęściej nie są na maturze. Rocznice mamy I wś, II wś, wyborów czerwcowych, okrągłego stołu, Powstania Warszawskiego, zamachu majowego etc. jeśli by mieć pewność, że ten trend nadal się utrzyma to, aż tyle materiału pod wypracowanie by odpadło.

Dzisiaj otrzymałem od rzecznika MSZ RP Pana Piotra Paszkowskiego informację, że nasz apel został przekazany do wiadomości Pana Ministra Sikorskiego. Pan rzecznik w odpowiedzi zasugerował, że instytucją bezpośrednio odpowiedzialną za utrzymanie miejsc pamięci jest ROPWiM, ale być może w takich szczególnych przypadkach pożądane jest współdziałanie innych instytucji. Pan rzecznik również zaznaczył, że nie podlega dyskusji sprawowanie właściwiej opieki nad cmentarzem. Obiecał, że jeśli okaże się możliwe działanie ze strony MSZ w tej sprawie zostaniemy o tym powiadomieni.

Ja nie widzę nic na przeszkodzie, by w naszym liście otwartym zaproponować by Most Północny miał imię gen. Tadeusza Rozwadowskiego, byłoby to wspaniałe uczczenie tej zasłużonej dla Warszawy postaci.

Od setek lat jest podobnie, chyba, że jakaś rewolucja się przytrafi. W każdym Sejmie jest wesoło : ) Podobnie jest w innych krajach, kohabitacja nie służy, ale to nie tylko nasz problem. Jedyna droga to zmienić Konstytucję i wprowadzić system kanclerski, a z Prezydenta uczynić reprezentanta i notariusza. Determinacje? Trzeba zrobić reformę funkcjonowania związków zawodowych. Za Kaczyńskiego bezprawnie okupowały KPRM, a teraz okupują bezprawnie biura poselskie. Do tego są bezkarni... - patrz nie tylko bezprawna okupacja, ale także czynna napaść na funkcjonariuszy policji. Wreszcie dostają jakąś kasę od państwa, jakieś pokoje socjalne na działalność związkową, jak są kimś tam w związku to nie można ich zwolnić, czy to jest normalne? Bynajmniej nie chodzi o delegalizacje związków, ale może na przekształcenie ich w stowarzyszenia pracy z dodatkowymi uprawnieniami. Chyba w samej tylko Poczcie Polskiej jest kilkadziesiąt/kilkaset związków zawodowych? Politycy od dawna mówią o zmianach, ale boją się reakcji związków... i koło się zamyka. Z tego, co wiem to zawsze jest w takim stanie ^^ Kryzys minie, będzie znowu prosperity, nie ma co się martwić. Jak jest kryzys to się oszczędza stąd oszczędności, dziwne by wydawać : ) Jaki znowu gniew, i jakie znowu społeczeństwo w sensie, że całe... z tego, co wiem to zadymy robi mało liczny związek zawodowy, bo tak chce zaistnieć, a w dodatku nie od dziś wiadome, że "Solidarność" wspiera PiS. Wg mnie jest tak, że skoro PiS nie ma nic ciekawego do powiedzenia, a spoty wyśmiewa Majewski i Palikot to "użyli" związków zawodowych by trochę zadym porobili i popsuli to, co dobre - > Przyjazd przywódców do Warszawy na Kongres, Szczyt Wyszehradzki, rocznica wyborców czerwcowych - > PiS z zawiści i zazdrości za przeproszeniem szlag trafia, więc chcą psuć, bo w sumie mają w tym niestety wprawę : ) Ogólnie Ministrze nie ma co się przejmować, będzie dobrze, więcej wiary : )

To jak Ci zależy by się dostać na UJ i chcesz się tam dostać, to nie powinno Ci sprawić problemu odszukanie tych informacji w Portalu historia.org.pl.

https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=7395

Ot, nasunęła mi się dyskusja, która z tych kawalerii była lepsza, bardziej uniwersalna, mobilniejsza, wreszcie jak zakończyłoby się starcie obu tych rodzajów jednostek? Pod jakimi względami Husaria przewyższała Pancernych i odwrotnie?

Temat na pewno bardzo ciekawy, ale bardzo też ocenny, raczej takich tematów na maturach nie ma. Lepiej się nastawić na temat stricte faktograficzny z jakimiś elementami oceny. Też przy ocenie takiego tematu jak Ty mówisz zbyt dużo mogłoby zależeć od interpretacji sprawdzającego, ale kto wie (teoretycznie może być wszystko), jednak ja bym się nie nastawiał : )

Temat na pewno bardzo ciekawy, ale bardzo też ocenny, raczej takich tematów na maturach nie ma. Lepiej się nastawić na temat stricte faktograficzny z jakimiś elementami oceny. Też przy ocenie takiego tematu jak Ty mówisz zbyt dużo mogłoby zależeć od interpretacji sprawdzającego, ale kto wie, jednak ja bym się nie nastawiał : )

Od kilku lat jest tendencja "przekrojówek". Nie opis jednego wąskiego zagadnienia, ale albo przez kilka wieków przegląd, albo przegląd kilku państw w jednym czasie (na próbnej był kiedyś temat dt. kryzysu demokracji w XX leciu międzywojennymi). Zawsze był co najmniej 1 temat z historii Polski, ale najczęściej były to oba tematy powiązane z historią naszego kraju.

A ktoś wciąga? Konkretną propozycją jest nazwa ulicy imieniem gen. Tadeusza Rozwadowskiego w Stołecznym Mieście Warszawa. Zasygnalizowanie tego braku już będzie sukcesem. Jeżeli spotkamy się z przychylnym przyjęciem naszej propozycji lub niestety zostaniemy zbyciu frazesem "nie ma gdzie" to wtedy i w jednym i w drugim przypadku postaramy się wskazać takie miejsce w Warszawie. Ma dlatego postuluję o nazwę ulicy. Jednakże jeśli okaże się to niemożliwe z przyczyn obiektywnych to wtedy można zastanowić się nad innym miejscem. Tak samo jeśli potencjalna ulica będzie zbyt mało reprezentatywna to można rozmawiać o placu, skwerze (bo to różnica), pomniku etc. Jeśli zaczniemy dochodzić się o pryncypia i szczegóły (brakuje jeszcze dyskusji na temat wyglądu pomnika), to nie dojdziemy do żadnego porozumienia. Najpierw władze miasta trzeba zainteresować problemem, a później rozmawiać i pomóc go rozwiązać. Ale teraz zajmujemy się generałem, który od kilkudziesięciu lat nie został upamiętniony mimo oczywistych zasług dla stolicy i Polski. Nie widzę przeszkód by w przyszłość władze Warszawy, czy innego miasta nakłaniać na upamiętnienie innej postaci jeśli uznamy, że trzeba.

Tutaj już nie chodzi o pryncypia, plac, skwer, nazwa przystanku metra, ulica, gdzie, co jak, ale chodzi oto, że gen. Rozwadowski w żaden sposób nie jest w Warszawie upamiętniony, a chyba nikt nie zaprzeczy, że stolica ma być za co gen. wdzięczna. To dziwne, że od 1989 r. nie udało się w jakiś sposób upamiętnić tej postaci. Stąd idea listu, by może w ten sposób zwrócić na tą uwagę na tą kwestię władzom miasta. Trzeba mieć dużo złej woli, by wciągać politykę w upamiętnianie tej postaci, każdy znający historię powinien taki pomysł popierać lub chociaż akceptować.

Pewnie, że plac im. gen. Rozwadowskiego i pomnik to też fajne rozwiązanie. Tylko ja jestem przeciwnikiem pomnikomani wystarczy, że każda parafia chce mieć pomnik JP II, a każde miasto pomnik Piłsudskiego. Zazwyczaj niestety mają one dosyć marną jakość artystyczną. W Warszawie jest plac Piłsudskiego, to może być Rozwadowskiego, ale czy jest odpowiednie niezagospodarowane miejsce w Warszawie? PS To, że to będzie długo trwać to nie mam złudzeń, ale ważne by ktoś zrobił coś w tym kierunku.

youpendi dobrze myślisz ^^ Oczywiście nie mam na myśli zmiany nazwy, bo to koszty i kłopot dla ludzi. Nie chodzi także o byle jaką ulicę, byle była. Jednakże w miastach tak dużych jak Warszawa każdego roku przybywa ulic, np. obwodnic, czy dojazdówek do mostu etc. Myślę, że jakby komuś na tym bardzo zależało to udałoby się znaleźć godną generała ulicę. A może tak jakaś ulica prowadząca do Mostu Północnego, który ma powstać w stolicy? Myślę, że możemy napisać list otwarty do Pani Prezydent Warszawy w tej sprawie.