Skocz do zawartości

sargon

Użytkownicy
  • Zawartość

    436
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez sargon


  1. Sargonku, a jakimi obozami dysponowali Rzymiacy w trakcie tej wojny np.? Zaspokoisz mą grzeszną ciekawość i dasz namiary na jakieś info. w źródłach?
    Najwidoczniej innymi :wink:

    Sam się chetnie dowiem na bazie źródłowej (bądź archeologicznej), jakie obozy budowali Rzymianie przed Pyrrusem.

    A tak ujął różnice między Greckimi a Rzymskimi obozami Polibiusz
    Uuuu, no normalnie spec od greckiej wojskowości...

    Rzymską to zapewne chociaż widział w działaniu ;)

    buźka :wink:


  2. Oj, imho Hannibal jak najbardziej rozumiał mentalnośc Rzymian. To, ze wysłał poselstwo zamiast rzucac się na Rzym, na któego zdobycie miał marne szanse świadczy jedynie o tym, ze wiedział co można zrobić, a co jest nierealne ;)

    Przypomnę tylko co zrobili "dzielni" mieszkańcy Rzymu podczas najazdu Galów.
    No!

    To ja się chętnie dowiem co takiego Rzymianie zrobili - weźmy np. taki rok 348 pne (bo po co machać 390 r skoro mamy przykłady poźniejsze?)! I co wtedy Gallowie zrobili w reakcji na działania Rzymian?

    A w 225 r pne co zrobili Rzymianie w czasie najazdu Gallów?

    Teoretyczny stan osobowy jednego legionu wynosił 5000-6000 żołnierzy
    Dla legionów przedmariańskich było to 4500-5000 piechoty i 300-400 jeżdźców. :wink:
    Tylko ze nie wzial pod uwage dwoch rzeczy - ze Rzym byl panstwem nowego rodzaju: wyznajacym zasade zwyciestwo albo smierc.

    Nie idacym na kompromisy.

    No i sojusznicy Rzymu okazali sie bardziej lojalni niz myslal.

    Ich bunt nastapil dopiero w latach 91-88 BC (tzw Social Wars - Socci Wars. W polskiej literaturze zwane najczesciej bellum sociale)

    Nie no, nie do końca - 40% rzymskich sojuzników w 212 r popierało sprawę Kartaginy. Z tym, zę byli cieciami i z wyjątkiem Bruttiów nie dali Hannibalowi praktycznie zadnego wsparcia militarnego, żądając tylko ochrony przed Rzymianami.

  3. Nikt z was nie wspomniał o tym, jak Rzymianie nauczyli się budować swe znakomite obozy. Po prostu skopiowali obóz Pyrrusa - największego wodza czasów antycznych pomiędzy okresem Aleksandra Wielkiego a okresem Hannibala, który udało im się zdobyć podczas zwycięskiej bitwy pod Benewentem w 275 roku p.n.e. Oczywiście, Rzymianie jak to mieli w swoim zwyczaju, usprawnili wynalazek przeciwników i przystosowali do własnych potrzeb. W tym byli po prostu bezbłędni :wink:
    A jakie były różnice między obozem Pyrrusa i obozem rzymskim? I jakie były te "przystosowania do własnych potrzeb"?

    Jeśli można to na źródłach - takie zboczenie (jeśli na opracowaniach, to chętnie zobaczę na jakie źródła się powołują) ;) .

    Pod Benewentem zwyciężyli Rzymianie... ale conajwyżej ci kilka wieków poźniejsi niż bitwa - w swojej wyobraźni of course :wink:


  4. Oczywiście. W dużej mierze Rzymianie naśladowali formy greckie bądź etruskie, ale wprowadzali w nie swoje zmiany
    Miałem na myśli konstrukcje znane w Mezopotamii - np. łuki znane są od okresy wczesnodynastycznego. Wspaniałym, ale późniejszym przykłądem jest brama Isztar (wykorzystująca sklepienie kolebkowe).

    Akwedukty znano w Asyrii - świetnym przykładem jest ten wybudowany przez Senacheryba doprowadzający wodę do Niniwy (Roux "Mezopotamia" str. 270).

    Powiedz to mojej wykładowczyni od historii sztuki, czy też K. Estreicherowi ...
    A w jakiej kwestii?

    Łuków i sklepień? Niech spojrzą uważnie na bramę Isztar albo do Ławeckiej "Połnocna Mezopotamia w czasach Sumerów" str. 63.

    A nie, Estreicher to już chyba nie może, bo mu ziemia zasłania...

    EDIT:

    Ups, przepraszam - sklepienie kolebkowe pojawiło się z tego co widzę "nieco wcześniej" niż myślałem:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Barrel_vault


  5. Można było rozumieć na oba sposoby - ale żaden imho nie trzyma się kupy, poniewaz politycznie Sumerowie nie wchłonęli państwa akadyjskiego, zaś pod względem kulturalnym wywarli potężny wpływ na Akadyjczyków na długo przed Sargonem.

    Sam pisałeś o Sumero-akadach (z czym się zgadzam, zresztą użyłem wyżej terminu "kultura sumero-akadyjska") i Sargonie uważanym za "swojaka". Imho trudno więc mówić o wchlonięciu kulturalnym Akadyjczyków przez Sumerów po upadku imperium akadyjskiego - Sumero-akadowie sami siebie przecież nie będą wchłaniać :)


  6. Sumerowie stworzyli swój system państwowy na długo przed upadkiem Akadu.
    Gdzieś pisałem coś przeciwnego?
    III dynastia z Ur to nie jest początek Sumeru.
    Czy gdzieś napisałem, ze jest?
    w momencie kiedy Sargon zajmował Sumer to Sumerowie mieli wysoko rozwinięta kulturę i to wyżej niż Akadowie i mozliwość asymilacji kulturowej istniała.
    A w tym przypadku pisałem coś przeciwnego?
    I zresztą następowała. Przecież pismo Akadowie przyjęli od Sumerów.
    Proste pytanie - czy imperium akadyjskie zostało wchłonięte przez Sumerów czy upadło z innych powodów?

  7. No i przede wszystkim, Sumerowie nie wchłonęli państwa akadyjskiego - głównie dlatego, ze nie mieli na to szans, upadło niemal 100 lat pzez powstaniem imperium III dyn. z Ur

    Co upadło? Państwo Akadów czy Sumer?

    No to jest poważny problem widzę!

    Chyba jest jasne, ze Sumerowie - NIE MIELI SZANS

    ponieważ

    państwo akadyjskie - UPADŁO.

    Bo o Sumerach chyba raczej byłoby niegramatycznie gdybym napisał "Sumerowie... upadło". Proste, prawda?

    tego tez nie rozumie. Sumer raczej imperium to nie był, to były państwa- miasta,
    Zdanie wyżej napisałem o jakim imperium mowa. :roll:

    Jak Ci się nie podoba termin "imperium sumeryjskie" w odniesieniu do imperium III dyn. z Ur, to zgłoś pretensje do Rouxa.


  8. Może robaczki i Sargon wojować umiał, ale z poziomem kulturalnym (szeroko rozumianym) to nie za bardzo było. Sumerowie górą tu byli i wchłonęli draństwo
    No cóż, powstanie imperium akadyjskiego spowodowało rozprzestrzenienie się kultury sumero-akadyjskiej wzdłuż Tygrysu - widać to np. w sztuce Niniwy z tego okresu (jeden z przykładów można obejrzeć w moim awatarze :) ). W całej Mezopotamii rozprzestrzenił się język akadyjski, zaś pismo klinowe było używane na terenach podbitych i pozostających w orbicie wpływów imperium nawet po jego upadku (np. Elam, królestwa Hurytów). Ożywiły się morskie kontakty z doliną Indusu.

    No i przede wszystkim, Sumerowie nie wchłonęli państwa akadyjskiego - głównie dlatego, ze nie mieli na to szans, upadło niemal 100 lat pzez powstaniem imperium III dyn. z Ur. :lol:

    Nota bene , władcy imperium sumeryjskiego korzystali pod pewnymi względami z dorobku Akadyjczyków.

    buźka :D


  9. Dowody na podbój miast fenickich przez Kartaginę proszę.

    Ja bym powiedział, że od czasu, gdy KArtagina zapewniła sobie przetrwanie to zakładania kolonii i dalsze podbijanie zaplecza libijskiego szły równolegle.
    Oczywiście - tylko zakładanie swoich kolonii nie jest równoznaczne z podporządkowywaniem innych miast fenickich przemocą.

  10. "Za Grecją Kartagińczycy" (niby jak, za całym krajem?) - pomijając błąd składni informacja ta kompletnie mija sie z prawdą, ponieważ Grecy dotarli do Brytanii później niż Fenicjanie (w tym Kartagińczycy).

    Więc jesli już, to Grecy dotarli tam, gdzie Kartagińczycy - zresztą cytat także nic nie mówi o tym, zeby "za Grecją Kartagińczycy", tylko, ze Kartagińczycy "poszli w ślady swoich ziomków". Czyli innych Fenicjan, nie Greków - i zrobili to zanim Grecy dotarli do Brytanii.

    Oczywiście, że logiczne ale mi chodziło o to, że handel był jedną z podstaw powstania imperium, może nawet najważniejszą. Bo czy gdyby nie chęć położenia swojej ręki na handlu innych fenickich kolonii to czy Kartagińczykom opłacałoby się budować budować imperium? A jeśli nawet tak, czy nie prościej byłoby im podbijać okolicznych Libijczyków, zamiast odległe miasta?
    W grę wchodziła raczej naturalna tendencja "zjednoczeniowa" kolonii fenickich spowodowana parciem Greków. Raczej zacieśnianie się współpracy wskutek pokrywających się interesów niż podporządkowywanie siłą miast fenickich przez Kartaginę - tego ostatniego oczywiście nie można wykluczyć, jednak imho był to przypadki sporadyczne.

    Zanim Kartagińczycy sięgnęli po zdobycze zamorskie, opanowali zaplecze rolnicze w Afryce. Ponadto trudno znaleźć dowody na podbijanie miast fenickich przez Kartagińczyków siłą.

    Moscati "Swiat Fenicjan" str. 137 pisze o potrzebie sojuszu(!) kolonii fenickich pod naturalnym przywództwem najsilniejszej kolonii (wobec ekspansji greckiej i parcia ludności miejscowej), ponadto podaje, że dane historyczne i archeologiczne są zbyt skąpe "aby na ich podstawie można było wnioskować o tarciach czy rozdzwiękach związanych z przechodzeniem kolonii z fazy fenickiej do punickiej". Na dobrą sprawe nie wiadomo więc czy i jakie kolonie Kartagina musiała sobie podporządkowac siłą. Niektóre na pewno, o czym zdaje się świadczyć przykład dość "niechętnej" Kartagińczykom Utyki (ale o ile wiem jedyny).


  11. Grecy dotarli "tam gdzie Kartagińczycy"
    a za Grecją Kartagińczycy

    Raczej Kartagińczycy dotarli tam, gdzie Grecy. :)

    Ekhem, ze jak? Wyprawa Pyteasza obyla się jakieś 200 lat po wyprawie Himilkona...
    Wiadomo przecież, że Kartagińczycy byli świetnymi jubilerami. Z północnej Afryki czerpali złoto, zaś z Półwyspu Iberyjskiego srebro. Produkowano różnorodne naszyjniki, amulety, paciorki, koraliki, napierśniki, pierścienie i pierścionki... Czy można powiedzieć, że Kartagina głównie utrzymywała się z biżuterii?
    Nie.

  12. Kassyterydy

    O Kasterydzie to:

    Chociaż to miasto nie należało do Kartaginy, wspomnę, że ludzie stąd czerpali surowce właśnie z tego miejsca
    No to w takim razie jednak nie - Kassyterydy to nie było miasto.
    Cytat proszę

    Proszę bardzo: Wieści o tym szlaku zdobyli także Grecy (...) Kartagińczycy wkrótce poszli w ślady swoich ziomków.

    Starożytne Cywilizacje, Kartagina, strona 6.

    Nigdzie w tym cytacie nie widzę wzmianek o tym, ze Grecy dotarli "tam gdzie Kartagińczycy".

    Jedynym Grekiem, o którym wiadomo, ze dopłynął do Brytanii był Pyteasz - Grecy z Massalii, mimo że sciągali cynę z Brytanii, nie wyprawiali się po nią osobiście, korzystając z pośrednictwa Celtów.

    A właśnie, że nie Bo Kartagina słynie głównie z handlu, co nie zmienia faktu, że bardziej dochodowe było rolnictwo. Po za tym czy bez handlu, można by w ogóle mówić o imperium kartagińskim?
    To logiczne, ze gdzie jest imperium jest i handel. ;)

    Istotnie, wcześniej źle się wyraziłem - podstawą dochodów było rolnictwo, słyneła z handlu. W końcu Fenicjanie, nie? :D


  13. No to chyba lepiej przmi "po I wojnie punickiej" niż "po Rzymianach". Pomyślalby kto, ze po rządach Rzymian w Kartaginie ;)

    Tu jak rozumiem chodzi o wojnę bezlitosną?

    Tak, chodzi o te "zmagania" z najemnikami.

    Oki, tylko taka mała uwaga j.w, że Barkida bynajmniej "nie objął reką wszystkich wpływow w kraju", z uwagi na ową opozycję. Ponadto wojnę bezlitosną de facto zakończył współdziałając z Hannonem - znaczy się z głównym filarem opozycji.
    Badania archeologiczne wykazały, że na Półwyspie Iberyjskim przed podbojami Barkidów nie było żadnej kolonii punickiej. Miasta-państwa fenickie zachowały ten niezależność polityczną i odmienne tradycje kulturowe, różne od kartagińskich.

    Starożytne cywilizacje, Kartagina, strona 9.

    Dzizus, odmienne tradycje kulturowe? Wszyscy oni byli Fenicjanami - to była w gruncie rzeczy ta sama kultura, różniąca się szczegółami. Albo ściślej - kultura punicka to odmiana kultury fenickiej.

    Ponadto jeśli już używajmy na określenie miast fenickich nazwy "miasta-państwa" a nie "państewka", bo nie wiadomo o co chodzi - a najlepiej po prostu "miasta fenickie".

    Wtedy będzie wszystko jasne.

    Sugeruję sięgniecie do czegoś więcej niż do "Starożytnych cywilizacji". Choćby do "Dziejów Kartagińczyków" Kęcieka - na początek w sam raz.


  14. Po pierwszej wojnie punickiej rządy objęła "dynastia" Barkidów założona przez Hamilkara Barkasa.
    Rządy były nadal w ręku geruzji, w której Hamilkar miał po prostu poparcie.
    Uwydatnienie takiego stanu rzeczy nie było łatwe, gdyż po Rzymianach na terenach kartagińskich zostali jeszcze opozycjoniści.
    Tzn? Jak "po Rzymianach"?
    Choć miały miejsce bunty wojska, Hamilkar poradził sobie z tym i wkrótce objął ręką wszystkie wpływy w kraju.
    Tu jak rozumiem chodzi o wojnę bezlitosną?
    Według dzisiejszych archeologów Barkidowie jako pierwsi założyli na Iberii swą kolonię, wcześniej były tam tylko małe "państewka" zachowujące autonomię.
    Eeeeee, jakie państewka zachowujące autonomię?

  15. Chodziło mi o to, zę z tego co napisałeś o Tartessos "Chociaż to miasto nie należało do Kartaginy, wspomnę, że ludzie stąd czerpali surowce właśnie z tego miejsca. Chodzi o Kasyderyd."

    wynikało, ze Kassyterydy lezały w Iberii.

    Tak, ale najważniejsze jest to, że dotarli tam, gdzie Kartagińczycy - potwierdza to Strabon.
    Cytat proszę.

  16. Ale jednak kwestionowany.
    Mocno kwestionowany.
    Jeszcze takie jedno pytanie mi się nasuwa - czy Kartagińczycy mogli wybrać lepiej?
    Pod względem doboru sojusznika? Raczej nie - alternatywą może byliby Ligurowie, także silni na morzu, jednak nie tworzący zadnej jedności politycznej, nawet na szczeblu miast-państw.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.