Skocz do zawartości

Budweiser

Użytkownicy
  • Zawartość

    139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Budweiser

  1. PKB Polski

    Wyszukiwarki się użyć nie chce? PKB per capita (1913-2013) Ludność Polski w 1938r : 34,849 mln
  2. Postrzały, wybuchy i litry krwi

    "Kontrę" mógłbym oglądać na okrągło ze względu na sympatyczną paczkę bohaterów jak i właśnie realizm posługiwania się bronią, technik walki etc. Nie wiem czy miałeś Razorblade okazję zobaczyć ostatni odcinek i wybuchający Stielhandgranate na tamie. Doszedłem po tym do wniosku, że z tymi granatami to chyba jak z winem - czym starsze tym lepsze. W każdym razie długo tam dojrzewał, aby tak pieprznąć. W każdym razie "Strike Back" miłośnikom porządnie zrobionych seriali akcji szczerze polecam. Sam nieraz jeszcze do niego wrócę. Nawiązując jeszcze do przygotowania aktorów. Bardzo spodobały mi się materiały dodatkowe do "Ocalonego" ("Lone Survivor"). Praca aktorów na strzelnicy, poruszanie się w terenie w szyku patrolowym, flankowanie, osłona ogniowa i wiele wiele innych.
  3. Postrzały, wybuchy i litry krwi

    T-34 "przebrane" za Tygrysy to też inna sprawa przy której realizm cierpi. Jeśli chodzi o polskie kino: "Miasto 44" pod względem efektów stoi na poziomie światowym. Osobiście podoba mi się bardzo wykonanie sceny pierwszej potyczki na schodach. Strzały dobrze brzmią i wyglądają a granat wybucha w normalny sposób nie rozrywając przy tym połowy kamienicy. Przy "Czasie Honoru" miałem mieszane uczucia bo taki w zasadzie ten serial był. Czasem wszystko wyglądało fajnie, a za chwilę statyści padali jak w kinie lat 60/70 kręcąc bączki, unosząc ręce ku niebiosom przy czym krew raz była raz nie, raz eksplozja wyglądała nieźle, za chwilę co najmniej dziwnie. Rozumiem, że wiele zależy od budżetu, lecz wydaje mi się, że można z takich scen wybrnąć nieraz lepiej. Swoją drogą jeśli chodzi o powszechność sprzętu to tego zbyt wiele u nas nie ma. Widać, że cierpią na tym przede wszystkim rekonstruktorzy aliantów zachodnich. Jest na rynku firma zajmująca się udostępnianiem broni hukowej na potrzeby inscenizacji czy filmów, ale do powszechnego dostępu do takich egzemplarzy daleko.
  4. Film "80 milionów"

    Przyzwoicie nakręcony, fajnie się go ogląda Z mojego punktu widzenia idealnie zrównoważona akcja, humor i tło polityczne. Rozrywka a przy tym poniekąd lekcja historii.
  5. Najkrwawsza bitwa Polaków od czasu II wś

    Wstrzymywałbym się z nadawaniem temu wydarzeniu tytułu "najkrwawszej bitwy". W zasadzie ciężko mówić o krwawej w tym przypadku, gdy straty są tylko po stronie rebeliantów. Po naszej stronie to zaledwie jeden ranny bułgarski żołnierz. W każdym razie szacunek dla polskich żołnierzy za wysiłek i odwagę. Warto dodać, że przed bitwą nastąpiła masowa dezercja oddziałów irackiej policji.
  6. Mój ulubiony aktor/aktorka to...

    Liam Neeson, Johnny Deep, Brad Pitt, Eric Bana, Sullivan Stapleton, Philip Winchester, Tom Hanks Z naszego podwórka to zdecydowanie Marcin Dorociński.
  7. A Landkreuzer P. 1000 Ratte? 1000 tonowy czołg powstał w zasadzie tylko na papierze choć zdołano wybudować jedną z wież (miał mieć dwie). Coś tak olbrzymiego musiałoby wyglądać - no cóż - epicko, ale ogromna ilość paliwa to raz, pewnie byłoby i awaryjne i mało skuteczne przy zmasowanym natarciu normalnej wielkości czołgów. Ot kolejny przejaw bezużytecznej gigantomanii. Na zdjęciu dodatkowo krzyżówka Dory i Ratte. Widzę, że Speedy obeznany w tych tematach więc jemu pozostawiam poprawienie pewnego błędu na grafice PS. Na okrętach zastosowano nie do końca dopracowane kotły parowe Wagnera pracujące pod wysokim ciśnieniem roboczym pary (70 atm), które na okrętach typu 1934 powodowały częste awarie Chodzi o to Gregski? Hmm a Seehund? Tych miniaturowych okrętów nie można uznać za nieudane, lecz gdyby nawet powstały w większej ilości i we wcześniejszej fazie wojny to czy zdziałałyby coś ciekawego?
  8. Janusz Korwin Mikke

    Sam się gubisz i sprawiasz wrażenie jakby to dla Ciebie historia nie miała innych odcieni. Dlaczego mam oceniać jakąkolwiek grupę czy organizację przez pryzmat jednostek a nie całości? Równie dobrze można powiedzieć, że ludzie są źli bo istnieją mordercy, gwałciciele itd. Nie powiesz mi że każdy członek NSZ był antysemitą. Romowie złożyli do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu skargę przeciwko Polsce w związku z wyburzeniem koczowiska we Wrocławiu No błagam...To ja Ci wejdę do mieszkania, rozłożę się u Ciebie w pokoju, Ty mnie wywalisz za drzwi, a ja naskarżę że to naruszenie nietykalności. Bzdura bo to ja naruszyłem Twoje mienie, ale za taką samą bzdurę uważam tą śmieszną Konwencje. Koczownictwo to się nadaję do Twojej epoki, a nie XXI wieku. O dzięki Ci Panie za Matkę Rosję! Kiedy coś takiego oznajmiłem? 1. Błędy popełnione przez sądy były wynikiem pomyłek popełnionych przez ekspertów od medycyny sądowej pracujących dla FBI. To oni błędnie łączyli oskarżonych ze zbrodniami, których ci w ogóle nie popełnili. Wynikało to m.in. z błędnych wyników ekspertyz sporządzonych przez pracowników laboratoriów Biura Wystarczy dokładnie i długotrwale badać daną sprawę, nie wydawać wyroków pochopnie i posiadać rzetelny materiał dowodowy. Za czyje pieniądze resocjalizować? Jaką masz gwarancję, że go zresocjalizujesz ? Jedyną opcją jest dla mnie wrzucenie świra do celi bez okien z samym łóżkiem i kiblem i niech tam siedzi. A tu w dzisiejszych czasach mamy przykład takiego Breivika. O nie...Musimy ukłuć strzykawką seryjnego mordercę i gwałciciela. No po prostu piekło na ziemi. Tyle się biedny wycierpi. Powiem tylko, że byłem. Bo cóż tu mówić więcej. Mój biedny umysł nie ma prawa dorównać Twoim świetlistym myślom, a przeczytane książki pewnie mogę sobie wsadzić głęboko gdzieś. Mam tylko nadzieję, że wzniosłeś modły do swego Swaroga w intencji zamordowanych więźniów bo bez tego zaprawdę..biada tym duszom. Twoja ocena mojej osobowości na szczęście niesamowicie śmieszy. Na koniec chciałbym jeszcze tym postem wycofać się z dyskusji w tym wątku jak i wszystkich z udziałem Tyberiusza poruszających zagadnienia społeczno-polityczne, gdyż mój brak kultury jest bliski od użycia słowa [... ciach - określenie, być może słuszne, ale nie warto się nim posługiwać].
  9. Janusz Korwin Mikke

    Żołnierze wyklęci to bohaterowie a UB to siedlisko zdrajców. Nie chcę emigrantów w Europie - tym bardziej w Polsce. Nie potrafię zrozumieć tej religii. Gardzę natomiast nie tyle islamem co dżihadystami i im podobnymi. Wybrał PIS bo miał dość PO. Nadzieja na coś sensownego od początku była dość marna. UE w takiej formie jak obecnie nie powinna mieć racji bytu. Po pierwsze suwerenność. Nie widzę nic nadzwyczajnego w tym, że JKM ma okazję podzielić się swoimi poglądami właśnie w Parlamencie Europejskim. Czy jest ku temu lepsza okazja i miejsce? To że mu jeszcze za to płacą to już problem Unii. To w sumie ewenement żeby jakaś instytucja wynagradzała próby jej obalenia. Konserwatywny liberalizm. No ale w zasadzie co? Trzy absurdy. Jest.
  10. Zadziwia mnie fakt, że nie przyszło im na myśl skonstruowanie klasycznego samolotu po prostu z panoramicznie oszklonym dziobem, ewentualnie jakąś kapsułą w stylu stanowiska kaemu Lancasterów, Latających Fortec itd. Patrząc na to zdjęcie na prawdę zachodzę w głowę..JAK TO LATAŁO?
  11. Jestem jak najbardziej za Więc może: Panjandrum i inne niezbyt udane wynalazki ? Przechodząc na drugą stronę barykady : Co wiemy o takich przedsięwzięciach Hitlera? Nikt chyba nie prowadził tak obszernych prac i eksperymentów jak III Rzesza ? Jeśli chodzi o twory rodem z hitlerowskich Niemiec to wiele słyszałem o prototypach które działały, ale nie zdążyły zostać użyte lub udoskonalone do niezawodnej formy przed końcem wojny, lecz nie potrafię na chwilę obecną wymienić jakiegoś niemieckiego feralnego projektu obalonego w fazie prób. Czekam na Wasze informacje. PS. Jedyne co przychodzi mi do głowy to Krummlauf, temat poruszony w wątku "Dziwna broń".
  12. Niemiecka marynarka wojenna w D-Day

    Tak, w ciągu pierwszych tygodni po inwazji niemieckie okręty nawodne zdołały zatopić 3 statki i 2 barki desantowe. 14 czerwca 325 bombowców bombarduje doki w Hawrze niszcząc 11 jednostek i uszkadzając kolejne 3. Następnego dnia ta sama formacja niszczy kolejne 27 lekkich jednostek niemieckich. Przechodząc do wspomnianych przez Gregskiego U-bootów. Hitler obawiając się ataku na Norwegię lub Półwysep Jutlandzki ustawia patrol ( "Mitte") 10 a później 22 okrętów. Powiększono również patrol "Landwirt" na Zatoce Biskajskiej. W stan gotowości postawiono obie grupy dopiero rankiem 6 czerwca. W tym samym czasie spod Islandii zawróciło 5 okrętów, a z La Pallice i Brestu skierowano 9 jednostek na kanał La Manche. Reszta okrętów podwodnych Rzeszy patrolowała Zatokę Biskajską. Między 11 a 30 czerwca "Mitte" stracił 6 okrętów ( U-980, U-715, U-423, U-1225, U-317 i U-478), a 3 z powodu silnych uszkodzeń powróciły do portów.
  13. Niemiecka marynarka wojenna w D-Day

    Po pierwsze, 6 czerwca Kriegsmarine w rejonie lądowania aliantów praktycznie nie istniała. W Cherbourgu stało 16 ścigaczy ( w tym 12 nadających się do wypłynięcia tego dnia) - Schnelbotów, a w Hawrze ledwie 5 torpedowców. Poza tym kilkadziesiąt innej maści jednostek niespecjalnie nadających się do podjęcia walki z flotą inwazyjną. ...zapierający dech w piersiach widok setek okrętów i tak napełnił Niemców respektem, w jakiś sposób odbierając im chęć do walki. Ścigacze wystrzeliły torpedy z maksymalnego dystansu i wycofały się. Atak okazał się całkowicie nieskuteczny, a jedynym sukcesem Niemców był odwrót bez strat. Ponadto, część Schnelbotów nie była w stanie opuścić portu, gdyż od razu została zaatakowana przez samoloty alianckie. Jedynym zatopionym statkiem alianckim podczas D-Day był norweski niszczyciel "Svenner", który został trafiony torpedą wystrzeloną z jednego z torpedowców dowodzonych przez kapitana Heinricha Hoffmanna. Co ciekawe, podpłynięcie blisko floty alianckiej umożliwiło Niemcom postawienie przez wrogi samolot zasłony dymnej mającej na celu zamaskowanie ruchów jednostek przed niemieckimi bateriami. HNoMS Svenner
  14. Który miał oznaczać potężną osobowość, zadufaną w sobie, zarozumiałą i pretensjonalną. W tym aspekcie to im nawet wyszło Więc przy tych gabarytach byłoby to już nieopłacalne. Szkoda materiału.
  15. Słuszne uwagi Tu problem tkwił zapewne w tym, że Brytyjczykom zależało na tym aby pojazd jak najszybciej oddalił się od lądujących wojsk. 10 km/h Goliath'a mogło okazać się samobójstwem na plaży.
  16. Tak, dokładnie jak mówi Secesjonista. Chodziło o to, że konstrukcja była na tyle "sztywna", że przy silnym napędzie i stosunkowo małej wadze łatwo się przewracała. Coś jak potoczona moneta.
  17. D-Day Inwazja alternatywna taktyka ataku

    Muszę wrzucić swoje trzy grosze. Śmieszy mnie większość tych punktów, ale po kolei. 1. Stawianie zasłony dymnej na plaży byłoby samobójstwem nie znając kompletnie terenu. Taka zasłona musiała by powstać na linii bunkrów i stanowisk ogniowych aby być skuteczna. 2. O tym na koniec. 3. Jak wspomniał Furiusz - brak pozycji z której można by było oddać strzał. 4. Tak też zrobiono. Nie raz i olbrzymią siłą ognia. Skutek dość mierny. 5. Prawie wszystkie Shermany pierwszego rzutu na plaży Omaha zatonęły. Pomijając to gdyby zostały rzucone do walki jako pierwsze to zostałyby sukcesywnie niszczone przez niemiecką artylerię. Nie zapominajmy, że to piechota miała oczyścić drogę przez plażę czołgom. 6. Długo by te moździerze na plaży nie wystały (przypływ i snajperzy) 7. No cóż :dots: 8. Takie tarcze to nie dość, że do powszechnego użytku weszły dużo później to rolę spełniają w pomieszczeniach i ograniczonym terenie. Na plaży trzeba było być szybkim, a nie obciążonym dodatkowymi 50 kilogramami. Poza tym z takich kilku tarczy wyszłyby niezłe kartacze w przypadku trafienia pociskiem artyleryjskim. 9. I latać. Punkt 2, czyli nocny atak. Na etapie przygotowań inwazji było parę głosów aprobujących desant nocą m.in. Generał Leonard T. Gerow, dowódca 5. Korpusu, Admirał John L. Hall Jr. oraz Generał Norman Cota, który powiedział: . . . It is granted that strategical surprise will be impossible to attain. Tactical surprise is another thing however... . tactical surprise is one of the most powerful factors in determining success. I therefore, favor the night landing. I do not believe the daylight assault can succeed. Sens ogólny był taki, że atak nocny byłby dla Niemców większym zaskoczeniem. Reszta sztabu uważała, że ostrzał z morza i bombardowania zneutralizuje, a w najgorszym razie zredukuje siłę niemieckiej obrony. Przy ataku nocnym pozostaje jeszcze kwestia spadochroniarzy. Desant musiałby odbyć się między 2 a 4, aby spadochroniarze skakali już po zapadnięciu zmroku.
  18. Najlepsze kwestie filmowe

    Helikopter w ogniu Gdy przyjadę do domu, ludzie będą mnie pytać: „Hej, Hoot! Dlaczego to robisz… Wojna cię kręci?” Nie powiem ani słowa. Dlaczego? Bo oni nie zrozumieją. Nie zrozumieją, że tu chodzi o kolegę. Tylko to się liczy… Wiesz co? Naprawdę nieważne, co myślę. Kiedy pierwsza kula przelatuje ci nad głową polityka i to całe gówno, lądują w koszu… Furia Here's a Bible verse I think about sometimes. Manytimes. It goes: And I heard the voice of Lord saying: Whom shall I send and who will go for Us? And... I said: Here am I , send me! I started this war killing Germans in Africa. Then France. Then Belgium. Now I'm killing Germans in Germany. It will end, soon. But before it does, a lot more people gotta die. Dużo by się jeszcze tego znalazło. Chociażby co drugie zdanie w "Pitbullu".
  19. Wał Atlantycki - ocena

    Ale na plażach Gold, czy Juno nie napotkano jakiegoś bardzo zażartego oporu. Pomijając fakt umocnień, wał to też załoga a ta nawet na plaży Omaha 352'ga składała się w niemal trzydziestu procentach z żołnierzy o wschodnim pochodzeniu. Interesująca jest jeszcze jedna kwestia. Jak sądzicie, lepiej wypada wersja z umocnieniem plaży, zamontowaniem "stalowych jeży", belgijskich bram i drewnianych pali, czy pozostawieniem otwartego terenu bez możliwości schronienia się atakujących za przeszkodami i zaminowanie plaży?
  20. Luftwaffe w D-Day

    Tylko teraźniejsze: The failure of the German Luftwaffe to appear over the D-day beaches caused the Wehrmacht soldiers to quip "if a plane in the sky is silver, it's American, if it's blue, it's British, if it's invisible, it's ours!" 1.http://members.iinet.net.au/~gduncan/1944.html 2. Dokument National Geographic pt.Ostatni rok Hitlera - 1:45 minSwoją drogą polskie tłumaczenie jest dla mnie niezrozumiałe. Dlaczego czarny? Niebieski pasuje jako kolor dolnej części kadłuba.
  21. Luftwaffe w D-Day

    W szeregach armii niemieckiej miał pojawić się dowcip: Jeśli zobaczysz biały samolot - to amerykanie, jeśli czarny - to anglicy, a jeśli nic nie zobaczysz - to Luftwaffe.
  22. Wał Atlantycki - ocena

    Zdecydowanie nie, pomijając już fakt różnicy w materiale. Alianci kontrolowali przestrzeń powietrzną, a flota byłaby w stanie zmieść z powierzchni ziemi wszystko co pancerne zbliżające się do plaż. Zawsze myślałem, że podziemne tunele istniały tylko na pierwszych liniach umocnień, a właśnie dowiedziałem się, że w miejscowości Courseulles-sur-Mer ( w innych zapewne też) tunele łączyły poszczególne domy i tym sposobem, gdy kanadyjski Regina Rifle Regiment wypierał Niemców z danej posesji, ci wracali takim tunelem atakując przeciwników z tyłu. Jak wiadomo wiele bunkrów znajdowało się daleko wgłąb lądu, lecz z nimi dobrze radziły sobie brytyjskie czołgi AVRE
  23. Wał Atlantycki - ocena

    Jak pokazała historia, Europa nie stała się twierdzą nie do zdobycia. Umocnienia powinny być o wiele lepsze. Sabotaże, alianckie lotnictwo, brak materiałów - wszystko działało na niekorzyść. Na parę miesięcy przed lądowaniem aliantów wał praktycznie nie istniał. Gerd von Rundstedt, wyrażał się na jego temat: „wielki blef”. 15 stycznia 1944 roku Rommla mianowano dowódcą pasa obrony ciągnącego się od ujścia Loary do granicy niemiecko-holenderskiej i od razu zaczął energiczną pracę na rzecz poprawy swojego odcinka. Pod czujnym okiem Lisa Pustyni rozpoczęto budowę żelbetowych bunkrów wzdłuż plaż, a czasami i w głębi lądu, w zależności od środków i zagrożenia danego terenu. Rozpoczęto rozmieszczanie gniazd karabinów maszynowych i lekkiej artylerii, ustawiono setki przeszkód podwodnych w sporej odległości od plaż. W końcu rozpoczęto prace inżynieryjne: kopanie rowów, transzei, ustawianie przeszkód z drutu kolczastego i prace saperskie. Do dnia lądowania aliantów w Normandii położono przeszło sześć milionów min oraz zbudowano lub zmodyfikowano 8119 bunkrów i stanowisk obrony! Część pól minowych położono na plaży, część na podejściach do umocnionych rejonów. Zamiarem Rommla było związanie nieprzyjacielskiego desantu do czasu nadejścia sił pancernych i zniszczenie lądujących na plaży. Na dodatek rozkazał zalanie płaskich i depresyjnych miejsc, niemożliwych do obrony ze względu na szczupłe siły, w celu uniemożliwienia lądowania tam spadochroniarzy, którzy w myśl tego planu mieli się potopić pod własnym ciężarem na podmokłym terenie. Ze względu na chroniczny brak stali, większość bunkrów była żelbetowa, a na całej długości Wału nie było prawie żadnych wież strzelniczych z metalowymi kopułami. W ich miejsce często wykorzystywano wieże ze zdobycznych czołgów Renault FT-17, a nawet elementy demontowanej linii Maginota. Do dnia lądowania aliantów najbardziej zaawansowanym pasmem umocnień był rejon Pas de Calais. Wybór ten nie był przypadkowy, gdyż to właśnie z tego miejsca najbliżej na Wyspy Brytyjskie. Jak potoczyłyby się losy operacji Overlord, gdyby Wał Atlantycki zaczął powstawać wcześniej? Może zmieniłoby się miejsce lądowania, ale jestem pewny, że front tak czy siak zostałby otwarty w takim samym tempie.
  24. Janusz Korwin Mikke

    Nie o to mi całkowicie chodziło. Może inaczej. Miałem na myśli KNP, Korwina, Ruch Narodowy, Brauna i Kukiza. Kłócić i obrażać wzajemnie na siebie względem niewiele różniących się poglądów mogliby już w sejmie.
  25. Pointe du Hoc, 6-7 czerwca 1944

    Podpułkownik James E. Rudder, dowódca 2. batalionu rangersów, w drodze do Pointe du Hoc zorientował się, że sternik z Królewskiej Marynarki kieruje się za bardzo na wschód, wioząc ich niemal ku plaży Omaha. Stracili więc pół godziny walcząc z prądem(...) Kiedy łodzie zajęły pozycje pod klifem, zostały wystrzelone wynalezione przez brytyjskich komandosów kotwiczki z linami do wspinaczki. Wiele z nich upadło zbyt blisko, po części z powodu namoknięcia lin, pewna liczba została jednak zaczepiona i pierwsi żołnierze rozpoczęli wspinaczkę na klif.(...) Niemcy nie mogli uwierzyć, że kotwiczki zostały wystrzelone z barek desantowych pod klifem. Niemiecki garnizon próbował ostrzeliwać nacierających, zrzucano też na nich granaty, ale bliskie wsparcie ogniowe niszczycieli USS "Satterlee" i HMS "Talybont" stłumiło obronę we wczesnej fazie ataku. (...)Radiotelegrafista Ruddera próbował przesłać pozostałym wiadomość "Chwalcie Pana!", ale zamoczona radiostacja nie działała. Było zresztą za późno. Zwłoka w dotarciu do celu oznaczała, że 5. batalion rangersów, który czekał na morzu i miał do nich dołączyć, uznał, że natarcie się nie powiodło. Zgodnie z planem awaryjnym, wylądował więc na plaży Omaha i dołączył do 116. pułku piechoty. Generał Cota1 wysłał ich wkrótce na czele ataku na wydmy. Batalion niemieckiego 916. pułku grenadierów na Pointe du Hoc miał jeszcze większe problemy z łącznością. 352. Dywizja Piechoty dopiero o ósmej dziewiętnaście dowiedziała się o powodzeniu wspinaczki rangersów na klif. Walki miały trwać jeszcze cały dzień i większość następnego, bo 916. pułk ciągle na nowo próbował odeprzeć siły Ruddera. Rangersom skończyła się amunicja, zabrali więc broń zabitym Niemcom. Rozwiązanie to okazało się groźne, kiedy wreszcie dotarło do nich wsparcie. Antony Beevor, D-DAY - Bitwa o Normandię 1Generał Cota - asystent dowódcy 29 Dywizji Piechoty podczas desantu na plaży "Omaha"; zwolennik odrzuconego planu przeprowadzenia ataku nocnego.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.