Jarpen Zigrin

Bez urazy, mnie "Mazurek" kojarzy się z pieśnią wojskową niż z hymnem. A mnie średnio interesuje co się komu kojarzy, w takim temacie, gdzie decyduje gust, a nie prawdy mierzone jakimiś argumentami, ta dyskusja do niczego nie prowadzi, wiemy już komu się, co podoba zapraszam jedynie jeszcze niewypowiadających się o zdradzenie swoich preferencji.

Nie przesadzajmy, KK się od tego odcina, ba nawet odradza, wszędzie można spotkać taki folklor, intencje słuszne patrząc pod kątem wiary, ale to jednak zbyt wcześnie.

A ja nie oglądam tego, że są gwiazdami, bo jest You Can Dance i tam gwiazd nie ma (ew. mogą być po programie), a ludzie oglądają, po prostu fajnie popatrzeć można jak tańczą.

To wizytówka miasta, najważniejsza jego część. Ja nie zamierzam się przeprowadzać do Warszawy, więc oceniam je po charakterystycznych rzeczach. Kraków jeśli chodzi o pierwsze wrażenie wypada zdecydowanie lepiej. A jeśli chodzi o drugie to już indywidualnie.

A tu się nie zgodzę, zbyt duże uogólnienie, wręcz nadużycie. Zwłaszcza pierwsze edycje to chyba oglądają wszyscy, ja tam TzG oglądałem pierwszą edycję i jakoś gorszy z tego powodu się nie czuję, a czas antenowy jest taki, że ludzie są już po pracy, jedzą obiad lub się relaksują.

Albo tym, że tam są jakieś instytucje czy siedziby firm. Wiadomo, że w stolicy będą mieli przedstawicielstwa etc., ale tak jak mówiłem dla mnie Warszawa nie jest klimatyczna ze świadomością, że tam wszystko sztuczne - zrekonstruowane, wiadomo, że nie w winy mieszkańców. Do tego chyba słabo się tam dba o zabytki i zbyt długo trzyma się architekturę PRL typu Dworzec Główny..., mówisz, że Krakowskie odnowili, fajnie, ale tego Pałacu na Wodzie to nie odpuszczę, bo to wstyd, że nikt tego nie wyremontuje.

Koszty życia wysokie, ale zarobki też wyższe, więc akurat myślę, że wszędzie jest podobnie.

Czy jeśli nie wymieniłem nazwiska władców cesarstwa lub Turcji (oprócz Kara Mustafy) to jest szansa na 3 poziom? Wydaje mi się, że nazwiska nie są dla tematu najważniejsze, ale wolę się upewnić jakie jest zdanie forumowiczów. Wiesz ja nie jestem egzaminatorem, wszystkie rady tak na wyczucie daje i mi się wydaje, że egzaminator na nazwy władców Turcji specjalnej uwagi zwracać nie będzie. Nawiasem mówiąc Kara Mustafa to wódz, władcą był wtedy Mehmed IV.

Jednak nie dają takich możliwości rozwoju kariery czy w ogóle znalezienia roboty, jakie daje Warszawa. Z jakiegoś powodu ludzie przyjeżdżają właśnie tutaj, mimo że Warszawa dla przyjezdnych może wydawać się straszna. Czy ja wiem, w Krakowie i Poznaniu o pracę też nie trudno, w Krakowie dużo jest np. firm informatycznych i księgowych centrów etc. Sam standard życia nie odbiega od tego z Warszawy, tyle, że miasta powierzchniowi i liczebnie mniejsze. Albo może tylko dlatego, że to stolica, pewien mit, że o ja mieszkam w Warszawie... jest duża migracja tracą na tym takie miasta jak Lublin czy Białystok, a zyskuje Warszawa.

Trudno mi określić, pewnie mieszkający od paru pokoleń w Warszawie, pewnie gdyby nie wojna rodowitych Warszawiaków byłoby mnóstwo. Mnie dziwi też ten magnetyzm tego miasta, zwłaszcza przyciągający ludzi z wschodnich województw, przecież np. Poznań czy Kraków to miasto wcale nie o gorszym standardzie życia.

Omów rozwój terytorialny Rzymu w okresie Republiki.

Nie wiem, nie zajmuję się niczyją genealogią. Ja niestety z przykrością stwierdzam, że w Warszawie jest mało rodowitych Warszawiaków, albo w ogóle ludzi z Mazowsza, większość napływowi. Ja rozumiem miasto uniwersyteckie, stolica etc., ale w Warszawie to widać na wskroś. To w formie dygresji. Co do Gdyni, bardziej podoba mi się Gdańsk ze względu na zabytki i klimat Starego Miasta. W Gdyni to byłem na Skwerze i w Oceanarium, w Gdańsku dla turysty jest więcej rzeczy do zobaczenia.

Czy w Warszawie są w ogóle Warszawiacy od 10 czy więcej pokoleń?

Kraków najatrakcyjniejszym miastem w Polsce - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". Uważa tak co trzeci mieszkaniec kraju. Drugie w kolejności jest "inne miasto" - a więc żadne z największych - typuje je co piąty Polak. Warszawa jest dopiero trzecia zdobyła 14 proc. głosów.

Albinosie Tofik pierwszy poruszył temat tej kategorii estetycznej. Co do reszty w sumie głębsze analizy nie mają sensu. Sprawa gustu.

Naród i Państwo jest ważniejsze niż sam Naród. W końcu o to chodziło o odzyskanie niepodległości byśmy mieli własny kraj, Rota o tym nie wspomina.

Przecież mówię, że Mazurek mówi o Państwie i Narodzie, a Rota tylko o Narodzie, wolę Mazurka.

Bo kraj to coś politycznego, sformalizowanego. Naród - nie. Ale chyba chcemy mieć jedno i drugie i o tym mówi Mazurek.

Nie - Wybicki piękniej je przedstawił niż Konopnicka. Wreszcie ona mówi tylko (aż) o narodzie, a Wybicki również o kraju.

25 instytucji muzealnych weźmie udział w piątej edycji Krakowskiej Nocy Muzeów pod hasłem 90 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Nocne zwiedzanie krakowianie będą mogli rozpocząć w piątek, 16 maja o godz. 19.00. Tej nocy muzea pozostaną otwarte do godziny 1.00 w nocy. krakow.pl Ponad 100 tys. ludzi bierze udział w tej imprezie stojąc w ogromnych kolejkach. Pomysł na popularyzacje kultury jest genialny.

Rota jakaś archaiczna, a i w rocie pada słowa Polska czy tylko Polski naród?

Dlatego, że Król w Anglii jest głową Kościoła Angilkańskiego, nie może być innego wyznania.

Zgadzam się Funta Moskwę za łatwo odpuścił. Wtedy to był priorytet i nie należało wojować z kimkolwiek tylko traktatami się ułożyć i trwać w Moskwie, nie jakaś tam załoga, ale wojsko i to trzymane twardo do czasu wybrania cara akceptowanego przez strony. Władka nie oddał, bo by musiał wiarę zmienić, a ZIII jako fanatyk by się na to nie zgodził tak jak nie zmienił wiary kiedy mógł uzyskać koronę Szwecji. Dziwi mnie takie zobojętnienie na to, co się stało na Kremlu, szkoda, że zabrakło Batorego on umiał realizować cele mimo nieprzychylnej postawy szlachty.

Tu się nie zgodzę, bo Powstanie zostało rozpoczęte na podstawie niepotwierdzonych pogłosek. Uważam, że oparł się na relacji wywiadu, to on go wprowadził w błąd, Monter nie mógł być wszędzie i widzieć wszystkiego.

Przesłanki typowania Montera z mojej strony, jako laika w temacie były oparte na jego ambicji i woli walki, co do rozpoznania taktycznego nie można mu nic zarzucić, bo opierał się on na meldunkach stacji wywiadowczych, chyba tak się to nazywało, które to z tego, co pamiętam potworzył. Wreszcie oddzielił kompetencje wojska i władz cywilnych. Dopiero wtedy stworzono realne możliwości działania cywilom, a wojsko ograniczyło się do działań zbrojnych i zabezpieczenia tyłów. Wreszcie jeśli ktoś awansuje i dostaje tyle odznaczeń to chyba nie ot tak sobie, a wiem, że trochę tego miał.