-
Zawartość
11,319 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Jarpen Zigrin
-
Ale ja wiem to od ludzi, którzy brali po kilka kart..., więc z tego, co wiem miało to miejsce.
-
Afera mięsna to z pewnością wpadka sądownictwa, zakończyła się wykonaną karą śmierci. W aferę byli podobno także zamieszani dygnitarze PRL, którym jednak nic się nie stało. Mimo świetnej obrony mecenasa Krzysztofa Ład-Bieńkowskiego nie udało się uratować Wawrzeckiego. W 2004 r. rehabilitował skazanych SN.
-
Każdy kolejny rok niesie coś innowacyjnego, niepowtarzalnego, zaskakującego. Jest zarazem początkiem, jak i końcem wielu dróg i losów. Dla jednych oznacza start w dorosłość, dla innych zamknięcie pewnego etapu w życiu. Czas popycha nas naprzód , każe odnaleźć się w nowych sytuacjach, rzuca przed nami kolejne wyzwania. Posiada również cenną właściwość - cofania się wstecz, odniesienia do tego, co minęło. Rok 2009 jest pod tym względem szczególny, gdyż chce nam przypomnieć o wydarzeniach wyjątkowych. Wybitnych postaciach, heroicznych czynach, potrzebnych i przełomowych inicjatywach. Portal historyczny historia.org.pl postanowił uczcić zatem wielkie rocznice przypadające na rok 2009 projektem historyczno - informacyjnym "Pamiętamy na okrągło". W ramach projektu przewidziany jest szereg rozmaitych działań, których celem jest upamiętnienie najważniejszych rocznic mających miejsce między kartami tegorocznych kalendarzy. Wszelkie inicjatywy podejmowane w ciągu trwania akcji będą kierowane do grona czytelników portalu, do którego należą przede wszystkim uczniowie i studenci. Organizatorzy jako priorytety wyznaczyli sobie - szerzenie świadomości historycznej, budzenie pamięci, tam gdzie już dawno wygasła oraz kształtowanie postaw w społeczeństwach , które posiadają swą tożsamość, odrębność i wyrazistą historię. Realizacja projektu będzie obejmowała cały rok, zaczynając od 6 lutego. Obchodom poszczególnych rocznic będą towarzyszyć m.in. artykuły, felietony, konkursy z nagrodami i wiele innych form działania, stanowiących symboliczny hołd i uznanie dla wszystkich podniosłych wydarzeń, o których przypomina nam upływający czas. Pozwala tym samym odnaleźć nasze miejsce wśród tego, co dzieje się teraz, a wraz z chwilą następną staje się historią. Pomaga dostrzec cienką granicę między dniem dzisiejszym a zmierzchem przeszłości . Nie chodzi przecież o marmurowe wspomnienia, pamięć wykutą w mogiłach, szacunek powiewający na masztach. Liczy się żywa świadomość, zaangażowanie oraz czyn mający sprawczą moc... Program projektu Pamiętamy na okrągło - Rok rocznic z historia.org.pl: 6 lutego: 20 rocznica rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu 12 marca: 10 rocznica przyjęcia Polski do NATO połączona z rocznicą utworzenia NATO (4 kwietnia 1949) 19 kwietnia: 200 rocznica bitwy pod Raszynem 1 maja: 5 rocznica wejścia Polski do UE 19 maja: 65 rocznica zdobycia Monte Cassino 28 lipca: 95 rocznica wybuchu I wojny światowej połączony z 90 rocznicą (28 czerwca) podpisania Traktatu Wersalskiego 1 sierpnia: 65 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego 6 sierpnia: 600 rocznica rozpoczęcia Wielkiej wojny z Zakonem Krzyżackim 24 sierpnia: 900 rocznica Obrony Głogowa 1 wrzesień: 70 rocznica wybuchu II wojny światowej połączona z rocznicą agresji ZSRR na Polskę (17 września) 19 września: 400 rocznica wojny polsko-rosyjskiej 1609-1618 11 października: 110 rocznica rozpoczęcia II wojny burskiej Przewidziane działania: artykuły specjalistyczne artykuły przekrojowe artykuły publicystyczne wywiady z uczestnikami lub świadkami wydarzeń - Wywiad z prof. Wojciechem Roszkowskim - Wywiad z prof. Jerzym Buzkiem publikacja i opracowania tekstów źródłowych panele dyskusyjne kalendaria sondy tabele i wykresy z danymi galerie z fotografiami konkursy z nagrodami Działania towarzyszące: II Konkurs Fotograficzny - Kadr Historii II Quiz Gwiazdkowy
-
Wyjazdy zagraniczne w czasach PRL
Jarpen Zigrin odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A jak wyglądały wyjazdy do krajów tzw. Demoludów tak się je nazywało? Trzeba było mieć paszport, czy to było swoiste Schengen? Wymagana była specjalna zgoda? Wiem, że sporo ludzi jeździło zwłaszcza do Czechosłowacji, np. buty można było tam fajne dostać, czy kurtki skórzane, a kolejowe połączenie było niezłe. -
Sądownictwo w II RP
Jarpen Zigrin odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Czyli rozumiem, że do 1926 r. można mówić o niezawisłości sędziowskiej, zamach stanu przyniósł jej właściwie kres, a sędziowie działali na usługach Sanacji zwłaszcza w sprawach politycznych? -
Marynarze w PRL
Jarpen Zigrin odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z Marynarzami w PRL wiąże się historia mojego dziadka. Był prawnikiem, lecz kochał morze i to była jego pasja. Miał własną żaglówkę. Wybrał się w końcu w samotny rejs... dopłynął do Kapsztadu w RPA (tam spotkał Baranowskiego, który nawet o nim pisze w jednej ze swoich książek), a potem miał płynąć do Brazylii - do dziś jest uznawany za zaginionego. Nie wiem jak to możliwe, że w PRL dostał zgodę na taki rejs, skąd miał żaglówkę etc. Jednakże jak widać się dało, a z perspektywy mojej rodziny mogę powiedzieć - szkoda. Edycja: Przypomniałem sobie dziadek sam sobie zrobił tą żaglówkę. -
W lokalu jest tajne dlaczego ma nie być? Chyba, że na środku lokalu będziesz zaznaczał krzyżyk głośno mówiąc na kogo, ale to już wybór wyborcy.
-
Na kogo oddacie swój głos w wyborach do PE. Uwaga temat nie ma być dyskusją polityczną na temat wyższości partii X nad partią Y, bo z doświadczenia wiem, że udział w niej biorą ludzie o wyrobionym poglądzie i zmieniać go nie chcą, więc proszę tylko o czystą inf. ew. dodatkowo inf. dlaczego. Tutaj można porównać swoje poglądy z poglądami KW: http://www.latarnikwyborczy.pl/ Osoby, które nie idą na wybory proszę zaznaczyć tą opcję, nawet jeśli macie tam jakieś swoje sympatie, co do którejś partii. W latarniku wyszło mi: Najpierw: PO i PSL tyle samo % : ) Potem: Koalicyjny Komitet Wyborczy Porozumienie dla Przyszłości - CentroLewica Potem: Koalicyjny Komitet Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy Na końcu: PiS i PR Teraz mogę z czystym sumieniem oddać głos ; ) ^^
-
Dla mnie taki realizm to jest cynizm. Przecież TVP promuje Libertas bardzo mocno (widać po licznych konferencjach, gdzie jest tylko mikrofon TVP), a nic z tego Libertas nie ma. W sondażach ma po 1% i żadnych szans na mandat - w TVP nie pokazują sondaży, bo Libertas właśnie tak wypada. Marny ten realizm skoro nie daje efektów.
-
Czym się objawia wg Ciebie realizm Libertasu i skąd taki rozstrzał od UPR do Libertasu? : )
-
Tutaj się zgodzę nawet jakby można było przez internet to wybrałbym się do lokalu : ) Jednakże to głosowanie testowe i zapewne wyjdzie z tego taki mini-sondaż.
-
Konstytucja 3 maja i Insurekcja czy były potrzebne?
Jarpen Zigrin dodał temat w Stanisław August Poniatowski
Mam nadzieje, że będzie to wyjście do ciekawej dyskusji. Odrazu zaznaczam, że samej treści Konstytucji 3 maja nie krytykuje, gdyż były w niej zawarte potrzebne reformy. Chodzi mi o to, żeta konstytucjia była przyczyną 2 rozbioru, a insurekcja przyczyną 3 rozbioru. Gdyby tego nie robić to Polska prawdopodobnie nie straciłaby niepodległości do czasów napoleońskich, a gdybyśmy wystąpili u boku Napoleona jako państwo całkowicie suwerenne nawet w granicach 2 rozbioru byłaby szansa, aby RP uratować. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? -
W 1919 r. odbyła się konferencja w Paryżu mam kilka refleksji, czy uważacie, że Brytyjczycy byli nastawienie antypolsko, a Dmowskiemu wypominano antysemityzm, gdy innie też mieli na sumieniu podobne rzeczy? Czy Polska odgrywała tam w ogóle jakieś znaczenie i nasza reprezentacja tam coś osiągnęła?
-
Polska była pierwszym krajem, z którym Hitler zawarł pakt o niagresji i przez pięć lat traktował ja przyjaźnie, mimo że było to w Niemczech niepopularne. Niewątpliwie w ten sposób chciał uśpić czujność najbardziej podejrzliwego sąsiada Niemiec. Istnieją jednak dowody na to, że jak sądził Goering - Hitler chciał sobie zapewnić pomoc Polski przeciwko Rosji Radzieckiej. W swoich austryjackich zapatrywaniach nie podzielał niechęci Niemców północncyh do Polski. Dla niego najważnieszjy był powrót Gdańska do Rzeszy i na inne zmiany terytorialne na zachodniej granicy, rekompensując to sobie na wschodzie kosztem Rosji Radzieckiej. Dla Polski problem ten byl o tyle trudny, że jej nieufność do Rosji Radzieckiej właściwie wykluczała jedyne logiczne rozwiązanie wobec niemieckiej oferty - porozumienie się z Rosją Radziecką dla przeciwstawienia się niemieckim dążenią do wspólnego silnego frontu. Hitler dopiero gdy zawiódł plan na sojusz polsko-niemiecki, skierowany przeciwk Rosji Radzieckiej, porozumiał się właśnie z Rosją Radziecką. Ribentrop zapraszał kilka razy ambasadora Lipskiego czy pułkownika Becka w celu przedyskutowania całokztałtu tego zadadnienia. Jedna z Polskich relacji z takich spotkań wygląda tak: "Jako możliwą sferę dalszej współpracy pomiędzy dwoma krajami niemieckimi minister spraw zagranicznych wymienił wspólną akcję w sprawach kolonii i emigracji Źydów z Polski, jak również wspólną politykę w stosunku do Rosji na podstawie Paktu Antykomiterowskiego... Dodał, że jeżeli rząd polski zgodzi się na niemiecką koncepcję w sprawie Gdańska i autostrady, problem Rusi Zakarpackiej będzie mógł być rozstrzygnięty zgodnie ze stanowiskiem Polski w tej sprawie." W sugestii niemiecko-polskiej współpracy przeciwko Rosji Radzieckiej nie było to nic nowego. Goering powracał do niej kilkanaście razy w ciągu ostatnich pięcu lat. Ribentrop udał się do Warszawy. W czasie rozmów z Beckiem wciąż prowadzonych w przyjaznym tonie, obie strony zdefiniowały swoje stanowiska. Hitler oznajmił, że Niemcom absolutnie jest potrzebna silna Polska "Każda polska dywizji zaangażowana przeciwko Rosji oszczędza jedną dywizję niemiecką". Jednakże "Gdańsk jest niemiecki, zawsze pozostanie niemiecki i wcześniej czy później stanie się cząstką Niemiec". W zamian za Gdańsk i zapewnienie eksterytorialnej komunikacji z Prusami Wschodnimi gotów był zaoferować pełne zabezpieczenie interesów gospodarczych Polski w Gdańsku i gwarancję jej granic. Odpowiedź Becka była kategoryczną odmową, aczkolwiek starannie owiniętą w bawełnę. Niemcy nastepnie zajeli Czechy i Morawy oraz Kłajpedę wtedy powtórnie ich oczy skierowały się na Polskę, Niemcy jednak nie zmienili swych warunków i jak pisze Lipski Ribbentrop "podkreślał z naciskiem, że porozumienie między nami będzie musiało mieć charakter wyraźnie antyradziecki...". Hitler zdecydował się teraz mocno przysisnąć Polskę, ale ciągle myślał o układzie bez użycia przemocy, który mocniej związałby ją z Niemcami. Potwierdza to rozmowa, jaką przeprowadził 25 marca z dowódcą sił łądowych, generałem von Brauchtischem. "Fuhrer - notuje Brauschtisch - nie życzy sobie załatwić sprawy Gdańska siłą. Nie chciałby tym popchnąć Polski w objęcia Anglii... Na razie Fuhrer nie zamierza rozstrzygnąć sprawy polskiej. Trzeba się do tego przygotować, ale rozwiązanie tej sprawy w bliskiej przyszłości będzie musiało być oparte na wyjątkowo sprzyjających warunkach politycznych. Wtedy Polska musi być powalona, aby na parę najbliższych dziesięcoleci nie liczyła się jako czynnik polityczny. Za takie rozwiązanie Fuhrer uważa granicę przebiegającą od najbardziej na wschód wysuniego skrawka Prus Wschod do najdalej na wschód położonego cypelka Górnego Śląska. Ewakuacja i przesiedlenie pozostaje sprawą otwartą. Fuhrer nie zamierza iśc na Ukrainę (jak wiemy podczas wojny zajął Ukrainę). Kto wie czy nie będzie można stworzyć państwa ukraińskiego. Ale ta sprawa również pozostaje otwarta. Notatka Brauschtischa pozwala do pewnego wejrzeć w zamysły Hitlera, zaraz po zajęciu Pragi i Kłajpedy. Gańsk był kolejną sprawą w rozkładzie, ale w tym stadium Hitler nie zamierzał wziąć go za pretekst do zniszczenia Polski. Byłby zadowolony, gdyby mógł odzyskać Gdańsk nie robiąc sobie z Polaków wroga. Z drugiej strony jednak nie zamierzał czekać w nieskończoność i gdyby miał użyć siły, to chciał narzucić Polakom drastyczne warunki, których zarys już mu się ukształtował w mózgu. Wszystko zależało od odpowiedzi, jakiej mieli mu udzielić Polacy w ciągu najbliższych kilku dni. Jaka jest wasza opinia w tej sprawie? Czy uważacie, że ten sojusz miał szansę? Czy może Hitler wykorzystałby polaków, a następnie sam zaatakowałby ich? Czy może jednak wspólnymi siłami z polską fantazją i wolą walki oraz niemieckimi Tygrysami zajęlibyśmy Moskwę? W takim wypadku dziś Polska byłaby uważana za jedno z państw, którw wywołało II wś? Czy cena odmowy Niemcom nie byla zbyt duża? Ale rodzi się pytanie czy nie byłaby większa gdybyśmy przystali na dążenia Niemców, w każdym bądz raznie Polska wyszła z honorem odmawiając Rzeszy. Czy oddanie Gdańska i autostrada ukruciłyby rządania Niemieckie i na tym by się one zakończyły, a może chcieliby więcej? Polska była pierwszym krajem, który powiedział nie Hilerowi, wierząc w sojusze z Anglią i Francją - sojusznicy oczywiście zdradzili, ale my wyszliśmy z twarzą i w 1 989r. odzyskaliśmy niepodległość.
-
Narya, ale mącisz ^^ Dzisiaj są prawybory bodajże w Opocznie. Tam głosują na partie nie na ludzi, bo taka jest formuła prawyborów, inaczej byłyby to tylko prawybory regionalne, więc naprawdę nie wiem dlaczego uważasz, że głosujemy na partie, a one dopiero delegują ludzi. Palatyn Ci pokazał jak to było z Niesiołowskim, a więc też coś przekręciłeś : )
-
Czyli opierasz się na danych, których nie potrafisz zweryfikować. Sytuacja nie jest adekwatna do tej sytuacji na Litwie. Może nie w tak komiczny sposób, ale mniej więcej oto chodziło. Uznano, że będzie to świetna propaganda pogonić słabszego i zyskać mało atrakcyjne gospodarczo tereny, a tym samym skonfliktować się z sąsiadem. Odmawiasz Litwie w XX-leci państwowości? A może dzisiaj także? Rozumiem, że równie ochoczo popierasz roszczenia Niemiec do terenów w Wielkopolsce, Pomorze i Śląsku, gdzie Niemcy stanowili większość, a Polacy znikomy %? Inaczej trudno Twoją wypowiedź uznać za spójną i konsekwentną.
-
A czy jakiś przedstawiciel doktryny, albo polityk lub ktokolwiek inny w II RP postulował o utworzenie TK lub zmianę kontroli konstytucyjności ustaw?
-
W jakim sensie granice były płynne? Patrząc na to racjonalniej palatynie masz rację, że była tam większość Polaków i można było to traktować jako ziemie polskie, ale czy atakując de facto inny kraj nie złamaliśmy norm pmp? Jednakże będąc tak konsekwentnym, co do Litwy to w pewnych miejscach na Pomorzy i Wielkopolsce, a także Śląsku to Polacy byli w zdecydowanej mniejszości, a jednak tutaj nie widać głosów, że te ziemie powinny być niemieckie tak jak powinny być polskie pewne ziemie na wschodzie. Tutaj mam na uwadze kryterium narodowościowe.
-
Wojna domowa między zamachowcami a rządem RP
Jarpen Zigrin odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
FSO: 1. Tak to była wojna i tylko/aż domowa. Tak jak pisałem straty ludnościowe, okres walk, koncentracja sił, obalenie konstytucyjnego porządku w państwie skłania do jednoznacznego wniosku, że mieliśmy w Polsce hańbiącą wojnę domową wszczętą przez Piłsudskiego, by sobie porządzić. 2. Spory toczą się do dziś, a o zdaniu decyduje paradygmat. Patrząc na zamach pod względem prawa trzeba go jednoznacznie odrzucić. Patrząc pod względem moralności osoby o właściwie ukształtowanych wartościach także odrzucą zdradę stanu jako środek do zdobycia władzy. Sprawa się rozchodzi o pewną interpretację faktów. Zwolennicy Piłsudskiego ciągle jak mantra przywołując tzw. sejmokrację uważając, że w państwie było źle, nic nie robiono etc. Byłoby to twierdzenie zasadne, gdyby po 1926 r. Sanacja ustabilizowała rządy, wprowadziła reformy, unowocześniła armię, prowadziła sprawną politykę zagraniczną, starała się prowadzić dialog z obywatelami i szanowała podstawowe wolności i prawa obywatela. Niestety, ale było przeciwnie. Zatem jeśli ktoś krytykuje rządy przed 1926 r. i nimi uzasadnia "konieczność" zamachu pokazuje po pierwsze, że zamach nic nie zmienił na lepsze, a po drugie wpada w wewnętrzną sprzeczność w myśl zasady, cokolwiek robił Piłsudski to był najlepsze, najbardziej patriotyczne i inni nie mieli racji. W wolnych wyborach, gdyby takowe zorganizować miał odwagę Sanacja zapewne zostałaby odrzucona przez społeczeństwo. -
Kwintesencja Sanacji i myślenia tych ludzi. Wojciechowskiemu najmniej się obrywało, bo był potrzebny, a gdy przestał być można było po nim jechać. Cynizm pełną gębą. Piłsudski czekał na dobry moment, by dorwać się do władzy, organizował nie natychmiast, ale z czasem już tak spisek mający obalić legalne władze RP i przejąć uzurpatorskie rządy Sanacji. Co musiało się stać w Sulejówku, że jedna z bardziej topowych postaci walczących o Polską niepodległość i w początkowych latach można uznać, że naprawdę kierowały nim pobudki patriotyczne po okresie pobytu w Sulejówku zmienił się diametralnie? Już nie była na pierwszym miejscu Polska, ale własna żądza władzy i chęć zdobycia jak najlepszej pozycji swojemu ugrupowaniu jak i sobie? Po pobycie w Sulejówku Polska stała się dla niego nie celem, ale środkiem to zdobycia władzy, bo Piłsudski na władzę był chory. Od momentu zdrady stanu przekroczył pewien rubikon, który musiał uzasadnić "sejmokracją", a naiwni lubi zapatrzeni w niego uwierzyli i wierzą dalej w wyższe intencje tej postaci.
-
To czekam. Nie wykluczam ważniejsze jest nienaruszalność granic i nie naruszanie suwerenności innego podmiotu międzynarodowego. Kaprys Piłsudskiego i względy osobisto-ambicjonalne sprawiły, że doszło do "buntu" Żeligowskiego. Jakiej grupki rebeliantów i dlaczego mieliby się udać do specjalisty? Litwini mieli pełne prawo do posiadania własnego państwa nie mniejsze jak mieli Polacy.
-
To ja poproszę o źródło mówiące o nikłych procentach. Czas z 28 października 1920 r. informuje o 10% Litwinów i 66% Polaków tam się znajdujących. Sprawa narodowości jest drugorzędna, wtedy były inne standardy, ale dzisiaj nie do pomyślenia byłyby zabawy w bunty, by przyłączyć jakiś teren, gdzie akurat jest więcej ludności państwa X, a przynajmniej spotkałoby się to z krytyką międzynarodową. W przypadku "buntu" Żeligowskiego była ona marna, albo wcale jej nie było. Litwini mieli prawo czuć się poszkodowanymi, Polska skorzystała tutaj z siły bijąc zdecydowanie słabszego.
-
Stanisław Taczak czy Józef Dowbór-Muśnicki?
Jarpen Zigrin odpowiedział Achilles → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Stawiam na Dowbora-Muśnickiego, chociaż to trochę tak jak odpowiadać na pytanie jaki Ci się kolor najbardziej podoba, gdyż oboje się bardzo zasłużyli. Dowbor-Muśnicki za organizację Armii Wielkopolskiej i wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej, a dzięki temu armia osiągnęła liczbę 100 000 żołnierzy, co jest niewątpliwym sukcesem patrząc na możliwości jakie były. -
A czy to w jakiś sposób to usprawiedliwia? To była napaść na państwo Litewskie, potem Litwa nie utrzymywała z nami stosunków dyplomatycznych, a potem o ile dobrze pamiętam została do tego przymuszona siłą. Litwinów było tam ok. 10%.
-
Podczas tego "buntu" doszło do ciekawej sytuacji, Żeligowskie powiadomił Piłsudskiego o tym, że nie posiada dostatecznych sił, ten postanowił wysłać gen. Sikorskiego (jeszcze wtedy, go uważał za świetnego dowódcę) z pomocą. Żeligowski, że był cholernie ambitny postanowił nie czekać na gen. Sikorskiego, a jednak wydać rozkaz wymarszu. Oddać trzeba Żeligowskiemu, że nie traktował Litwinów z wrogością, bo ciągle liczono na realizację koncepcji federacyjnej. Wilno zajął bez walki. Zastanawia mnie reakcja Litwinów, z prasy ówczesnej można było wyczytać, że witali Polaków entuzjastycznie, czy to była markowana radość, czy naprawdę się cieszyli? Czy była jakaś reakcja międzynarodowa na ten "bunt" generała?