Jarpen Zigrin

Lubie uwiecznia siebie lub krajobrazy lub inne osoby na zdjęciach? Z każdej wyprawy przywozicie megabajty zdjęć?

Za Gazeta.pl

Na maturze będzie przede wszystkim historia Polski, a nie Izraela zawsze tak było nie widze powodów by było inaczej na rzecz jakiegokolwiek państwa.

Jaka jest wasza ulubiona książka?

Jeszcze parę tematów z historii: 1. Omów rozwój terytorialny państwa polskiego w okresie piastowskim. 2. Wojny i wojsko Rzeczpospolitej pod koniec XVI i w XVII wieku. 3. Przywileje i ich wpływ na I RP. 4. Przedstaw problemy Rzeczypospolitej szlacheckiej na tle przemian zachodzących w Europie XVII wieku.

Co do wojska dzisiaj rozwiązywałem na spokojnie miałbym 3 punkty, bo bym Libanu i Konga nie rozpoznał, ale dopasowałem bezbłędnie tego opisy, co do organizacji to tej z Gruzją, Ukrainą etc. bym nie wiedział, a sądy to dla mnie banał. Mało pytań właśnie było z Konstytucji, a szkoda.

Nie miał dzieci, a ożenił się chyba dopiero na końcu.

Nie przypominam sobie by dawali tematy rocznicowe. Przekartkować można, ale moim zdaniem to wątpliwe.

Test był trudniejszy niż ten z przed roku. Przede wszystkim zadanie z wojskiem, a testowe do najłatwiejszych nie należały, w tamtym roku wystarczyło napisać co to za organizacja w tym już pełną polską nazwę, poprzeczka podniesiona do góry została. Rok temu wypracowanie było o biedzie i sposobach zapobiegania jej, więc temat rzeka, w tym roku owszem wypracowanie też do najtrudniejszych nie należało. Jednakże uważam, że o parę punktów będą z tego przedmiotu słabsze wyniki niż rok temu.

Dziękuje Też Ci tak wyszło w quizie? Zapraszam innych do udziałów, może jeszcze jakiś liberał się trafi lub lewicowiec, bo na razie ani jednego.

PRL myślę bardziej pod WOS w takim sensie, że najnowsza historia jest na tamtej maturze realizowana oczywiście to żadna przeszkoda by była na historii, ale uważam, że nie. II RP w sumie możliwa, bo rzeczywiście nie była, chociaż na próbnej 2 lata temu był okres międzywojenny jako taki.

Czyli z WOSu zrobili rozszerzenie rzeczywiste..., bo zawsze była to najłatwiejsza matura... Co do prawa UJ w tamtym roku 82.2% trzeba było mieć średnią z matury, ale nie tylko Tobie słabo poszło, wszyscy mówią to samo, więc pewnie progi aby się dostać będą mniejsze. Nie spotkałem się z opinią, że WOS był łatwy.

Podobno WOS dzisiaj był piekielnie trudny, jak zawsze uważany był za łatwy, ba nawet rozszerzony poziom był podobno łatwiejszy niż podstawowy to w tym roku przygotowano bardzo trudną maturę z tego przedmioty. ---- To zadanie z kontyngentami wojska za 5 punktów naprawdę b. ciężkie nikt się chyba tego nie spodziewał.

Z tego, co wiem to z 5 tys. zarobi prof. zwyczajny. Ale wiadomo jeśli prowadzi jakieś prelekcje, pisze książki, publikuje w pismach, ma jakąś praktykę zawodową to jest to całkiem inaczej. Co do ankiet to naprawdę biorą sobie to do serca tak jest u nas. A nawet by zmobilizować to rektor ileś tam nagród po 500 zł. losuje wśród ludzi, co wypełnili ankietę. Oczywiście anonimowe przez system. Ostatnio prof. nam opowiadał, że bardzo ceni sobie uwagi studentów z tych ankiet i bierze je pod uwagę przy następnych rocznikach studentów.

Ja muszę koniecznie wspomnieć o prof. Stelmachu, który jest człowiekiem niesamowitego geniuszu, a sam jest niesamowicie pracowity, chyba nie ma roku by nie wydał książki. Do tego nie tylko teoretyk, ale również praktyk wreszcie bardzo pro studencki z ogromnym bym powiedział poczuciem humoru. Kilka cytatów z profesora: Ja do lekarzy nie chodzę. Umrę z godnością. Bez dodatkowego cierpienia. Zbyt poważnie prowadzę ten wykład, co mnie też męczy. Kelsen był najwybitniejszym teoretykiem prawa XX wieku! No, nie licząc mnie. (śmiech na sali) Ten śmiech mnie bolał. Bo wiecie państwo... z tą regułą pierwotną, to jest tak jak z hrabiną z "Wojaka Szwejka" - miała trzy nocniki: złoty, srebrny i porcelanowy. A jak z przyszło "bombardowanie", to zesrała się na schodach. I wiele, wiele innych.

Wywiązali się, w którym miejscu? Off set stoi jak stał, tam były miliardy dolców obiecane i nic. Do tego za F-16 zapłaciliśmy, ponadto co z tego, że fajne i nowe to chyba nie było kwestią dyskusji. Ja do USA mam stosunek neutralny kiedyś byłem ich mocnym zwolennikiem, ale ja jestem pragmatykiem i pod tym względem USA wcale nie wypada rewelacyjnie. Bezkrytyczne przyjmowanie USA samo w sobie nie świadczy o obiektywności. Co do przykładu lacha to zrobili tak, bo mieli w tym interes, a nie z dobroci serca. Już nie wspominam o Kosowie, gdzie USA wsparło interes Niemiec i Francji w osłabianiu Serbii i jawnie pogwałciło wszelkie umowy międzynarodowe w kwestii Kosowa, gdzie o dziwo Rosja okazała się obrońcą demokracji i poszanowania prawa międzynarodowego. O wizy to już nie ma, co ich prosić dolar słaby nie ma po co tam jechać lepsze kraje UE, dalej tarcza jakiż jest ich ogromny opór aby stały u nas patrioty, jakiś opór by nam dać jakieś pieniądze na armię. Na Izrael bodajże wydają miliardy, a nam jakaś jałmużna, rząd PL nie powinien jej przyjmować, bo jak mają nam pomagać to konkretnie.

A w sumie od USA to my nigdy nic nie dostaliśmy, Niemcy nam Leopardy przynajmniej dali, ktoś tam nam dał łódź podwodną, Rosomaki są nasze, a jak mamy F-16 to USA nie wywiązuje się z off-setu.

A dlaczego elektor ma wiedzieć więcej niż obywatel, a może elektorzy właśnie wypromują swojego kandydata? W takim razie w Rosji sąd też wie kogo najlepiej dopuścić do wyborów, a już sam akt jest czysty, w USA dopuszcza się każdego, ale wyniki wyborów mogą być niezgodne z wolą większości, która jest istotą demokracji.

Czy w historii nigdy nie było sytuacji, że ten 2 dostał więcej głosów? ----- Znalazłem odpowiedź na swoje pytanie: Longin Pastusiak - Co się zdarzyło w Ameryce.

Czy margrabia Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią? I jeśli ta bitwa zakończyłaby się się inaczej to jak wpłynęłaby na losy naszego państwa?

Bo to są wybory pośrednie. Amerykanom dzięki taki bezpiecznikom nie grozi jakiś Lepper. Nie ma to jednak nic wspólnego z ograniczeniem wolności wyborów. U nas przydałby się system elektorski. Nie ogranicza to demokracji, ale zapobiega wejściu do parlamentu skrajnych imbecyli i dewiantów. Yyy... mylisz parlamentarne z prezydenckimi. Parlamentarne są większościowe, a ja tu mówię o prezydenckich. Tam jest w finale 2 kandydatów przecież i są 2 partie, więc Lepper nie grozi i może być tak że: X dostaje 100 głosów, ale 49 elektorów Y dostaje 86 głosów, ale 50 elektorów i Y zostaje Prezydentem, gdzie tu demokracja?

A USA ma elektorów, a przez to ten kto dostał więcej głosów ogólnie może przegrać, w Rosji ten kto ma najwięcej głosów wygrywa, tak jest też w Polsce, więc tam ten szczegół jest wątpliwy pod względem demokratycznym. Chodzi o to, że ta mentalność ludzi jest inna i USA tam mogą i 25 lat jeszcze siedzieć i za bardzo się nie zmieni.

To nie zarzut. Jeśli np. X partia w Polsce miałaby 75% w sondażu i wygrywa wybory to chyba nie jest oznaka nienormalność tylko wysokiego poparcia społecznego. Takie poparcie ma Putin i tyle. Osobną kwestią jest niedopuszczenie pewnych kandydatów do wyborów. Pewnie tak, ale tam demokracji nie zaprowadzą, bo to inna kultura. Nasza oparta na chrześcijaństwie, prawie Rzymskim i ideach rewolucji, a tam?

W ramach organizowanej od kilku dziesięcioleci Ogólnopolskiej Olimpiady Historycznej pod egidą Polskiego Towarzystwa Historycznego przystąpiono do organizacji kolejnego Konkursu Parlamentaryzm w Polsce. Będzie to już piętnasta edycja Konkursu. Najważniejszym celem obecnej, jubileuszowej edycji jest – tak jak dotychczas – pogłębienie znajomości problematyki parlamentaryzmu polskiego w ujęciu historycznym. Temat Konkursu, którego przeprowadzenie zaplanowano w roku szkolnym 2006/2007 brzmi: Parlamentaryzm polski – dzieje i współczesność. Uprawnienia: Najlepsi mają możliwość przyjęcia na studia bez egzaminów wstępnych. Zapraszam do ogólnej dyskusji dt. tej Olimpiady.

Naprawdę nikt nie wziął nigdy udziału w tej olimpiadzie?