Jarpen Zigrin

O naszym filmie pisze Polskie Radio Wrocław: http://www.prw.pl/articles/view/10017/okra...ternecie-zobacz

Na Forum jesteście w miarę zgodni w opiniach natomiast pod filmem promującym tą rocznicę: możemy przeczytać dość ostre i jednoznaczne opinie na temat tego filmu.

Tofiku wbrew pozorom praktykujących w Polsce jest może 50%. Co do nacjonalizacji to jestem za świetny pomysł, bo to miejsce historyczne i administracja państwowa winna sprawować nad nimi pieczę. Oczywiście z możliwością odprawiania tam kultu, ale zarządcą byłby urzędnik. Ale już widzę krzyk KK w Polsce na takie coś i wystąpienia pewnych polityków...

Najbardziej mnie razi brak tolerancji i narzucanie innym własnego zdania. O ile na homilii ksiądz może mówić do wiernych, co chce i tutaj nie widzę przeszkód, to wystąpienia Kościoła, by prawnie coś nakazać lub zakazać, a tym samym niewierzącym lub wyznawcom innych religii narzuca się doktrynę KK, a to zawsze budziło mój opór. FSO masz rację właśnie o tej historii najnowszej mówiłem. Dodatkowo o. Rydzyk przez wiele osób w Polsce jest mocno krytykowany, a KK przez swoją indolencję nie potrafi nic zrobić w tej sprawie. Dodatkowo ukrywanie pedofilii, ukrywanie agentów SB, brak możliwości przyznania się do swoich błędów etc. odpycha wiernych, wreszcie doktryna nie przystaje do naszych czasów, kiedyś KK wmawiał, ze ziemia jest w środku wszechświata, a dzisiaj wmawiają, że in - vitro jest złe. Niech tak mówią do wiernych, ale nie do wszystkich Polaków. Viss: Książek do Prawa Wyznaniowego nie ma przy sobie, ale obiecuję sprawdzić dokładniej tą sprawę w późniejszym terminie.

Wybacz ta teza jest jak dla mnie zbyt demagogiczna. Polska nie jest państwem wyznaniowym jest tylko mocna pozycja Kościoła, której przyczyna tkwi w historii najnowszej i jednolitości (ponad 95% Katolików?) religijnej Polaków. Nie pochwalam wielu działań Kościoła, ale radykalizm w drugą stronę też niczemu nie służy, gdyby politycy byli marionetkami całkiem niedawno mielibyśmy wprowadzone Święto Trzech Króli, a jak widać jakoś się nie udało. Są partie prokościelne, bo celują w ten elektorat - czysty biznes, ale są i partie antyklerykalne jak SLD, które będą jednak przy władzy wiele w tym aspekcie nie zrobiło. Konstytucja nie została podporządkowana konkordatowi, raczej kilka art. było pisanych pod wejście do UE, zresztą ten Konkordat wszedł w życie w bólach, że tak powiem. Na zmiany trzeba czekać lata, myślę że pokolenie III RP nie będzie już tak podatne na sugestie i zasady Kościoła jak pokolenie naszych ojców i babć. Trudno zrozumieć nowoczesnemu Polakowi, a jeszcze trudniej ludziom, którzy się starają o dziecko poprzez in-vitro, że są mordercami, ba są osoby, które by chciały je gonić z art. 148 KK...

To nie kwestia Konkordatu, Art. 1 już mówi o rozdziale Państwa i Kościoła, dopóki będą partie, które będą grały sprawą Kościoła i owej jego moralności dopóty Kościół będzie miał wpływy. To kwestia jednak na inną głębszą dyskusję.

Kwestią tematu nie jest kto, ale co zachęcam do rzeczowej dyskusji nad tą kontrowersyjną tezą.

Makbeta grają w ST z Globiszem w roli głównej, ale mi się marzy Faust z Trelą w roli głównej... i zobaczyć, ale na deskach teatru (a nie w teatrze telewizji) Króla Edypa z Fryczem, Trelą, Budzisz-Krzyżanowską... cóż może kiedyś, ale to już mogą nie być Ci aktorzy...

Do tej pory to tak jak pisałem Testosteron, a do tego Mayday również w Bagateli. Od środy również Dracula podobała mi się ta sztuka mimo, że końcówka jest jakby urwana, czegoś tam zabrakło na końcu.

I skusiłem się na to: http://www.stary-teatr.krakow.pl/spektakle...&sztuka=120. Jak obejrzę opowiem, ale po obsadzie i oryginalnej sztuce sporo sobie obiecuję.

Zamek, a dokładniej Pałac w Pilicy to nie Wawel, a jednak burzenie ścian i niszczenie gzymsów na Wawelu jest przegięciem. Wreszcie prawo dotyczy wszystkich proboszcza na Wawelu też, a jako osoba sprawująca tak zaszczytną funkcję winien tym bardziej dawać przykład.

Jasne, tyle, że w tej Katedrze spoczywają kości królów Polski i ta katedra była świadkiem wielu ważnych wydarzeń. Dlatego to nie tylko katedra religijna, ale narodowa, bo w niej znajduje się ogromna ilość polskiej historii, a ta nie powinna mieć wyznania, ale to już inna dyskusja. Bardziej mnie martwi np. obchodzenie przez Kościół prawa jak to miało miejsce z pomnikiem.

Ale ja tu nie widzę żadnych dowodów, słup stoi jak stał, trochę jest skorodowany, nie wiem jak często tam pada, ale w Indiach zimy raczej nie ma, czasem pewnie deszczyk spadnie i nic więcej. Wg mnie trzeba bardzo się postarać by ze słupa zrobić jakąś sensację ; ) Autor stawia tezy, swoje opinie, ale naukowych dowodów nie widzę, zapewne jakby się wypowiedzieli jacyś prof. z jakiejś Politechniki spokojnie by to mogli wyjaśnić. W Indiach nie mieszkam, na metalach się nie znam, więc autora nie mogę zweryfikować, ale podchodzę do takich rzeczy sceptycznie..., dziwnie w ogóle się rozwodzić nad jakimś słupem...

Ingo, ale autor pisał co innego: Wprowadzał w błąd, "w ogóle" to, co pokazał Viss na pewno nie jest.

Dzięki za tytuł koniecznie kupie, fascynuje się troszkę medycyną sądową, na III roku wezmę ten przedmiot, obowiązkowo na nim się idzie na co najmniej 2 sekcje. Jeśli możesz polecić podobne książki będę wdzięczny. A i ta książką nie jest droga, 25 zł. jak na prawniczą książkę to strasznie mało.

Cóż mi się marzy zobaczyć Fausta, a tam Jerzego Trelę w roli Mefistotelesa. Kiedyś był grany w Teatrze Starym w Krakowie mam nadzieję, że go kiedyś powtórzą. Bliżej grają jeszcze tylko w lutym, nie wiem czy mi się uda pójść, dlatego jeśli ktoś może mi polecić dobry spektakl w Krakowie to bardzo proszę o post lub PW.

Poszukuje tekstów Fausta i Draculi w naszym język. Szukałem na google, ale same wersje w angielskim i niemieckim. Wiem, że mogę się udać do biblioteki, czy nawet kupić te książki, ale jeśli ktoś z was ma namiar na wersje elektroniczną to bardzo bym prosił o link. Szukam przede wszystkim z Fausta zdań o Mefistotelesie, a z Draculi interesuje mnie ostatni rozdział.

Świetna informacja, kiedyś była taka strona z wykazem, ale zniknęła, teraz ta jest jedyną mi znaną.

Ja dzisiaj w samo południe z uroczą blondynką byłem na Draculi w reż Artura Tyszkiewicza w teatrze J. Słowackiego w Krakowie. Jestem pod wrażeniem, o grze aktorskiej nie będę się rozpływał, bo jej wysoki poziom to oczywistość. Dodam jednak, że mocno zastanawiałem się jak zagra Anna Cieślak, bo znałem ją tylko z telewizji, a tam aktorstwa mało widać - zagrała znakomicie. Tutaj gratulacje dla osoby zajmującej się kostiumami w tej pięknej spódnicy: http://www.slowacki.krakow.pl/pl/galeria/s...l/85/type/image Pani Anna wyglądała zjawiskowo. Ogólnie sztuka nie jest przekombinowana, scenografia stanowi niezbędne minimum, co daje możliwości dla wyobraźni. Muzyka zniewalające, nie wiem czy to specjalnie pisana na tą sztukę, czy "zapożyczona", ale podkreśla klimat mroku na scenie. Dodatkowo system zapadni w Słowackim jest idealny dla tej sztuki. I część kończy się znakomicie i zaskakująco.... robi wrażenie ; ) Można tylko zapytać dlaczego II część tak szybko się kończy, żal było wychodzić z teatru. A i jeszcze Pan Feliks Szajnert kolejny raz udowadnia, że jest jednym z najlepszych aktorów w Polsce. http://www.slowacki.krakow.pl/pl/galeria/s...l/85/type/image Wszystkim, którzy mają możliwości przyjazdu do Krakowa gorąco Draculę w Słowackim polecam! Do tej pory jest to najlepsza sztuka jaką widziałem. Teraz wybieram się na Bliżej (o ile jeszcze będzie) również w Słowackim, jak zobaczę to zdam relację.

A ja nie, bo trafiłby się ktoś średni... i nie byłoby kadencji, ale i rządzić by mógł 20 i więcej lat... jestem zdecydowanie przeciwko takiemu systemowi dzisiaj.

Hmm..., a może problem leży gdzieś indziej? W PRL nie było komputerów, internetu, w TV był 1, czy 2 kanały TV, nie było telefonów komórkowych etc., to i może ludzie czytali więcej, a przez to nakład był i większy?

Do Twojego drugiego posta dodam tyle, że nawet dwie najważniejsze kancelarie w tym kraju nie są wstanie zrobić jednych obchodów. Dość sceptycznie i chyba z goryczą o Okrągłym Stole mówi bohater tamtych dni http://www.rp.pl/artykul/153227,258674.html - Lech Wałęsa.

Winien wystąpić o odszkodowanie do Skarbu Państwa jeśli poniósł przez to straty. Co do broni to ciężko mi uwierzyć, że wśród 200 eksponatów nie ma 2 sprawnych. To myślenie zatrzymuje się w ramach ustawy, nawet ewidentnie głupiej ustawy.

Tyle, że media zaprezentowały jedną wizję, Pan, który nie dopełnił obowiązków jest OK., bo to Powstaniec i ma 200 sztuk broni..., a policja za to, że dopełniła obowiązków jest zła... dla mnie to dziwne odwrócenie wartości.