Gervazy
Użytkownicy-
Zawartość
162 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Gervazy
-
Dlaczego większość opinii publicznej uważa, że Kaczyński ( obojętnie który ) jest zakompleksiony ? Moim zdaniem wcale nie jest. Bo niby jaki kompleks może mieć ? Niski wzrost ? Wałęsa i Miller też mieli taki i wciąż mają i nie urosną i się cieszą. Kawśniewski był niewiele wyższy, bo patrząc gołym okiem między nimi ( między Kacz a Kwa ) jest jakieś 2 cm różnicy. A Tusk i Olejniczak też do wysokich nie należą, bo jakieś 7 cm wyżsi od bliźniaków. Poza tym braki w centymetrach nadrabiają wykształceniem, pewnością siebie i tym, że jako nieliczni politycy nie czytają z kartki przy przemówieniach. Pochodzenie też ich nie wprawia w kompleksy, ojciec był żołnierzem AK, a matka była w Szarych Szeregach. Ponadto pieczętują się herbem Pomian i jest to ich herb rodowy - herb Kaczyńskich, z pokolenia na pokolenie, a nie herb własny taki jak ma Wałęsa, nadany przez króla szwedzkiego. Bliźniacy mają kompleksy - nie sądzę. Co o tym myślicie ?
-
W gimnazjum miałem kumpla, który na początku szkoły uczył się całkiem dobrze, ale na półmetku - w połowie II klasy - zaczął się zadawać z żulami i palić fajki i nie wyszło mu to na zdrowie. W I klasie uczyliśmy się razem, w jednej ławce, umawialiśmy się, że jeden z nas nauczy się pierwszych 3 tematów wymaganych na sprawdzian, a drugi następnych 3. To przynosiło efekty, na sprawdzianie wymienialiśmy się informacjami i dostawaliśmy zawsze nie mniej niż 3, lub 4. Raz nawet na klasówce z polskiego pod koniec pisania zamieniliśmy się pracami i jeden drugiemu sprawdzał, dostaliśmy po 5. Nasze średnie na koniec roku : I klasa - ja 4.5 on też, IIkl ja 4.0 on 3.4, IIIkl ja 3.8 on 3.0. Tak więc czasami dobrze jest współpracować, zwłaszcza z równymi sobie. Poza tym dzięki takiej kooperacji przez gimnazjum był luz. Teraz ja chodzę do LO, a on do technikum.
-
Rządowego ??? A ja myślałem, że Fakt to własność Axel Springera.
-
Teraz tylko 3 ugrupowania mają jakąkolwiek szanę na zwycięstwo: ( od prawej w sejmie ) prawica -PiS - przekształcenie PC i połączenie z innymi mniejszymi ugrupowaniami, m.in. z Przymierzem Prawicy; Lider: Kaczyński. centrum -PO - partia zrzeszająca ludzi o poglądach liberalnych ( ordoliberalizm ), m.in. z KLD, UW, niektórzy z AWS i kilku mniejszych ugrupowań; Lider: Tusk. lewica -LiD ( 8 lat królowali oficjalnie, raz z PSL, raz z UP ) - koalicja wyborcza SLD, SdPl, PD, UP, choć niektórzy członkowie, zwłaszacza ci starsi dawniej należeli do PZPR i zajmowali tam stanowiska, np: Kwaśniewski - minister w rządzie Messnera i Rakowskiego, Borowski (prawdziwe nazwisko ojca : Berman) - dyrektor departamentu ekonomicznego w ministerstwie rynku wewnętrznego, Kalisz - wiceszef Głównej Komisji Rewizyjnej w Socjalistycznym Związku Studentów Polskich, Szmajdziński - kierownik Wydziału Organizacyjnego KC PZPR, Miller - sekretarz Komitetu Zakładowego PZPR, potem sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Skierniewicach, Senyszyn - działaczka PZPR, opuściła ją w latach 80, ale po 89 znów wróciła do swoich kolegów, Szymanek-Deresz - członkini PZPR od 1979, Zemke - I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Lider: Kwaśniewski. Nasza demokracja dojrzewa, dawniej w parlamencie było kilkanaście ugrupowań, teraz jest ( było ) 6, a zanosi się na to, że będą 3, w niedalekiej przyszłości mamy szansę pod tym względem zbliżyć się do USA, gdzie są tylko ( w kongresie ) demokraci i republikanie.
-
A u mnie mundurków nie ma. Tak się składa, że gimnazjum mam już za sobą. Chodzę do II LO. A propo wzrostu teraz mam około 183, podobno mam jeszcze szanse urosnąć, mój brat wujeczny miał w moim wieku podobnie, teraz ma 25 lat i prawie 190. Urósł między 17, a 21. Niestety moja siostra nosić musi i 95 zeta przeleci. A ten gościu co ma 213, to wyobrażam sobie, gdyby gadał sobie przy wejściu do klasy z kolegą, a tu od tył podchodzi otworzyć salę jakaś nowa, młoda nauczycielka ( tak poniżej 160 wzrostu ). A chłopcy się rozgadali i nie zauważają, że ktoś się zbliża, a tu ten 213 niechcący sobie machnął ręką w tył i trafił ją. Ona na ziemię, a chłop się odwraca i mówi: "co chciałaś dziewczynko?". (oczywiście widziałby ją pierwszy raz) A ta co ma dwa metry ( w mojej szkole jest nauczycielka od chemii co ma tyle ), to też byłaby niezła scenka, jakby jakiś chłopak chciał ją podrywać w autobusie - wszyscy siedzą. Zagadywałby ją, zagadywał i poprosił o numer telefonu, ona mu daje, a tu nagle autobus się zatrzymuje - wszyscy wstają. A tu chłopak taki wystraszony, bo dziewczynie jest po pachy, a taka była ładna i miła... i teraz z chodzenia ze sobą nici.
-
A nawet jakbym użył, to to i tak nie miałoby sensu, bo ty mógłbyś wziąć do ręki gazetę i przepisać z niej pół felietonu, aby udowodnić mi, że się mylę. Taki sam ze mnie "fanatyczny wyborca PiSu" jak i z ciebie PO. Jest normalnie - tak jak było. Polacy nie wyjeżdżają od czasów rządów PiS, ale wyjeżdżali już wcześniej, tylko, że pewni redaktorzy naginają fakty. Mamy większy wzrost gospodarczy, tylko, że nikt nie wie, co go powoduje. Jedni mówią: to dzięki temu rządowi. Drudzy: guzik prawda, to dzięki temu, że nasz rząd robił wcześniej, aby teraz tak było. Trzeci: to przez sytuację ogólnoświatową... wszędzie jest większy wzrost gospodarczy, więc u nas też. Jak jest naprawdę, tego nikt nie wie, można by się sprzeczać bez końca. Ciekawe z kim PO zawrze koalicję. Oj chyba się nie dogadamy, tak twierdzisz ty, a co znaczy: najgorszego? Najgorszego pod jakim względem? Pod względem uchwalania ważnych ustaw? A niby jak mieli uchwalać? Zrobić rewolucję? Wiesz, że w TK nie mieli swoich ludzi. Najgorszy pod względem afer? A ile skarb państwa stracił na aferze z "Taśmami prawdy Beger", a ile na aferze paliwowej? A za SLD było mniej afer, wszyscy mówią, że PiS to zrobiło tyyyle afer, a nikt nie policzył ile i jakie były te afery za PiSu, a jakie za SLD. Najbardziej chaotyczny rząd? Popatrz na inne kraje ( pisząc "inne kraje" chodzi mi o inne kraje z ustrojem demokratycznym ) jak tam jest ? Spokojne rządy są tylko w systemach totalitarnych, tak wszyscy się ze wszystkimi zgadzają, bo jak nie to kula w łeb. Uwierz, że ja też.
-
Są tacy, co twierdzą inaczej...
-
Wynika to z tego, że UPR ma słabe zaplecze finansowe i za małe poparcie w mediach, z których każde mają swoich faworytów. UPR zbyt długo tkwiło poza sejmem i nie otrzymywało dotacji. Z takiej pozycji bardzo trudno jest się wydostać. A czego tak konkretnie się boisz w poczynaniach PiSu ?
-
Rapier był w rzeczywistości bardzo nieporęczną bronią, a posługiwanie się nią wymagało od szermierza dużej zręczności i wprawy. Rapier dużo cięższy od szpady, trochę cięższy od karabeli, ale lżejszy od czarnej szabli - szabli husarskiej. Miał większe możliwości defensywne od szpady, większą siłę przebicia, ale mniejszą szybkość i nieprzewidywalność. Był lżejszy od koncerza, bardziej przydatny dla piechoty, niż jazdy, był też solidniejszy i mniej kruchy, ale miał mniejszy zasięg. Rapier to nic nadzwyczajnego, Hiszpanie zachwalają w swoich programach, że to takie doskonałe ( odlądałem jeden na Viasat History ), ale mnie się wydaje, że trochę przesadzają, bo gdyby był taki doskonały, to by nie ewoluował w szpadę.
-
Bardzo chciałbym mieć Kozaków jedynkę i poprowadzić w bój chorągwie husarskie. I tu jest problem, tej gry nie ma już w sklepach, skąd mógłbym ją wziąć ? Znacie jakiś sklep internetowy, lub coś gdzie możnaby się w owo cudeńko zaopatrzyć :?: Ja osobiście nic nie znalazłem :x
-
Oddałem głos na szablę. Wyobraźcie sobie 2 szlachciców w pojedynku, np: francuskiego i polskiego (lub litewskiego). I który wygra, zakładając, że oboje są mistrzami we władaniu bronią, są wypoczęci i w podobnym wieku ? Wydaje mi się, że wygrałby obywatel Rzeczypospolitej, po część, którą się zadaje obrażenia jest u szabli większa i łatwiej trafić. W prawdzie Francuz mógłby wbić oponentowi broń w serce, ale przecież Polak mógłby się zasłonić lewą ręką, lub ewentualnie odskoczyć, czy też odparować, krzyżując oręże. A ciosu szabli tak łatwo się nie da uniknąć, zwłaszcza dzierżąc szpadę, bo niby jak? Krawędzie szpady nie są przystosowane do blokowania uderzeń zadawanych przez broń pokroju szabli, poza tym szpada jest stosunkowo giętka. Polska szabla pod wpływem ewolucji z szabli węgiersko polskiej stała się bronią, którą można wykonywać największą liczbę rodzajów cięć, co powoduje u przeciwnika efekt zaskoczenia. Szpadą można tylko wykonać pchnięcie sztychem, a szablą kombinacji mnogo.
-
Sęk w tym, że tamte ziemie nawet w połowie nie są tak atrakcyjne jak nasze, Niemcy to kraj przeludniony i zaniedbany pod względem ochrony przyrody, tak, że orła ( chyba, że takiego skrzyżowanego z wroną na godle ), sokoła, żubra, łosia tam nie zobaczysz, w każdym razie nie na wolności. Niemcom podobał się pobyt na polskich ziemiach i bardzo dobrze go wspominają, żałują tylko, że nie był on dłuższy. Ale u nich nikt nie siedzi z założonymi rękami i nie narzeka, ludzie pozwy sądowe piszą... Upierają się, że tak, że osoby które odwalały roboty przymusowe dostały odszkodowanie. Zakpili sobie z nas, potraktowali odszkodowania jako zalległe pensje. 1v1 ? No nie powiedziałbym... Niemcy, Austria, Czechy, Słowacja; a potem jeszcze od wschodu ruskie, czyli 1v4+1. A kto ma w Unii najwięcej do powiedzenia :?:
-
Niemcy mają pieniędzy dostatek i stać ich na propagandę, na dodatek wiedzą, że inwestycja w takie coś się opłaci i aby osiągnąć cel wykładają niemałą kasę. Wszystkie "pamiątki" po Hitlerze niszczą, burzą bunkry, budowle z nim związane, budynki należące do NSDAP, słowem wszystko co po nim zostało. Ponadto w USA Niemców jest więcej niż Polaków, co za tym idzie mają większe wpływy, stać ich na produkcje filmowe wybielające swoich. Polacy nie są aż tak zamożni, ale to co mają nie wpełni wykorzystują, bo wolą oszczędzać. Niemiec myśli bardziej kapitalistycznie, RFNowiec po 45 latach zachodniego dobrobytu zdążył odnaleźć się w nowej rzeczwistości, za to NRDowiec bardziej przywykł do socjalizmu, choć zapewne wiele zdążył się już nauczyć od swojego zachodniego kuzyna, inwestuje, bo wie, że dobre inwestycje przynoszą określone zyski. Polak ( w większości ) woli bulić ( przesadnie oszczędzać ) niż zainwestować, gdyż tego nauczył go PRL. Polak chciałby mieć dużo, za półdarmo i jeszcze robić dobre wrażenie, nasi nie robią praktycznie nic, no może poza pojedynczymi jednostkami, by poprawić swój wizerunek na świecie. Są na to dowody; gdy w Stanach Zjednoczonych nakręcono film "polish wedding" - słyszał ktoś ? - film ten ukazywał Polaków w USA jako śmiecie. Z początku większa część opinii publicznej zaczęła myśleć: " o jak to dobrze że film o nas robią, chyba wreszcie nas zauważyli " - potem po premierze wyszło na jaw co to za film. Obejrzało go miliony mieszkańców Ameryki i wielu w obraz Polaków w nim ukazany uwierzyło. A Polacy nie wydali ani centa, ani grosza by sprawę wyprostować, albo przynajmniej spróbować. Drugi przykład to parada wojskowa w Warszawie, gdy okazało się, że kosztowała ona podatników 600-1000tys. był lament, że za dużo, że pieniądze zostały zmarnowane, że się nie powinno tyle wkładać w to kasy, bo to przecież tylko zwykły pokaz. Pokaz, czy nie, ale jakieś znaczenie propagandowe to miało. A że wystawiony sprzęt nie był najwyższej jakości to już inna sprawa.
-
Może chodziło o potomków husarzy ? Ale pod Somosierrą zadecydował bardziej czynnik strachu, Hiszpanie myśleli, że to Napoleon wraz z całą swoją armią na nich szarżuje. A to tylko niewielki oddział w liczbie ok. 220 jeźdzców, chyba Napoleon wolał oszcządzać swoje wojska i dlatego wysłał tam Polaków.
-
Wszystko zależy od tego jaka jest ta przewaga techniczna i jaka różnica w morale, bo jeśli jedni mają lepsze morale, a są na przykład uzbrojeneni w lance, odziani w stalowe kirysy, na koniach, a drudzy mają słabe morale i trochę lepszy sprzęt np: lance z hartowanymi ostrzami, oprócz kirysów hełmy, nagolenniki, mocniejsze buty, szybsze konie, to większą szansę na zwycięstwo mają ci pierwsi, dlatego, że mają dużo lepsze morale, a technicznie aż tak bardzo nie odstają. Z resztą na zwycięstwo wpływa dużo czynników: wyszkolenie, doświadczenie, liczebność, ukształtowanie terenu, spryt i intelekt dowódcy, uzbrojenie, szybkość, zwrotność, refleks walczących... itp itd. A nie tylko technika i morale.
-
Gorzej niż teraz . Wtedy był to klasyczny przykład tego, że człowiek pochodzi od małpy.
-
Najpoważniejszy błąd Rzeczypospolitej Obojga Narodów?
Gervazy odpowiedział Tomek91 → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Reformy Poniatowskiego na dłuższą metę nic nie dały, państwo i tak upadło, no może tylko tyle, że teraz możemy się szczycić I konstytucją w Europie ( no wprawdzie była jeszcze jakaś korsykańska, ale co tam ). Sobieski miał większe szansę na poprawę losu RP ale w jego czasie frakcja zwolenników reform nie była tak liczna jak za SAPh.Ciołek, poza tym nic nie zanosiło się na to, że później może być aż tak źle. Sobieski potrzebowałby na gruntowne reformy ok. 15 lat, zdrowia, dobrych doradców i szlachtę chętną do współpracy, sam prestiż i chwała nie wystarczą. Sobieski zajął się częściową modernizacją armii, np: zamiast kopii wyposażył strzelców w berdysze. -
Najpoważniejszy błąd Rzeczypospolitej Obojga Narodów?
Gervazy odpowiedział Tomek91 → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
No nie wiem, czy by zreformował, Wiedeń 1683, JIIIS w grobie 1696, 13 lat to nie jest aż tyle czasu ile potrzebowała IRP, tu trzeba było zmian gruntownych, a nie powierzchownych. Ponoć Sobieski na starość stał się gnuśny i małostkowy ( "Kronika Polski" wyd. Kluszczyński ) i to też zawarzyło. Ale Mocny był wybrany przez szlachtę, naiwną szlachtę, zgodnie z zasadami. Zaprzepaścili szansę. -
Prawda, spieszyłem się, sorry mój błąd. Wcale nie był taki stary, Felek urodził się w 1877, więc w 1924 miał 47 lat. Stalin przyszedł na świat w 1878, był 8 lat młodszy od Lenina, a rok młodszy od Dzierżyńskiego. Feliks był człowiekiem o dużych wpływach w ZSRR, szef tajnych służb. A gdyby historia potoczyła się inaczej, gdyby to polski szlachcic, miał zostać tym kim został gruziński chłop ? Zagadkowa jest śmierć Dzierżyńskiego h. Samson, zmarł na atak serca podczas posiedzenia Komitetu Centralnego, nie wykluczone, że Stalin obawiał się o jego lojalność i kazał swoim zaufanym coś dolać do drinka.
-
Albo w ogóle jej nie będzie.
-
Najpoważniejszy błąd Rzeczypospolitej Obojga Narodów?
Gervazy odpowiedział Tomek91 → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Ano za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa, szlachcie żyło się dostatnio, król miał z czego doić i pompować w swoją ukochaną Saksonię, a kraj topił się w bagnie. To wyglądało tak jakby zarówno AIII jak i AII nam ktoś zainstalował aby nas osłabić. Jak po JIIIS byłby mądry władca to do roku 1750 dałoby się kraj odbudować, bo przecież były możliwości i jakby władza się postarała to rozbiorów możnaby było uniknąć. Wcześniej po najaździe Brzetysława i rozbiciu dzielnicowym też był kryzys, ale jakoś ojczyzna ocalała. Nie wiele brakowało. Polskę i Litwę przecież nie byle kto pokonał, tylko 3 mocarstwa, zreformowane mocarstwa. Potrzeba było aż trzech państw, a pojedynczo nie łaska ? -
I wiecie co, dzisiaj przeczytałem w Wikipedii, że skarb RFN finansuje Związek Wypędzonych. http://pl.wikipedia.org/wiki/Związek_Wypędzonych To ciekawe, bo Niemcy otwarcie deklarują chęć pojednania z Polską. Wygląda to tak, jak gdyby prawą rękę podawali w stronę Polski, a lewą za plecami wspierają nieprzyjaciół Polaków. O tym się oficjalnie nie mówi, nawet sama Angela Merkel zaprzecza jakoby rząd Niemiec wspierał BdV, a przecież i Merkel i Steinbach są w tej samej partii - CDU. A jeśli chodzi o tą broń, jaką jest podliczenie strat Polski podczas II wojny światowej, to nawet Kaczyński wspominał podczas walki o pierwiastek, że gdyby Niemcy nie wywołały IIWŚ to Polska mogłaby liczyć teraz nawet i 60 mln obywateli. Zapewne wszyscy pamiętają reakcję niemieckich dziennikarzy - większość ( chyba nawet wszystkie, ale nie jestem pewien ) uważała, że to niedopuszczalne, według nich nie można podczas negocjacji powoływać się na takie argumenty - no bo to jest niedopuszczalne. Widać jak na dłoni, że ludzie zza Odry oburzają się już na samo wspomnienie o wydarzeniu z września '39. Ale Niemcy to wyjątkowo cwany i niekiedy wredny naród, chcieliby narozrabiać, a potem zgonić winę na kogoś innego i wymigać się od odpowiedzialności i jeszcze mieć dobrą opinię w świecie i dobre stosunki z sąsiadami.
-
PKiN wybudowany przez nazistów
Gervazy odpowiedział Krzywonos → temat → Historia Polski alternatywna
Ładny mi zabytek, zbudowali go komuniści z kamienia pińczowskiego, aby pokazać jak "potężna" jest władza ludowa. Wzniesiony rękami polskich robotników, ale projekt jest sowiecki - klasyczny przykład socrealizmu. Wartość tego jak to określiłeś zabytku jest nikła, nie jest to jakiś unikat w stylu Wawelu, gdyż w Rosji i na terenie całego byłego ZSRR są takich tysiące. Pałac Kultury został wzniesiony, aby zakłócić delikatną aurę staropolskości w Warszawie. Tam gdzie się znajduje był dawniej plac, a wokół niego kamiennice, kramy kupieckie i dorożki. A gdyby coś takiego zbudowali Niemcy, to myślę, że wyglądał by bardziej jak germańska budowla, podobny do Pałacu Cesarskiego w Poznaniu, a nie jak betonowa rakieta, gotowa do startu. -
Moim zdaniem najgorsi byli: -August III Sas -August II Mocny ( w rękach mocny, we łbie słaby ) -Zygmunt III Waza ( za ambitny zaprzepaścił wiele szans, m.in. nie pozwolił aby carem został Władysław, nie anektował Prus i chciał sprzedać polską koronę Habsburgom ) -Michał Korybut Wiśniowiecki ( Buczacz - kontrybucja i utrata Podola )
-
Myślę, że Polska nie jest silnym państwem, silnym na tyle, abyśmy mogli radzić sobie sami z obroną. Ale jesteśmy państwem niepodległym - przynajmniej za taki kraj jesteśmy uznawani zagranicą i tak mamy w konstytucji. W praktyce są pewne zobowiązania, długi i umowy międzynarodowe, które trochę ograniczają naszą niezawisłość. Nasz przed laty pierwszy sekretarz - Edziu Gierek narobił nam wielomiliardowych długów o ile się nie mylę na początku było to coś ok. 30mld$, a teraz dzięki oprocentowaniu - ponad 100mld$, jeśli nie dwa razy tyle. Skąd to wziął, z zachodu, głównie z USA. A co się stanie gdy USA zarząda od nas spłaty długów ? To byłby cios dla gospodarki. Więc uważam, że w takiej sytuacji należy przyjąć tarczę, nawet jeśli nie ochroni ona nas zbyt dobrze przed potencjalnym agresorem. Lecz równie dobrze może się zdarzyć, że tarcza wcale nie powstanie, bo rządy w USA się zmieniają. Warto choćby przystąpić do rozmów, co umożliwiłoby zacieśnienie współpracy ze Stanami, albo i nie, ale warto spróbować.