Skocz do zawartości

Jarpen Zigrin

Administrator
  • Zawartość

    11,319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jarpen Zigrin

  1. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Przepraszam bardzo, ale w średniowieczu sędzia był też prokuratorem, rozprawa była bez znaczenia, bo wszystko ustalano wcześniej. Często poprzez tortury zmuszano się do przyznania, ludzie się łamali i przyznawali się do czegoś czego nie zrobili. W średniowieczu nie ma pretora, edyktu pretorskiego, prawa do wielu skarg i zażaleń, nie ma takiej dostępności do prawa. Ponadto jak się kogoś pozwało w średniowieczu to pozwany udowadniał, że nie jest czarownicą w Rzymie to ten kto oskarża ten musi udowodnić różnica kolosalna. Różnic jest więcej, dlatego ten zarzut nie jest prawdziwy.
  2. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Przepraszam bardzo, ale w średniowieczu sędzia był też prokuratorem, rozprawa była bez znaczenia, bo wszystko ustalano wcześniej. Często poprzez tortury zmuszano się do przyznania, ludzie się łamali i przyznawali się do czegoś czego nie zrobili. W średniowieczu nie ma pretora, edyktu pretorskiego, prawa do wielu skarg i zażaleń, nie ma takiej dostępności do prawa. Ponadto jak się kogoś pozwało w średniowieczu to pozwany udowadniał, że nie jest czarownicą w Rzymie to ten kto oskarża ten musi udowodnić różnica kolosalna. Różnic jest więcej, dlatego ten zarzut nie jest prawdziwy.
  3. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Przepraszam bardzo, ale w średniowieczu sędzia był też prokuratorem, rozprawa była bez znaczenia, bo wszystko ustalano wcześniej. Często poprzez tortury zmuszano się do przyznania, ludzie się łamali i przyznawali się do czegoś czego nie zrobili. W średniowieczu nie ma pretora, edyktu pretorskiego, prawa do wielu skarg i zażaleń, nie ma takiej dostępności do prawa. Ponadto jak się kogoś pozwało w średniowieczu to pozwany udowadniał, że nie jest czarownicą w Rzymie to ten kto oskarża ten musi udowodnić różnica kolosalna. Różnic jest więcej, dlatego ten zarzut nie jest prawdziwy.
  4. G.W. Bush - ocena

    Próba podważenia wiarygodności bez odniesiena się do faktów o co proszę. 1. 2. 3. 4. 5. W Nowym Orleanie władze popełniły mnóstwo błędów, pomoc moim zdaniem była niewystarczająca, Bush powinien wysłać tam wojsko do zaprowadzenia porządku zaraz po przejściu huraganu nad miastem.
  5. G.W. Bush - ocena

    Też bym chciał dostać za 1 dolara "stare" Abramsy, albo lepiej "stare" patrioty. Ponadto sam wybó Busha był kontrowersyjny. A przed chwila słyszałem w argumencie, że jest lepiej :wink: :wink: Za http://www.wsws.org.
  6. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Nie mylcie inkwizycji z pojęciem procesu inkwizycyjnego to była powszechność tak jak tortury wtedy.
  7. G.W. Bush - ocena

    Retoryka jak za czasów Zawiszy w PiS. Trudno nie zwracać uwagę jeśli ktoś ciągle gafy popełnia. Jeśli ktoś będzie mi wmawiał, że Bush to intelektualista nie może być obiektywny. Założe się, że 95% przywódców państw UE jest bardziej wykształconych niż on. E skoro mamy przyjmować to co widzisz w Krośnie to Estera może to co widzi w internecie. Tu nie chodzi o wizy, ale o pomoc wojskową. Lepiej nam dali Niemcy leopardy niż USA cokolwiek i to właśnie z Niemcami powinniśmy zacieśniać stosunki niż z USA, które ma nas gdzieś. Ponadto Kanada wizy nam zniesie najprawdopodobniej, do tego Polacy teraz wybierają Europę niż USA do tego dolar jest lichy po co tam jechać.
  8. G.W. Bush - ocena

    Z punktu widzenia Polaka to on dla nas nic nie zrobił, wizy są, pomoc miała być np. jakieś patrioty też nie ma. Do tego wygrał wojnę, której przegrać nie mógł, bo nie porównujmy wojska USA i Iraku. Teraz tam jest partyzantka, nie ma koncpecji i idzie mnóstwo kasy na Irak to jest jedna wielka porażka tym bardziej, że Saddam okazuje się nie miał tego o czym mówił wywiad, a i gospodarką też niezbyt się interesował.
  9. Minister edukacji pani Katarzyna Hall

    To jest realizacja tego, co postuluje od lat również i na tym Forum.
  10. A więc wszystko było tak: Pewnego dnia w takim złym miejscu w górach, gdzie nas nie kochają wybuchły 2 IED. Jedno pod Amerykanami a drugie kilkaset metrów dalej pod naszymi. Rosomak już do kasacji. Wszyscy przeżyli. No i ja bylem wtedy w bazie. Olo wezwał Bolca (mojego d-ce plutonu) i dał prikaz jechania w tamtą okolicę i strzelania z moździerzy do punktów obserwacyjnych. Mieliśmy wziąć oprócz swoich mosków także jednego 98 mm z plutonu wsparcia (jechali z nami). Wszystko byłoby o.k. gdyby nie to ze już przed samym wyjazdem Olo wezwał Bolca (poszliśmy też z Borysem) i dał nam gridy i nazwy 3 miejscowości i kazał nam je "zrównać z ziemią". No wiesz jak to jest. Zapytaliśmy jeszcze raz. Potwierdził i jeszcze pogadał na temat talibów.Wyszliśmy z TOC-u i ustaliliśmy, ze nie będziemy strzelać do wiosek, ale trzeba działać bo rozkaz to rozkaz. Przedstawiłem rozkaz plutonowi i ruszyliśmy. Po drodze myśleliśmy ze Olo ochłonie i zmieni zdanie.Zajechaliśmy, rozstawiliśmy pluton i myślimy. Borys zajął stanowisko tak że miał na prawo za gorą wioskę. Postanowiliśmy że jej nie będziemy niszczyć jak mówił Olo. Borys dostał sektor pomiędzy wioską a takimi pojedynczymi zabudowaniami. My pojechaliśmy do tych od 98 i daliśmy im namiary na te wioski. Mieli być przygotowani do strzelania z amunicji kasetowej. To taka, po której nic by nie było do zbierania we wiosce. Kazali to kazali. Rozkaz. Wiec my temu od tej 98 powiedzieliśmy ze ma czekać na komendę. I nie strzelać nigdzie bez niej. No i na szczęście on posłuchał. My podjechaliśmy dalej do miejsca gdzie było IED. Tam Bolec dzwonił do Ola myśląc że ten zmieni zdanie, a on nic. Ja oglądałem jeńca, którego znaleźli niedaleko IED (drugi ranny odleciał medevaciem do Szarany). Kolesia nieźle poturbowali. Był winny bo mieli broń, kamerę itp. No i Borys zaczął strzelać. No i miał pecha bo na 24 granaty 3 albo 4wpadły do zabudowań. Salwę wcześniej na tych samych nastawach miał z 400metrów dalej a ta wpadła do wioseczki (2 domki). Pech jak nic. Ale tez i amunicja nigdy nie była testowana na 2500. U nas to Rysy a tu normalka.Poza tym zdarzało sie ze latała jak chciała i spadała albo za daleko albo za blisko. No i Borys trafił w ludzi. Suma sumarum 6 zabitych i 3 ciężko ranni. Ranni polecieli do szpitala. Tragedia. Na drugi dzień była we wiosce szura z miejscowymi. Dostali w ch...j zboża, mąki i... po problemie. Wybaczyli. Jeszcze zaraz po wypadku mąż jednej z kobiet pytał ile dostanie za żonę. No i znasz cala prawdę. A wiesz co najgorsze? Ze (... ) Olo uśmiecha siei bawi jak gdyby nic. No i on oczywiście nic nie mówił. Udaje supergościa. I to on jednego dnia wysyła nas na akcję (zresztą takze bezsensowną) a później podaje do Bagram żeby wszystkich z nas rotować. Nawet kolesi którzy tylko gdzieś tam siedzieli na ubezpieczeniu ( ... ) Myśli że jak sie nas pozbędzie to wpłynie na innych? Nie nie panie kolego. Masz pecha bo naszą wersję przedstawił także jeden koleś który miał wtedy służbę w TOC-u. I powiedział prawdę. Prokurator wie. No tak. A co ze mną? Nie wiem. Adwokata weźmiemy grupowo jakby co. I może to będzie koleś który wybronił Bagsika (ten od afery ART B). Działa na naszą korzyść dużo okoliczności:- zagrożenie życia (2 IED tego dnia),- stres pola walki,- działania wojenne,- wadliwa amunicja,- przemęczenie wyjazdami ( patrol 10-dniowy a po nim tylko 1 dzień odpoczynku),- wykonywanie rozkazu: Art. 318. Nie popełnia przestępstwa żołnierz, który dopuszcza się czynu zabronionego będącego wykonaniem rozkazu, chyba że wykonując rozkaz umyślnie popełnia przestępstwo. § 2. W razie wykonania rozkazu, o którym mowa w § 1, niezgodnie z jego treścią w celu istotnego zmniejszenia szkodliwości czynu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub odstąpić od jej wymierzenia. Skoro strzelaliśmy tak by nikogo nie trafić to ten paragraf działa na naszą korzyść.Sprawa jeżeli wyjdzie na jaw pogrąży ten rząd jak nic. Tak starają się to zatrzeć, ze Genio jawnie mówi żeby nic nikomu nie mówić, ze trzeba opinię publiczną powstrzymać itp. Że sprawa będzie, ale przecież to wojna. Tak się zdarza itp. Wiec jeżeli oni tu zacierają ślady (przed NATO i opinią publiczną w kraju) a w Polsce nas będą chcieli zniszczyć to co? Nie powiemy światu prawdy? Nawet kosztem kompromitacji na arenie międzynarodowej? Już teraz. W tej chwili. Ja nie mam oporów. Olo jeszcze zobaczy. Przecież to nas nazywają po kiblach mordercami. I będą nawet jak już wyjdzie prawda. Bo i po trosze racja. Więc ten koleś odpokutuje. Co do mnie? Może być tak ze w Polsce przejdziemy test na prawdę. Ja spoko. To czego ja bylem świadkiem mogę mówić bez zająknięcia. Odnośnie samego niszczenia wiochy to nic nie widzieliśmy z Bolcem, wiec prawdę znamy jedynie od Borysa i kolesi od niego. Nikomu poza Olem nie zaszkodzę. I tak nie bylem przesłuchiwany do tej pory (będzie błąd proceduralny). Więzienie? Nie sądzę. Najwyżej zawiasy a i tak one skończą się wydaleniem z armii. Tak bywa. Ale to ostateczność. Nie byłem notowany, wzorowy żołnierz no i medal od ministra za wzorową służbę na 15 sierpnia ("Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny&"). Czynniki łagodzące. A poza tym... czy widziałaś jak gaśnie płomyk w oczach dzikich zwierząt zamkniętych w zoo? Mój nigdy nie zgaśnie. Jak już powiedziałem: JA DO KICIA NIE PÓJDĘ. I chyba będziesz musiała w razie czego opuścić ten wspaniały kraj. Tak pisałaś: "zawsze z tobą mój kochany mężusiu". Źródł: http://wiadomosci.onet.pl/1691619,11,item.html
  11. Marengo - bitwa

    "Najlepiej przeprowadzona w całej historii wojen operacja taktyczna łącznego działania piechoty, artylerii i kawalerii." (Archibald Macdonell, "Napoleon i jego marszałkowie"). Bitwa niesamowita pod wieloma względami. Siły to: Austria 31 000 żołnierzy i 100 dział. Francja 23 000 żołnierzy i ... 15 dział. Atak rozpoczęli Austriacy ok. 6.00, ok. 11.00 Napoleon zauważył, że tą bitwę może przegrać i wtedy posłał po Desaixa nakazując mu natychmiastowe przybycie. Od tego czy zdążą zależało powodzenie bitwy. Zważywszy na to, że lewe skrzydło armii zostało zniszczone bez możliwości odtworzenia, jednynie dzięki pozostałością prawego możliwy był odwrót. Po 14.00 stuacja stała się krytyczna. Ostrzał artylerii austryjackiej trwał, Napoleon swoją artylerię stracił, jak i centrum armii, jedna szarża austryjackiej konnicy zakończyłab sprawę, ale tylko poświęcenie konnicy Napoleona uratowało odwrót. O 15.00 Michaela von Melasa dowódca wojs Autrii wysłał do Wiednia wiadomość o zdziesiątkowaniu niepokonanego Napoleona. O 17.00 Males uznał, że bitwę wygrał i udał się do Alessandrii, a dowództwo powierzył Zachowi. To był błąd, przyczyna porażki. Przecież Zach nigdy nie dowodził tak wielką armią, która dodatkowo była już zmęczona walką. Właśnie o 17 nadciągnął Desaix, co miało później odwrócić losy bitwy. Desaix miał powiedzieć: "Ta bitwa jest przegrana, ale jest dopiero piąta, mamy czas, aby wygrać następną". Armia Desaixa w liczbie 6 000 miała osłonić odwrót, a w nocy Napoleon miał dokonać przegrupowania sił. Wtedy dokonano właśnie genialnego ustawienia wojsk. W miejscu gdzie droga, która posuwali się nacierający żołnierze Austrii schodziła w dolinę stanął Desaix, dalej inne dywizje, a jeszcze dalej gwarida konsularna. Międz Desaixem, a gwardią ustawiono przybyłe z Desaixem armaty w liczbie 18 pod komendą Auguste Marmonta. W chwili, gdy Austria miała skończyć to co tak dobrze rozpoczęła, 18 armat huknęło w piechotę przeciwnika, który się zatrzymał. Niemalże w tym samym momencie uderzył Desaix regimentem piechoty. Podczas tego sztrumu zginął Desaix..., co zastopowało wtedy Francuzów, ale sytuację uratował Marmont podprowadzając działa. Grenadierzy Austrii jednak nie dawali za wygraną, ale atak konnicy Kellermanna przedzielił na 2 części dywizje Zacha, tak, że 2 000 żołnierzy i wódz dostali się do niewoli... Wiele zasługi Marmonta, który podprowadzał jak najbliżej działa zasypując Austryiaków kartaczami. Austriacy rozpoczęli paniczn odwrót, a dodatkowo byli nękani konnicą Napoleona. Dzień zwycięstwa pod Marengo był jednym z największych triumfów Napoleona, który miał powiedzieć: "Jaki szczęśliwy byłby ten dzień, gdybym mógł teraz ucałować Desaixa!". Napoleon płakał, pierwszy raz płakał nad ciałem Desaixa... A w Wiedniu radość po pierwszej depeszy, niesamowita z pewnością radośc, ale przerwana drugą depeszą informującą o porażce i utracie Włoch... Napoleon nadal niepokonany może gdyb Melas został do końca historia potoczyłaby się inaczej? Zapraszam do dyskusji.
  12. Wielopolski

    Do niepodległości ludzie mieli dośc milieneryzmu. A ja z tego samego powodu pozwolisz, że będę uważał za zdrajcę i kolaboratora z zaborcą jakim była wówczas Rosja.
  13. Wielopolski

    Dlaczego inni tego jakoś nie zrobili? Przyspieszyła je i miała wysłać na śmierc za Rosję naszą młodzież. Byłoby lepiej przygotowanie, gdyby nie branka. To Powstańcy Warszawy nie powinni walczyć w powstaniu, ale przyłączyć się do Niemców wtedy na pewno nie byłoby represji, nie zburzono by całej Warszawy nie wymordowano by rodzin powstańców etc. Przypomnę: Kolaboracja (z łaciny collaboratio – współpraca), dobrowolna współpraca polityczna, gospodarcza lub kulturalna obywateli kraju podbitego z władzami okupacyjnymi. Denuncjacja (łc. denuntiatio ‘doniesienie, zgłoszenie’) 1. staroż., praw. wezwanie do sądu. 2. adm. tajne oskarżenie kogoś, gł. przed władzą; donos; denuncjator (łc. denuntiator) osoba, która kogoś denuncjuje; donosiciel. Wielopolski pasuje mi do obu tych pojęć dlatego mam prawo nazywać go zdrajcą, bo jako taki występuje w moim katalogu wartości i pozwolicie, że będę trwał przy swoim zdaniu. Nadmienię również, że spór nasz nie jest o Fakty, ale o ich ocenę, a tutaj każdy ma prawo do swojej dlatego celowość kontynuacji tej dyskusji uważam za nie idącą w żadnym kierunku.
  14. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    No właśnie, a dorobki kultury bizantyjskiej podziwiano, podziwia się i będzie się podziwiać. Podobnie z kulturą arabską jak i kulturą europejską. Ale podziwiać to sobie mogę Piramidy też w Egipcie czy Koloseum w Rzymie, ale to argument bardzo subiektywny, bo o gustach się nie dyskutuje natomiast o faktach z chęcią możemy.
  15. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    To była sprawa polityczna. W średniowieczu palono, były tortury, proces inkwizycyjny, proces za czary, prawo kanoniczne miało przemożny wpływ na ówczesne czasy. Tak, że prawo Rzymskie do dziś jest filarem prawa kontynentalnego.
  16. Wielopolski

    Ddenuncjacja (łc. denuntiatio ‘doniesienie, zgłoszenie’) 1. staroż., praw. wezwanie do sądu. 2. adm. tajne oskarżenie kogoś, gł. przed władzą; donos; denuncjator (łc. denuntiator) osoba, która kogoś denuncjuje; donosiciel. Kolaboracja (z łaciny collaboratio – współpraca), dobrowolna współpraca polityczna, gospodarcza lub kulturalna obywateli kraju podbitego z władzami okupacyjnymi. Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj. Hmm powstańcy jak nic pasują zwłaszcza do pojęcia Kolaboracja. Nie będę wszczynał dyskusji, ale Poniatowski dostawał kasę od Rosji i przystąpił do Targowicy. Lepiej zostać wyrżniętym na froncie walcząć w armii zaborcy...
  17. Wielopolski

    Denuncjacje i kolaboracje będę nazywał zdradą. Kładzie to na Wielopolskiego i jego inne dokonania.
  18. Wielopolski

    To nie temat do oceny powstań. Wielopolski powstaniu nie zapobiegł, naraził na śmierć w carskiej armii Polską młodzież, patriotów chcących niepodległości Polski. Norton ma rację, że branka Wielopolskiego to śmierć tych chłopców. Nikt tutaj nie neguje zauważycie dokonań gospodarczych tylko jedni uważają, że branka jest ok., co tam pare lat w armii rosyjskiej z dala od domu na froncie kiedy sam hrabia w pałacu będzie urzędował to normalne, a inni uważają, że denuncjacja młodzieży zaborcy jest zdradą i do tych głosów ja się przychylam.
  19. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    W średniowieczu lud czytać i pisać nie umiał co za różnica epos czy Arystoteles. Zestawienie dorobku literatury starożytności lub renesansu z średniowieczem jest dla tego ostatniego miażdzące po prostu.
  20. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Ja zabiore głos jeśli ktoś czegoś nie rozumie, albo coś mu się łatwiej czyta nie znaczy, że to łatwiejsze jest lepsze... W średniowieczu nie ma wyrafinowanej literatury, właściwie świecka nie istnieje, tylko liryka głównie związana z Religią. W starożytności i renesansie rozwija się literatura powstają komedie, dramaty, liryka, powieści etc. czyli gatunki, których w średniowieczu nie ma. Podane eposy to śmiech na sali, bo przy zestawieniu z "listą Nortona" zawierającą naprawdę tylko szkolnych autorów to dorobek średniowiecza wygląda śmiesznie. Filozofia Platona, Arystotelesa, Sokratesa etc. w porównaniu z "literaturą" czyli jakąś pieśnią o Rolandzie czy eposami naprawdę równy poziom.
  21. World Press Photo 2008

    To zdjęcie: Christopher Anderson, Canada, Magnum Photos for National Geographic Magazine. Israel/Palestine
  22. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Korzystać można, ale warto wykształcić coś swojego... Św. Augustyn i Tomasz to czysty Platon i Arystoteles. Średniowieczie nie potrafiło same z siebie wykształcić jakiejś większej oryginalnej filozofii.
  23. Ulubione kabarety i satyrycy

    Genialne : ) Ale od kilku dobrych dni już jest. Kaczyński zapewnie obraziły się na amen, ingorowałby TVN, rządałby przeprosin i TVN nazwałby z pewnością Niemiecką telewizją, co jest zwrotem arcyobraźliwym w jego katalogu wartości.
  24. Prosiłbym was o przykłady kiedy liczebnośc przewyższyła technike i zadecydowała o zwycięstwie, a kiedy było odwrotnie najlepiej z danymi przedstawiającymi ilośc wojsk. Mój przykład jest taki: Persowie: 100 000 Sparta: 300 (7000) Straty: Straty Persowie: 10 000 - 30 000 Sparta: 300 Grecja: 4000 Zwycięstwo Persów, ale okupione ogromnymi stratami, ostatecznie liczebność przewyższyła technike, ale Spartianie moralnie odnieśli zwycięstwo i zablokowali marsz Persów w głąb Grecji.
  25. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    A dla mnie to epoka zacofania czerpiąca z Platona i Arystotelesa jak wlezie. Renesans dopiero czyli końcówka średniowiecza zaczyna się dziać dobrze. W średniowieczu tylko katedry budowali porównaj sobie z cudami starożytności to są dopiero cuda architektury. Do tego filozofia i prawo. No właśnie średniowiecze to też bazowanie na prawie Rzymskim pisanie po łacinie wszystko to kontynuacja starożytności. Oprócz Św. Augustyna i Tomasza nie ma filozofii właściwie... o świeckiej już mowy nawet nie ma... Prawo jest prymitywne tak jak stosunki międzyludzkie niewolnictwo zamieniono w feudalizm. W starożytności liczył się człowiek, była względna swboda myślenia np. jak powstał świat w średniowieczu jest tylko jedna idea, że to Bóg stworzył świat, sądy inkwizycyjne to już w starożytności system sądowy stał na wyższym poziomie...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.