-
Zawartość
11,319 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Jarpen Zigrin
-
Tytuł: Moskwa 1612 Autor: Tomasz Bohun Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2005 Ilość stron: 280 ISBN: 83-11-10644-4 Zajęcie Moskwy przez wojska polsko-litewskie w pażdzierniku 1612 r. było wynikiem układu hetmana koronnego Stanisława Żółkiewskiego z bojarami moskiewskimi, w myśl którego wszystkie stany Państwa Moskiewskiego obrały carem królewicza Władysława. Najważniejszym gwarantem wypełnienia postanowień umowy miały być oddziały Rzeczpospolitej stanowiące garnizon moskiewski. Jego sprawne funkcjonowanie uzależnione było od dostaw posiłków z zewnątrz. Na przełomie sierpnia i września 1612 r. hetman litewski Jan Karol Chodkiewicz podjął próbę dostarczenia żywności garnizonowi. Próba ta się nie powiodła. Po odstąpieniu hetmana od murów kremlowskich sytuacja garnizonu stała się niezwykle trudna. Głód doprowadził do aktów kanibalizmu i upadku dyscypliny, a w efekcie kapitulacji. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Dublin 1916 Autor: Grzegorz Swoboda Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2006 Ilość stron: 296 ISBN/EAN: 9788311103351 Książka przedstawia przebieg bynajmniej nie najkrwawszego i nie najsławniejszego, ale za to najbardziej brzemiennego w skutki spośród licznych powstań w wielowiekowej historii zmagań Irlandczyków z Koroną Brytyjską o niepodległość. Irlandzkie Powstanie Wielkanocne 1916 r. jest jednym z tych wydarzeń, które znane są równie powszechnie, co powierzchownie. Postrzega się je jako zryw szlachetny, lecz nieprzemyślany, najczęściej jako "powstanie poetów", wojskowych dyletantów, romantyków, którzy chcieli złożyć Irlandii ofiarę własnej krwi. Wybrany przez nich na dzień wybuchu powstania Wielki Piątek takiej interpretacji sprzyjał. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Zbaraż 1649 Autor: Kacper Śledziński Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2005 Ilość stron: 160 ISBN: 83-11-10237-6 W latach 1648-1649 Rzeczpospolita stanęła wobec wydarzeń, które ujawniły jej słabość polityczną, a przede wszystkim militarną. Powstanie kozackie pod wodzą Bohdana Chmielnickiego podkopało niezachwianą i stabilną pozycję mocarstwa, jakim była Rzeczpospolita. Zwycięstwa w wojnie moskiewskiej z lat 1632-1634, kampaniach kozackich 1637-1638 roku oraz zmagania z ordą 1644 dodały pewności szlachcie, a jednocześnie pozwoliły jej poczuć się bezpiecznie. W dwa lata po śmierci hetmana Stanisława Koniecpolskiego, gdy jego miejsce zajął Mikołaj Potocki, sławę armii koronnej przyćmiła tragiczna kampania 1648 roku. Kalejdoskop wydarzeń 1648 roku postawił nowego króla przed koniecznością wyboru drogi rozwiązania konfliktu kozackiego. Rok 1649 miał przynieść sukces, ale nie ten oczekiwany - dyplomatyczny, lecz militarny. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Legnica 1241 Autor: Jerzy Maroń Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2008 Ilość stron: 160 ISBN: 978-83-11-11171-4 Kampania 1241 roku stoczona przed ponad siedmiuset pięćdziesięciu laty mimo olbrzymiego postępu badań historycznych nadal nasuwa więcej pytań i wątpliwości, niż jasnych i precyzyjnych odpowiedzi. W miejsce starych odrzuconych koncepcji pojawiają się nowe. Wydaje się prawie pewne, że w latach następnych będziemy świadkami kolejnych propozycji, sporów, dyskusji. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Wagram 1809 Autor: Sławomir Leśniewski Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2004 Ilość stron: 248 ISBN: 8311096112 Bonaparte uznał, że nadeszła chwila do zadania rozstrzygającego ciosu. O godzinie 12.30 rozpoczęła ruch kolumna Macdonalda w centrum. Generał poprowadził atak z niezwykłą brawurą. Poprzedzany huraganem ognia armatniego skierował kolumnę na Sussenbrunn, aby wbić klin pomiędzy rezerwę Lichtensteina, a prawie skrzydło korpusu Bellegardea. Generał szedł przed linią piechurów niczym zwykły oficer. Zarówno on, jak i jego maszerujący ramię w ramię żołnierze zdawali się nie zważać na wzmagający się ostrzał. Krzyżowy ogień nieprzyjaciela coraz skuteczniej dosięgał ścieśnione szeregi. Każdy celny pocisk armatni pozostawiał w nich krwawą wyrwę. Dziesiątki, setki zabitych i rannych znaczyły szlak kolumny. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Chocim 1621 Autor: Leszek Podhorodecki Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2008 Ilość stron: 182 ISBN: 978-83-11-11264-3 Dzieje kampanii i bitwy pod Chocimiem w 1621 roku. Autor omówił genezę konfliktu polsko-tureckiego, przygotowania wojenne Rzeczypospolitej i Imperium Osmańskiego, przebieg kampanii chocimskiej i jej finał. Czytelnik znajdzie tu wiele ciekawych wiadomości o państwie tureckim i siłach zbrojnych walczących stron. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Oliwa 1627 Autor: Eugeniusz Koczorowski Wydawnictwo: Belona Rok wydania: 2008 Ilość stron: 142 ISBN: 978-83-11-09449-9 Omówienie największej bitwy morskiej stoczonej przez flotę Rzeczypospolitej szlacheckiej, w której okręty polskie pokonały eskadrę okrętów szwedzkich, blokujących redę portu gdańskiego. Zwycięstwo pod Oliwą miało ogromne znaczenie moralne dla nowo powstałej floty polskiej. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Vissegardzie, ale to, że ktoś nigdy nie był Premierem nie oznacza, że nie powinien go krytykować, albo sam nim zostać, bo to nierealne : ) Ja tej książki nie czytałem, ale jeśli odwołuje się w niej do Jasienicy, to dla mnie już podważa trochę jej wiarygodność, gdyż prace Jasienicy wg mnie to publicystka, a nie poważna praca naukowa.
-
Tytuł: Kartagina 149-146 p.n.e. Autor: Bernard Nowaczyk Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2008 Ilość stron: 296 ISBN: 978-83-11-11270-4 Książka jest jedyną pozycją w polskim piśmiennictwie, mającą na celu przybliżenie historii państwa i miasta Kartaginy. Kartagina w latach 149-146 p.n.e. to najbardziej wyraźny przykład rzymskiego imperializmu, pychy oraz bezprecedensowej, nawet w tamtych czasach, zbrodni popełnionej na państwie i mieście, które już nie zagrażało nikomu, a tym bardziej nie zagrażało potężnemu już wówczas Rzymowi. Jest to zarazem przykład zemsty za lata strachu, pamięci o własnym wiarołomstwie wobec byłego przecież sojusznika, zemsty nie tylko na ludziach, ale także na ich wartości materialnej, na murach, na domach, na świątyniach. Wojna ze słabą już wówczas Kartaginą to wojna o wymazanie nawet tych materialnych śladów państwa i narodu. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Tytuł: Las Teutoburski 9 rok n.e. Autor: Paweł Rochala Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2008 Ilość stron: ISBN: Las Teutoburski 9 r. n. e. przybliża w popularnej formie skąpo dotychczas przedstawiany w polskiej nauce i literaturze fragment dziejów Imperium Rzymskiego. W książce wykorzystano dostępny materiał źródłowy oraz najnowsze osiągnięcia archeologów niemieckich, którzy zlokalizowali miejsce bitwy i systematycznie je badają. Omówiono wcześniejsze kontakty militarne Rzymian i Germanów, organizację sił zbrojnych i sposoby prowadzenia wojen przez strony konfliktu, ofensywę rzymską w Germanii i samą, trzydniową bitwę, której wynik znacząco przyczynił się do uznania Renu za granicę bezpośrednich wpływów rzymskich. Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.
-
Cesarz to wg mnie najlepsza książka Kapuścińskiego, najbardziej uniwersalna, aż sobie ją kolejny raz przeczytam w wakacje. Pewne symptomy zachowania Cesarza i jego świty widać u pewnych polityków i w pewnych partiach do dzisiaj.
-
To już wiem skąd ta złość wszystko jasne ; ) W każdym bądź razie mnie to tylko cieszy. Mam nadzieje, że teraz MU będzie musiał kupować bardzo, bardzo drogo. Real i tak każdego przebije jeśli tylko kogoś zechce mieć u siebie, a zawodnicy widząc co się w Realu szykuje, bardzo chcą tam iść.
-
Jeśli dla Ciebie korupcja, rasizm, burdy, pseudokibice etc. nie są związani z moralnością i zasadami to nie widzę sensu kontynuowania dalszej dyskusji. Problemem futbolu nie są ceny piłkarzy, to jest piękno, że w jednej drużynie może być tyle wybitności to niemalże gwarantuje emocje, może nie sukces, ale emocje i widowiskową grę z pewnością. Oczywiście możesz nadal szukać problemu w komercjalizacji, ja bym jednak wolał zwalczać zjawiska wymienione wcześniej niż zaniżać transfery. Z jednej strony krytykujesz za jakieś tam słowa o limitach, a z drugiej nie podoba Ci się to, że kogoś stać na kupienie gwiazd. To trzeba wybrać. Na koniec tak wysokie ceny są wynikiem ceny zaproponowanej przez drugi klub, MU mógł sprzedać Crisa za 40 milionów, więc nie wiem kto tu zawyża (przyjmując, że takie zjawisko ma miejsce) ceny. Cris chciał do Realu, Real chciał Crisa, Real wiedział, że zarobi na nim fortunę, więc MU to wykorzystało i dało taką cenę, a że Real i tak wyjdzie na swoje to ją zaakceptował, więc skoro już zauważasz jakiś problem to może lepiej go analizować wielopłaszczyznowo, a nie jednowymiarowo.
-
Dobrze wiedzieć, że na forach MU siedzą nienormalni fani... Ja się cieszyłem, bo to oznaczało zmiany. Szybkie i radykalne zmiany. Wrócił Perez i są transfery oto mi chodziło, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz jest nowy zarząd. Od Pereza nie usłyszysz takich rewelacji. Co do reszty to ciesze się, że przyjąłeś moją argumentację, że Real zarobi na transferach, a także to, że przez inflację ceny piłkarzy musiały podskoczyć. Dzisiaj Zidane by kosztował dużo więcej. Szkoda, że nie dostrzegasz prawdziwych problemów jak korupcja, rasizm, pseudokibice, brak odpowiedniej infrastruktury etc. to męczy futbol, a nie duże wydatki na transfery.
-
Zapomniałeś o inflacji. W momencie, gdy kupowano Zidana te 65 milionów za Kake byłoby warte więcej niż dzisiaj. Nie przepłacił. Zwróci mu się to, a w dodatku będzie miał 2 najlepszych piłkarzy świata ostatnich lat. Na forach MU można przeczytać komentarze mówiące o tym, żeby odchodził, nie chcemy, że to zdrajca, a także komentarze mocniejsze. Oczywiście święte prawo opinii każdego, ale jednak, gdyby nie on to wątpię, by MU wygrał LM rok temu i zaszedł tak daleko w tym roku. Cris w LM strzelał mnóstwo arcyważnych bramek, niektórzy fani MU nie potrafią tego docenić. Dlatego uważam, że na najlepszego obecnie piłkarza nie zasługuje klub, którego kibice nie potrafią oddać mu należytej czci. To głupi pomysł. Nie lubię limitów jakichkolwiek, rynek wszystko zweryfikuje, to są prywatne pieniądze właścicieli i sponsorów i mogą z nimi robić co chcą jak inni nie potrafią dotrzymać kroku na rynku transferowym to nie problem Realu przecież. Do moich też i co z tego? : >
-
ZBoWiD - ocena i działalność
Jarpen Zigrin odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Działacze ZBoWiD-u odwiedzali szkoły przede wszystkim na Tysiąc Lecie Państwa Polskiego. Chyba marzyła im się wielka polityka, a nie rola wychowawcza. Przynajmniej do czasu kiedy Związkiem kierował gen. Moczar, gdy ten popadł w konflikt z I sekretarzem KZ Edwardem Gierkiem i utracił wpływy polityczne Związek skupił się na wychowaniu. W połowie lat 70. ZBoWiD miał ponad 400 tys. członków. wtedy też bardzo włączyli się w nazwijmy to propagowanie historii najnowszej wg ich interpretacji. Jednak robili to chyba nie najgorzej, gdyż starali się to utrzymywać w tonie tzw. żywych lekcji historii. Przypomnijmy, że w latach 70., a bardziej 80. większość rodziców nie znała z autopsji tradycji innej niż komunistyczna stąd sukces ZBoWiD-u. -
To co uważasz, że jest problemem dla mnie problemem nie jest. Polecam od jutra chodzić tylko na mecze okręgówki i samych amatorów, by być w zgodzie z poglądami. Kibicowanie klubowi, który też nie szczędzi grubych milionów na transfery nie jest spójne. Na arenie grają piłkarze, a nie pieniądze, lecz one są środkiem do celu, im więcej kasy tym lepsze transfery i lepsi piłkarze. Dla Ciebie może to problem, przykro mi, ale to się nie zmieni, transfery będą coraz większe. Skoro w kryzysie Real może wydać ponad 90 baniek na transfer, to po kryzysie 100 pęknie jak nic i bardzo dobrze to też swoista rywalizacja. Tak jak pisałem na początku nie jest to żaden problem sportu, problemem są pseudokibice, rasizm, czy brak odpowiedniej infrastruktury do trenowania, a nie pieniądze. Dziwnym trafem zaczęło Ci to przeszkadzać jak Real się obkupił, tworzysz sztuczne problemy i tyle.
-
To akurat mnie w ogóle nie interesuje. Liczy się kogo kupi Real dla mnie - następcą miał być Nani, ale coś zbladła jego gwiazda w MU. Co do tego, co mówiłem rok temu to wyraźnie zaznaczyłem, że Holendrzy to dobre transfery o ile będą grać tak jak na ME. Szybko się okazało, że tak grać nie potrafią i słusznie Real się ich pozbywa, byle parę groszy na nich jeszcze zarobić. Zostańmy przy swoich Ty Albinosie możesz być romantykiem i szukać jakiś głębszych wartości w piłce nożnej dla mnie liczy się rozrywka i wynik wartości schodzą na dalszy plan. Tak na koniec w Managerze uwielbiałem robić głośne transfery zazwyczaj dokonywałem najdroższego transferu w okienku transferowym i budowałem Galacticos sprawiało mi to wielką frajdę, nie lubię czekać na wychowanków kwestia podejścia tylko, że ja się nie czepiam nikogo, że dane wartości wyznaje chyba, że przyczepi się do moich... To też nas jednak różni.
-
Odnosisz się do przeszłości, też mogę powyciągać triumfy Realu w LM, czy porażki Barcy z Realem tylko po co? Sezon się zakończył, nadchodzi nowe. Na razie Real się zbroi, a konkurencja mówi tylko o kasie, a przez to niestety na dalszy plan schodzi to, że przechodzą zwycięzcy Złotej Piłki do Realu, a w drodze są inne gwiazdy. Po latach upokorzeń i szybkich odpadnięciach z LM przy takich transferach nie mogą zawieść. Hegemonia Barcelony i klubów angielskich nie będzie trwać wiecznie. Śmiem nawet twierdzić, że tegoroczne mecze Realu z Barceloną będą mały najwięcej megagwiazd na m2 na świecie. Liga Hiszpańska ewidentnie rzuciła rękawicę Premiership. Niestety, ale trudno coś więcej wyciągnąć z Twojej wypowiedzi inaczej musiałbym odpowiadać na zaczepki. Ogólnie temat się stał Real Madryt vs reszta świata. Fanom Juventusu radzę trochę popatrzeć na swój klub, który był umoczony w korupcje, nie zdobył mistrzostwa, a w LM też nie zdziałał zbyt wiele. Kiedy w ogóle ten zespół ostatnio coś wygrał? Awans do Serie A chyba. Dlatego proszę skupić się na swoich zespołach, a nie burzyć się, że kogoś stać na transfery i podkupuje graczy konkurencji zgodnie z prawami rynku.
-
Co do kwot to przecież prywatny biznes co Wam do ich sum, z Waszych przecież nie idzie. Perez nie jest szaleńcem, ale zręcznym managerem. To nie problem Realu, że ceny pójdą w górę. Co mnie obchodzi, że innych klubów nie będzie stać na gwiazdy? Real i tak wyjdzie w tym na plus: http://www.realmadrid.pl/index.php?co=aktu...ci&id=24072 zarówno Cristiano, jak i Kaká mogą z osobna maksymalnie wygenerować 70 milionów euro rocznie. Beckham w ciągu pierwszych sześciu miesięcy w Realu Madryt sprzedał milion koszulek. Samo to spłaciło z nawiązką jego transfer "Kupiłem najdroższego piłkarza na świecie - Zidane'a za 73 miliony. I ostatecznie transfer ten okazał się moim najtańszym", powtarza na każdym kroku prezes Realu Madryt. Wystarczy bowiem wspomnieć, że po przyjściu samego Luísa Figo i właśnie Zizou, dochody klubu wzrosły ze 100 milionów euro do 300 milionów. Kaká i Cristiano to także wielka inwestycja. Zapewnią klubowi tak wielkie zarobki z reklam, które nigdy nie byłyby możliwe, gdyby ich tutaj nie było. Sponsorzy również będą musieli zaoferować dużo więcej, a poprawa czysto sportowa także przyniesie swoje dochody. Real Madryt spłaci zarobki obu gwiazd, opierając się zaledwie na 50% praw do wizerunku do zawodników, które mogą wynieść 25 milionów euro rocznie. Oba transfery zostaną spłacone w sposób całkowity w ciągu sześciu lat. Za swojej pierwszej kadencji Florentino upokorzył Barcelonę, Manchester i całe Włochy. Teraz staje się koszmarem wchodzących na rynek piłkarski arabskich szejków - zakończył Arango. Może masz rację nie wiem czy się zwrócą w rok, czy w np. 5 lat. Beckham się zwrócił w pół roku (Cris to porównywalna postać pop kultury niemalże). Ważne jest to, że klub na Galacticos nigdy nie stracił, a na nich zarabiał, dlatego Real wie, że wydając nawet 100 milionów prędzej czy później się zwrócą i będzie można kupować następnych Galacticos. A na jedno wychodzi wiem, że kibice Juventusu bardzo nie lubią Realu z wzajemnością. To ma jakąś tam głębszą przyczynę. Ja bym chciał mieć. A co do młodzieży: http://www.realmadrid.pl/ Piłkarze Realu Madryt stali się dzisiaj mistrzami piątej edycji klubowych mistrzostw świata U-18. Niewątpliwego smaczku dodaje fakt, że młodzi Królewscy pokonali w finale tej imprezy młodzieżówkę Barcelony, 2:1. Kibice obserwujący spotkanie, rozegrane na Estadio Teresa Rivero de Vallecas w Madrycie, byli świadkami spektakularnej remontady Realu. To też zależy od podejścia ja w managerze też zawsze kupowałem gwiazdy ew. młode talenty. Nigdy mój wychowanek kariery nie zrobił, a gwiazdami wygrywałem Ligę Mistrzów. Tutaj raczej nie dojdziemy do porozumienia. Po części to uzasadnia dlaczego ja kibicuję Realowi a Ty MU.
-
http://www.sport.pl/pilka/1,65057,6712504,...do_i_Kake_.html Ważne jest też to, że Real, podobnie jak Barcelona, należy do kibiców. To pozwala uniknąć niekorzystnych skutków przejęcia czy długów, gdy klub jest we władaniu przez wielką firmę. Długi to ma, ale MU. Gdzie napisałem, że nie przyniosły? : > Napisałem, że wydali krocie i im wtedy to nie przeszkadzało. Bez niego byłby futbol amatorski. Real ma najwięcej kibiców na świecie. To jasne, że najlepsi mają największy elektorat negatywny. Doceniam troskę o finanse Realu, życzyłbym sobie, abyś taką samą troską otoczył finanse MU. Perez powiedział, że się zwróci, a ja mu wierze. W dodatku na Zidanie i Beckhamie zarobili krocie - 300 lub 400 milionów Euro. Więc te 65 milionów to nic, nie mówiąc o Crisie, który medialnie jest taki jak Beckham, więc zyski będą ogromne. Tyle pisałeś, o tym klubie, a plują na najlepszych... Cóż widać nie zasłużyli by grali tam piłkarze wybitni. Przy Kace byłeś pewien, że zostanie w Milanie. Przy Crisie może mniej, ale także mocno wątpiłeś. Grali kompromitujący futbol, ale to się właśnie zmienia. Ogólne wzburzenie innych, że Real kupuje..., co innym do tego, niech się martwią o transfery swoich klubów, a nie komentują ruchy konkurencji. bo jak na razie kudy im do Barcelony, Liverpoolu, Chelsea czy Manchesteru. Jak na razie, bo mieli beznadziejny skład, zero megagwiazd. Nazwiska nie grają, i jakoś kibic Realu powinieneś wiedzieć o tym doskonale. Akurat wiem, że grają. Wygrali LM i doszli do półfinału - owi Galacticos - potem przez głupotę działaczy to roztrwoniono, ale sukcesy zostały. Wydaje mi się, że Perez nauczył się na swoich błędach stąd chce Xabi Alonso, a także szuka piłkarzy hiszpańskich, a nie tylko obcokrajowców, a i również mówi o zakupach w obronie. Jest postęp. A na koniec przywoływany Stec:
-
Ja wiem, wiem tym się szczyci Barca, ale mnie nie interesuje w piłce, czy to wychowanek, dla mnie to może być zespół 11 30latkow, dla których Real jest 10 klubem jeśli tylko będąc w Realu będą dawać z siebie wszystko, a przede wszystkim będą wygrywać. To wizja dość skrajna i praktycznie niemożliwa. Real ma wybitnych wychowanków, których nie dostrzegłeś jak Casillias, czy Raul. Co do Zidana, jasne, że nie dorównują, ale przy takich sumach nie bierzecie pod uwagę, że się zwracają. Wg Pereza transfer Kaki zwróci się w rok, a Cris ma być płacony w ratach... to już w ogóle luksus, na samych koszulkach z jego nazwiskiem Real zarobi grube miliony. Klub dzisiaj to przedsiębiorstwo, a nie stowarzyszenie. Wszak to największy rywal Realu jasne, że go irytują takie transfery. Sami na obrońców wydawali krocie. Jak pisałem to się zwraca! A proszę bardzo, ale krytyka Realu, bo się obkupił jest śmieszna. Tak samo śmieszna jak krytyka dla zawodnika, który zmienia pracodawcę, bo np. marzył o grze w Realu od dziecka jak Cris. Ale mnie to cieszy taka złość do Pereza ; D! Ale mnie cieszą te frustracje i dogryzania! Znaczy się idzie ku dobremu w Realu. Od Chelsea, ale oni powiedzieli, że rezygnują, bo Villa jest już dogadany z Realem. Real nie zrezygnował z Ribery'ego, a po co mi w Realu nie-gwiazdy? Galacticos to Galacticos tylko niech pamiętają o obronie. Chociaż Pepe i tak będzie lepszy od Pavona, więc spokojna głowa. ----- Ogólnie temat stworzony tylko dlatego, że Real zaczął kupować zawodników. Fani Barcy płaczą i chwytają się argumentów, że to irracjonalne ceny (Kaka zwróci się w rok!), albo, że są fajniejsi, bo mają wychowanków, a fani MU znowu płaczą, bo im Cris ucieka, a dzięki niemu głównie coś osiągnęli w LM w ostatnich 2 sezonach i chwytają się argumentów o tym przywiązaniu. Ogólnie rzecz biorąc jest tak, że Real jest na fali, kupuje najlepszych piłkarzy na świecie, ma wreszcie dobrego trenera, finał LM w przyszłym roku jest w Madrycie i Perez zrobi wszystko, by Real w nim grał. Dlatego takie nerwy i wzburzenie. Dodam, że Don Pedross to fan Barcy, Albinos MU i w dyskusji wszystko jasne komu co w niesmak, a mi radość, bo pisałem od dawna, że trzeba Galacticos, a jak mówiłem, że przejdzie do Realu Kaka i Cris to Albinosie pukałeś się w czoło mówiąc, że to niemożliwe... a jednak stało się. To dopiero początek.
-
Co w tym złego? To jest jego zawód... Idzie tam, gdzie mu lepiej, może więcej zarobić, może się rozwijać, może coś osiągnąć etc. To tak jak z pracą w każdym zawodzie... to tak jakbyś Albinosie poszedł do X pracy i chciał zostać w niej całe życie, bo to piękne... ja jednak wolałbym rozwój i pieniądz. A co w tym złego? Przeszedł do RM, bo lepiej płacą i budowane jest Galacticos. Wreszcie wielu piłkarzy jak CRonaldo marzą od dziecka, by grać w Realu. Strasznie widzę wszystkich denerwują zakupy Realu i dobrze, to oznacza, że są to znakomite transfery, a będą następne. Prawdopodobnie w tym tygodniu jeszcze Villa. Ale się rozckliwiasz, może to i piękne, ale głupie. Dodam, że Ronney jakby był taki idealny to by został w Evertonie, a co mało mu dali, albo nie mógł się rozwijać? Oczywiście, że tak dlatego przeszedł do MU. Ci co zmieniają kluby wcale nie są gorsi od tych, co całe życie siedzą w jednym klubie. Figo przeszedł do RM, w Barcelonie uznali go za zdrajcę i inne takie, a w RM grał cudownie i zachwycająco i oto właśnie chodzi w tej pracy. Naprawdę się rozckliwiasz ^^ Wg Ciebie kluby powinny grać wychowankami ^^ Co w tym przykrego? Kibice chcą wyniku i pięknej gry, aby to zagwarantować potrzebne są pieniądze. To jest biznes. Tak jak są firmy w różnych branżach, które sobie radzą lepiej i gorzej, a przez to mają duże udziały w rynku i mogą wydawać sporo kasy na promocję, tak tutaj jedne kluby są bogatsze inne biedniejsze. A i nie przesadzaj z tymi 30 milionami. Real wydał już dawno 70 baniek na Zidana i mu się to szybko zwróciło! To nie jest religia, a biznes i rozrywka. Ja chcę by moja drużyna wygrywała, a prezesi chcą wygrywać, ale także dużo zarabiać i oto właśnie chodzi. Tutaj nie ma miejsca na romantyzm, chyba, że romantyczna może być, ale gra. Naprawdę niepotrzebna zazdrość do Realu, że się tak obkupi. Kaka, Cris, Villa, Silva, Ribery, Maicon, Xabi Alonso etc. Galacticos wracają, czy się to komuś podoba, czy nie.
-
A może to było na zasadzie znajomości, przyszedł znajomy członków z komisji i mówi dajcie mi jeszcze karty za żonę i dzieci i za sąsiada, bo ten na pewno nie przyjdzie.
-
To mi relacjonowały to osoby, które były w komisji i wydawały tak po kilka kart, a także osoby, które potwierdzały w PRL te praktyki, bo liczyła się tylko frekwencja, gdyż wynik był jasny.