Jarpen Zigrin

Losy Polaków na Wschodzie po 17 września 1939 Program merytoryczny Olimpiady • Celem Olimpiady jest stworzenie młodym ludziom możliwości uzupełnienia i poszerzenia wiedzy historycznej o dramat polskich losów wynikający z zetknięcia się z sowieckim totalitaryzmem. • Tak postawione zadanie edukacyjne będzie realizowane w trzech etapach. • Opracowanie tematów corocznej edycji Olimpiady i przejście przez trzy etapy konkursu winno zaowocować stworzeniem merytorycznych podstaw wiedzy poprzez zapoznanie się z historią ziem wschodnich II Rzeczypospolitej, zwłaszcza w okresie 1939-1941 i po 1944 r. • Tematy Olimpiady, wymagające pracy w oparciu o dokumenty i relacje, pozwalają - poza poszerzeniem wiedzy - rozwinąć i kształcić umiejętności, zwłaszcza analizy zjawisk historycznych, wyciągania wniosków, formułowania pogłębionych ocen. Kontakt z żywym świadectwem przeszłości powinien uwrażliwić na wartość "małej historii" dopełniającej wielkie wydarzenia dla lepszego rozumienia przeszłości i teraźniejszości oraz ożywić pragnienie do poszukiwania prawdy i pielęgnowania pamięci o niej. (http://www.wnhis.uksw.edu.pl) Uprawnienia: Osiągnięcia uczestnika Olimpiady powinny być odnotowane na świadectwie oraz na świadectwie dojrzałości. Laureaci i finaliści przyjmowani są bez postępowania kwalifikacyjnego na określone kierunki wybranych uczelni. Zapraszam do ogólnej dyskusji dt. tej Olimpiady.

Z matury nie zwalnia, indeksy z mojego LO, co roku ktoś tam je uzyskuje. Niestety daje index tylko na wybrane kierunki, w każdym bądź razie tak było. Raz wziąłem w tym konkursie udział dostałem ocenę 4 za swoją pracę, a od 4+ był awans dalej.

Na pewno na żaden US, UJ, UW, UWr na prawo nikt nie chce matematyki to samo się tyczy filologii, historii, politologii, psychologii, filozofii UJ etc.

Zgadzam się z Tobą. Telefon rzecz potrzebna, właściwie niemalże niezbędna, ale wydawanie kilkuset złotych na telefon, bo jest np. ładny czy wypasiony mija się z celem, bo zazwyczaj dużo taniej znajdzie się trochę brzydszy lub mniej wypasiony o jakieś funkcje, których rzadko lub w ogóle się używa. A i telefon, który dzisiaj jest wypasiony i dużo kosztuje po 2 latach już nie jest wypasiony i dużo nie kosztuje.

A, co to jakaś prawda objawiona jest? Proszę o przykłady takowych. Oczywiście nie związanych z matematyką, bo to, że na taką np. biotechnologię jest przydatna nie musisz mnie przekonywać, ale co z humanistycznymi kierunkami studiów? A gdzie tak było? Bo z tego, co pamiętam były egzaminy wstępne..., a nie zdawanie matematyki, a jeśli jakiś uniwersytet tak chciał moim zdaniem robił źle, bo oprócz pół roku logiki i to dla prawników, gdzie wykład z matmą ma mało co wspólnego jedynie ćwiczenia to nie widzę sensu zdawania i rycia matmy na maturę. To frazes, puste hasło. Haha, jak będzie matura z dodawania i odejmowania to myślę, że nikt nie zaprotestuje... tyle, że ona będzie i jest obecnie z rzeczy całkowicie nieprzydatnych w życiu codziennym, ani na wielu kierunkach studiów. Dokładnie tak, nie wystarczy musiałby się tego uczyć, uczyć i uczyć kosztem innych rzeczy.

Uważam, że można by najpierw wprowadzić to w formie podpisu elektronicznego wymaganego do oddania głosu. Takich ludzi jest mało, ale na pewno ktoś skorzystałby z tej możliwości oddania głosu i jeśli wtedy odbyłoby się to bez przeszkód na takiej stosunkowo małej grupie wyborców to można by wtedy pomyśleć nad rozszerzeniem tego w kolejnych wyborach.

Ale jakiś obywatel w delegacji zagranicznej, osoba, która akurat musiała pilnie wyjechać, osoba, która nie może z różnych powodów pójść to nie zagłosuje, a mając ten podpis elektroniczny spełni swój obowiązek. Skoro PIT można wysłać e-mailem to głosowanie przez internet również powinno być dopuszczone.

Polski myśliciel polityczny. Konserwatysta, zwolennik papieża, przeciwnik spisków i orędownik silnej Galicji jako części Federacji Austriackiej.

Przeczytałem tą książkę Pawła Popiela i z chęcią podyskutuje o jego poglądach politycznych z zainteresowanymi.

Pewnie wiązać się to musi z podpisem elektronicznym to nie jest tania sprawa z tego, co wiem i niewiele ludzi go ma. Jednakże jeśli byłoby to dobrze zabezpieczone to dlaczego nie? Zwłaszcza, że na pewno ludzi posiadających podpis elektronicznych będzie przybywać.

O maturze tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=4979 Trzymajmy się tematu, aby było wszystko klarowne.

Co do tego tematu to był dziwny z tym snem, trudny nie był, ale dla mnie dziwny. Co do drugiego nie lubię pisać wypracowań z wierszy, ale te były dość jasne, oba się omawia, a przynajmniej powinno. Dodatkowo Oda to klasyka gatunku.

O eseju w tym temacie: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic...501&start=0 Tutaj typujemy.

Jutro zdaje się tylko angielski :arrow: To przeformułuje, bo masz racje ; ) Jaki w ogóle zdajecie język? A, co do j. polskiego na jaki temat pisaliście?

Po tematach uważam, że było ciut trudniej niż przed rokiem. Może chociaż z historii uda nam się wytypować tematy? : )

To serdecznie gratuluję, przecież nikomu źle nie życzę jednakże dla mnie matematyka to strata czasu, talentem tutaj nie jestem i aby zdać musiałbym dużo nad tym siedzieć, co zburzyłoby mi przygotowania z historii, wosu, j. pol i ang. Do tego miałem dużo zajęć dodatkowych po za szkoła, jakbym jeszcze miał siedzieć z matmą.... Dlatego będę jej przeciwnikiem na maturze, w szkole tak, ale na maturze obowiązkowo nie. Ewentualnym rozwiązaniem byłoby zrobienie matmy i polskiego jako przedmioty obowiązkowe do wyboru, że co najmniej 1 trzeba wybrać do matury.

Czyżby Ci nie poszła i dlatego tak mówisz? Jeśli miałeś podejrzenia o jakiś przekrętach trzeba było napisać do CKE lub zawiadomić prokuraturę jeśli były znamiona przestępstwa, a nie mówić o przekrętach skoro praca jest sprawdzana w innym województwie i prace są kodowane... A czy ja Ci każe czytać lalkę, zgłaszam taki postulat? Nie, ja nie chcę matmy na maturze i tyle, gdybym był szefem MEN pierwsza moja decyzja byłoby wycofanie matematyki z matury. Ponownie apeluje, że ja nie mówię matma nie dla humanistów, a dla mat-fiz koniecznie j. polski. Jestem pragmatykiem nie jest to kwestia trudności, ale przydatności. A ja w LO miałem nawet na semestr dop., na koniec jakoś ledwo dst. i studiuje prawo na UJ i nie uważam się za człowieka przez to ograniczonego, że nie napisałbym matury z matmy. Nawet tych zadań co niektórych bym nie ruszył i co z tego? Po co? A nie pomyślałeś, że Ci ludzie wolą czytać Wolskiego czy Wójcika zamiast uczyć się wzorów do obliczania koła w kwadrat wpisanego i innych tego typu potrzebnych w życiu codziennym rzeczy? W tym momencie takie zdania mnie obrażają i tyle. Masz jakiś kompleks z tym, że nie jesteś może na jakiejś renomowanej uczelni i prestiżowym kierunku? Może trzeba było się więcej uczyć, a nie z jakiejś hmm... złośliwości chcieć innych matematyką męczyć? Tym bardziej, że ja nie mówię dla ludzi mat-fiz koniecznie polski, bo to im na studia jest konieczne i niezbędne. Jeśli wykażesz mi w czym matematyka (po za logiką i to tylko tą matematyczną, a nie dla prawników) jest mi potrzebna na studiach prawniczych do zdawania egzaminu np. z prawa konstytucyjnego czy z prawoznawstwa to przeproszę i odwołam swoje słowa. Albinos: Ale kto tu mówi o przymusowym polskim? Zróbcie temat Matura z j. polskim i możemy rozważać przydatność, a to jest o matmie.

Kiedyś sprawdzali nauczyciele w szkole, a rodzice nosili wyniki rozwiązań w kanapkach : ) A czy ja ja jestem, aby każdy zdawał j. polski ja tego nie bronię rozmawiam o niepotrzebnej matmie, która mi na prawie do niczego potrzebna nie jest tak jak ludziom na filologiach, historii etc. Ponadto my nic nie musimy liczyć, a wy odp. czasem musicie napisać : P Czy jakieś uzasadnienie. Interpretujesz to co ja napisałem czyli "wykorzystujesz" jedno z zadań maturalnych czyi czytanie ze zrozumieniem. A kto się uczy polskiego? Raz przeczytać i wystarczy. ----- Pominąłeś kwestię tego, że to i tak jest w szkole i tak się tego ludzie uczą tych wszystkich cyferek i innych rzeczy z matmy z tą różnicą, że nie trzeba się tym katować ucząc do matury i tyle. Nikt matematyki nie chce wyrzucać czy okrawać jej programu. ----- Bacz, do kogo się zwracasz: jeśli chcesz ostrzeżenie, znajdziesz je - parafrazując klasyka.

Tak, ale polski to nasza historia, tradycja, kultura i do tego ma się często 2 teksty, które wystarczy zanalizować i zapisać z akapitami i jakimś językiem a za to aż 25 punktów, więc to chyba łatwiejsze niż masa zadań z matmy, gdzie robi się schematycznie bez własnego zdania, jeden błąd we wzorze czy obliczeniu i już po punktach i to z zadań do niczego niepotrzebnych. Co Ty za głupoty gadasz? Na maturze zdaje się właśnie wybrane przedmioty, a matematyka burzy ten ład. Nie chodzi o wyrzucanie z programu tych rzeczy, bo to insynuujesz tylko o możliwość wyboru. Jest to w programie nauczania, więc z tego są spr. jak się nie nauczy to nie zda, więc elementarną wiedzę musi mieć tylko po co na maturze ma się nią wykazywać? Zamiast uczyć się pod studia? Jak ktoś wie wszystko znaczy się nie wie nic. Miałem matmę w szkole, pisałem sprawdziany, ale przez pół roku ostatnie nauczyciela nam odpuściła i mogliśmy się uczyć na maturę, a nie na matmę. Jak będzie matma na maturze to wszyscy nauczyciele z matmy będą moim zdaniem męczyć uczniów matmą uważając ją za najważniejszy przedmiot w szkole i zamiast uczyć się na historię, wos, biologię to taki uczeń zmarnuje czas na naukę matematyki. Mylisz pojęcia podstawy programowej, a przymusowego egzaminu z matematyki. Dostrzeż różnicę i to przeanalizuj.

Moje typy matura z historii: 1. Ingerencja państw ościennych w XVIII w. 2. Napoleon, a Polska. Sprawa Polska w epoce napoleońskiej. 3. Stosunki Polski z Moskwą/Rosją. Ewentualnie Dymitriady. 4. Porównanie Kongresu Wiedeńskiego, Traktatu Wersalskiego i Konferencji Poczdamskiej. 5. Porównanie Rewolucji Francuskiej z Chwalebną Rewolucją w Anglii. 6. Polskie drogi do niepodległości. 7. Porównanie pierwszych Bolesławów z dynastii Piastów. Moje typy matura j. polski: 1. Tematyka wojenna nigdy jej nie było! a. Inny Świat. b. Opowiadania Borowskiego. 2. Dżuma - super parabola nigdy jej nie było. 3. Jądro Ciemności - rok temu był rok chyba Conrada? W sumie ciekawa książka. 4. Zbrodnia i Kara - druga zagraniczna książka, której nie było nigdy na maturze. 5. Ferdydurke - głośno o nim było. 6. Tango - tytułowe tango może być kopalnią tematów. 7. Pan Tadeusz - taka książką niemalże kultowa na podstawie nigdy jej nie było. 8. Hanna Krall - nigdy na maturze nie było reportażu z tego, co pamiętam. Ps. To tylko luźne typy, może akurat coś się trafi, ale to będzie tylko strzał i polecam przejrzeć wszystkie lektury, a do historii jeszcze sporo czasu do nauki.

A jednak powstania odpadają, bo były na próbnej w tym roku: 1. Porównanie powstań. Przyczyny, skutki. Listopadowe i styczniowe. 2. O Powstaniu Warszawskim był. Czyli jednak tego raczej nie będzie, więc może: 1. Ingerencja Państw Ościennych. 2. Napoleon, a Polska.

Źródło: http://atplatoon.w.interia.pl/gromrocznica.html

Nigdy nie ma o pisarzu - poecie, którego jest rok. Ja sobie nie przypominam takiej sytuacji. Starożytność mało prawdopodobna, też tak myślę, bo wtedy Polski nie było. Może dadzą porównanie powstań narodowych w XIX w.?

Jest i trudnego i niepotrzebnego. Po za logiką przez pół roku na prawie matmy nie mam. Jeśli już to proszę o 3 lata logiki i maturę z logiki i nic więcej... wiadomo, że to nierealne, więc za matematykę dziękuję wystarczy, że ledwo się z matmy udawało, a na studiach jestem i jakoś nie odczuwam braków w edukacji. Wybitni jacyś olimpijczycy to i może, ale dla mnie jak i dla wielu znajomych nie, a ponadto na cholerę mam na to tracić czas skoro na studia mi tego nie liczą odbyłoby się to kosztem nauki historii i wosu... Wypraszam sobie nie uczę się rzeczy niepotrzebnych jestem pragmatykiem. Kpina na maturę z polskiego wystarczy przeczytać lektury matma to dużo wzorów i innych różnych rzeczy potrzebnych w życiu codziennym jak obliczania kół wpisanych w kwadrat etc.

2006/2007: Temat I Scharakteryzuj przyczyny i skutki traktatu krakowskiego z 1525 r. dla Rzeczypospolitej w XVI - XVIII w. Temat II Scharakteryzuj problem Prus Wschodnich w stosunkach polsko-niemieckich w XX wieku. 2005/2006: Temat I Scharakteryzuj przemiany, jakie dokonały się w społeczeństwie polskim od początku XIII do końca XV wieku. + tekst źródłowy: Heinz-Dieter Heimann, Wprowadzenie do historii średniowiecznej, Toruń 1999, s. 166-167, 229, 256. Temat II Scharakteryzuj proces powstawania i rozwoju miast w średniowiecznej Polsce. + tekst źródłowy: Henryk Samsonowicz, Historia Polski do roku 1795,Warszawa 1985 s. 16, 56. 2004/2005: Temat I Przedstaw rolę miast w kształtowaniu się gospodarki i kultury średniowiecznej Europy. + tekst źródłowy: Jan Tyszkiewicz, Człowiek i środowisko w Polsce XIII-XV wieku [w:] Jan Tyszkiewicz, Geografia historyczna Polski średniowiecznej. Zbiór studiów, Warszawa 2003, s. 135. Temat II Scharakteryzuj przemiany, jakie dokonały się w społeczeństwie polskim w okresie Polski Ludowej. + tekst źródłowy: Jakub Karpiński, Trzecia niepodległość. Najnowsza historia Polski, Warszawa 2001, s. 16. Wychodzi na to, że została starożytność i XIX w., ale to czyste spekulacje.