Skocz do zawartości

Jarpen Zigrin

Administrator
  • Zawartość

    11,319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jarpen Zigrin

  1. Moim zdaniem jest to: Stanisław Maczek Generał, 1939 d-ca 10. Zmotoryzowanej Brygady Kawalerii, z którą po ciężkich walkach w Małopolsce przeszedł granicę rumuńską. Organizator i d-ca pol. I Dywizji Pancernej w W. Brytanii, uczestnik lądowania w Normandii, bitew we Francji (m.in. pod Falaise), Belgii i Holandii, do dziś ulice miast, które wyzwalali noszą imie I Dyw-pan.
  2. Ale chyba najbardziej negatywnie zaskoczyła mnie Francja. Jeśli rzeczywiście w podręcznikach jest napisane, że wydawaliśmy Żydów, a o pomaganiu nic nie ma lub prawie nic nie ma trochę dziwi zwłaszcza w przypadku Francji. Przecież to we Francji wydano sporo Żydów Niemcom, a w dodatku powstał tam kolaboracyjny rząd.
  3. Co by było gdyby Polska wygrała Kampanię wrześniową ?

    Podobne tematy są już poruszane w dziale II wojna światowa - Polska.
  4. Parytet

    Powstała inicjatywa Nie dla parytetów: http://parytety.pl/ przy dużym udziale kobiet.
  5. Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?

    Piłsudskiemu za to, że postawił na Rozwadowskiego i Sikorskiego. Rozwadowskiemu za to, że tę bitwę wygrał, dowodził, opracował plany i nie uciekał z pola walki w krytycznym momencie. Sikorskiemu i innym dowódcom za realizację planu wyznaczonego przez Rozwadowskiego, a zatwierdzonego przez Piłsudskiego. Myślę, że takie ujęcie sprawy jest najbliższe prawdzie.
  6. My z Pedrosem odnosimy się do tego, co jest teraz i aktualnych podręczników. Jeśli wg nowej podstawy historia powszechna ma zostać ograniczona jest wg mnie dużym błędem, chyba, że znacznie dokładniej zostanie omówiona historia Polski.
  7. Jaruzelski - ocena generała

    Mnie zastanawia dlaczego odmawiacie wiarygodności danym ujawnionym przez rosyjskich oficjeli? Mam wrażenie, że z góry każdy dokument godzący w Jaruzelskiego odrzucacie budując jedną tezę. Dla mnie sprawa nie jest tak jednoznaczna.
  8. Mam podobne wrażenie, z LO, że 50% to historia powszechna zwłaszcza w późniejszych latach od odrodzenia w górę. Wreszcie raport odnosi się do podręczników, a nie programów. Program może być najlepszy na świecie, ale de facto nauczyciel realizuje podręcznik i to z niego też uczniowie się uczą, a nie z programów.
  9. Wszystkie cytaty pochodzą z raportu opublikowanego przez MSZ.
  10. To pozostałość po czasach ZSRR tam uważano, że były to tereny białoruskie, czy ukraińskie. Co do Ukrainy: "W programie nauczania historii powszechnej historia Polski oraz polski wkład w kulturę europejską nie zajmuje zbyt wiele miejsca i ograniczony jest jedynie do najważniejszych postaci (np. Mikołaj Kopernik). Stosunkowo dużo miejsca poświęca się Polsce w okresie XVI i XVII w. z naciskiem na rywalizację polsko-rosyjską. Jest to okres historyczny, w którym z jednej strony podkreśla się ekspansywność Polski i agresywną polonizację ziem ukraińskich, z drugiej natomiast omawia się istotne procesy społeczno-polityczne ówczesnych czasów; pozostaje wrażenie stereotypowego podejścia do problematyki. Poruszana jest również sprawa kozactwa i procesów narodowo-wyzwoleńczych na ziemiach ukraińskich; dominuje obraz Polski jako najeźdźcy i ciemiężyciela."
  11. Narya, ja się z Tobą nie zgodzę, historii powszechnej nie w kontekście naszego kraju jest całkiem sporo w podręczniku, jest to spora część jego objętości. Kilka wymieniłem w jednym z postów wyżej. O Azji, czy Afryce może nie ma, ale pewnie ze względu na to, że to inny krąg kulturowy. Europa i Ameryka Płn. jest omawiana szeroko i w każdym podręczniku znajdą się kluczowe wydarzenia i postaci z historii Hiszpanii, Anglii, Francji, Włoch, Niemiec. Przykład: Kiedy my mówimy o wielkich odkryciach, zjednoczeniu Hiszpanii, Filipie II, upadku potęgi Hiszpanii, potem o Hiszpanii podczas wojen Napoleona, a potem jeszcze o Franco w Hiszpanii: "Podręczniki hiszpańskie w minimalnym stopniu poruszają tematykę polską, pojawia się ona jedynie w podręcznikach do historii w czwartej klasie tutejszego czteroletniego obowiązkowego gimnazjum." O złotym wieku Polski oprócz Czech możemy znaleźć informacje jeszcze w Islandii : ) Co do Niemiec, to jednak raport MSZ przeczy Twoim słowom, kolejny wyjątek: "Podsumowując, znajomość historii i kultury polskiej wśród Niemców jest dalece niewystarczająca, fakty historyczne dotyczące stosunków polsko-niemieckich są często nieuwzględniane."
  12. Tyle, że na zachodzie uczeń w szkole nie ma nawet szansy często zapoznać się z historią powszechną, a Polska to nie tylko II wś i upadek komunizmu. W okresie Jagiellonów, aż do Wazów byliśmy krajem niezwykle znaczącym na kontynencie. Tak jak wspomina się u nas o złotym wieku Hiszpanii i Niderlandów tak spokojnie można napisać, o naszym złotym wieku. Za wyjątkiem wąskiej grupy państw o naszym złotym wieku się nie wspomina nawet w krajach, które mają historię powszechną w szkole.
  13. U nas poświęcamy sporo miejsca historii powszechnej, jest m.in. starożytność, a potem Karol Wielki, wojna 100 letnia, Filip II, Niderlandy, Rewolucja w Anglii i Francji, Ludwik XIV, zjednoczenie Niemiec i Włoch, dokładnie o Napoleonie, sporo o Austro-Węgrzech, sporo o sąsiadach w kontekście Polski, ale historia USA także ma sporo miejsca w podręczniku patrz powstanie USA, wojna secesyjna, wielki kryzys i USA podczas wojen, o Chinach też są wzmianki np. wojna opiumowa. Generalnie historii powszechnej w podręczniku jest naprawdę bardzo sporo. O historii Europy Zachodniej, USA i naszych sąsiadów i oczywiście Polski uczeń w naszym kraju powinien mieć sporą wiedzę.
  14. Magistratury niższe

    Joanna.P, czy ten esej to może na przedmiot: Historia ustrojów starożytnych? : )
  15. Tak twórcy raportu zauważają, że w niektórych krajach nie uczy się szeroko historii powszechnej i podobnie jak mało jest o Polsce tak mało jest o innych krajach. Jednak w niektórych krajach w podręcznikach można znaleźć informacje, które mijają się z prawdą. Pozytywne jest to, że jednak na podobne treści reagują nasze instytucje państwowe.
  16. Piłsudski na urząd Prezydenta kandydować nie chciał, proponował Witosa, ale ta znowu kandydatura nie była popierana przez "Wyzwolenie". Wreszcie dochodzi do zabójstwa Prezydenta. Tutaj mamy dwie relacje dt. powołania rządu: 1. Mackiewicza - prawica i lewica cofają się przed zaostrzeniem walk. Piłsudski udaje się do Rataja proponując siebie jako szefa sztabu, a Sikorskiego na premiera. 2 Popiela/Libermana - która całkowicie dezawuuje 1, a w dodatku ukazuje ciekawe zamiary Piłsudskiego. Otóż w dniu zamachu trzej oficerowie z namaszczenia Piłsudskiego mieli udać się do klubu PPS i chcieli zorganizowania ulicznych starć. Chciano zniszczenia prawicowych wydawnictw, a jej przywódcy krwawo unieszkodliwieni, po czym Piłsudski miał wystąpić na czele oddziałów wojskowych w roli pacyfikatora - relacje tą uprawdopodabniać może późniejszy zamach stanu z maja 1926 r. Pokazuje, że Piłsudski miał ciągoty do tego typu działań. Jednak plan ten miał zostać przez Daszyńskiego, Barlickiego i Libermana odrzucony. Kandydaturę Sikorskiego miał wysunąć Liberman. Rataj miał zgodzić się na tę kandydaturę, skontaktować się z Sikorskim, który przyjął na siebie zadania utworzenia Rządu. Gdy Sikorski wychodził z Sejmu zjawia się w nim Piłsudski i oświadcza gotowość stanięcia na czele rządu celem zrobienia porządku. Piłsudski wówczas miał się dowiedzieć, że jego propozycja jest spóźniona, co Piłsudskiemu się nie spodobało. Marszałek Rataj z tego powodu miał doznać wielu nieprzyjemności od Piłsudskiego i jego zwolenników. Dwie relacje znacznie się różnią, a druga w dodatku stawia w nieciekawym świetle Piłsudskiego, która z nich jest bliższa prawdy i czy jest to w ogóle weryfikowalne?
  17. Sikorski został powołany do rządu, by ratować trudną sytuację wynikłą z zamachu na Narutowicza. Nastroje udało mu się uspokoić bez rozlewu krwi. Przekonał Rataja, by ten wprowadził stan wyjątkowy, a na konwencie seniorów zagroził użyciem wojska przeciwko każdemu kto zechce burzyć porządek publiczny - wezwanie to okazało się skuteczne. W swoim expose nazwał swój rząd - rządem naprawy Rzeczpospolitej. W trakcie expose Sikorski oświadczył - jestem i pozostanę w sprawowaniu rządu człowiekiem bezwzględnie bezpartyjnym, nie przynależnym do żadnego stronnictwa i nie związanym z żadną klasą, ani też z postronnymi interesami. Rząd Sikorskiego był rządem pozaparlamentarnym, ale nie antyparlamentarnym - jak zauważył poseł Wachowiak z klubu NPR. Sikorski został także ministrem spraw wewnętrznych. Sikorski w wielu dziedzinach podjął się misji naprawy państwa. Jak już wspominałem w temacie: WWW jego rząd opracował np. instrukcję dla administracji publicznej, w której były wyznaczone ramy polityki narodowościowej rządu. Był to jedyny tego typu dokument okresu II RP. W polityce zagranicznej Sikorski odniósł spory sukces. Mianowicie państwa koalicji nie uznawały oficjalne stanu z traktatu ryskiego. Znaczna część sceny politycznej uznała plan Sikorskiego załatwienia tej sprawy pomyślnie dla Polski za niewykonalny, a nawet niebezpieczny dla kraju. Chciano, by lepiej nie poruszać tego niepewnego tematu. Sikorski jednak zdecydował inaczej i wysłał list do premiera Francji Poincarego. Dało to rezultat, gdyż 15 marca Rada Ambasadorów przychyliła się do żądania Sikorskiego uznając prawnie granice z traktatu ryskiego. Kilka dni po decyzji Rady Ambasadorów podobnie uczyniły Stany Zjednoczone. 2 maja przyjmowała wizytę marszałka Francji Ferdynanda Focha. Kolejne kwestie, którymi zajął się Sikorski to gospodarka państwa. Poprosił Prezydenta Wojciechowskiego o zwołanie narady wszystkich dotychczasowych ministrów skarbu. Sytuacja była trudna, gdyż w Polsce występowała wówczas galopująca inflacja. Narada ta ustaliła zarys reformy finansów państwa. Ministrem skarbu następnie z nadania Sikorskiego został Władysław Grabski. Nie trzeba wspominać jak trafnego wyboru dokonał Sikorski. Przeprowadził za rządu Sikorskiego kilka ustaw w Sejmie, gdy następnie był ministrem w rządzie Witosa musiał ustąpić, gdyż nie mógł swoich planów realizować. Warto zaznaczyć, bo się o tym często zapomina, że gdy Grabski został premierem i realizował swoją słynną reformę walutową to cały jej program został opracowany za rządów Sikorskiego. W sferze gospodarczej był także zmuszony zapowiedzieć liczne cięcia budżetowe. Rząd Sikorskiego przyspieszył także wstępne prace przy budowie portu w Gdyni. Sikorski podjął się także reformy podziału administracyjnego państwa. Powołał specjalną komisję złożoną z wybitnych przedstawicieli nauki. Komisja ta zaprojektowała korekty granic województw. Zostały one jednak wdrożone dopiero 10 lat później. Zastanawia jednak dlaczego tak szybko zmieniono rząd mimo jego wymiernych sukcesów. Witos o tym w swoich wspomnieniach wspomina bardzo lapidarnie, podobnie i inni. By zmienić rząd postanowiono nie udzielić poparcia prowizorium budżetowym na II kwartał roku. Koalicja ZLN, PSL "Piast" i Chrześcijańskiej-Demokracji wybrała nowy rząd z Witosem na czele.
  18. Potwierdza to, że Sikorskiemu należą się ogromne zasługi za uspokojenie nastrojów i przywrócenie porządku. O ile wg mnie wojna domowa raczej nie groziła Polsce, to poważne zamieszki w stolicy z pewnością. Jednak wątpliwości, co do postawy Piłsudskiego prof. Nałęcz nie rozwiewa. Warto nadmienić, że Sikorski zarówno będąc premierem jak i ministrem do spraw wojskowych nie robił czystek kadrowych jak w zwyczaju miał Piłsudski ze szkodą dla kraju (o tym szerzej w tematach o Piłsudskim). Prof. Nałęcz, co do kwestii powołania rządu Sikorskiego zdaje się być bliżej relacji Popiel/Liberman, która i mnie wydaje się bardziej prawdopodobna.
  19. Oceńmy dwie koncepcje. Jedną Sikorskiego, a drugą Piłsudskiego. Jeśli znane są wam inne, będą z pewnością świetnym uzupełnieniem dyskusji. Jednak ja skupię się tylko na tych dwóch, bo były podłożem mocnego konfliktu między Sikorskim, a Piłsudskim. 1. Piłsudskiego - tzw. wielkohetmańska. Wojsko podległe tylko prezydentowi z niezależną władzą nad wojskiem. 2. Sikorskiego - z demokratyczna kontrolą armii sprawowaną przez ministra do spraw wojskowych. Sprawa ta jest dość ciekawa, bo pokazuje w moim przekonaniu idealnie cechy charakteru obydwu jej bohaterów.
  20. Kazimierz Sosnkowski

    Mnie interesuje kwestia zrezygnowania z urzędu ministra do spraw wojskowych przez gen. Sosnkowskiego. Jakie były jej przyczyny? Jego następcą był gen. Sikorski, o którego dużych zasługach podczas piastowania tej funkcji piszę m.in. tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=10619
  21. Mężowie stanu II RP

    A co ze sprawą z 1924 r., gdy Sikorski opracował projekt zmian organizacji najwyższych władz wojskowych? Projekt był niezwykle trafny jak na tamte czasy, bo dzisiaj to standard w demokratycznych krajach. Otóż projekt zakładał, że wojsko znajdzie się pod kontrolą rządu sprawowaną przez ministra do spraw wojskowych. Czyli rozwiązanie jakie mamy obecnie. Piłsudski natomiast chciał uniezależnić wojsko od Sejmu i rządu. Chciał by było zależne tylko od prezydenta. Miał nadzieje wówczas na objęcie najwyższego stanowiska w hierarchii wojskowej. Projekt Sikorskiego przyjął negatywnie nie obeszło się bez lawiny inwektyw, co Piłsudski zresztą miał w stylu i to także trzeba oceniać negatywnie. Przykładów kiedy Piłsudski myślał tylko o sobie niestety jest więcej.
  22. Polityka narodowościowa II R.P.

    Rząd gen. Sikorskiego był jedynym rządem w okresie II RP, który na serio (ustawy, instrukcje i program - nie tylko słowa) zajął się problemem mniejszości narodowych. Prawica wówczas prowadziła zakrojoną propagandę przeciwko mniejszością. Sikorski podjął współpracę z Konstantym Srokowskim. Dzięki znajomości problemu przez Srokowskiego i determinacji Premiera Sikorskiego udało się opracować zarys programu polityki narodowościowej. Program miał dawać mniejszością szeroką autonomię kulturalną. Zaczęto w tym celu opracowywać szereg ustaw. Premier własnoręcznie opracował instrukcję dla administracji państwowej wyznaczając ramy polityki narodowościowej rządu. W tej dziedzinie był to jedyny tego typu dokument w okresie II RP.
  23. "Bitwa Warszawska 1920" - film Jerzego Hoffmana

    Mnie interesuje oddanie realizmu historycznego w tym filmie, jednak po wypowiedziach Hoffmana mam obawę, że będzie on wbrew prawdzie historycznej budował mit Piłsudskiego jako rzekomego zwycięzcy bitwy. O ile jego rola była doniosła, to autentycznym autorem zwycięstwa jest gen. Rozwadowski. Niestety mam obawę, że jego rola zostanie sprowadzona do roli statysty...
  24. Sciganie Himmlera i Hitlera & co.

    Właściwie jest, gdyż zbrodnie wojenne dzielą się na: zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie przeciwko ludzkości i pogwałcenie praw i zwyczajów wojny. Wszystkie te rodzaje zbrodni wojennych nie przedawniają się.
  25. Sciganie Himmlera i Hitlera & co.

    Tu nie chodzi o przedawnianie, tylko o sens ścigania zbrodniarzy, którzy nie żyją. Ale tematy dt., czego innego (o decyzji IPN proszę w osobnym temacie). W takim razie na jakich zasadach byli wydani, a także, co później się stało z owymi 1817?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.