Jarpen Zigrin

1. Woju bez kokieterii podziwiam Twoją wiedzę historyczną i autorytet jakim się cieszysz na wielu forach, ale wskaż mi proszę konkrety, bo na razie rozmawiamy o "walorach estetycznych" i sympatiach. 2. Tekst nie kończy się na Rumunii.

Pojawia się, ale nadal nie rozumiem problemu, bo liczę na wskazanie konkretów, a nie ogólną niechęć do Kopra. Dlatego ten artykuł nie aspirował do pracy naukowej, a popularnonaukowej. Wyważone sądy pozostawiam historykom zawodowym, chociaż i tak reguły nie ma. A szerzej? Z narodowej ikony do internowania w Rumunii to nie koniec? Ponadto uważam, że Rydz na taki tekst jak najbardziej zasłużył i liczyłem się z tym, że jego zwolennikom się nie spodoba, chociaż nie wiem, czy Wy nimi jesteście.

Z Kopra wzięto ciekawostki i wypowiedzi kilku osób, pod tym względem to ciekawa lektura. Nadbudowa historyczna to głównie Wieczorkiewicz. Nie mniej czy artykuł zawiera jakieś błędy merytoryczne? To nie wielka literatura, tylko artykuł popularnonaukowy, do miłego i szybkiego przeczytania, do zainteresowania tą historią. Wreszcie dlaczego tytuł wprowadza w błąd?

Upadek Marszałka. Marny koniec Rydza-Śmigłego https://historia.org.pl/index.php/publikacje/publikacje/ii-wojna-wiatowa/3174-upadek-marszaka-marny-koniec-rydza-migego.html

Zapraszam do ogólnej dyskusji o maturze z historii 2012. Szczególnie liczę na Wasze opinie po napisanym egzaminie. Na giełdę pytań zostanie założony osobny temat. Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości związane z maturą, to postaram się na nie odpowiedzieć : )

A tak z ciekawości, czy rekonstruktorzy dostają spore pieniądze za udział? Ktoś jest wstanie się z tego utrzymać, czy to generalnie wakacyjne hobby, a zarobek niwelują koszty np. dojazdu i zakupu (renowacji) sprzętu?

Ale są także rekonstrukcje, które się rozwijają i powiększają widownię jak np. bitwa o Wisłoujście w Gdańsku.

Robert Kennedy, gdy przyjechał do Polski był witany jak król. Agenci bezpieki dokładnie obstawiali tę wizytę. Nawet kilku żołnierzy, którzy podali mu rękę zostało wydalonych ze służby... Przez Kraków jechał na dachu samochodów (dwóm pierwszym uszkodził dach) otoczony przez tysiące krakowian, którzy śpiewali mu sto lat... istne szaleństwo. Po co pozwolono na tę wizytę skoro potem wyciągano wobec tłumu takie konsekwencje.

Na ten temat wyszła niedawno książka "Goralenvolk" z relacjami ponad 100 osób.

Jasne, ale po co władze Kenned'iemu pozwoliło na wizytę w szpitalu i takie przejazdy z owacjami? To była wizyta prywatna a witano go jak króla. Tam gdzie był trwało istne szaleństwo. Witał się z ludźmi i dawał im drobne prezenty. Niektórzy dawali mu listy żaląc się na ustrój, wszyscy oczywiście byli uwiecznieni na nagraniu lub zdjęciu i potem bezpieka oczywiście wyciągała konsekwencje.

USA rękami zbiegłych Kubańczyków przygotowała bunt przeciwko Castro. Nie poparli ich Kubańczycy, bo Castro dał im np. służbę zdrowia, wiele im obiecał. Zaczęło im się lepiej żyć. Ofensywa zakończyła się zupełną klęską, Kuba prawdopodobnie wiedziała o planach USA od swoich szpiegów wśród zbiegłych z wyspy. Jednak gdyby USA wspomogło buntowników lotnictwem z lotniskowców sukces był pewny. Kennedy tego nie zrobił. Pytanie brzmi czy słusznie? Wojna z ZSRR byłaby wątpliwa, co najwyżej USA zszargałoby sobie chwilowo międzynarodową opinię. Dodam, że oficjalnej ofensywy nie planowano. Czy słusznie? Czy gdyby Prezydentem był np. Eisenhower to USA inaczej by to rozegrały? A tak skończyło się przyznaniem się do błędy Kennedy'iego co pokazywało go jako słabego, niewykształconego i skłonnego do kompromisów polityka.

Niedoświadczoną miało być. Ale tak przy okazji to Prezydenci USA wiedzą ogólną nigdy nie grzeszyli.

Poszukuję informacji w internecie, ew. może pomożecie jakimiś ciekawostkami dotyczącymi dwóch kwestii: 1. Ucieczka Rydza-Śmigłego do Rumunii i reakcje na to polityków i ludności. 2. Przebywania Rydza-Śmigłego w Rumunii. 3. Powrotu Rydza-Śmigłego do Polski. Dlaczego, w jaki sposób, co robił, jak zginął, co mu się udało osiągnąć etc.

Ta dyskusja zeszła trochę na boczny tor. Ja Was zapewniam, że na rok na książki dla dziecka można wydać 300-400 zł. Na studiach nie mniej i to bez nazwijmy to lektur uzupełniających. Przy dwójce dzieci to ponad 700 zł to na luzie. Także naprawdę dużo ludzi wypełni limity do ulg.

Ponad 600 km obwarowań, mnóstwo bunkrów. Alianci wykurzali ich miotaczami ognia albo wysadzano nawet 20 kg ładunków. Załogi bunkrów często się poddawały widząc beznadzieję sytuacji. Alianci co ciekawe po kolei wysadzali zajęta bunkry, zapewne by Niemcy nie mogli ich ponownie wykorzystać w razie kolejnej ofensywie. Później tylko Ren stanowił przeszkodę w drodze do Niemiec.

Szybkie wnioski: - frajerstwo z Linią Maginota, tylko do granicy z Belgią, gdyż uznano, że sojusznikiem jest Belgia, a więc po co takie linie, w efekcie Niemcy "na około" zniszczyli Francuzów, oczywiście na granicy z Belgią były wojska GB i Francji, ale zwłaszcza francuskie były słabe - transport, mała mobilność armii, oficerowie nawet konno podążali na linię frontu, lub prywatnymi samochodami, wojsko bez mobilności to żadne wojsko - małe wyszkolenie i braki w sprzęcie, podobno zdarzało się, że na jeden pojazd był magazynek amunicji, którego nie mogli nawet ruszać - przewaga techniczna Niemiec, którzy szybko uporali się z Polską, a następnie zajęli się Francją, która technologicznie była zapóźniona - doświadczenie armii, Niemieccy żołnierze zaprawieni w boju z Polską ze świetnymi morale byli po prostu bitniejsi - Francja miała przestarzałą doktrynę wojenną.

Chodzi chyba o to, że tutaj Polska wstępując do UE (lub później) nie wynegocjowała-uzyskała preferencji względem innych krajów. By coś takiego zyskać teraz chyba trzeba by zgody wszystkich pozostałych państw. Pewnie w pewnych obszarach Polska ma jakieś ulgi, a inni nie mają. Wielka Brytania w ogóle załatwiła sobie spor ulg np. w składce.

Odpowiedź MF dotyczy 0% VAT na książki, teraz zwrócę się o odpowiedź w/s ulgi. "Departament Podatku od Towarów i Usług Warszawa, dnia 4 lipca 2012 r. Opracowanie: Teresa Kaczmarczyk | Główny Specjalista | Wydział Podatku od Towarów i Usług I Nawiązując do pisma z dnia 27 czerwca br., redakcji portalu historycznego „historia.org.pl” w sprawie wprowadzenia ulgi na zakup podręczników i książek naukowych w wysokości co najmniej 760 zł w podatku dochodowym od osób fizycznych jak również zgłoszonego postulatu obniżenia stawki VAT na książki z 5% do 4% podatku od towarów i usług, Departament Podatku od Towarów i Usług w zakresie swojej właściwości przedkłada następujące stanowisko z prośbą o przekazanie odpowiedzi zainteresowanemu: Funkcjonowanie systemu podatku od wartości dodanej w krajach członkowskich Unii Europejskiej podlega ścisłej harmonizacji. Oznacza to, że wszystkie państwa członkowskie zobowiązane są do zapewnienia zgodności krajowych przepisów w zakresie tego podatku z regulacjami wynikającymi z prawa Unii Europejskiej. Z tych względów również polskie przepisy dotyczące podatku od towarów i usług muszą być zgodne z przepisami prawa Unii Europejskiej, w szczególności z przepisami dyrektywy 2006/112/WE Rady z dnia 28 listopada 2006r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (Dz. Urz. UE L 347 z 11.12.2006, str. 1, z późn. zm.). Powyższa dyrektywa uniemożliwia państwom członkowskim dowolne kształtowanie wysokości stawek podatkowych. Należy podkreślić bowiem, że zgodnie z art. 98 i 99 ww. dyrektywy państwa członkowskie mogą stosować jedną lub dwie stawki obniżone, nie niższe niż 5 %, wyłącznie do dostaw towarów i świadczenia usług określonych w załączniku III tej dyrektywy. Podkreślenia wymaga fakt, że w poz. 6 tego załącznika wymieniono m.in. dostarczanie książek na wszystkich nośnikach fizycznych. W tym miejscu wskazać również należy, w kontekście podnoszonego w piśmie faktu objęcia w innych krajach książek niższymi stawkami podatku VAT, że przewidziane w dyrektywie odstępstwa dla niektórych państw członkowskich nie zawsze znajdują zastosowanie względem Polski ( i na odwrót). Równocześnie dodać należy, iż korzystając z możliwości, które stworzyła dyrektywa Rady 2009/47/WE z dnia 5 maja 2009 r. zmieniająca dyrektywę 2006/112/WE w zakresie stawek obniżonych podatku od wartości dodanej (Dz. Urz. UE L 116 z 09.05.2009, str. 18) stawką w wysokości 5% objęto także książki wydawane na dyskach, taśmach i innych nośnikach, oznaczone stosowanymi na podstawie odrębnych przepisów symbolami ISBN, które przed dniem 1 stycznia 2011r. były opodatkowane stawką podstawową. Natomiast w zakresie ulgi na zakup podręczników i książek właściwym jest Departament Podatków Dochodowych. "

W szkole to może, ale na studiach nie spotkałem się nigdy z taką ceną. Podręczniki zaczynają się od 50 zł. i trzeba ich kilka, do tego dochodzą np. na prawie jakieś kodeksy, a później np. materiały przygotowujące do aplikacji. Komentarze za tom z reguły kosztują od 199 zł. (ale to dla chętnych ich zakup).

jancet, ale można będzie obliczyć maksymalnie 790 zł, co da oszczędność rzędu 150 zł. Osoby kupujące podręczniki dla dzieciaków w szkole na tym bezsprzecznie skorzystają.

W teorii masz rację, ale niestety więcej jest wiecznych studentów niż tych co po X latach chcą znów studiować stacjonarnie.

Matura z historii 2012 wypadła średnio http://www.historia.org.pl/index.php/projekty/projekty/matura-z-historii/3165-matura-z-historii-2012-wypada-rednio.html

Studia powinno się w teorii kończyć w wieku 24 lat + 1 rok zapasu. Te doktoranckie też trwają 3 lata + 1 rok zapasu = 29 lat.

Doktoranci też są ujęci (do 29 r. życia).

Tak cenzus wieku z nawyku dotychczasowej regulacji by wyeliminować z ulgi tzw. wiecznych studentów.